Skocz do zawartości

marian

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

434 wyświetleń profilu

Osiągnięcia marian

Kot

Kot (1/23)

17

Reputacja

  1. No i przykład który podałeś to jest SUGESTIA. Czyli to, co ponoć robiła. Nie ma przecież w tym słowa 'małżeństwo' ani 'ślub'. Jak widać jednak biedny Krystian, nie starczyło mu paranormalnych zdolności o których pisał @Pozytywny aby odkryć tę teorię dziejów, że kobiecie chodziło o małżeństwo i dzieci. To rzeczywiście był ciężki, intelektualny orzech do zgryzienia...lol...
  2. Powtórz to jeszcze 50 razy. To tak apropo kompulsywności Spierdalaj Może i tak - nie mówię, że nie. Jednak pamiętaj, że wypowiadamy się na tematy socjologiczne, a w tych tematach nie ma czegoś takiego jak biały czarny, są odcienie szarości, tj. statystyka. Czyli: na 99% nie było tak jak mówisz, bo jest to mało prawdopodobne. Nawet jednak jeśliby tak było - to po kilku latach śmiało można zakładać, że kobiecie się odmieni, trzeba mieć niskie IQ aby się tego nie domyślić. Wyjaśnij mi logicznie, jak to kobieta miała mu to 'zakomunikować'. Jasno napisała, że próbowała mu to sugerować, czyż nie? Co Twoim zdaniem miała zrobić: powiedzieć mu po 1,5 roku czy 2 latach - "Krystian, oświadcz mi się!" ? Miała zachowywać się jak desperatka? Dla mnie kobieta myślała zdroworozsądkowo, czyli, że ma do czynienia z mężczyzną o IQ troszkę wyższym niż poziom szympansa, który sam zda sobie sprawę, że związki to taki konstrukt który w Polsce kończy się w 99% oświadczynami i małżeństwem, lub wcześniejszym rozstaniem. No, ale najwyraźniej to przerosło możliwości intelektualne zarówno Krystiana jak i Pana @Pozytywnyczy kilku innych tu. Rzeczywiście - zaiste ciężkie intelektualne wyzwanie.
  3. Ale co to ma za znaczenie - jej podejście? Trzeba być niedorozwojem intelektualnym aby nie rozumieć, że jedną z oczywistych konsekwencji w POLSKIEJ KULTURZE dłuższego związku są dzieci i małżeństwo. Ja wiem, że na tym forum podejmuje się różne anglojęzyczne nazwy typów związków, natomiast przejedź się po Polsce - wciąż stare podejście do związków to 99,9% przypadków, a takie nazwy jak ONS czy FBW wciąż są zupełną enigmą dla 99,9% ludzi w Polsce. Tutaj nie ma czego się domyślać jak twierdzi kilku inteligentów typu @Obliteraror @tytuschrypus czy inny @Pozytywny To jest tak jakbyś narzekał, że skąd miałeś domyślić się, że w polskim domu poczęstują Cię polskim jedzeniem. No kurwa... LITOŚCI! Wchodzisz w Polsce w związek damsko męski z kobietą, jesteście parę lat - jak w mordę strzelił jest OCZYWISTE, że należy założyć, że kobieta będzie chciała dzieci i małżeństwa. ZAŁOŻYĆ - to nie znaczy, że każda będzie chciała, ale śmiało można zakładać, że ta z którą jesteś będzie chciała. Czemu? Bo kurwa 99,9% kobiet w pewnym wieku chce i kurwa 99,9% związków do tego dochodzi po kilku latach. Tu naprawdę trzeba być intelektualnym imbecylem aby tego nie rozumieć. @Obliteraror Tak, mam obsesję, ciągle o tym myślę, nie daje mi to spać. Nie becz już i nie trolluj, bo ręce opadają. Młodym chłopakom 'doradza' pantofel który nie ma seksu od żony. Litości xD
