Skocz do zawartości

sekacz19

Starszy Użytkownik
  • Postów

    327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez sekacz19

  1. Myślałem właśnie o tym podwinięciu rękawów. I tak zrobię. Do tego długie spodnie. Przemęczę się I oczywiście zdam relacje
  2. Ja dziś idę po raz pierwszy na speed dating z ciekawości. Zastanawiam się nad ubiorem w ten upał, czy koniecznie wmuszać na siebie koszule i długie dżinsy, czy krótkie plus t-shirt? Jak mi radzicie?
  3. Lepiej bym tego nie ujął. Nie będę starać się dla uwagi jakiejś pustelni bo ona wymaga. Równie dobrze mogę i ja wywalić wymagania w kosmos i ona ich nie spełni choćby stanęła na rzęsach. Staram się dla siebie i mam się dobrze czuć ze sobą i to jest podstawa szczęśliwego życia. A nie poprawiać się i cudować by spełnić Paniusi wymagania z racji braku zainteresowania. Jakoś mi to nie przeszkadza. Chcę to pójdę na rokse, chodzę gdzie chce, kupuje co chce. I mam to gdzieś, będę sam to będę. Jestem już drugi rok po prawie 6 latach związku i nie krzywduje sobie. Brakuje mi pewnych rzeczy, ale wszystko na bieżąco staram się uzupełniać w swoim życiu i na tym się skupiam.
  4. Tak jest, to one nas wybierają nie odwrotnie.
  5. Szczerze również sądzę, że goście którzy wyglądają ciut lepiej, mają w tym temacie o wiele prościej i panny same do nich lecą. A zwykły przeciętny no cóż, ma ciężej. I dużo nie trzeba by Paniusia walnęła focha. A taki musi się naprawdę postarać. Ubiór co prawda w jakimś stopniu poprawia trochę całokształt, aczkolwiek który z nas wytrzyma na okrągło w koszulach? Mnie to szczerze nerwica bierze
  6. sekacz19

    Próba szantażu!

    Jeszcze w promocji dołożyli talon na kurwy i balon
  7. sekacz19

    Bykowe coraz bliżej?

    Wcale Ci się nie dziwię. Mnie trzyma tutaj tylko państwowa posada. Gdybym jej nie miał, to już by mnie tutaj nie było. Mogę w zawodzie w każdej chwili wyjechać do Irlandii. Jest firma która mnie weźmie od zaraz. Także jeśli zaczną się cyrki, to uciekam i za niczym się nie oglądam. Nic mnie tu nie trzyma.
  8. sekacz19

    Bykowe coraz bliżej?

    Miejmy nadzieję, że jest to głupie straszenie. Skoro ma być bykowe i mamy równouprawnienie, krowie też powinno być. A druga sprawa, jak wprowadzą bykowe to wyjeżdżam. Na każdym kroku doją, kościół, 500+ i inne podatki a nic z tego nie mamy. Mam w nosie taki interes
  9. Podpisuje się pod tym obiema rękami. Też walczyłem o byłą a miała mnie za gówno, chciałem jakoś temu zaradzić, naprawić. Teraz wiem, że to był błąd bo skutku nie było żadnego i pogardy nie oszczędziła. Tracisz swoją godność. Odchodząc samemu masz większy psychiczny komfort, że pozbywasz się problemu. Latając za Nią odwlekasz to co nieuniknione i dodatkowo później gdy Cię rzuci będziesz gorzej załamany, właśnie przez tą walkę na której dostajesz kopa za każdym razem. Ja też żałuję, że nie zakończyłem tego wcześniej, tylko się łudziłem, że coś mi się uda jeszcze zdziałać. A koleżanka mi mówiła, żeby dać sobie spokój. Miała rację. Kończ to i olej idiotkę. I dodatkowo całkowicie się odciąć, zablokować gdzie się da, by nie patrzeć na nią, by nie było opcji kontaktu bo to będzie Cię jeszcze dodatkowo niszczyć.
  10. Drogi autorze posta, u mnie z byłą było to samo. Dla mnie na odwal się, a potrafiła się odstawić i zabawić kilka razy w ciągu dnia. Potem zmęczona, brak ochoty. Zaczęły się imprezy, też nieodbierała telefonu. Jakakolwiek rozmowa kończyła się awanturą, hałasem "o co ci chodzi, czepiasz się". I co? Pół roku prawie dorabiała mi rogi. To chyba jakiś chory schemat który sprawdza się w każdym wypadku. 5.5 roku z Nią byłem, do tej pory nie mam pojęcia co to spowodowało. Ale chyba jak kolega wyżej napisał "Dziewczyny mają wpajane, że nic nie muszą". Zgadzam się w pełni. Moim zdaniem szkoda czasu na rozmowę bo się tylko wkurwisz i będziesz odwlekać to co nieuniknione, że odejdzie. Lepiej zrób to sam wcześniej.
  11. Inicjatywa męska jest potrzebna. Sam wiem, zmarnowałem okazję na fajny związek, kobietę która mi pasowała. Właśnie przez brak inicjatywy. Byłem zły, smutny że mi nie wyszło ale nie rozumiałem dlaczego. Chwilę mi to zajęło by dojść do tego rozwiązania. Trzeba rozmawiać, uśmiechać się, dotykać, przytulać, całować. Mi brakło właśnie tej bliskości z Nią, z rozmową wszystko było okej. Na szczęście mamy ze sobą kontakt, spróbuję ponownie jeśli da mi drugą szansę. Żałuję diabelsko, że się nie udało. A mam za sobą długi związek, nie miałem wcześniej problemu i skąd to moje zachowanie się wyniosło, nie mam pojęcia. Ale to była cenna nauka. Ból uczy
  12. Cześć wszystkim Coś o mnie, mam na imię Kamil, 25 lat. Szukałem męskiego forum i tak oto trafiłem do Was. Chętnie zostanę tu na dłużej i wymienię się poglądami, radami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.