Skocz do zawartości

Mosze Red

Starszy Moderator
  • Postów

    15163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    375
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mosze Red

  1. I jeszcze jedno. Gdy rodzi się dziecko matka podaje ojciec (imię nazwisko) lub nieznany. Powinna by 3 opcja: ojcowie domniemani i tu lista wszystkich panów, z którymi miała kontakty seksualne w okresie gdy zaciążyła i tutaj w wypadku sprawy o alimenty wszyscy są badani na ojcostwo.
  2. @Pyrrus - co za problem, biorą gówniaka idą na badania i wiadomo czy faceta czy nie, wszystko max miesiąc potrwa i nie mówię o pozbawieniu alimentów tylko o zawieszeniu, jeśli ojcostwo się potwierdzi gość zapłaci zaległe alimenty. Jeśli nie, niech loszka idzie do tego co spłodził, a nie do tego, którego próbowała ograbić, proste? :> Gorzej jak nie wie kto spłodził, ale to już loszki problem :> I z automatu zarzuty prokuratorskie za próbę wyłudzenia dla takiej pani :>
  3. Żeby to miało ręce i nogi co oni teraz robią, to trzeba by było dodać jeszcze 3 rzeczy, aby prawo było sprawiedliwe: 1 Zawieszenie alimentów do momentu ustalenia ojcostwa jeśli jest podważane. 2 Grzywny za utrudnianie kontaktów z dzieckiem, za notoryczne utrudnianie, więzienie. 3 Tabele alimentacyjne zależne od zarobków, ale z górnym progiem żeby loszki nie żyły z alimentów na dzieci.
  4. A wielu jest takich, którzy płacą na nie swoje, bo loszka miga się od stawienia z gówniakiem na badaniach. I nigdy tej kasy nie odzyskają.
  5. Faceta może to kręcić, że żona/ dziewczyna się kurwi, zdarzają się tacy.
  6. 1 Mogła być na haju hormonalnym i wtedy dla misia zrobi wszystko do czasu aż jej nie minie, wiadomo kto lofcia mocniej jest na gorszej pozycji, a jak tylko jedna strona lofcia to druga może z nią zrobić co zechce. 2 Może zwyczajnie podniecała ją taka relacja i kręciła, była ucieleśnieniem jej fantazji. Chłopak alf, ona ladacznica. 3 Mogła wartościować siebie bardzo nisko, a jego bardzo wysoko, problemy z samooceną. Wtedy też zrobi wszystko, żeby być z danym facetem.
  7. 1 Brzydką cerą natura nie kara, brzydka cera jest wynikiem złej diety, nadmiernego narażania twarzy na działanie promieni słonecznych, efekt przejścia pewnych chorób w dzieciństwie (tu się kłaniają zaniedbanie ze strony rodziców), nadużywanie chemii w postaci kosmetyków :> 2 Ja osobiście sądzę, że są brzydkie :> 3 Są kultury, w których kobieta nigdy nie pokazuje się mężczyźnie bez makijażu, nawet wstaje przed nim żeby się umalować i przygotować posiłek
  8. Zakłócenia od innych urządzeń albo wada fabryczna. Jeśli zakłócenia to pomoże przełożenie odbiornika do portu USB na froncie obudowy.
  9. Ebooki są wysyłane po zaksięgowaniu pieniędzy na koncie.
  10. Audiobooki można pobrać ze strony po zaksięgowaniu przelewu, wszystko w temacie.
  11. To materiał na rozwlekły post, na który brakuje mi czasu. W skrócie gdyby to się działo 10 - 15 lat temu powiedział bym, że 18 ka jest zalofciana. Niestety w dzisiejszych czasach dziewczynki zaczynają relacje z chłopakami w wieku 12- 13 lat (niekoniecznie mam na myśli seks, ale i to się zdarza), najpierw rówieśnicy, później starsi. Do tego dochodzi bombardowanie "nowoczesnymi i postępowymi" wzorcami z każdej strony, TV, rówieśnicy, popkultura, internet. W wieku 15 - 16 lat statystyczna dziewczyna jest już niezłą manipulantką jeśli chodzi o facetów i nauczył się mówić to co facet chce usłyszeć. To tak w dużym skrócie i dość mocnym uproszczeniu.