  4. Rzeczywiście geniuszu logiki, trzeba iście paranormalnych zdolności aby domyślić się, że związek damsko-męski ukształtowany w kulturze polskiej prowadzi w 99% do małżeństwa. To nie mi kobieta odmawia seksu, więc chyba jednak to nie ja tu robię za posłusznego pieska Pani który tworzy o tym tematy, że żona nie daje W każdym moim związku miałem tyle seksu ile chciałem. Jak przestawałem go mieć - nie było związku. As simple as that. Aport A odnosząc się merytorycznie; do kobiety która nie rozumiałaby tak oczywistych rzeczy pisałbym to samo: 'kobieta musi'. To Ty niezły samiec alfa jesteś - żonka bez intercyzy Nie wiem czy by mnie zjadła kolego, żadna kobieta jeszcze mnie nie wykorzystała w moim życiu na nic więcej poza ewentualnie jakieś emocje przy rozstaniu, ale mogłaby próbować. Przynajmniej bym se poruchał HAHAHAHAH. Rzeczywiście - Ty jako główny forumowy troll i spamer tematów, inteligent po socjologii przodujesz w tym kręceniu 'beki'. Chyba aż się przestraszyłem, tytanie intelektu po socjologii...lol...
  5. Kolejny inteligent. Wiesz jaka jest definicja związku damsko-męskiego w kręgach kulturowych takich jak Polska? Wiesz, że w Polsce najbardziej popularnym typem związku jest monogamiczny związek małżeński? Do czego Ty tu potrzebujesz czytania w myślach człowieka??? WTF??? To tak jakbyś przychodził do przeciętnego polskiego domu i dziwił się, że dają Ci schabowy a nie kurczaka po tajlandzku. Czy Ty kurwa używasz mózgu? To, że Tobie nie przeszkadza wychodzić na desperata, to nie znaczy, że każdy to lubi. Normalny człowiek nie prosi o seks i nie mówi kiedy tego seksu chce, a raczej go inicjuje pozawerbalnie. O takich oczekiwaniach się mówi dopiero jak już coś jest poważnie nie tak. A przypominam, ona dawała mu znaki i sugerowała. Kurwa, nie dość, że facet jest w najbardziej popularnym kulturowo związku damsko-męskich prowadzącym bezpośrednio DEFINICYJNIE do małżeństwa, to jeszcze mu kobieta dawała znaki. Czego Ty kurwa jeszcze chcesz? Ma dostać po mordzie patelnią z napisem 'oświadcz się'??? Ludzie, kurwa ZACZNIJCIE MYŚLEĆ.
  6. Co przepraszam? Harrym Potterem trzeba być aby domyślić się, że w związku damsko-męskim po kilku latach kobieta oczekuje oświadczyn, dziecka i całego tego pakietu? Czy Ty masz na pewno wszystko okej z głową? Tak idiotycznego rozumowania to dawno nie czytałem. Czego oczekiwałeś - że powie mu to głośno po 1-2 latach związku? Ty mówisz głośno kobiecie, że chcesz seksu w tych i tych dniach o tej i o tej godzinie? Człowieku, to nie jest układ tylko związek dwojga ludzi, z których żadne nie chce wyjść na proszącego petenta. O takich rzeczach się nie mówi, chyba, że już naprawdę dochodzi do ostateczności. Normalny człowiek takie rzeczy wyczuwa od razu, tylko debil o IQ na poziomie szympansa nie doda do siebie dwa z dwoma (że jest w LTR i że kobieta ma już te 30 lat). Związek z DEFINICJI prowadzi do dzieci i założenia rodziny, więc te teksty, że skąd on miał się domyśleć to chyba kurwa jest żart. Czy Ty na pewno masz wszystko po kolei? To tak jakbyś się dziwił, że z włożenia kutaska w cipkę powstają dzieci. Powiedz, że żartujesz, bo takich debilizmów to dawno nie czytałem.
