Skocz do zawartości

calandra

Samice
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia calandra

Starszy Szeregowiec

Starszy Szeregowiec (3/23)

135

Reputacja

  1. Myślę, że wtedy mogłabym swojemu partnerowi całkowicie zaufać i wiedziałabym co myśli, rozumiała bym go całkowicie. Albo tylko mi się tak zdaje. Już samo to, że ta osoba miałaby inną płeć oznacza, że byłaby inaczej wychowywana, miałaby inne doświadczenia, przeżycia, plany. A w konsekwencji różniłaby się od osoby jaką ja teraz jestem. Natomiast nie wiem, czy jest sens w mojej sytuacji się nad tym zastanawiać, bo już mam prawie takiego partnera. Nawet nasi znajomi twierdzą, że jesteśmy tacy sami po kłótni, podobnie myślimy i przeżywamy. A często się nawet zdarza, że w tym samym momencie powiemy to samo, albo mój partner powie szybciej dokładnie to co ja myślałam. Ale inna płeć, inni rodzice, inne wychowanie robi swoje. Odnośnie głównego pytania, gdyby tak było nie zachowywałabym się inaczej niż teraz. A to dlatego, że po prostu staram się w tym wszystkim być sobą i traktować partnera w taki sposób w jaki sama chciałabym być traktowana. Jest to o tyle trudne, że każde z nas oczekuje czegoś trochę innego choćby ze względu na płeć, i nasz język też się trochę różni. Dlatego patrzę na to co go cieszy, czym mu zrobię miłą niespodziankę i tak właśnie robię. Pozdrawiam
  2. Ja mam niestety kiepskie doświadczenia a dokładnie z teściową. Jeżeli widuję ja czasami to jest ok. Ale przy dłuższym widzeniu męczy. Czasami coś ugotuje, ale najczęściej twierdzi, że nie ma dla kogo, a nawet nie spróbuje. Na początku jak ją poznałam to stale na coś narzekała, żaliła się jak ją wszystko boli, a nie próbowała nic z tym zrobić. Pogoda też była zawsze nie taka, a bo za gorąco, albo za zimno. Swojego jedynego syna nieraz traktowała źle za pomocą słów i on jej na to pozwalał. Także uważa, że każdy kto jest młodszy od niej to już nic nie wie o życiu. Stale ogląda telewizję, głównie jakieś seriale, telenowele i programy. U niej w mieszkaniu telewizor stale chodzi i jest bardzo głośno, słychać go w każdym pokoju. A kiedy ktoś do niej dzwoni, to nie ścisza telewizji tylko się z nim przekrzykuje. Często tez jak przychodzą goście to telewizor nadal gra, a ona przekrzykuje się z nim, żeby porozmawiać. Ja osobiście od 10 lat nie oglądam telewizji, więc męczy mnie dłuższe przebywanie u niej. Dodatkowo, ona zawsze wie najlepiej, a przynajmniej tak było jak ją poznałam. Np. pranie nie można wieszać inaczej niż ona. Strasznie stara się narzucać innym swoją wolę. Chociaż ostatnio już tego w stosunku do mnie nie robi, chyba się nauczyła, że ze mną tak się nie da. To tak w skrócie. Pozdrawiam
  3. Naprawdę niektóre wypowiedzi tutaj są dla mnie nie pojęte. Dlatego przejdę do sedna. W moim otoczeniu to faceci bardziej chcą dzieci niż kobiety i zdecydowanie szybciej do tego dążą. Zresztą mój mąż też pierwszy chciał mieć dzieci. Drogie koleżanki odnośnie waszych planów za 2-3 lata itp. wszystko fajnie, ale życie układa własne scenariusze. Nie przeliczcie się z tym. Można coś planować, ale nie zawsze to wychodzi wtedy kiedy by się chciało lub wogóle. 1.A co jak okaże się że za 2-3 lata już nie będziecie mogły mieć dzieci? 2.A co jeżeli okaże się, że zrobienie dziecka wcale nie jest takie proste? 3.A co jeżeli okaże się, że obecnie używane przez was metody antykoncepcji spowodują w przyszłości problemy z ciążą? 4.A co jeżeli okaże się, że wy lub wasz partner jest bezpłodny? Można jeszcze rzucać wiele pytań. Plany piękne, fajnie jakieś mieć, ale proszę weźcie sobie poprawkę na to, że nie zawsze wszystko wychodzi jakbyście tego chciały. Życie weryfikuje nasze plany