  12. Czekałem, aż ktoś to napisze. + 1 @Waginator
  13. Jak przyjdzie wojujący islam, to od razu będą mieli oznakowanych tych co im się zamachy nie podobały :>
  14. Faceta jak faceta, to ma być raczej dodatek, który sfinansuje jej główny cel - dzieciaka.
  15. No widzisz kocica, bo sympatia nie jest uczuciem, którym obdarzam kolektyw, tylko jednostki. Mogę czuć sympatię lub/ i szacunek, a nawet podziw do jakiejś konkretnej niewiasty, ale nie do kobiet jako ogółu. Jest to bezsensowne, nielogiczne i stanowiłoby podstawowy błąd w budowaniu relacji międzyludzkich. To są elementarne, proste rzeczy, których dziwnym trafem nie ogarnia 99% społeczeństwa i przez to jest jak jest.
  16. Niesamowicie drażni mnie jedna babska maniera, szwendające się mamy z małymi gówniakami i ich zachowanie, a konkretniej straszenie dziecka obcymi ludźmi lub konkretną grupą zawodową. Teksty słuchaj się mamy bo ten pan cię zabierze, słuchaj mamy bo cię oddam temu panu itp. i pokazują bezczelnie palcem jakąś randomową obcą sobie osobę. Po pierwsze ta osoba może czuć się z tym źle, bo co to ma być kurwa pedostraszak na cudze dzieci? Po drugie wzbudzają w dziecku lęk przed porzuceniem, czy one naprawdę nie s świadome własnego spierdolonego zachowania? Ręce opadają. Najlepsze jest jednak straszenie np. policją. Będziesz tak robił to mama odda cię policji, uspokój się bo zawołam tamtego policjanta. I budują irracjonalny lęk przed kontaktem z funkcjonariuszem i takie dziecko gdy będzie starsze i będzie potrzebowało pomocy np. nie zadzwoni na policję ze strachu wyuczonego przez mamusię ze zrytym beretem. To zjawisko jest tak często spotykane, że nosi znamiona epidemii odmóżdżenia matek Polek.
  17. Wszystko jest ok, zacząłeś ignorować ludzi, którzy nic nie wnoszą do twojego życia lub wnoszą tylko to co może wnieść wiele osób.
  18. To jest norma, już kiedyś pisałem o pożyczaniu auta. Ulubiony tekst wszystkich i facetów i kobiet "pożycz na moją odpowiedzialność". Najzabawniejsze jest, że właściciel auta często zna zarobki i ogólną sytuację finansową takiej osoby. Wie, że np. pani X przez 15 lat musiał by nie jeść, nie płacić rachunków i nic nie kupować, żeby spłacić rozbite auto :> Więc @GluX samo spisanie umowy nie rozwiązuje sprawy, ponieważ trzeba znać sytuację pożyczkobiorcy, tak samo jak w banku, bank nie pożycza komuś kto nie ma możliwości spłacenia długu Pożyczysz auto loszce, która jest na garnuszku rodziców, żyje z alimentów męża lub ma nisko płatną pracę, narobi szkód, a później płacze, że nie stać jej na zwrot, a komornik nie ściągnie bo nie ma z czego, albo będzie ściągał jakieś drobne kwoty latami, a auto musisz naprawić już lub kupić nowe.
  19. Przecież to jest standardowa forma usprawiedliwiania przez komunistów tego co robią. To jest właśnie zjebanie kolektywnego myślenia, poświęcić kilku żeby uratować wielu. Finalnie nigdy to nie wychodzi, zawsze kończy się milionami ofiar.
  20. Ja uważa, że Burneika wygra, może jest showmanem ale też bardzo ciężko pracuje, natomiast Popka zostawię bez komentarza.
