Rnext

@Brat Jan jedynie coś znalazłem że 17.12 w trzech dzielnicach była awaria ogrzewania i ciepłej wody przez kilka godzin. Ale "ofiar" podają że było 90 tys. a nie 0.5 mln.

PiS oddał samemu sobie niedźwiedzią przysługę i chcąc odsunąć od siebie winę, skutecznie poinformował Polaków jaka jest skala ich sabotażu gospodarczego.

@Mosze Red taaa Bardzo pozytywna i pełna nadziei reakcja. A zakłamany premierzyna z tą butą przyklejoną do ryja, wije się, wychodząc z każdej strony na durnia. Holendrzy powinni wystosować apel otwarty, "weź się pan już zawiń, bo wstyd przynosisz".

Sam jestem bliżej opcji, że nie będzie nic łatwiej wymiennego od stada małp. Do tego wystarczy niewiele, czyli skrępowanie władzy rąk i doglądanie co jakiś czas czy aby się z więzów nie uwolniły. W przeciwnym razie - kula w łeb, bo szkoda czasu się z takimi pierdolić. Władza nie może mieć (aż takiej) władzy a wówczas oprócz ministerialnych małp, premierem może być sam Klaus Schwab, jeśli szczytem jego władzy będzie decyzja o której godzinie ma się kłaść spać.

Haha, pięknie pozamiatał tego pyszałkowatego łgarza. Posiadacze "paszportów covidowych" powinni je wydrukować na A4 i powsadzać politykom w dupę. A potem zrobić kopie i wsadzać w dupę każdemu, kto o nie zapyta. Mam poważne obawy, że pokojowe metody się wyczerpały.

W sumie zwał jak zwał (jest to wał ;)) na naszych oczach dokonuje się zakulisowe bankructwo dotychczasowego systemu finansowego świata a my oglądamy tylko spektakl statystów na inny temat w światłach sceny. Lawinowe nasilenie procesu erozji wartości walut, kiedy tylko odrobinę popuszczono restrykcje gospodarcze i w skarlałej formie uruchomiono gospodarkę dotknęło by nas w znacznie większej skali już przed "plandemią", tyle, że ta banda chciwych durniów nie była jeszcze gotowa. Im dłużej rabowali przędzę jedwabników, tym bardziej się w tym rozsmakowywali, co sprawiło, że nie potrafili nawet przewidzieć momentu załamania kolejnego cyklu istnienia szmato-walut. I tacy ludzie mają o czymkolwiek decydować? Cwane półgłówki, zapewniające że jest deflacja gdy inflacja ładuje amunicję? Bezmózgie partyjniactwo na smyczach swoich prezesuniów? Niedorozwinięci parlamentarzyści, śniący cały dzień o wieczornych imprezkach z kurwami i gorzałą? Zasadniczo to upokarzające dla obywatela, że takie kłamliwe hieny nim rządzą.

Fit for 55 odrzuca tak nieekologiczne marnotrawstwo. Do etapu pożytecznego mydła być może dojdziemy, w końcu DDM zakłada "dezynfekcję". Żydów też "dezynfekowano", tyfusiarzy jednych.

Lubię przewrotności i patrząc na reguły systemu bankowego, to raczej bank-ructwo

Taka refleksja ogólna - (fałszywie) przyjmując prawdziwość kreowanego przez media obrazu świata, jest on dzisiaj w tragicznym stanie społecznym, gospodarczym i politycznym, bo wszystko co zależało od polityków, zostało doszczętnie spierdolone. Na początku plandemii podzieliłem się hipotezą, że być może ten projekt (ale tu odrzucamy narrację telewizyjną) ma również na celu skompromitowanie aktualnych rządów lokalnych na potrzeby "zaprowadzenia porządku" przez wzmocnione komórki, dzisiejszego rządu światowego. Chociaż to będą i tak ci sami ludzie. Historia uczy, że tacy Morawieccy i spółka, raczej nie zostają hydraulikami czy rolnikami, bo nie po to kasują na bieżąco srebrniki i służalczą posługą swoim panom wkradają się w ich łaski. Ale w ogólności, jakkolwiek nie patrzeć, całkowicie skompromitowały się elity świata doprowadzając do katastrofy takiej skali. Niezależnie czy motywuje nimi chciwość, dobre chęci czy sadyzm, powinny zostać odcięte od możliwości decydowania o życiu całego, wielomiliardowego globu. To nie Kowalski ani J. Doe do spółki z jakimś wirusem rozjebali świat i doprowadzili społeczeństwa do skundlenia. Przekroczyliśmy już dawno granice skuteczności jakichś marszów milczenia czy o wolność. Ich bezcelowość dla zmiany propandemicznego kursu była widoczna od razu, gdy władza nieugięcie parła do przodu w realizacji projektu C19 w ogóle się nimi nie przejmując. Władza jedynie odkryła karty i unaoczniła twardy podział na "my i oni" pokazując kto tu jest dla kogo. Zostawiając sprawy takimi jakimi są (czyli nadmiar władzy w rękach władzy), zgodnie z prawem Murphy'ego - "sprawy pozostawione samym sobie zamieniają się ze złych na gorsze". Do tego, jako społeczeństwu, zamordowano w nas instynkt samozachowawczy. Wyobraźcie sobie rodzinę, otoczoną nieprzychylnymi sąsiadami, czyhającymi na jej srebra rodowe w której matka dzieciom jest schorowana a ojciec ledwie zarabia na rachunki, że muszą się co miesiąc zadłużać w jakichś Providentach. I ich głównym problemami do rozstrzygnięcia, którym poświęcają się całkowicie, są topniejące lodowce na Antarktydzie, aktualność paszportów covidowych, parytety gejów i lesbijek na kasach sklepowych i czy lepiej żeby było zimno czy ciepło, bo już sami nie wiedzą. Absurd. Rzucono im na żer, nieistotne gówno-problemy, więc teraz nie potrafią nawet poprawnie zidentyfikować własnych, poważnych tarapatów a co dopiero im przeciwdziałać.

