Mosze Red

@zuckerfrei powiem ci, że ten ostatni przypadek z filmiku i opanowanie tego młodego człowieka w mojej opinii wynikało z tego, że on już dawno zanalizował mechanizmy członków rodziny i spodziewał się takiego wyniku. Zwyczajnie pewnie domyślił się kilka lat wcześniej.

Prawdopodobnie jedyna okazja w życiu aby mogły zobaczyć penisa na żywo :>

Lub dużego mieszkania na prowincji lub średniego domu nie wymagającego dodatkowych nakładów finansowych, również na prowincji. Np . w Lublinie można by mieć za tą kasę utrzymankę ( lub ich wiele, bo można by było zmieniać np. co roku) przez jakieś 8 lat i żadnych zobowiązań :>.

@PewnySiebie marna szansa, chyba że ponownie wyjdzie za mąż. Mogą wystąpić też zdarzenia, które wpłyną na obniżenie alimentów, np. płacący podupadnie na zdrowiu lub ponownie wejdzie w związek małżeński = będzie miał nową rodzinę na utrzymaniu, z uwagi na coś takiego sąd może obniżyć alimenty dla pierwszej byłej żony. Czyli ratujesz się z jednego gówna, wskakując do nowej szambiarki :>

Już to opisałem w poradniku rozwodnika :> W dużym skrócie: Teoretycznie 5 lat od rozwodu, ale zależy od tego czy winna była jedna strona, czy obie strony. I mogą wystąpić szczególne okoliczności, które mogą skutkować iż obowiązek będzie przedłużany w nieskończoność :> Takie okoliczności dość łatwo symulować czy udokumentować. Oczywiście są dwie sytuacje, które bezapelacyjnie zwolnią z obowiązku alimentacyjnego wobec małżonki: - ponowne wyjście za mąż - pani wielkodusznie uzna, że już kasy nie potrzebuje waszej i sama zgłosi się do sądu żeby zdjąć z was obowiązek alimentacyjny

Dałem ci link do treści ustawy, pozostałe linki są jedynie artykułami prasowymi na ten temat gdybyś nie miał chęci zapoznawać się z treścią ustawy. Więc proszę nie staraj się zbagatelizować tego co wstawiłem, porównując źródło - treść ustawy do google. Człowiek, o którym piszesz zapewne odłożył kasę z nagród lub ją zainwestował, dla tego ma 10k miesięcznie. Dla przykładu Stoch, zagospodarował sobie kasę z nagród i od sponsorów tak, że od 40 do 70 roku, życia będzie miał co miesiąc łącznie z emeryturą 10k miesięcznie.... Ale jego 10k wynika z oszczędności, nie z samej emerytury.

To zadzwoń do matki i się dowiedz, a później napisz tutaj.

@viko Pytanie za 100 punktów, co ma wspólnego dzierżawa TWOJEJ ziemi, z jej przejściem na rentę? Ja rozumiem, że skoro chce przejść na rentę, to musi zrezygnować z prowadzenia działalności rolniczej i musi przekazać SWOJĄ część gospodarki. Ale co do chuja ciężkiego to ma wspólnego z TWOJĄ częścią gospodarki? Przez twoją, rozumiem część należną tobie z racji spadku po ojcu.

O' rly? http://www.fokus.tv/news/emerytura-olimpijska-ile-wynosi-komu-przysluguje/5749 https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ile-wynosza-emerytury-olimpijskie-poza,11,0,2138379.html https://pl.wikipedia.org/wiki/Emerytura_olimpijska http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20101270857

Dobra, przeczytałem ten bieda artykuł z linku i nasuwają mi się takie myśli: 1 Pan Gollob zarabiał pieniądze jako sportowiec zawodowy, w takim razie czy w okresie kariery sportowej odprowadzał składki ZUS? - jeśli odprowadzał i uległ wypadkowi, jest niezdolny do pracy to należy mu się renta, ale nie specjalna, tylko renta minimalna 1000 zł, z racji tego że składki płacił, a dostał 4k - jeśli nie odprowadzał składek, to renta mu się nie należy 2 Podniesiony jest argument, że był mistrzem świata, a np. medaliści olimpijscy dostają emeryturę olimpijską, jak skończą 40 lat i nie uprawiają już czynnie sportu. - emerytura olimpijczyka to około 2,6 k - a Golob dostał 4k renty - ludzie uprawiający dyscypliny olimpijskie z założenia nie są sportowcami zawodowymi, oczywiście w niektórych dyscyplinach można przejść na zawodowstwo (np. boks), ale wtedy już się nie wystąpi na olimpiadzie - olimpijczycy dostają tylko kasę ze związków za zdobycie medalu + kasę z nagród (która w porównaniu do nagród w sporcie zawodowym jest znacznie mniejsza), czyli olimpijczyk nie ma kontraktu, zarabia tylko jak wygrywa - olimpiada jest raz na 4 lata, czyli sportowiec zazwyczaj wystąpi w czasie kariery na 2 - 3 olimpiadach, nie zawsze stanie na podium (oczywiście są supermani, którzy startują w kilku dyscyplinach i koszą medale w ilości hurtowej, ale to ewenementy w świecie sportu) Czyli medalista olimpijski zarobi 700 - 800k w roku, w którym stanie na podium, a startuje np. 10 lat. Pan Gollob w ciągu jednego roku zarabiał tyle, co wielokrotny medalista olimpijski w całej karierze. Możecie powiedzieć, że kasa z reklam, jasne ale ta jest i w sporcie zawodowym i w innym jeśli jest wystarczająco popularny. Ponadto argument o mistrzostwie świata to nie argument, jest wielu wielokrotnych mistrzów świata różnych dyscyplin mniej popularnych, którzy żyją z niskiej renty lub emerytury. I jeszcze jedno, zwykły człowiek dostanie rentę specjalną tylko gdy znajduje się w tragicznej sytuacji życiowej, przy całkowitej niezdolności do pracy, bez wsparcia rodziny i środków do życia i będzie ona bardzo skromna. Może jeszcze zaczniemy wypłacać na koszt podatnika renty, mistrzom darts albo kręgli jak złamią kciuka?