  21. Witam szanownych forumowiczów, zapraszam na drugi odcinek ciepło przyjętego cyklu "Chujnia na sobotę". Dziś pochylę się nad fascynującym wpisem ze znanego i lubianego przez panie serwisu, nazwijmy go hmm..... netloszki, żeby nie robić reklamy. Trafiłem na taką perełkę, czas przetłumaczyć tekst z loszkowego na polski "Zaczelo sie 7 lat temu ,ani ja ani on nie chcielismy zwiazku ale po roku spotykania sie ,zaczelismy coraz wiecej do siebie czuc ,wkoncu sie wprowadzil do mnie zylismy Cale lata szczesliwie dal mi wszystko o czym kobieta marzy cieplo milosc i wiernosc dalabym za niego reke w ognien ,poprostu byl wspanialym facetem wyrozumialym cierpliwym i pracowitym .pracowalismy razem, prowadzimy firme budowlana poczatki byly bardzo ciezkie ogolnie nigdy latwo nie jest jak trzeba samemu na siebie zarabiac i walczyc o klienta." - rok mi zajęło żeby przeskoczyć z fuck friends do związku (musiałam udawać, że jestem postępowa i nowoczesna i też ceni luźne związki) - wszedł totalnie pod pantofel i mogłam go eksploatować/ zrobił by dla mnie wszystko - znosił moje fochy i pracował na zachcianki - otworzył firmę budowlaną bo miał fach w ręku, a poziom mojej konsumpcji rósł "Pare slow o nim " jest bardzo mily spokojny czlowiek bardzo fer do innych zawsze pomoze jest w stanie wszystko i kazdego zrozumiec , ma jednak jeden Problem ,jest bardzo zamkniety w sobie jezeli nie zagadasz do niego to sam sie nie odezwie tak jakby bal sie kontaktow ,rozmow ,na imprezach zazwyczaj cicho siedzi ,ma Problem z nawiazywaniem nowych kontaktow. " (Tego przyczyne znam) bardzo dlugo potrzebowalam zeby go rozgrysc i zeby sie choc troche otworzyl ." - typowy pantofel i beta orbiter, łatwo wzięłam go pod obcas - małomówny i trochę gburowaty, nie jest lwem na salonach, ale to i lepiej przecież jest od pracy, bo od robienia dziecka był kto inny - dużo czasu mi zajęło zanim wyciągnęłam jego wszystkie sekrety, ale jak już się zwierzył to mam go w garści "Skonczyl 40 lat i zaczol szalec ,biegac kremiki na twarz sluchac muzyki itd.... Pare slow o mnie , jestem bardzo oddana milosci zrobie wszystko zeby go uszczesliwic ,pomagam mu prowadzic firme poniewarz on ma bariere jezykowa ,Cale lata nie bylo minuty zebym o nim nie myslala, mam chorego syna ktory potrzebuje mnie nonstop, spie rowniez z synem bo cierpi na leki ,maz niby to rozumi ( syn nie jest jego dzieckiem)." Tu się zaczyna ciekawie robić, radze się skupić, w dalszej części będą jeszcze inne wskazówki. - zaczął dbać o siebie, nie podobało mi się to, mogę stracić źródło utrzymania dla siebie i dziecka, ALERT ALERT mogę stracić źródło utrzymania - on zapierdalał na budowie a ja odbierałam telefony (pomagałam w firmie ) - mam syna z innego związku , ciężko chory (kosztowny, wymagający stałej opieki więc potrzebowałam nieśmiałego, pracowitego, beta orbitera żeby na niego łożył) - misio zapierdala po całych dniach, nie ma seksu bo śpię z gówniakiem, który zresztą nie jest jego tylko tego, który spłodził i spierdolił, o którym nadal mam mokre sny "A teraz do mojej histori , bardzo sie kochalismy przynajmniej mi sie tak wydawalo ,robil dlamnie wszystko ja rowniez ,kazdy mowil ze nasz zwiazek jest niesamowity ze wszystko przetrwamy szanowalismy sie i kochalismy ,rok temu kupilismy dom wyremontowalismy mieszkania pod wynajem nie chcielismy wynajmowac obcym