Skocz do zawartości

deleteduser77

Starszy Użytkownik
  • Postów

    514
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser77

  1. Mi częściowo pomogło PUA, ale ja miałem szczęście do trafiania na odpowiednich ludzi w obrębie PUA. Idiotów też poznawałem i to wielokrotnie więcej, ale trzymałem się tych wartościowych. Potem drugim etapem było odrzucenie PUA i imprezowanie z naturalami. W PUA to niewygodny temat, ale najlepszymi uwodzicielami są naturale, nie PUA. Ja jestem 6-7, od tej strony miałem w miarę łatwo, ale miałem problemy z brakiem dobrej psychiki (Inner Game) i umiejętności. Sam się przekonałem na sobie, że 6-7 bez tych atutów i 6-7 z tymi atutami, to dwa zupełnie różne światy. Mam wrażenie, że w Red Pill mnóstwo osób nie rozumie znaczenia tych rzeczy. Tak, to działa w obie strony. Z tym wiąże się inna Red Pill patologia - wieszanie psów na kobietach za to, co robią i one i my. Ja obecnie mam "bogatą" sytuację, bo mam dwie dziewczyny 8/10. Jedną oficjalną, drugą "mniej oficjalną". Podobają mi się kobiety 7/10, ale przecież nie rzucę 8/10, żeby wziąć 7/10. Za to gdybym miał 7/10, to mógłbym ją rzucić, aby zrobić miejsce dla 8/10. To jest ewidentnie męska hipergamia w kwestii wyglądu. Obawiam się, że znam przypadki, w których było inaczej. Wbrew pozorom bywa, że kobieta przez dłuższy okres czasu toleruje nieróbstwo, brak ambicji, etc. Musi być w zamian coś innego - wygląd, fajne cechy charakteru na innych polach, dobry seks, etc.
  2. Nie chodzi o to, że jest to wiedza tajemna. Jednak jest to oznaka jakiegoś oczytania. Nie na poziomie specjalisty, ale na poziomie wykształconej osoby. Daleko powyżej tego, co zarzucają jej przeciwnicy. Jaki odsetek społeczeństwa wie o Etruskach i problemach z odczytaniem ich języka? 20%? 10%? Mamy tu sytuację, gdy @Obliteraror ewidentnie dopuścił się hejtu i kłamstwa. W całym tym konflikcie jest pełno sytuacji, gdy przeciwnicy @ViolentDesires trollują, manipulują i kłamią. Nie mówiąc już o wymądrzaniu się na tematy, na których się nie znają - jak o seksie w pewnym wątku.
  3. Moim zdaniem to zależy od skali. Jeżeli ktoś jest kompulsywnie socjopatyczny i nie panuje nad tym, to jest tak jak piszesz. Jeżeli natomiast ktoś ma tego "trochę" i nad tym panuje, to jest tak, jak pisze w tych różnych artykułach. Miałem kilku eks-kolegów "socjopatów krótkodystansowców". Ale znam też faceta, który jest numer 1 w pewnej branży na skalę Polski. Ewidentny socjopata, bezwzględny manipulator i wykorzystywacz. Jest pyszny, bardzo wrażliwy na swoim punkcie i niesamowicie mściwy, ale to "długodystansowiec". Wielu ludzi uważa go za wspaniałego człowieka, za przykład do naśladowania, bo nie wiedzą jaki jest.
  4. Nie widzisz oznak jakiegoś oczytania w tym, co pisze o historii? Nie mówię o pełnej weryfikacji, ale jednak napisała np. o Etruskach i ich języku. Jaki procent społeczeństwa o tym wie? 20%? 10%? Co nie przeszkadza jej przeciwnikom robić z niej nieoczytanej idiotki. Przykład: Przykład: https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/29984-o-urodzie-normictwie-wygranych-i-przegranych-s%C5%82owem-suplementu/page/3/&tab=comments#comment-621985 Obliteraror: "Coraz lepiej. @ViolentDesires, mamy potencjalną członkinię Mensa Polska, której lektury skończyły się jednak na "Pilot i ja", albo "O psie, który jeździł koleją" : ))" Przecież to jest hejt i kłamstwo, bo widać, że jest oczytana na jakimś poziomie.
  5. Przyjrzyj się np. temu, jak @Obliteraror czy @tytuschrypus jadą po inteligencji lub oczytaniu @ViolentDesires. Porównaj z własną oceną, z tym co widzisz w jej postach. Ty według tego co pisałaś możesz się nie orientować w tym temacie, ale na mnie mocne wrażenie zrobiło to, jak Tytus wraz z innym użytkownikiem wykłócali się z nią w temacie seksu. Widać było po ich postach, że mają o tym bardzo niewielkie pojęcie, ale wykłócali się zażarcie i w tonie "wyższości".