  7. Autorze @CygańskieŻycie Ja Tobie to powiem jak programista programiście. Jako programista, jesteś raczej osobą głębiej myślącą i jako programista - w pewnym sensie przeceniasz problem, komplikujesz. Mam podobnie. Otóż Ty nie rozumiesz, że to co do niej mówiłeś to oznaka słabości. To nie tak, że jesteś słaby - moim zdaniem nie jesteś. Ty po prostu zupełnie nie rozumiesz jak baba działa. Tobie się wydaje, że kobieta to taki facet z cyckami i bez penisa. One funkcjonują zupełnie inaczej. I TAK - dokładnie tak prosto jak Ci tu bracia sugerują. One pod tym względem nie są ani trochę skomplikowane. To nie jest tak, że ona myśli o 'Was', że ona gdzieś tam głęboko myśli, że Ty i tak byłeś najlepszy. To w ogóle nie tak działa u baby. Nawet po najbardziej skomplikowanych rozmowach i najpiękniejszych wspólnych spacerach, przyrzeczeniach, gadzi mózg kobiety wciąż jest tak samo prosty, prymitywny i dziki. Kobieta szuka silnego faceta - Ty po prostu pokazałeś się przed nią jako słaby frajer. Wiesz czemu ona Ci powiedziała, że zamierza się ruchać z innym? Bo ona wie, że mogła to powiedzieć. Po prostu. To jest naprawdę dokładnie tak proste jak wygląda, ani krzty skomplikowane. W tej chwili jesteś w oczach swojej kobiety pizdą, a to, co spowodowałoby, że nagle by wrzasnęła i okazała się prymitywnym zwierzęciem jest naprawdę tak proste jak zaraz Ci napiszę. Otóż gdybyś wstawił fotkę na fejsa z nową kobietą. Tak - to naprawdę tak proste, one nie myślą żadnymi sentymentami. Zobaczyłaby Cię z nową, do tego olałbyś ją i nie pisał - zobaczyłbyś jakie śmierdzące prymitywne gówno w niej drzemie. Takie zwykłe prymitywne dzikie zwierzę. Zaczęłaby Cię atakować, pisać tekstami w stylu 'szybko się pocieszyłeś', itd. Tak - baba naprawdę jest tak prosta, jakiegokolwiek IQ by nie miała w postaci czystego testu na inteligencję. Moja była też miała ojca alkoholika i też była taką myszką która nie wie co czuje. Nawet miałem podobne myślenie do Ciebie, nawet wszystko to odbywało się w podobny sposób, a nawet też był to związek na odległość i TEŻ dziewczyna była ze śląska. Wierz mi - to nie jest bardziej skomplikowane niż Ci się wydaje. Miej resztki honoru, nic Cię nie doprowadzi do większego obłędu niż sytuacja gdy nie przetniesz tego grubą czarną krechą. Blokujesz fejsa, wszelkie kontakty - ta osoba już nie istnieje, bezpowrotnie. Żadne sentymenty, ona nie ma sentymentów - wierz mi. Baby do chłopów nie mają i nigdy nie miały żadnych sentymentów - są jak dzikie zwierzęta pod tym względem. Blokada, zero odzywania się - i czytasz forum, słuchasz audycji, bo masz kupę roboty i tematu do przerobienia. Ja miałem chociaż na tyle zdrowego rozsądku, żeby byłą zablokować w odpowiednim momencie - czułem co się święci a bałem się jak cholera, że zobaczę nagle jej fotkę z jakimś innym frajerem albo dowiem się, że się z nim bzyka. Udało mi się przed tym uratować - zakończyłem to, poblokowałem wszędzie zanim zdążyłem na oczy czy tez na zdjęciu cokolwiek zobaczyć. W tej chwili to jest już tylko dawna historyjka, którą czasem fajnie wspominam, bo w sumie każdą byłą fajnie wspominam. Był dobry seks, były fajne chwile, ale teraz niech spierdala. Może dawać dupy nawet murzynowi - ma moje błogosławieństwo hehe. Obecnie mam taki mindset że nawet bym mógł to jeszcze zobaczyć i sobie zwalić hahahah. Co do tej studentki - ona tak mówi, bo Ci nie wierzy, ma Cię za słabego. Nie mów - zrób wszystko, żeby zrobić sobie fajną fotkę z tą studentką, najlepiej jak jesteście objęci. Wstawiasz na fejsa. Chwilę odczekujesz, niech harpia na pewno to zobaczy - a po kilku dniach blokada. I zero kontaktu, zero odzywania się. Zapewniam Cię - będziesz się jeszcze czuł jak zwycięzca i że miałeś jaja. Inaczej zdołujesz się totalnie. Zakończ to jak facet - dzwoń do studentki, umawiaj się i cykaj fotkę.