ludzia bo sami zamieszkalismy na dole ,wiec wynajelismy znajomym ,jego pracownikowi ,zonie ( moja najlepsza przyjaciolka) dziecku i tesciowej .pol roku ja mieszkalam z mezem na budowie nie bylo latwo wszystko co do zycia potrzebne bylo w jednym pomieszczeniu ,ale dawalam rady." - wszedł totalnie pod pantofel, spełniał zachcianki, wszystkie koleżanki były pełne podziwu, że tak go owinęłam wokół małego paluszka - kupił i wyremontował dom, wyremontował moje mieszkanie, które sobie teraz wynajmuję i mam dodatkowy dochód - niby dom ale nie wykończony, standard za niski, niech zapierdala więcej "zaczelo sie lato imprezy alkochol ja nie pije a on sie zachlysnol i tak jak bardzo malo pil zaczol sie strasznie opijac tak ze musialam go sciagac z dworu naturalnie wszystko z naszymi sasiadami wiec moja kolezanka z mezem. ktoregos razu mialam juz dosyc i chcialam spac ale on i moja kolezanka nie chcieli zostawilam ich samych ale nie weszlam do domu calkiem ,obserwowalam ich i w ktoryms momencie musialam ja z niego sciagnac ,byli strasznie pijani wiec przegryzlam to i wybaczylam skonczylo sie opijanie alkocholem." W tym fragmencie autorka jest bardzo zdziwiona dwoma zjawiskami: 1 Facet, który tyra po całych dniach, nie ma seksu, stawia mu się coraz większe i bardziej absurdalne żądania, łoży gigantyczne kwoty na chore cudze dziecko, zaczyna pić. Cóż loszko, oświecę cię, dobił do 40 tki, zobaczył w jak czarnej dupie się znajduje, że zapierdala i nic z tego nie ma, a jedynym beneficjentem jego poświęceń jest loszka, która wzięła go pod pantofel i cudza pula genetyczna. Dziwisz się, że zaczął pić, gdy zrozumiał iż zmarnował większość życia, serio? 2 Facet, któremu brakuje seksu w domu szuka go gdzie indziej. Najpopularniejszy schemat świata iż najlepsza psiapsiółka wskoczyła mu na kutanga, zważywszy na fakt iż jest on szefem jej męża (właścicielem firmy), a jej mąż zwykłym pracownikiem fizycznym, można było być pewnym takiego scenariusza na 99%. "Pazdziernik 2016 ,minelo pare miesiecy oboje zmeczeni budowa w domu i pracy klopoty finansowe duze wydatki ,klient raz placi raz nie jak mu sie zachce ,zaczely sie klutnie ,mardzo malo czasu ze soba spedzalismy praktycznie sexu to moze raz na miesiac , koncem pazdziernika stwierdzilismy ze musimy odpoczac bo mamy za duzo stresu pojechalismy na urlop ,po 3 dniach maz wtedy narzeczony zaproponowal zebysmy jechali do polski i zrobili papiery i sie jeszcze w tym roku 2016 ozenili, i tak pojechalismy ,papiery zalatwilismy ." - trzeba coraz więcej kasy na moje dziecko i moje zachcianki, frustracje wyładowywałam na facecie - dawałam mu z łaski raz na miesiąc - w końcu udało mi się na nim wymusić ślub wykorzystałam wcześniejsze embargo na dupę, podczas wakacji zdjęłam blokadę i robiłam mu dobrze ile się dało, aby go urobić (oczywiście na forum napiszę, że on chciał z własnej woli i bez oporów, wtedy otrzymam współczucie i będę mogła uchodzić za pokrzywdzoną) - zapewne wykorzystała wszystkie możliwe formy nacisku, rodzinę koleżanki, wspólnych znajomych, księdza "po powrocie zaczelam przygotowywac slub ,goscie jedzenie sala itd , duzo stresu mialam praktycznie sama wszystko organizowalam ,on duzo pracowal wracal wieczorami. dzien slubu 16.12.2016 bylam niespokojna wtedy jeszcze nie wiedzialam dlaczego , na slubie moze 3 razy zatanczylismy malo sie nawet