  6. Tak. Przy wszystkich wadach PUA, to jest jedna rzecz, która jest tam dobra - ofensywna atmosfera, brak marazmu. Ok, ale problem tak czy inaczej ma miejsce. Mnie przeraża stopień odrealnienia takich osób. Na mieście widzę wiele par, gdzie facet wcale nie jest bardziej atrakcyjny od kobiety. W tym kontekście zastanawiam się, jak bardzo trzeba być odrealnionym, aby wierzyć, że aby mieć atrakcyjne kobiety, to trzeba być "czadem". Bo moim zdaniem wystarczy się przejść po ulicy, aby zobaczyć, że tak nie jest. Nie wiem co piszą na Wykopie, ale to wygląda tak: 1. W relacjach z kobietami duże znaczenie ma stan psychiki, tak zwana "pewność siebie", bardziej profesjonalnie "Inner Game". Duże znaczenie mają też umiejętności uwodzenia, "bajerowania", czy jakby tego nie nazwać. Obie te rzeczy zależą w dużym stopniu od doświadczenia. BTW Jeżeli chodzi o umiejętności, to chodzi też o wyczucie, o zdolność trafnego rozpoznawania, w jakim stanie znajduje się kobieta i jak to można poprowadzić dalej. 2. Jeżeli ktoś ma 30 lat i nie ma doświadczenia, to jest to zła sytuacja. Minął już dawno okres liceum i studiów, kiedy większość ludzi uczyła się tych zachowań i uczyła się rozumieć zachowania płci przeciwnej. W wieku 30 lat, niedoświadczony facet ma trudniej, niż niedoświadczony licealista czy student. Ale to nie znaczy, że nie ma szans - ma jedynie trudniej. Jeszcze odnośnie: "Nie do końca rozumiem co to znaczy "mieć odpowiednie doświadczenie" potrafić zachować się przy stole w restauracji? potrafić odczytywać grę słów ? czy ktoś jest mi wstanie to wytłumaczyć?": Chodzi przykładowo o to, że gdy rozmawiasz z kobietą, to widzisz/czujesz, czy ona jest Tobą zainteresowana seksualnie, czy też nie. Czy jest bardziej konserwatywna i należy postępować bardziej ostrożnie, czy też mniej konserwatywna i można lecieć szybciej. Tego nie da się nauczyć inaczej niż przez doświadczenie.
  7. Ty śmiesz mnie pouczać, ty? To jest gigantyczna bezczelność i brak przyzwoitości z twojej strony. Przecież tak samo jak @Obliteraror, należysz do grupy toksycznych, patologicznych użytkowników, o których wspomniałem powyżej.
  8. Komuś może przeszkadzać to, że @ViolentDesires jest socjopatką i sadystką. Ale jest też ciekawą, inteligentną użytkowniczką, która wiele wie o pewnych rzeczach i nie mam tu na myśli historii. Mi przeszkadza w Tobie to, że kłamiesz i atakujesz znacznie ciekawszą od siebie użytkowniczkę. Moim zdaniem w tym co piszesz widać kompleksy i słabość psychiczną. Nie sprawdziłeś się w życiu jako mężczyzna, nie pociągasz kobiet inaczej niż pieniędzmi, rozumiem, to boli. Ale to nie jest wina ViolentDesires, ani moja czy innych osób, które potem czytają dramę prowokowaną przez forumowe beciaki, pozerów, sfrustrowanych wrażliwców, etc. Na forum powinien być pewien poziom, frustracje i żółć możecie wylewać gdzie indziej.