  4. Odnośnie tematu. Nie jestem z tego dumna, licząc wszystkich, naprawdę wszystkich to 4 facetów. Lat 30 I zgadzam się, że życie pisze różne scenariusze. A nasze plany nie zawsze się spełniają, grunt żeby stale próbować i się nie poddawać
  5. Super, że się dogadałeś A ja się dzisiaj dowiedziałam, że ktoś może wystawiać poważną propozycję wynajmu na Facebooku. Zawsze takie ogłoszenia na Facebooku wydawały mi się nie poważne i zbyt rzadko tam bywam. Przeczytałam Twój wątek. Fajnie, że Ci się udało. Co osobiście zauważyłam to informację o tym, że jest ono nieumeblowane. Dlatego z góry bym się na nie nie zdecydowała. I szczerze to rozumiem niechęć wynajmu mieszkania takim rodzinom o których piszesz, człowiek przezorny zawsze ubezpieczony
  6. Istnieje i ma się bardzo dobrze. Pewnie masz rację, że u większości tak jest. Podobno jak słyszałam od znajomych i od męża, ja nie jestem osobą reprezentatywną i obracam się też w takim środowisku. Ale na pewno nie jestem jedyną osobą, która tak ma. Więc pewnie jakbym szukała pokoju lub mieszkania do wynajęcia, to przez Ciebie mogłabym zostać od razu skreślona, jako osoba, która jest bezrobotna.
  7. Uśmiałam się bardzo. Rozumiem, że większość facetów na tym forum nie potrafi uwierzyć w coś innego niż sami sądzą.? A wiesz co jest najdziwniejsze w tym Twoim tekście powyżej, że: "Lecz gdy jej hormony dadzą odczucie, że jej się nie chce spotkać, to laska potrafi po prostu albo olać bez słowa i odezwać się np jutro albo przynajmniej powiadomić i wymyśleć wymowkę czemu nie może. " - tak najczęściej robili faceci z którymi miałam do czynienia. "Co robi honorowy Mężczyzna? Idzie na spotkanie mimo lenistwa/zjebanego humoru/śmierci kota/wpisz co chcesz." - a tak najczęściej robię ja, zawsze wywiązywałam się ze swojego słowa, bez względu na lenistwo, inne rzeczy itp., mój mąż swego czasu bardzo mi się dziwił i stwierdził, że jestem uparta, bo jeżeli coś obiecuję lub się z kimś umawiam to za wszelką cenę to robię, podobnie jak z pracą. Jedyne co byłoby mnie w stanie powstrzymać to jeżeli nie byłabym w stanie wstać z łóżka przez np. przez zawroty głowy, złamaną nogę lub szpital. Naprawdę śmieszne jest to co tutaj niektórzy piszą ? I szczerze to nie wierzę w honor mężczyzn, bo naprawdę z doświadczenia wiem, że nie istnieje. Honor może pojawiać się u niektórych mężczyzn lub kobiet, ale w bzdury jakie niektórzy piszą to naprawdę nie uwierzę. Za stara już jestem na takie bajki hehehe ?
  8. Od siebie chciałabym tylko dodać jedno, że szukanie ludzi do wynajmu mieszkania przez Facebooka nie zawsze się sprawdzi. Ja mogę być tego przykładem bo po pierwsze zaglądam tam raz na kilka miesięcy, a po drugie mam profil nie uaktualniany od 10 lat. Zdjęcia jeszcze z czasów studiów. No i nic w związku z tym, że gdzieś pracuje. Osobiście nie lubię jak ludzie obcy wiedzą co robię w życiu. A mój mąż np. to wcale nie ma Facebooka. Osobiście wolę szukać przez Gumtree. To tyle
  9. A kto to ocenia? Myślę, że najlepiej jak facet sam oceni, jak lepiej spożytkować czas, w końcu jest dorosły. A czasami mogą to być wspólne ustalenia Zgadzam się z tym co @MalVina napisała
  10. Widzę, że oceniasz ludzi swoją miarą, gratuluję Mam swoje zasady, których się trzymam. I każdy kto mnie zna, wie o tym. Inni nie muszą hehehe ?