Nie to skandal, żeby ktokolwiek kto uprawia niebezpieczny sport się nie ubezpieczył. Niezależnie czy milioner, czy przeciętny człowiek.

Nawet więcej, bo pedofilia rozumiana jako kontakt seksualny z małoletnim poniżej lat 15, to nie jedyne przestępstwo przeciw wolności seksualnej i obyczajowości, które może być dokonane na dziecku. Ponadto tu mówimy tylko o sprawach, które oparły się o policję lub prokuraturę. A jaka jest skala tego, że podczas sprawy rozwodowej pani pokazuje męża palcem i mówi że gwałcił dziecko, albo dotykał w nieodpowiedni sposób, tego już statystyki nie ujmują. Oczywiście sędziowie w lwiej części takich przypadków, zadają kilka pytań i potrafią z miejsca stwierdzić, że to pomówienie. Panie się gubią, same sobie przeczą, a wykształcony prawnik operuje logiką.

@EnemyOfTheState to te statystyki to trochę lipne są, ponieważ prokuratury okręgowe (każda jednostka) umarzają bez kierowania do sądu, 40 - 50 spraw o pedofilię rocznie. Biorąc pod uwagę liczbę prokuratur okręgowych, to wychodzi, że oddalane jest około 2k spraw w skali kraju tzn. że nie są ujęte w statystyce jako pomówienie, a powinny. I kolejny problem, statystyki zgłoszeń na policję, a umorzeń w prokuraturze się pokrywają w jakimś procencie, to te same sprawy w części, więc trudno podać dokładną liczbę.

Ile oskarżeń o pedofilię pada przy rozwodzie?

http://polki.pl/zdrowie/psychologia,molestowani-ojcowie-czyli-gra-w-pedofila,10012701,artykul.html Cytując profesora Starowicza: Czyli ponad 30% mężczyzn podczas rozwodu jest fałszywie oskarżanych o pedofilię. 10% fałszywie oskarżanych w sprawach karnych do tego należy dodać. 1/3 małżeństw kończy się rozwodem z czego ponad 30% jest oskarżanych fałszywie o pedofilię, to wychodzi więcej niż jeden na dziesięciu mężczyzn. Ponad 10% mężczyzn doświadczyło fałszywego oskarżenia o pedofilię ze strony swojej partnerki. Każdy mężczyzna zna wielu innych mężczyzn, nawet jak jest mocno społeczny to zna kilkudziesięciu, bo do szkoły uczęszczał, rodzinę ma itp. To jak ktoś ma 50 znajomych, to zna minimum 5 osób fałszywie oskarżonych o pedofilię. Gigantyczna skala, a sami pokrzywdzeni boją się o tym mówić, bo skoro kobieta oskarżała, to zawsze gdzieś z tyłu głowy ludziom, którzy się dowiedzą pozostanie wątpliwość. Że może jednak był pedofilem, tylko się wywinął. Czyli w Polsce fałszywe oskarżenie o pedofilię, dotknęło około 1 900 000 mężczyzn.

Słynne Białorusinki to są tu, guru pojechał motorem i zamówił dla siebie i Brajanka, który strzelił selfie:

Zmiana nie, ale jak byłeś homosiem od początku, i ukrywałeś to przed żoną, jak najbardziej :>

Jesteśmy tolerancyjni, tylko nie zmieniaj awatara na tęczowy :>

Jak rozpoznajesz shemale po tyłkach, to nie wiem czy mam się śmiać czy bać

https://forum.avast.com/index.php?topic=187199.0

100 podciągnięć zajmie ci trochę :>

Możliwe, silne zatrucia mogą nawet u dorosłego mężczyzny spowodować utratę 8 -10 litrów wody z organizmu, jest to bardzo niebezpieczne. Z tego względu należy uzupełniać płyny (nie samą wodą), trzeba pić elektrolity bo utrata określonych substancji, które uciekają wraz z wodą jest groźniejsza niż sama utrata wody.

Umieszczanie tego typu (w takim tonie) pożegnań ma swoje cele: - zdobycie atencji - podważenie czyjegoś autorytetu/ pozycji - wywołanie podziałów w społeczności Najczęściej jednak pozostaje tylko żałosnym przejawem niewdzięczności.

Chciał pomóc alkoholikowi lecząc skutki alkoholizmu, a nie przyczynę. Każdy kto miał do czynienia w życiu z alkoholikiem, mógł przewidzieć jak to się skończy.