  8. Nie żadne 'trochę'. Zwykle już po roku (opadnięcie haju hormonalnego) mniej więcej wiesz czy masz duże wątpliwości co do małżeństwa z laską czy nie. Jeśli już wtedy masz, a mimo to dalej to ciągniesz długimi latami - to znaczy, że oszukujesz kobietę. To jest tak, jakbyś oczekiwał, że ktoś Ci jasno określi i wyjaśni, że wchodząc na ring w stroju sportowym możesz dostać po mordzie. Związek LTR z kobietą jeszcze po 30-tce z definicji prowadzi do dzieci i zwykle małżeństwa. Z DEFINICJI, defaultowo. To jest tak jakbyś się dziwił, że komputer z systemem Windows defaultowo ma zainstalowanego Painta, Pasjansa, etc. No kurwa ma, to jest DEFAULT. Ona nie musiała mówić, że chce sformalizować związek, to raczej on powinien się określić, że nie chce, bo jego oczekiwania wychodziły poza 'defaultowe ustawienia'. Jej nie.
  9. Piszesz od strony egoistycznej czyli tylko swojej. Tymczasem w międzyczasie marnujesz dziewczynie czas, bo sam czujesz, że być może będziesz się chciał wymiksować z małżeństwa. Jednocześnie doskonale wiesz, że o takie będzie dysputa, bo zawsze jest w związkach LTR. To taka dłuższa wersja. A krótsza: WALISZ W CHUJA KOBIETĘ. Jak nie jesteś pewien, czy chcesz małżeństwa to powinieneś się wcześniej określić, a nie oszukiwać laskę. Nie wmówisz mi, że facet nie wiedział, że kobieta w jej wieku będzie chciała dzieci i małżeństwa. Jeszcze to, że 'czekała' na pewno dało się wyczuć.
  10. Chłopaku, tak się składa, że czytam forum i Marka już dłuższy czas i niestety nie ze wszystkim forum i Marek ma rację. Z wieloma rzeczami, ale nie ze wszystkim. M.in takie sytuacje jak tutaj. Kobieta mówi mi, że nie wie co czuje. Pierwszą reakcją jest zdziwienie potem nienawiść. Wszystko zależy czy jest to kobieta która urabia Cię na małżeństwo żeby Cię wykorzystać, czy nie. Jednak nienawiść UZASADNIONĄ może poczuć także kobieta która zgodziłaby się na intercyzę, a Ty byś jej nagle oświadczył, że odchodzisz - czyli takie grzeczne: spierdalaj. Jak się masz czuć jak zaufałeś danej osobie, straciłeś kilka lat na nią, a ona Ci takie coś odstawia? @DanielS Dlaczego nie chciałeś zweryfikować jej prawdziwych zamiarów propozycją intercyzy? Co by było gdyby się jednak zgodziła? To byłby dowód, że nie chce Cię wykorzystać.
  11. Lol? Przecież ja podaję logiczne argumenty, a Ty do mnie o jakimś 'bronieniu kogoś'? Gdyby kobieta zrobiła to co autor tematu to pisałbym jej dokładnie to samo. Wtedy stwierdziłbyś, że jestem mężczyzną? Czy Ty używasz mózgu i logiki? No i w czym problem? Podałeś realne powody z którymi się zgadzam, powiem więcej - od swojej odszedłem z tych samych powodów + tego, że mnie oszukiwała pisując z 'kolegą', a gdy zobaczyła moją 'wartość', że mam inne no to nagle mnie 'kocha' i ona już zrozumiała. Typowe babskie zachowania. Więcej używaj mózgu i logiki, mniej jakichś dziwnych emocji jak baba, bo to, co ja napiętnowałem u autora to jedynie jego ocenę jej ostatniego zachowania na wieść, że nie chce ślubu. Gdyby mi kobieta powiedziała nagle, że odchodzi to też bym się wkurwił, a nawet na jakiś czas poczuł nienawiść. I to znaczy, że jej nie kochałem? Co to za debilne nielogiczne wnioski? Poczułbym nienawiść bo poczułbym się OSZUKANY. Straciłem kilka lat mojego życia wierząc kobiecie, będąc lojalnym, wierząc w naszą miłość, w sens tego wszystkiego, a ona nagle mi z dupy mówi, że nie wie co czuje? Poczułbym, że ktoś tu mnie zrobił w chuja. Dlatego gdyby tylko o to chodziło, a o nic więcej, to uznałbym autora za zwykłego idiotę który ma problemy z interpretacją najprostszych życiowych zachowań i sytuacji. Nie bardzo rozumiem, po co robisz za błazna i trolla.