Los często bywa przewrotny, więc jeśli zabrakło takim osobom, przyzwoitości i zwyczajnych cech ludzkich (choć pewnie i tak większość to tzw. "wierzący") to powinni być bardziej powściągliwi w szafowaniu hasełkami pandemicznej propagandy, choćby tylko ze względu na możliwość wychylenia się wahadła w drugą stronę. Skoro nie mają rozumu, to tym bardziej zalecana jest ostrożność. Być może projektanci tego właśnie próbowali uniknąć i "wyszczepić" wszystkich, zanim cokolwiek niepokojącego zacznie się dziać. A bez próby kontrolnej nieszczepów, ogólnie można wszystkim nagwizdać, bo da się wcisnąć każdy kit.

Zajrzałem sobie z ciekawości na Euromomo i mają sukces! Wykresy pokazuję niewątpliwą skuteczność działań rządów, lockdownów, tyranii, ale głównie paszportów covidowych i tzw. szczepień. Chodzi oczywiście o skuteczność ich projektów depopulacyjnych. Jasnoniebieska linia (dla daltonistów - ta najwyżej) to rok 2021. Ale niepokojąca jest (no oczywiście nie wszystkich) krzywa ostrego wzrostu śmiertelności u młodzieżówki, wraz ze zwiększeniem propagandowego ciśnienia na szczepki dla nieletnich. Wykres 2020 (ciemno-) i 2021 (jasnoniebieski). Czyli przyjęte przez rządy strategie jak najbardziej się sprawdzają. Jeszcze tylko dwa tygodnie i po covid śladu nie będzie.

Nie no, nie ma najmniejszego a wręcz jest jawną bzdurą. Gluten to po prostu białko. Ta jego forma bywa (dla niektórych - szacunkowo 1.9% populacji) alergenem, ale nic się nie odkłada (jak zresztą żadne białko). A to że schudłeś i lepiej się czujesz po zaprzestaniu odżywiania się pizzą na zamówienie, kompletnie nie powinno dziwić. Białka w mące jest circa 12% (o ile jest dobrej jakości, zwykle 9-10%), reszta to węglowodany. To trochę (przesadnie powiem) tak, jak byś się odżywiał w 90% cukierkami. Oprócz "znachora", może pogadaj z kumatym dietetykiem.

Gdzieś mi mignęła ichnia sonda uliczna na ten temat. Większość wypowiedzi Australijczyków była w stylu "to ja się musiałem zaszczepić a on nie? Skandal! Won z nim!" Tak że "polski syndrom bólu dupy bo sąsiad ma lepiej" również Australijczykom nieobcy.

@Syfik masz zdiagnozowaną celiakię? ps. Ponoć stare odmiany pszenicy, jak samopsza czy płaskurka, nie wywołują reakcji alergicznej.

Gdyby preparat nie miał przede wszystkim funkcji polityczno-taktycznej, byłby po takich pierwszych przypadkach wycofany, jak każdy inny dotychczas. A póki co, przymuszanie społeczeństw do gry w rosyjską ruletkę ma się w najlepsze. Kto wie, czy premier mówiąc "a kto umrze ten umrze" miał właśnie NOPy na myśli. On lubi zaliczyć freudowską pomyłkę

Posłuchałem zaległego Gadowskiego. Ciekawe rzeczy prawi. Np. o nowej książce młodego R. Kennedy'ego "The Real Anthony Fauci". Wynika z niej, że Pfizer kombinował jak tu przerobić tanią Iwermektynę, tak, żeby nie było wiadomo że to tania Iwermektyna i wcisnąć ją za gruby papier naiwnym rządom jako innowacyjny lek na C19. Coraz więcej powodów wycieka, dla których prezes Pfizera tuż po "wynalezieniu szczepionki" mógł sprzedać swoje akcje. Być może dostrzegał, że Pfizer zmierza wprost w deep shit. Chociaż kurs PFE.US tego przynajmniej na razie nie wskazuje.

