Skocz do zawartości

Pacman

Starszy Użytkownik
  • Postów

    595
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pacman

  1. @Rexer Musisz się nie dać rozebrać. Panna będzie na Ciebie siadać a Ty sztywno informujesz, że bzykanka nie będzie. Wszystkie negocjacje "ale wsadź mi tylko na chwile" ucinasz. Powodzenia!
  2. Pacman

    Bieda

    Jestem na ukończeniu studiów technicznych, rozumiem więc ciężar pracy w weekendy, którego też bym nie podejmował. Teraz już pracuję ale dotychczas dostawałem od rodziców tak zwane minimum socjalne dla studenta tj. opłacone mieszkanie tzn. pokój + kasa na żarcie (w większych miastach nie małe kwoty). Dlatego też nie jest mi znany bezpośrednio problem, o którym piszesz. Pamiętam jednak koleżanki i kolegów z grupy (studia dzienne - państwowa uczelnia -> rozumiem @SławomirP że masz taką sytuacje skoro studiujesz za darmo (tzn. z podatków innych, nie ma nic za darmo). Osoby, o których wspominam nie dostawały złamanego grosza od rodziców, mieli oni jednak stypendia socjalne (na mojej uczelni około 1k PLN wypłacane również w wakacje plus wysokie dopłaty na święta) do tego często, jeśli uczysz się tak ostro jak piszesz, stypendia za wyniki w nauce - prawie drugie tyle. Akademik 350 PLN, którego standard przypomina w dzisiejszych czasach hotel. Zostawało im na koniec miesiąca dużo więcej ode mnie a o rodzicach mogli zapomnieć. Nie wiem jak u Ciebie @SławomirP , nie wiem co to za uczelnia, która nie wypłaca stypendiów socjalnych, ale jestem lekko zdziwiony taką sytuacją. Dodatkowo polecam pracować, w każde wakacje. Sam tak robiłem i z 3 miesięcy pracy można na prawdę fajnie zaoszczędzić. A jak ktoś już nie ma żadnej kasy, idzie na studia gdzie nic nie dopłacają i jest ciężki zapierdziel to polecam pierwszy rok przed studiami normalnie pracować i odłożyć tyle żeby potem nie jeść gruzu a i tak szybciej skończysz uczelnie, bo reszta studentów uwali rok po dwa razy. Żadna strata rok przepracować.
  3. Obserwując z zewnątrz związki i układy odnoszę wrażenie, że partnerka do związku musi być o lepszej aparycji niż do układu. Do FF pewnie wystarczy : Pannę w poważniejszej relacji pokazuje się wszędzie, dla wielu jest ważne jak się prezentuje w towarzystwie, czy podoba się innym.
  4. Żarty żartami ale no właśnie, otwierać drzwi czy nie? Podoba mi się opinia Ramzesa. Jeśli panna jest mi oddana i robi inne różne gesty to chętnie jej drzwi otworzę (bardziej do wejścia niż do wyjścia). Nie traktował bym tego jako pokazanie się ze strony uległej. Wręcz przeciwnie, to ja wskazuje miejsce gdzie ma usiąść, tak jak np. pracodawca podczas spotkania z pracownikiem pokazuję na miejsce i mówi proszę siadać (Pracodawca pokazuje się ze strony dominującej a pracownik robi to co mu pokazał). Jak zapraszam gości do domu to też im otwieram drzwi. W aucie też goszczę pannę i otworzenie drzwi może być czymś naturalnym. Nie wiem jak ocenić sprawę podczas relacji codziennych takich jak w temacie - np. podwożenie codziennie na przystanek wspólnym autem.
  5. Materiał frustrujący chyba dla całego świata mężczyzn, przypuszczam że nawet dla największych rycerzy. W mojej ocenie, na gorąco, wygląda na fejk dla wyświetleń na youtube, jak większość kontrowersyjnych filmików tam zamieszczanych. Jeśli akcja ma być feministyczna to gdzieś się pogubili, efekt może być odwrotny z powodu skrajności treści. Upadek feminizmu może odbyć się tylko w momencie gdy czara goryczy zostanie przelana a taki materiał fajnie ją wypełnia i idąc dalej - może działa na korzyść mężczyzn (?)