  9. Ja się dowiedziałem tu na forum, że będąc 6-7, "nie mogłem" mieć kobiet 8/10, które miałem w realu. Od razu sobie pomyślałem, że gdybym trafił na takie informacje jako osoba niedoświadczona, o by mi to zaszkodziło i wtedy pewnie naprawdę bym tych 8/10 nie miał. Ok, mi chodziło o to, aby ktoś powiedział brzydkiego facetowi, jaka jest jego sytuacja przynajmniej na ten moment. Bez mitów normikowych, czyli "miłość Cię znajdzie!", ani mitów PUA, czyli "Twój słaby wygląd nie ma znaczenia, możesz mieć modelki!". W Red Pill dzieje się to, co musi się dziać, gdy do jakiejś społeczności trafia dużo facetów z problemami w relacjach z kobietami. To oznacza kumulację kompleksów, braków w obyciu towarzyskim i inteligencji emocjonalnej, urazów względem kobiet, etc. Nie mówię, że to tyczy się każdej osoby, ale "statystycznie" to ma miejsce. Potem są takie kwiatki, jak goście którzy kobiety znają głównie z teorii Red Pill, a nie z realnego życia, którzy wypowiadają się na temat kobiet i uwodzenia w tonie "eksperckim". Taki mądrala wypowiada się na temat kobiet, że one są takie i takie, robią to i to - a tak naprawdę on to "wie" w takim zakresie, że czytał o tym w internecie.
  10. Niepewność da się "wyleczyć", to nie jest nieuleczalny problem. W przypadku przeciętnych facetów podchodzenie może mieć sens, tylko z zastrzeżeniem, że nie będą mieli z tego takich samych efektów, jak 6-7. Za to w przypadku facetów brzydkich, moim zdaniem podchodzenie nie jest dla nich dobrą opcją i powinni być o tym informowani. Nie powinno im się prać mózgu normikową propagandą o miłości i o tym, że "na każdego czeka miłość". Ani tym bardziej PUA propagandą, według której wygląd nie ma znaczenia i mogą mieć modelki. Powinni dostawać info, że niestety mają pecha, ale powinni to zaakceptować i zająć się czymś, w czym mogą mieć dobre rezultaty. Nie powinni być mamieni mitami o romantycznej miłości "dla każdego", ani mitami PUA. Im faktycznie bardziej się przyda Red Pill. BTW Red Pillowcy nie powinni "zatruwać" facetów 6-7/10, a nawet 5/10, nieadekwatną narracją o hipergamii i podobnych tego typu sprawach. Bo to też jest szkodzenie ludziom.
  11. Ok, może źle Cię zrozumiałem. Napisałeś: "PUA zmusza do działania? Tak, ale nie jest to pozytywne zjawisko." Według mnie: 1. Dla brzydkich facetów to faktycznie nie jest pozytywne zjawisko. Bo mogą zmarnować ogromną ilość czasu na uzyskanie znikomych efektów. 2. Dla przystojnych facetów to jest pozytywne zjawisko, bo daje im możliwość złożenia "oferty" wielu kobietom, z czego zgodzi się na tyle duża część, aby to miało sens. BTW To też kwestia tego, jak wysoko ktoś stawia sobie poprzeczkę. Tutaj PUA robi kawał podłej roboty, wmawiając brzydkim gościom, że mogą łatwo mieć sukcesy z atrakcyjnymi kobietami.
  12. Sorry, ale widać, że nie masz o tym praktycznego pojęcia. To czy motywowanie do działania jest pozytywne czy nie, zależy w dużej mierze od wyglądu, choć nie tylko. Dla faceta 3-4/10 PUA to pułapka, która zachęca go do marnowania czasu i energii na mizerne rezultaty. Dla faceta 6-7/10, a takich jest całkiem wielu, PUA i podchodzenie dają możliwość "złożenia oferty" bardzo dużej ilości kobiet. Nie jak na portalach randkowych, gdzie kobieta dostaje dziesiątki czy setki wiadomości. Tylko na żywo, gdzie dużo łatwiej o uwagę i poważne potraktowanie. Przy wszystkich wadach PUA, dzięki niemu wielu facetów 6-7 miało dużo więcej seksu. Mi się nie chce pisać. Odniosę się tylko do Twojego podsumowania. Nieliczni miewają śliczne kobiety, ale ogólnie jest tak, jak piszesz, albo jeszcze gorzej. Bo jest pewien znany polski trener, który od lat regularnie korzysta z usług prostytutek. Skąd bierze pieniądze? Z opowiadania ludziom bajek o uwodzeniu. Swojego czasu gość potrafił