To młodziak, ma teraz jakieś 8-9 miesięcy, więc ma regularnego pierdolca rano i wieczorem. Urządza np. galopady po całej chacie (ze ścianami włącznie) za jakimś zwidem na pełnym speedzie i tak może pół godziny niemal non stop. Więc zgodnie z założeniami - Ryś jest bojowo-taktyczny a nie kanapowy. Wszystko zaczęło się od myszy, które którędyś właziły do chaty z pól. Jeszcze do dwunastej złapanej sztuki było mi ich żal, potem zaczęły mnie podkurwiać a jak złapała się 24-ta, to uznaliśmy, że wojna! Czyli kot bojowy potrzebny, bo ja jego roboty robił nie będę. I od kiedy się pojawił (jak to bojowy - dachowiec ze schronu) ani jedna mysz się nie złapała. Wymiotło.

Szkoda że nie miało to gremium właściwej nazwy: Medyczna Rada Ocalenia Narodowego - MRON. Nawet to brzmi jak paskudna choroba Bo ambicji przywódczych i totalniackich panom dochtórom nie brakowało.

Kto jak kto, ale wielkomiejski Gie-eS z ryjem przyspawanym na sztywno do drukarki FEDu, wie chyba najlepiej, ile fałszywych pieniędzy FED zamierza w tym roku podrzucić rynkowi. Zresztą oni handlują algorytmami HFT, więc im wisi czy rośnie czy spada, grunt żeby zmienność była. A miedź nie zdrożeje, tylko oczywiście waluty się zeszmacą.

Z cyklu "mała rzecz a cieszy" Kupiłem mały wskaźniczek laserowy żeby z kotem się bawić w "robienie z tata - wariata". Jest na takie małe bateryjki-pastylki. Koncept totalnie do dupy, bo na nowych da się może z pół godziny poświecić. Z trudem jako breloczek się nadaje. Chiński śmieć. Padło więc na koncepcję samoróbki. Zaprojektowałem sobie w Fusion360 nowy wskaźnik, tak, żeby można było włożyć w ustrojstwo popularny akumulatorek litowy 18650. Dokupiłem parę czerwonych diod laserowych do testów. Do tego micro switch tactile, wydrukowałem na drukarce 3D z przeźroczystego, czerwonego PETG, zmontowałem i świeci Teraz można kota godzinami dręczyć! Wygląda i działa świetnie!

PKB za 2020 to ok 57k na łebka. Państwo wydaje 30k na łebka. Czyli łebkowi zostaje 27k. I to mimo, że państwo jest wielokrotnie mniejsze od "pogłowia łebków", przepala niemal 60% PKB. Pytanie pomocnicze - skąd bierze resztę kapusty, skoro w PL nie zostaje w formie podatków 60% PKB. Podpowiem - wszystkie wpływy podatkowe to... 11k od łebka. Tym samym, państwo wydając 30k musi pożyczyć 20k. Biznes normalnie złoty.

Skądże! W nowej nauce ma to termin "korelacja wybiórcza" albo w wersji dla mas, do wstrzykiwania telewizorem - "korelacja sekwencyjna"

W sumie to fascynujące, jak jednym zręcznym zagraniem, czyli dostawą za darmo każdej ilości waluty z NBPu, "wydrukowano" tak niski WIBOR. Przy obecnej inflacji, przecież żaden bank nie pożyczył by na 3% innemu. Ale spróbuj coś ty, sklepikarzu sprzedać poniżej wartości. O oddaniu chleba do domu dziecka nawet nie pomyśl.

W sumie zwalczanie kułaków klasy średniej jest sportem narodowym rządów polskojęzycznych od czasów Gomułki z przecinkiem na Wilczka a rywalizacja o Złoty Znicz, pomiędzy poprzednikami i następcami jest zaciekła jak mecz Quidditcha. Przy tym Sam Wiesz Kto, czyli uczeń polskiego oddziału Hogwartu (w przyszłości być może Więzień Azkabanu ;)) ściągnął klasę średnią do zarobków 900 EUR miesięcznie na rękę. Mimo, że w przynależności do klasy średniej najmniej chodzi o uposażenie a najwięcej o to, że można mieć na władzę, szeroko wyjebane. Co jest niestety kwalifikowane przez Ministerstwo d/s Mugoli za Stan Niewybaczalny a wolność społeczności lokalnych Mugoli ma zagwarantować obietnica miliona mioteł elektrycznych. Chociaż sądząc po stylu zarządzania, prędzej te miotły będą - eklektyczne, co zresztą dobrze pasuje do tradycyjnego, polskiego bigosu.

Dorzynanie jest zaplanowane na wielu frontach. No bo inflacja się od gadania robi