  12. Jakich małzeństwach na Boga? Szeroko zakrojone statystyki jakie podałem dotyczą ogólnie związków seksualnych, nie tylko małżeństw. Haha, to tak nie działa, facet nie wejdzie w związek z 20-latką bo nie może, a kobieta z o wiele starszym facetem zwykle może, wejdź na pierwsze lepsze badoo i zobacz ile ofert dla kobiet od bogatych starszych Panów. NIE CHCĄ, a nie żadne 'nie mogą', przestań robić z kurwy logikę.
  13. No, ale skoro już zacząłeś temat to byłoby fajnie jakbyś opisał chociaż kilka przykładów tych symptomów. Bo to, że zareagowała nienawiścią gdy powiedziałeś, że odchodzisz moim zdaniem wcale jeszcze nie znaczy, że Cię ani trochę nie kochała. To, że od miłości do nienawiści bliska droga to prawda powtarzana od lat i działająca dla obu płci, nie tylko kobiet. Spytasz czemu tak jest? To proste. Jeśli wierzysz danej osobie, poświęcasz jej swoje zaufanie, swoją lojalność, czas, a nagle ta osoba Cię po prostu robi w chuja i odchodzi to czujesz się OSZUKANY. Czujesz, że ktoś Cię po prostu walił w chuja, a nie miał do Ciebie uczuć. To jest pierwsza, dość prymitywna ale i logiczna reakcja. Lubisz czuć się oszukany? Bo ja nie. Moim zdaniem wyciągasz bardzo niepoprawne logicznie wnioski. Gdy moja partnerka powiedziała mi, że nie wie co czuje, też miałem w sobie trochę nienawiści na początku, a jednak uważam, że ją kochałem, zdecydowanie jestem tego pewien. Dlatego właśnie pytam o te symptomy, bo jeśli nie było żadnych poważnych, a chodziło o tę jej reakcję na wieść, że nie chcesz ślubu, to moim zdaniem wyciągasz bardzo nielogiczne wnioski.
  14. Nie zrozumiałeś. Rozpiętość jest od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. Pi razy drzwi, można zrobić proste działanie. Raz mamy przypadek, że facet ma X lat, kobieta X-5, a raz, że facet ma X lat a kobieta X+3. Dzielimy 2x na 2 a potem 2x-2 na 2, wychodzi, że w 75% przypadków przeciętnie facet jest tylko rok starszy. Oczywiście to takie uproszczone liczenie przy założeniu idealnie równomiernego rozkładu pomiędzy tym przedziałem od 5 na korzyść mężczyzn do 3 na korzyść kobiet. Nie pójdziemy dalej tym tropem, bo to niewłaściwy trop. Twoje problemy z czytaniem ze zrozumieniem nie mogą nakreślać nam kierunku myślenia. Pominąłeś 3 lata przewagi kobiety. Przedział ma dwie strony, nie tylko jedną. Przeciętnie w 75% przypadków, mężczyzna jest 1-2 lata starszy od kobiety. Zaledwie 1-2 lata. Bzdura, nie kłam. To co cały czas mówisz, to, że preferują nie tylko starszy, ale starszych o około 7-8 lat, bo taka jest różnica między podaną przez Ciebie laską (bodajże 23 lata) a 30-letnim facetem. Ja Tobie staram się subtelnie wytłumaczyć, że między 2 latami a 7 to jest spora różnica. 7 lat to 3,5 raza więcej niż 2. Tyle w temacie nauki i danych, na resztę bajdurzeń nie mam czasu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.