zamówić prostytutkę do domu, zrobić zdjęcia jej ciała i zamieścić na forum, jako "dowód" swoich umiejętności. Czy masz może na myśli trenera na S? Ja nie wiem, czy mogę nazwać tę panną przeciętną, dla mnie ona jest 4/10. Ale najśmieszniejsze jest to, że to jest była dziewczyna innego trenera uwodzenia, pana na T. Obaj poznali ją nie przez podejście, a przez obracanie się w kręgach NLP. To żenada na maksa - dwóch "mistrzów" uwodzenia opowiada o uwodzeniu pięknych kobiet, a posuwają jeden po drugim słabą kobietę, którą zresztą poznali przez hobby. BTW Znany na całym świecie były trener RSD, Todd, jest w stałym związku z panią o podobnej urodzie. Tak, wokół tego leciały i lecą straszne kłamstwa. Większości ludzi PUA "nie działa" i tyle. To jest w dużej mierze kwestia wyglądu, ale nie tylko. Bo nawet jeżeli ktoś ma ok wygląd, to 1-3 dniowy kurs z oszustem, który sam tego nie umie robić, nic nie da. Nawet kurs 1-3 z osobą, która to umie robić, to też nic. To tak jakby ktoś miałby się nauczyć w 1-3 dni języka obcego, od: 1. Osoby, która sama słabo mówi w tym języku obcym. (większość trenerów) 2. Osoby, która zna ten język obcy, ale i tak nie nauczy go w 1-3 dni (nieliczni). Hahaha, takich gości było więcej. Moim zdaniem z tym bywa różnie. Przykładowo trener na T. miał dobrą "pozę" przed facetami, a był tragiczny w praktyce, bał się podchodzenia. Ja bym polecał po polsku: 1. Blog Milroha. Darmowy i bardzo dobry merytorycznie, ale duży i chaotyczny. "Cegła" dla wytrwałych. 2. Fest. Moim zdaniem najlepszy polski trener. Część materiałów jest darmowa, szkolenia oczywiście nie są darmowe. Mówi w uproszczony sposób, gorzej merytorycznie niż Milroh, ale bardziej przystępnie dla człowieka z ulicy. Po angielsku sensowny jest Gunwitch. Niektórzy ludzie kręcą dym wokół tego, że postrzelił dziewczynę w twarz z broni palnej, ale bronił się przed napadem większej grupy, dlatego nie został uznanym winnym usiłowania zabójstwa. Wypisujesz brednie. Można rozmawiać lepiej lub gorzej, przez co kobieta patrzy przychylniej lub mniej przychylnie na faceta o tym samym wyglądzie. Kobiety nie lubią przegrywów, jeżeli kobieta z gadki wyczytuje, że facet sobie radzi z kobietami, to odbiera go lepiej, niż gościa z takim samym wyglądem, który ma gadkę przegrywa. Wielu facetów 6-7 ma wygląd, a nie potrafią uwodzić. Goście zachowują i rozmawiają w sposób, który obniża ich atrakcyjność w stosunku do wyglądu. Nie są w stanie wykorzystać sytuacji, gdy podobają się kobiecie. Żenujące jest to, jak zabierasz głos, wymądrzasz się na temat, o którym mało wiesz. Czy masz świadomość tego, że ktoś może potraktować Twoje bzdury na poważnie i to mu może zaszkodzić? Nie słuchaj się go, to teoretyk bez pojęcia. BTW Tacy ludzie często potrafią kłamać, aby obronić swoją zmyśloną "kompetencję". To jest przekleństwo i plaga dla ludzi jak Ty, którzy chcą się czegoś na serio dowiedzieć.
  13. Nie, nigdy. Nawet nigdy nie słyszałem o takim przypadku. Za to słyszałem o przypadkach, gdy kobieta już w trakcie długoterminowego związku składa oskarżenia o przemoc domową lub nimi straszy. Ale to dopiero przy dłuższym związku, nie po kilku bzyknięciach. Nigdy nie słyszałem o czymś takim wśród kolegów, a znam zarówno ludzi z PUA, jak i naturali z wysokim licznikiem. Nie, to się w praktyce nie zdarza. Kobieta może być niemiła, ale nigdy nie widziałem, aby zrobiła wielką scenę. Jeżeli umiesz, jesteś w tym dobry, to jak najbardziej ma sens. Problem w tym, że większość ludzi nie umie, a nauczenie się tego to ciężka sprawa. Bo chodzi tu głównie o naprawienie swojej psychiki, o pozbycie się z siebie "beta-niewolnika". To jest bardzo ciężkie, bo chodzi o usunięcie szkodliwych wpływów z podświadomości. To nie jest po prostu nauka umiejętności.