widzielismy wiec wkoncu go okrzyczalam on sie obrazil ,na noc poslubna go budzilam godzine rano sie nie odzywal do mnie Cale poprawiny milczal ." - no nareszcie dopięłam swego, wszystkim się zajęłam żeby było jak sobie wymarzyłam, on miał tylko płacić - byłam już na swoim więc zrobiłam mu awanturę na ślubie - nie dałam mu w noc poślubną i zwaliłam winę na niego - nie przewidziałam, że się obrazi i spierdoli poprawiny, przecież powinien zignorować moje skurwysyństwo i udawać szczęście i dozgonną miłość, bo co ludzie powiedzą? "Grudzien 27. zauwarzylam ze na whatsapie jest online co chwile i niewiem co mnie ponioslo zeby sprawdzic czy moja swiadkowa( wiec moja kolezanka zarazem sasiadka) tez jest online , byla i tak sie zaczelo ze podejzewalam ich o Romans ,moja najlepsza przyjaciolka swiadkowa i zona naszego pracownika.do lutego obserwowalam wiele razy blagalam ich o prawde praktycznie z bulu umieralam ale oni klamali caly ten czas ,padly nawet slowa ze sie mnie boja ze wpadlam w jakas obsesje wkoncu uwierzylam ze z milosci szaleje , ale ktoregos razu sprawdzilam rachunki telefoniczne byl do niej sms z dnia 27. grudzien wtedy pierwszy raz pytalam go czy z nia pisze , wiec musial jej smsa wyslac ze musza byc ostrozni pewnie. Juz zaczelam tak naciskac ze przyznal sie ze mieli Romans najpierw sie to nazywalo ze pare slow za duzo ze soba napisali , potem mu powiedzialam ze odtworzylam jego wykasowane wiadomosci i ze wszystko przeczytalam( a tak nie zrobilam) i ze chce jeszcze raz z jego ust slyszec co zrobil ," - zaczęłam szpiegować go i moją najlepszą przyjaciółkę spodziewając się romansu - udało mi się z niego wycisnąć prawdę, tak miał romans "moj swiat sie zawalil chcialam odejsc ale nie potrafie za bardzo go kocham ! ale mecze sie codziennie niesamowity bol ,on strasznie wychudl przez ten czas stoi na glowie zeby to naprawic ale ja nie potrafie sie z tym obejsc nie umie zapomniec codziennie placze i robie jemu tez awantury ." - error, error mogę stracić źródło utrzymania - chciałam odejść, ale dom postawił przed ślubem , a ja nadal mam własne mieszkanie więc go nie oskubię, gówniak ma ojca więc trudno będzie wyciągnąć alimenty, więc nadal lofciam go nad życie - codziennie robię awantury i płacz, wzbudzam poczucie winy aby ode mnie nie spierdolił i aby przejąć zasoby (pewnie próbuje nakłonić do przepisania domu, po tym co zrobiłeś nie czuję się bezpieczna, pójdziesz do innej i zostawisz mnie z niczym, jak mam teraz tobie zaufać ... bla bla bla ...) "Pare slow o niej , zauwarzylam juz w lecie ze za kazda okazja kokietuje facetow kolegow swojego meza lubi byc podziwiana i wiem ze meza swojego nie kocha to mi mowila czesto , ale nauczylam sie ja akceptowac taka jaka jest bo dlamnie byla bardzo dobra kolezanka. na ta zdrade mi powiedziala ze to byla glupia zabawa ze dlaniej moj maz byl krolikiem doswiadczalnym bo chciala sprawdzic czy naprawde swojego meza nie kocha ,jeszcze cos majac afere z moim mezem na naszym slubie poznala naszego kolege zaczela z nim rowniez afere moj maz mi w to nie wierzyl i dalej sie z nia spotykal a ona mu wciskala klamstwa ze tamten ja napastauje a tamtemu mowila ze moj maz ja napastuje ... prostaczka ." Dochodzimy do arcyciekawej części, można z niej wyciągnąć kilka wniosków. - jest popularna i ładniejsza, kręcą się koło niej faceci - nieraz mówiła, że