  6. Rozumiem, że trochę pół żartem, pół serio ale na podstawie własnych obserwacji, niestety, nie zgadzam się zupełnie. Żeby mieć mocną wartość SMV (przypominam znaczenie: SEXUAL market value) samo dobre wykształcenie, status materialny i zawód nie wystarczą. Chyba, że są na ultra wysokim poziomie ("garstka Polaków"). Widzę po sobie i swoich znajomych którzy, jak na nasz wiek, pracują w bardzo dochodowych branżach i skończyli najlepsze kierunki studiów w Polsce. Te czynniki nie wpływają na kontakt z kobietami tak bardzo jak właśnie wygląd i umiejętności nawiązywania kontaktów w towarzystwie. Często bywało, że znajomi podkreślali jak to im nie idzie z kobietami ze względu na to że nie są bogaci. Po zmianie statusu, kiedy zaczęli dobrze zarabiać, nic się niestety nie zmieniło. Obserwacje obejmują grupę wiekową małolatek. Być może, pod 30stke, mocno się to zmienia kiedy to Panie "zabezpieczają" przyszłość.
  7. Polecam przed spotkaniem, w miarę możliwości, zweryfikować tożsamość i prawdziwość zdjęć z portalu. Skorzystać np. z facebooka/instagrama a dokładniej zdjęć, na których Panna jest oznaczona. Często profil jest zadbany tak, że tych gorszych zdjęć nie widać, ale jak pokombinujemy to w 10 minut możemy zobaczyć zablokowane zdjęcia. Dotyczy to raczej młodszych dziewczyn niż tych po 35 roku życia. Myślę, że już ktoś kiedyś o tym pisał na forum - warto korzystać z narzędzi, które mamy przed umawianiem się na randkę w ciemno. Dla tych co zaraz napiszą, że nie będą teraz marnować czasu i bawić się w internetowych stalkerów hakerów odpowiadam: Łatwiej poświęcić 5 minut przed komputerem niż latać 40 km na spotkanie i zostać "oszukanym".
  8. Witajcie bracia, Jestem dzisiaj w trakcie 12 dnia nofap. Żadne osiągnięcie w porównaniu do prób innych. Jednak jest to pierwszy raz, od kiedy pamiętam, żeby tak długo wytrzymać. W internecie jest wiele publikacji, które oznajmiają, że po 90 dniach nofap z łatwością można przechodzić przez ściany, a kobiety nie mogą od Ciebie oderwać wzroku. Po 7 dniach przynajmniej ma się strzelać laserami z oczu. Do wyzwania zachęciły mnie potencjalne korzyści hormonalne, psychologiczne i negatywne skutki porno. Na pierwszym miejscu mobilizującym postawiłem wykres okresu wstrzemięźliwości wobec poziomu testosteronu. W sieci krążą podobne wersje wykresu odznaczającego mocny wzrost testosteronu w dniu 7dmym. Niestety wykres pojawia się w publikacjach z różnymi wartościami na osi pionowej i rzadko kiedy z kontynuacją, co poddaje w wątpliwość prawdziwość badań. Jakby znalazł się student diagnostyki medycznej, sam chętnie poddałbym się badaniom przez okres 2 tygodni. Mnóstwo informacji jaki bokser jest na nofapie, mało rzeczywistych badań. W ostatnią sobotę wypadł mi dzień siódmy nofap, byliśmy z ekipą na mieście w rożnych imprezowniach. Chciałem trochę przy okazji sprawdzić czy nofap pomaga w nawiązywaniu kontaktów i otwieraniu się na nowe znajomości. Czułem się bardzo dobrze, byłem minimalnie pewniejszy siebie. Nie jestem teraz pewien czy to przez skutki hormonalne czy może po prostu miałem dużą satysfakcję z wstrzemięźliwości, która dodała dodatkowej energii. Poznałem fajną dziewczynę, która była chętna do interakcji ale myślę, że to bardziej loteria, że akurat jej się spodobałem niż magiczne skutki nofap. Być może trzeba spróbować wyzwania na 90 dni żeby rzeczywiście oceniać fakty. Tu już pytanie do osób >90dni czy jest sens cokolwiek analizować po 12 dniach (?) Nie wiem co się dalej wydarzy, raczej nie będę się mocno skupiał żeby wytrzymać do 90 dni. Jeśli ktoś chciałby przez nofap zyskać powodzenie u kobiet to wielkich zmian bym nie oczekiwał. Myślę jednak, że dzięki wstrzemięźliwości mężczyzna może zyskać dużo siły do kontrolowania emocji i popędu co może przełożyć się na pozytywne skutki takie jak niezależność, asertywność, pewność siebie i łatwość odrzucenia słabych kompromisów. Jest to mój pierwszy post na forum, czytam Was od początku bieżącego roku. Trafiłem tu zupełnie przypadkiem, na szczęście przypadkiem, bo to co piszecie o swoich doświadczeniach, głównie z kobietami, to dramat. Pozdrawiam Wszystkich braci, dobrze że jesteście.
  9. Pacman

    Powitanie

    Cześć wszystkim, Forum czytam od początku roku. Czas najwyższy żeby się zarejestrować. Pozdrawiam, Pacman
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.