Skocz do zawartości

BydlakŚmierdziel

Użytkownik
  • Postów

    244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez BydlakŚmierdziel

  1. Po odpowiedziach w moim wczorajszym wątku - które mówiły, że gdybym był spokojny a nie przeklinał to jeszcze bardziej wyprowadziłbym dziewczynę z równowagi - zaciekawiło mnie dlaczego tak jest? Dlaczego spokój jest odbierany przez kobiety jako bardziej dotkliwy cios niż np. obrażanie/krzyczenie/przeklinanie? Wyjaśniłby mi ktoś?
  2. Nie obce miejsce, bo juz nie raz u mnie byl. Tak, zbluzgalem bo taki brak logiki na mnie tak dziala. Co wy macie z tym alfa?
  3. Może faktycznie niepotrzebnie z tą propozycją wyszedłem.
  4. To była rozmowa tekstowa, nawet nie wiem czy krzyczała. Abstrahując od tego, jak miałem się nie wkurzyć jak coś takiego odwala, człowiek rękę wyciąga a ta na nią pluje? Jeszcze jakby miała jakiś WAŻNY powód, żeby psa nie przywieźć, ale nawet czas dojazdu do pracy byłby dla niej taki sam.
  5. Zrywać nie chcę, pomimo tej kłótni dobrze nam, w sumie to chyba pierwsza taka akcja. Szkoda mi tylko tego pieska, przez upartą "Pańcię" zamiast jeść 5 razy dziennie je 3 razy dziennie, i to w długich odstępach.
  6. Piszę to tylko dlatego, żeby wypluć z siebie negatywne emocje. Niedawno pożarłem się z dziewczyną, ze względu na jej psa który, musi być karmiony przez parę dni co parę godzin - ze względu na zdrowie. Spoko, nie widzę problemu żeby się nim zająć, lubię go, ale kiedy zaproponowałem żeby przywiozła go do mnie na te parę dni, odmówiła, potem zaproponowałem, że rano może go przywieźć do mnie - szczególnie, że teraz siedzę w domu - a wieczorem odebrać (nie nadkładałaby nawet drogi do pracy, byłaby ona mniej więcej taka sama) i się k****a zaczęło... "Że ona pierdoli taką pomoc, że czemu nie mogę u niej pomieszkać tych parę dni", to tłumaczę jeszcze na spokojnie, że musiałbym do niej przywieźć swój sprzęt gitarowy (żeby ćwiczyć), komputer - ciągle się uczę - ona nie ma Wi-Fi w domu, tylko internet w telefonie, ja mam mały pakiet, a że wszystkie materiały do nauki biorę z internetu - głównie wideo - to mój wyczerpał by się po paru godzinach. Także wszystkie swoje racje wyłożyłem, a ona na mnie z ryjem, no to się w*******m, powiedziałem jej żeby się p*********a w łeb, żeby sp********a i różne takie smaczki, również mnie obrzucała i od wczoraj nie gadamy. Ja nie widzę tu żadnej swojej winy, myślę że racja jest po mojej stronie, jak myślicie?
  7. Pewnie tydzień temu był kobietą, nie ciesz się tak
  8. Ja z kolei nie lubię jak ktoś się ciągle szczerzy jak głupi do sera. Po co mi to? Nie widzę korelacji między tym, że ktoś się nie uśmiecha idąc po ulicy, a jego uprzejmością. Znam wiele bardzo miłych osób - w tym ja - które się nie uśmiechają non stop, a względem innych są uprzejme i pomocne.