  14. Czy masz może na myśli to forum zakamuflowane jako forum jakiejś klasy szkolnej? Tak, byli, ale główny nurt PUA zawsze to w jakimś stopniu negował. W mniejszym czy większym, ale zawsze. Moim zdaniem to bardziej kwestia tego, że wtedy mniej było mniej podchodzących facetów i kobiety reagowały na to lepiej, jako na wyróżnienie, a nie nękanie przed 10-tego z kolei. Uwodzenie nadal działa, ale poprzeczka jest wyżej. Jeżeli ktoś ma je dobrze opanowane, to jest bardzo fajne. Za to jeżeli ktoś tego nie potrafi, to ma trudniej niż kiedyś. Mam tu na myśli także "typowych PUA", czyli gości którzy siedzą w tym wiele lat, ale pomimo stażu nadal nic nie potrafią i opierają się na "statystyce". Project Hollywood? Ja widziałem trochę fotek kobiet zachodnich "wielkich" trenerów i najczęściej nie wyglądało to super.
  15. Aleje Jerozolimskie i Towarowa, Plac Zawiszy, naprawdę myślisz, że tam nie ma kamer? Bzdury, przynajmniej jeżeli chodzi o Warszawę. Trzeba było od razu dzwonić na policję, w takiej lokalizacji moglibyście się zdziwić, jak szybko przyjechałby radiowóz.
  16. Nie tylko w Polsce, na Zachodzie też jest masakra. Miałem nieprzyjemność poznać niektórych zagranicznych trenerów. BTW Polecam tę darmową książkę o toksyczności zachodniej społeczności PUA: http://www.aaronsleazy.com/files/Aaron.Sleazy.Debunking.The.Seduction.Community.pdf Tak, to tak nie działa. Najgorzej jest wtedy, gdy gość 4/10, albo co gorsza 3/10, uwierzy, że tylko się tego nauczy, a będzie sypiał z modelkami. Gdy ktoś (np. Ja) próbuje mu to wytłumaczyć, to jest to próba niszczenia jego snu, coś okrutnego dla jego emocji. On już się nakręcił, że będzie miał te modelki - więc gdy ktoś próbuje go wyprowadzić z błędu, to nie tylko odbiera mu wizję modelek, ale jeszcze uświadamia mu jego naiwność. Podwójne uderzenie w emocje. Tak. Tak, oni mają taki marketing, typu "to jest technika, która daje to", "to jest technika, która daje tamto". "To robimy tak", "a tamto tak". Jakby to było takie proste, a nie jest. Ludzie są naiwni i uważają ich za ekspertów tylko dlatego, że oni tak o sobie mówią. Tak. Sama koncepcja PUA jest ok i może być przydatna. Sam pomysł, że można podchodzić, rozmawiać i próbować jak najlepiej wyrwać laski. To później zaczynają się bzdury. Tak, te materiały działają jak narkotyk, dają złudne poczucie mocy i powodują, że ktoś czuje się lepiej. To nie kupowanie jest największym problemem, tylko to, że oglądając te materiały, ludzie odlatują w wirtualny świat. Ja miałem wiele rozmów tego typu: Ofiara PUA, 4/10 : "Ja gdy uwodzę modelkę, to stosuję 2-3 NEGi i od razu spada jej Bitch Shield" HodowcaKrokodyli: "Z iloma modelkami faktycznie się przespałeś?" Ofiara PUA, 4/10: Mina wskazująca na zawieszenie systemu, mętne tłumaczenie. Rzecz jasna nie przespał się z żadną, gość żyje w świecie marzeń wywołanych przez studiowanie materiałów. Opowiada o swoich wyobrażeniach w taki sposób, jakby były to realne doświadczenia. Takie zachowanie jest często spotykane w PUA, w ten sposób ofiary PUA szkodzą innym, wciągają ich w zbiorowe złudzenie, że to działa.