nie kocha swojego męża, ale co mnie to obchodzi, ja tez swojego wykorzystuję - ma romans z moim mężem, trzeba prewencyjnie podstawić jej innego gacha, a nadal się z nią kumpluje (będzie z niej pożytek w wypadku rozwodu, mam ją w garści, jej mąż pracuje w naszej firmie i mieszka w moim mieszkaniu, więc zezna co powiem) - ha ha co z tego, że jest ładniejsza jak ja jestem cwańsza i lepiej się ustawię "wiem ze zdarza sie wszystko w zyciu ale nie myslalam ze mi sie to jeszcze kiedys zdarzy myslalam ze on jest moim ksieciem ktory kocha bez granic niby pisali tez o tym ze on mnie bardzo kocha i chcieli to zakonczyc ale cos im chyba bylo ciezko do momentu kiedy jej maz wyjechal na urlop a ona przyprowadzila naszego kolege do siebie do domu i moj maz jej kochanek sluchal jak ona u gory uprawia sex z naszym kolega . czy ich Romans by sie skonczyl jakby ich nie uslyszal???" - myślałam, że będzie tyrał do końca życia i nigdy się nie wymknie - sprawa z koleżanką załatwiona, ona ma nowego gacha, mąż zobaczył jaka ona jest i wrócił z podkulonym ogonem, a ja nadal mam dobre relacje z potencjalnym świadkiem podczas rozwodu, ale jestem sprytna - teraz trzeba jeszcze opisać moją historię gdzieś w internetach, pożalić się ludziom i rodzinie, więcej świadków i dowodów "jestem w stanie przebaczyc ale musze najpierw zrozumiec dlaczego to zrobil ,dlaczego bral slub ,mogl mnie lepiej zostawic lub mi prawde powiedziec i dac wolny wybor czy chce byc jego zona ,dlaczego mnie tak zranil co go pociaglo zeby miec afere przed i po slubie ,napisalam wam pare zeczy o naszym zyciu bo mysle ze objektywniej bedziecie mogli mi moze troszke doradzic narazie sobie nie radze z niczym brak sily do dalszego zycia ale ze mam syna musze" - muszę to dalej ciągnąć bo dom jest jego, kasę zarabia on, dopóki nie ogarnę lepszej gałęzi lub nie wymyśl jak go oskubać będę go "lofciała" - gdyby nie dzieciak, poszła bym w tango ale potrzebuję kasy - zmusiłam go do ślubu, ale popłaczę w sieci, czemu się ze mną ożenił i tak mnie skrzywdził :> - zrobiłam mu piekło podczas wesela, nie było nocy poślubnej, no ale to on jest wszystkiemu winien :> - teraz opiszę wszystko na forum dla kobiet, może któraś podsunie mi pomysł jak wszystko przejąć, żebym mogła go zostawić Mój komentarz będzie krótki. Związek zbudowany na wymuszeniu małżeństwa, wzbudzaniu poczucia winy, niesamowitym wyzysku faceta, pracy ponad siły. Faceta z niskim poczuciem wartości, gdyż wziął pod opiekę loszkę z cudzym dzieckiem na dodatek wymagającym olbrzymich nakładów finansowych. Jak każdy pantofel, który poświęcił się dla księżniczki przestał być atrakcyjny seksualnie, seks raz w miesiącu, schemat goni schemat. Dobił do 40 tki chciał się ogarnąć, zaczął o siebie dbać, zostało to zaatakowane i zduszone w zarodku. Uciekł w alko, wdał się w romans z jej psiapsiółką, która sama była bardzo nachalna bo miał pozycję wyższą od jej męża. Teraz loszka jest z nim bo musi, w wypadku rozwodu dużo nie ugra bo dom nie jest jej, a ma własne lokum, dziecko nie jest jego, małżeństwo trwa krótko, więc robi burze w internetach szukając tak naprawdę porady jak przekręcić faceta.
  22. Ad 1 - właśnie opisałaś typowe zachowanie samiczki :> może miałaś dziewczynę ? Ad 2 - statystyka ciebie zaora nawet nie chce mi się tłumaczyć :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.