  9. Dziennikarza Maxa Kolonko, korespondenta telewizyjnego prosto z "Bostyn Masyczjusyts" przedstawiać nie muszę, każdy mniej lub bardziej kojarzy te charakterystyczne nazwisko. Większość z Was kojarzy zapewne Jego działalność na YouTubie - nie mnie oceniać ich merytorykę, choć z mojego punktu widzenia, na początku, materiały trzymały poziom. Ze względu na wyłączanie monetyzacji filmów przez YouTube, Kolonko założył swoją własną platformę internetową do nadawania swoich programów, a następnie ruch społeczny #R, ale nie o nim teraz mowa. Szperając dziś w internecie natrafiłem na wycięty - właśnie z wideo znajdującego się na platformie Kolonki - 15 minutowy fragment, w którym Max porównuje siebie do Jezusa, uważa, że jest w stanie przepowiadać przyszłość dzięki teorii kosmogenicznej którą tworzy/stworzył i inne tego typu rewelacje, zanurzył się w odmęty szaleństwa. Dla mnie to wygląda na postępującą chorobę psychiczną, szkoda człowieka.
  10. Moda na buty ortopedyczne, serio nie wiem jak takie antygwałty się mogą komukolwiek podobać: Żylaki - na to wpływu nie mają, ale nie zmienia to faktu, że żylaki są obleśne - wąsy, włosy (po pachami, na nogach).
  11. Muszę się zastanowić, zobaczę czy z czasem nie będziemy się nawzajem irytować, jeżeli do tego dojdzie to już to będzie chyba jednoznaczny znak do zerwania.
  12. @Kleofas Mówisz, że tyle wystarcza? Pytam się, bo ja serio nie mam pojęcia o tym, a nie chcę się obudzić na 5 lat i stwierdzić, że to jednak był stracony czas.
  13. @Kleofas @Toranaga Nie wiem tylko dlaczego, kiedy myślę o rozstaniu to mnie to po prostu boli.
  14. Napisałeś "Tak", tylko nie wiem odnośnie czego? Co mogę z tym zrobić?
  15. No mało, haju nie było tak jak wcześniej mówiłem, znaczy być może był ale mały.
  16. Z tego co pamiętam to na początku nie miałem jakiegoś mega haju, nawet byłbym skłonny powiedzieć, że go wcale nie było. Oczywiście wtedy kiedy się nie widzieliśmy parę dni ciągnęło mnie do niej, ale też nie w jakiś sposób graniczący z obsesją, nie było tych słynnych "motyli". No i nie jesteśmy ze sobą jakoś specjalnie długo, będzie jakiś rok.
  17. Siema. Mam pytanie do bardziej doświadczonych, ode mnie, ludzi z forum. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to co mnie łączy z moją dziewczyną to coś więcej czy tylko przyzwyczajenie. Mamy mało wspólnych tematów do rozmów, zainteresowań, kiedy ona wyjechała na jakiś dłuższy czas - mam na myśli 2 tygodnie - nie odczułem za bardzo tego, że jest nieobecna, tzn. nie czułem tęsknoty. Kiedy jednak myślę o zerwaniu to nie mogę do siebie tego dopuścić, czuję autentyczny żal/smutek. Może któryś z braci mi powie o co chodzi?
  18. A co jeśli np. zaprzestał bym walenie gruchy, tylko robiłbym to żeby skończyć podczas seksu? Czy to w ogóle ma sens? Bo jeśli nie, to pozostaje mi brak seksu przez kolejny miesiąc :d
  19. @Raivo W gumie, widujemy się z 3-4 razy w tygodniu. @balin Ale jak wytrzymać w tym nie waleniu konia, jakieś sposoby które zmniejszają chęć do tego może są? Albo cokolwiek innego.
  20. @Pytonga Aha, dzięki za pomoc, świetna rada, dzięki tobie zmieniło się wszystko. Już lepiej mogłeś nic nie pisać...
  21. Wiem, że mam problem, niekoniecznie z pornolami, bardziej z masturbacją. Więc może, by się ktoś podzielił jakimś swoim doświadczeniem jak sobie z tym poradzić?
  22. A jak mam sobie poradzić bez fapania 30 dni? Przecież po 3 dniach będę mieć jajca jak kule do kręgli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.