  17. 1. Ja kiedyś zajmowałem się intensywnie PUA przez wiele lat, poznałem wielu polskich i niektórych zachodnich trenerów. Moja opinia o PUA jest bardzo zła, moim zdaniem ta społeczność kręci się głównie wokół oszukiwania frajerów przez cwaniaków. Większość poznanych przeze mnie trenerów wcale nie była dobra w uwodzeniu, oni po prostu kłamali i oszukiwali ludzi. Niektórzy byli w stałych związkach ze średnimi lub brzydkimi kobietami, niektórzy chodzili na prostytutki, etc etc. W społeczności PUA oszustwo jest normą, a nie wyjątkiem. Wyjątkiem jest, gdy jakiś trener uwodzenia faktycznie umie uwodzić. 2. Poznałem na żywo, widziałem w akcji zalinkowanego trenera uwodzenia. Mógłbym dużo powiedzieć na jego temat, ale nie chce mi się, robi mi się niedobrze. Powiem tyle, że swojego czasu oferował klientom "powiększanie penisa hipnozą". Później usunął swoją stronę, ale została ona zapisana w internetowym archiwum: http://web.archive.org/web/20120205181358/www.powiekszanie-penisa.org.pl/ Zacytuję trochę: "Jak Raz Na Zawsze Pozbyć Się Wstydu I Zwiększyć Prawdziwe Rozmiary Twojego Penisa? " "Czego Ty Powinieneś Się Dowiedzieć o Swoim PENISIE, Żeby Mieć Kobiety ?" "Otrzymujesz ode mnie nagrania mp3 na skrzynke pocztową (maila) wraz z instrukcją stosowania i codziennie przez 3-4 miesiące (lub dłużej jeśli chcesz) odsłuchujesz je jako 20 minutowe nagrania hipnotyczne, mające na celu pobudzenie i powiększania Twojego penisa." Wracając do artykułu z jego bloga: Spójrzcie na ten fragment tekstu, jako "Zarzuty wobec PUA": „Społeczność PUA niby zajmuje się uwodzeniem i nauką bycia dobrym z kobietami, a w rzeczywistości ma z tym niewiele wspólnego. Tam jest bardzo dużo oszustów, którzy sami nie są wcale dobrzy z kobietami, ale takich udają i roztaczają przed innymi ludźmi fałszywe wizje sukcesu z kobietami, którego niby mogą ich nauczyć, „za odpowiednią opłatą”. Uczą ludzi niedziałających technik czy zachowań, itd itp. Przez co potem ci inni ludzie próbują swoich sił w uwodzeniu, działając w oparciu o błędne informacje i z reguły nierealne oczekiwania – przez co oczywiście im to słabo wychodzi, a u wielu z nich w pewnym momencie pojawia się myśl typu „te kobiety są jakieś pojebane, zbyt wymagające, mam tego dosyć”” Zaciekawiło mnie, skąd to jest. Więc wrzuciłem to do Google. Wrzućcie sami, zobaczcie co znajduje. Google odnajduje ten tekst tutaj, na blogu Milroha: http://uwodzenie-milroh.blogspot.com/2019/07/bliskosc-emocjonalna-9-wczesny-etap.html Komentarz 11 lipca 2019 00:51, autorstwa Milroh - http://uwodzenie-milroh.blogspot.com/2019/07/bliskosc-emocjonalna-9-wczesny-etap.html?showComment=1562831498296#c4702544562558820036 Milroh jest naturalem piszącym o uwodzeniu i nie rozumiem, dlaczego pan PUA przytacza akurat jego opinię w tekście typu "PUA vs Red Pill". Szczególnie, że w tym samym komentarzu Milroh jedzie też po Red Pill, nazywajac obie społeczności "toksycznymi". Jest cytowany bez podania źródła, przez co wygląda to tak, jakby była to opinia kogoś z Red Pill. Wcześniej jest pozycja: "Kolejne zarzuty RP MGTOW wobec kobiet": Potem to: "Zarzuty wobec PUA": Co wygląda tak, jakby były to kolejne zarzuty ze strony RP MGTOW, ale nie - to są zarzuty ze strony Milroha. To jest dziwne. Wygląda to tak, jakby Adept bał się przyznać, że po kryjomu czyta Milroha. Podobno każdy polski trener uwodzenia go czyta, ale niechętnie się do tego przyznają, bo to podkopuje ich autorytet. Co do PUA vs Red Pill, to ja też uważam, że obie społeczności są toksyczne i pod pewnym względem bardzo do siebie podobne. W obu jest pełno idiotów, którzy nie znają się na kobietach, ale wmawiają sobie, że się znają. W PUA idioci wierzą w bzdury typu "wygląd nie ma większego znaczenia, ważniejsza jest osobowość". Oni nie rozumieją, że to jest marketing trenerów, stworzony po to, aby sprzedawać produkty zdesperowanym, brzydkim facetom. U podstaw PUA leży ściema marketingowa, oszustwo, które ma sprzedawać produkty. W Red Pill idioci mają dla odmiany obsesję na punkcie znaczenia wyglądu, "Chadów", etc. Wydaje im się, że