  11. Widzę, że pieniądze żądzą Twoim światem. Ale w rzeczywistości nie są najważniejsze. Wiesz, np. kiedy kobieta idzie do lekarza to facet może w tym czasie zrobić zakupy, albo kolację, albo zrobić coś zaległego w pracy. Wtedy np. jest więcej czasu bo nie idą oboje na zakupy po lekarzu. Podobnie jest w odwrotnej sytuacji, kiedy facet idzie do lekarza, kobieta może w tym czasie zrobić zakupy czy kolacje. Wiesz taka wymiana jest naprawdę pożyteczna. Ja np. kiedy mam mniej pracy, a mąż ma więcej i trzeba coś załatwić, a można to zrobić telefonicznie to ja to załatwiam, żeby zaoszczędzić potem trochę czasu. A zarabia każdy, nie tylko mężczyzna.
  12. Nie uważam, żeby facet po coś był potrzebny kobiecie u ginekologa, a tym bardziej przy badaniu. Zawsze w tym momencie może zrobić coś bardziej pożytecznego. Uważam, że lepiej się tak podzielić obowiązkami, żeby coś zrobić szybciej. Jeżeli jednak oboje ustalą inaczej to ich wola
  13. Faceci po rozwodzie hmm... uważam, że są to faceci po ciężkich przeżyciach, mają swoje doświadczenia i zanim coś zrobią to się dwa razy zastanowią. Jako przyjaciel, kolega czy znajomy nie ma dla mnie problemu. Jako ktoś więcej - nie chciałabym się z taką osobą wiązać, że względu na moje przekonania. Osobiście też uważam, że jeżeli miał on ślub kościelny to jego pierwsza żona zawsze pozostanie jego żoną. Nie mieszam w życiu innych kobiet. Poza tym nie mam nic do takich mężczyzn
  14. Ja podobnie jak Hippie też znalazłam swój ideał. Mój mąż jest właśnie moim osobistym ideałem. Sam też twierdzi, że jesteśmy do siebie podobni. Także uważam, że ideał dla każdego będzie inny. A facet bez charakteru taki nijaki też mi się nie podoba. Nigdy nie miałam żadnej listy jaki powinien być facet, więc nawet nie potrafiła bym podać cech swojego ideału przed jego spotkaniem
  15. Witam wszystkich. Odnośnie tego czy ma to jakieś znaczenie jak długo będzie się czekać z seksem otóż uważam, że nie ma. Z jednym facetem można to zrobić po miesiącu, a z innym po 3 spotkaniach. Uważam, że wszystko zależy przede wszystkim od tego jaki to jest facet, a moment po prostu należy wyczuć. Bzdurą jest to, że każdy facet nie będzie szanował kobiety, bo szybko uprawiali seks. Wydaje mi się nawet, że częściej to inne kwestie przeważają o rozstaniu. To co piszę, to nie są jedynie moje spekulacje, a doświadczenie jakie posiadam. @Domi odnośnie Twojej sytuacji to nie uważam, żebyś była aż nazbyt nachalna. Jednak to co ja bym w Twojej sytuacji zmieniła to przede wszystkim to, że jeżeli napisałaś mu o Twojej propozycji spotkania, a następnie przypomniałaś sobie, że on wtedy coś ma, to właśnie to bym mu napisała, że przypomniałam sobie, że wtedy coś masz, więc może inny termin by Ci pasował i napisała jaki. On by wtedy zdecydował co mu bardziej pasuje. Nie klamalabym też że coś mam, jeżeli w tym dniu nic bym nie miała. Niestety nie wiem jaki charakter ma ten facet, więc ciężko powiedzieć co on konkretnie myśli. Jednego jestem pewna my kobiety zbyt bardzo przejmujemy się takimi blachostkami, o których większość facetów nawet nie myśli. Wiem to bezpośrednio z ust faceta. Czy on chce się z Tobą widywać, co konkretnie myśli nikt Ci tutaj nie odpowie, bo nikt go osobiście nie zna. Najprościej byłoby zapytać go osobiście. A dla Ciebie teraz, po prostu skupić się na czymś innym do czasu, kiedy będzie chciał się spotkać, a jeżeli nie będzie chciał to trudno, widocznie on miał inny cel niż Ty. Mam nadzieję że choć trochę pomogłam. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.