kobiety mają nie wiadomo jak wielkie wymagania jeżeli chodzi o wygląd. Tak jakby nie można się było rozejrzeć w realnym świecie i zobaczyć, że tak nie jest. Wiele kobiet jest z facetami z wyglądem na swoim poziomie, albo i gorszym. W PUA wartościowe jest to, że PUA uczy podchodzenia. Co jednak wbrew całej paplaninie pt. "wygląd nie ma znaczenia", przydaje się najbardziej...atrakcyjnym facetom. Bo dzięki podchodzeniu do nieznajomych kobiet, atrakcyjny facet może dotrzeć ze swoim "produktem" do wielu kobiet, z których jakaś część będzie chętna. Brzydki facet będzie zlewany, zlewany i jeszcze raz zlewany, jego efekty będą znikome. Wielu ludzi w PUA ma wyniki typu 1 zaliczenie na kilkaset podejść, tylko mało kto się do tego przyznaje, bo się wstydzą. Tu na forum jest (był?) użytkownik, który zrobił tysiąc podejść i uzyskał 0 seksu. Jeżeli ktoś chce się bawić w PUA, to niech wie, że duża część informacji o kobietach z PUA jest błędna. Jeżeli ktoś już nauczył się podchodzić, to niech lepiej przestanie słuchać się PUA, bo prędzej mu to zaszkodzi niż pomoże. Najgorsze co można zrobić, to ciągle czytać/oglądać materiały trenerów - to jest szkodliwe pranie mózgu, a większość tych gości to oszuści, którzy się na tym nie znają i w tym co mówią są błędy. To jest syf, który potem może zostać w umyśle takiej osoby na długie lata i wcale nie jest łatwo tego usunąć. W Red Pill moim zdaniem wartościowe jest to, że Red Pill ostrzega przed byciem wykorzystanym, przez głupimi decyzjami matrymonialnymi, etc. Tylko nie należy wchodzić w to zbyt mocno, bo bycie ostrzeżonym może się zmienić w fobię i paranoję.
  18. Ja w Warszawie też widzę przekrój, ale w lepszych klubach jest statystycznie więcej ładnych kobiet. Mówię o miejscach jak The View, Sen, Sketch, etc. Jeżeli ktoś nie widzi w dobrych klubach przekroju, tylko pisze "Wiesz kto chodzi do takich klubów "premium"? Zblazowane glonojady z kilogramem tapety na twarzy i doczepami.", to po prostu kłamie.
  19. Proponuję, żebyś jeszcze oskarżył nas o bycie wcieleniami Archa. Jeszcze dorzuć @Kali(NIE)baka i @Messer. A tak na serio, to lepiej powiedz, dlaczego kłamałeś odnośnie kobiet w dobrych klubach.
  20. Kłamiesz, bo przychodzą tam różne kobiety. Dokładnie, to jest na 100% kłamca. Bywałem na żywo i widziałem różne, od 5/10 do 9/10. Niektóre z ciężką tapetą i nieciekawe, a inne bardzo naturalne i fajne. Dlatego wiem, że kłamiesz. Ja bardzo cenię @ViolentDesires za to, że ona ma jakby magiczną moc wydobywania na wierzch psychicznego szamba kryjącego się w wielu użytkownikach. Dopóki nie przyszła na forum, to nie zdawałem sobie sprawy, że tutaj jest tyle syfu. Tylu pseudo "samców", którzy są gotowi kłamać i bredzić od rzeczy, kompromitować się w oczach innych, aby tylko ją zaatakować. To pewnie jest kwestia jej braku skromności, który wywołuje ból tylnej części ciała u zakompleksionych użytkowników. Jeżeli chodzi o to jaka jest w realu ViolentDesires, to ona może mówić prawdę lub nie, to jest niewiadoma. Natomiast zdecydowanie pisze z sensem, zgodnie z realnym światem. W przeciwieństwie do ciebie i wielu innych atakujących ją osób, które dziwnym trafem wypisują różne głupoty - a to odnośnie seksu, a to odnośnie klubów, etc. Normalnie cyrk, ViolentDesires działa na forumowych mitomanów, teoretyków i pisarzy farmazonów jak płachta na byka, jak uderzenie prętem w klatkę małpy. BTW Dla jasności - powyżej nie mam na myśli osób, które potępiają ViolentDesires na płaszczyźnie moralnej, ale bez pisania bzdur. Mam na myśli osoby z kompleksami, u których ból poniżej pleców jest tak silny, że wypisują bzdury, kłamią, żeby tylko się o coś do niej przyczepić. Mnie osobiście uderzyło, gdy pewien użytkownik (nie Chadeusz i nie DuchAnalityk), którego długo uważałem za sensownego, zaczął się kłócić z ViolentDesires w kontekście seksu. Gdy zobaczyłem, co on wypisuje na temat seksu, to błyskawicznie zrozumiałem, że się myliłem, bo gość jest pozerem i pisarzem farmazonów. Za co bardzo dziękuję @ViolentDesires, bo gdyby nie ona, to pewnie nadal byłbym tego nieświadomy.
  21. Ja też ją rozumiem. Córki co prawda nie mam, ale miałem/mam kilka bardzo atrakcyjnych dziewczyn i poznałem ich perspektywę. Za to wygląda na to, że niektóre inne osoby na forum nie miały z takimi kobietami za wiele do czynienia - w żadnej roli dającej zrozumienie ich perspektywy. Moim zdaniem to jest słabe, że na forum pretendującym do bycia miejscem, gdzie mężczyźni znają się na kobietach, jest tak wiele zszokowanych, emocjonalnych reakcji na @ViolentDesires. Ok, bicie facetów to co innego, ale np. to co napisała w tym wątku o "sukowatości", jest czymś bardzo często spotykanym u bardzo atrakcyjnych kobiet. Tak, wielu Polaków, którzy mieli z nimi do czynienia w codziennym życiu, mówi coś takiego. To prawda, ale Polacy najczęściej mają kontakt z Włochami, Grekami i Hiszpanami, i to ich uśmiechami najczęściej się zachwycają. BTW Kultura portugalska jest naznaczona smutkiem i żalem, tęsknotą za utraconymi latami świetności - w czym w pewien sposób przypomina polską.
  22. Prawda jest raczej dużo gorsza. Gość ma z tego kasę i być może także seks. Myślisz, że nie ma fanek zachwyconych jego "geniuszem"? Ludzie lubią, gdy ktoś im pobredzi banały, nazywając to super wiedzą. Wtedy czują, że się czegoś nauczyli i że są mądrzejsi niż są. Najbardziej znanym przykładem tego jest osławiony Mateusz G, ale jest dużo pomniejszych. Nawet tu na forum niektórzy zachwycają się Rafałem O.
  23. Nie oceniam materiału, bo się na tym nie znam, nawet nie będę tego oglądał, ale kojarzę tego gościa z innego pola, poznałem go na żywo. To było wiele lat temu, ale zrobił na mnie wrażenie gigantycznego teoretyka i kogoś w moich oczach komicznego. Nie mówię, że jest złym człowiekiem czy coś, ja go nawet lubię, ale nie traktuję go poważnie.
  24. @Pancernik W dużym skrócie: 1. Coaching, szkolenia uwodzenia to jest głównie oszustwo i to z więcej niż jednego powodu. Większość osób prowadzących takie szkolenia to są oszuści, którzy sami tego nie potrafią. Tak jest i w Polsce, i na Zachodzie. Przykładowo w Polsce pewien trener jest znany z tego, że od lat chodzi na prostytutki, płacąc za nie pieniędzmi zarobionymi na nauczaniu uwodzenia. Nawet jeżeli ktoś faktycznie umie to robi, czego nie należy mylić z sama znajomością teorii, to tego nie da się nauczyć w 3 dni, na to trzeba w praktyce lat. Lat praktyki i to właściwej praktyki. BTW To tak, jakbyś miał nauczyć obcokrajowca języka polskiego - w 3 dni. Ok, znasz język polski, ale w 3 dni nie nauczysz go "działającego" języka polskiego, tak żeby mógł porozmawiać na jakiś temat. 2. Umiejętność skutecznego uwodzenia kobiet na ulicy, w klubie, etc. jest wspaniała i jeżeli ktoś mówi cokolwiek innego, to najprawdopodobniej jej nie posiada. Wielu ludzi wygaduje na ten temat bzdury, wygłasza opinie, a tak naprawdę oni nigdy tego nie zasmakowali. 3. Nie każdy ma odpowiedni wygląd, a "wyleczenie" psychiki z różnego syfu to ogromne wyzwanie, praca na lata. Jeżeli ktoś to umie, to jest to proste, ale jeżeli ktoś tego nie umie, to nauczenie się jest bardzo trudnym zadaniem. 4. Ludzie wygadują różne bzdury na temat uwodzenia. Wielu ludzi się wypowiada, a nie ma zielonego pojęcia. Mam tu na myśli między innymi PUA-idiotów, którzy mają mózgi wyprane ideologią PUA i nie dostrzegają, że większości ludzi PUA nie działa. Za to po drugiej stronie są zarówno mainstreamowe "normiki", jak i Red Pillowcy, którzy podważają wartość uwodzenia, a tak naprawdę nigdy nie mieli go dobrze opanowanego i nie wiedzą jak to jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.