Skocz do zawartości

Gumowa_kaczka

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Gumowa_kaczka

  1. @Rnext Oczywiście, że nie legitymizuje, ale warny należą się, jak rozumiem, wyłącznie za wykroczenia wobec prawa forumowego.
  2. @Rnext Zgadzam się, z tym, że właśnie wynika to bardziej z zasad savoir-vivre'u, niż ortografii. Jestem tego samego zdania, co Ty i zwracając się wprost do swych adwersarzy, zawsze używam wielkiej litery, natomiast niestosowanie się do tej zasady nie jest sprzeczne z forumowym regulaminem i tylko to chciałam podkreślić.
  3. @Rnext O ile brak polskich znaków faktycznie bywa irytujący, o tyle z pisaniem zaimków osobowych z wielkiej litery nie masz racji. Po pierwsze tyczy się to tylko kilku z nich, a po drugie nie wynika z zasad pisowni sensu stricto, a jedynie jest wyrazem szczególnego szacunku. Nadużywanie tego i pisania wszystkich zaimków osobowych, jak leci, z wielkiej litery jest dopiero błędem, a już najbardziej wkurzające jest nieodróżnianie zaimka osobowego "ci" w znaczeniu "tobie" od zaimka wskazującego "ci", np. "ci ludzie".
  4. @armin IMO każda dysputa odnosząca się do takich sfer opiera się na argumentacji "moim zdaniem", tutuaj - ponownie moim zdaniem - trudno mówić o aksjomatach. Tak że zgadzam się, nie ma sensu ciągnąć dyskusji, zwłaszcza, że to off-top.
  5. @armin Nie odnoszę się do semantyki, co podkreśliłam pisząc "dla mnie". Dla mnie - podkreślam - nie ma związku ojczyzny, czy też ojcowizny, z wiarą, religią, a w każdym razie nie w ten sposób, w jaki pojęcia te związane są z językiem. Czym zresztą jest wiara ojców? Których ojców? Jak sięgnąć tak bardzo wstecz, to nasi ojcowie byli poganami.
  6. @armin Nie ma dla mnie czegoś takiego, jak "wiara ojczysta". Język owszem, ale to nie jest kwestia światopoglądowa - po prostu uczysz się takiego języka, jakim się mówi w kraju Twojego urodzenia bądź takiego/takich, jakim/jakimi posługują się Twoi rodzice. Natomiast wiara/religia nie ma nic wspólnego z tożsamością.
  7. @armin sorry, ale to porównanie zawsze mnie rozwalało. Jak można zestawiać te dwie rzeczy? Bez znajomości języka (jakiegokolwiek) ciężko funkcjonować w społeczeństwie, bez wiary/wyznawania jakiejś religii - można jak najbardziej. Poza tym, jeśli ktoś wychowuje dziecko w jakiejś wierze/religii, zwykle oznacza, że uważa ją za nadrzędną w stosunku do innych, z przekazywaniem języka raczej tak nie jest.
  8. @Dakota Nie do końca jestem pewna, czy do mnie kierujesz do pytanie, czy po prostu przypominasz gawiedzi (bo się temat trochę rozlazł), jakie było pierwotne zagadnienie Ja uważam, że jest to jakaś forma ustawienia w szeregu i okazania zazdrości. To tak, jak kupisz nowe auto, a zaraz znajdzie się "somsiad", który powie, że "fajnie fajnie, ale te francuskie to sie strasznie psują", byle by odebrać ci radość z nabytku, bo jego nie stać. Nie słuchaj postronnych, zwłaszcza takich, którzy nigdy nie posmakowali analogicznych doświadczeń. Sprawdzisz to się przekonasz, czy jesteś za stary czy nie
  9. @Amperka dzięki za damski głos rozsądku w tej dyskusji Też uważam, że każdemu jego porno - jedni panowie cenią bardziej jędrną dupkę, inni większe ogarnięcie życiowe; jedne panie wolą oddać się pod opiekę doświadczonemu panu, inne poznawać z mężczyzną świat z tego samego poziomu. Ta dyskusja to w zasadzie dyskusja o gustach, które są tak subiektywne, że tak naprawdę każdy z nas ma rację. Ja bywałam i ze starszymi, i z młodszymi i tak naprawdę wiek sam w sobie nigdy nie był decydujący. Obecny mój partner jest o 7 lat ode mnie młodszy i ani nie była to jego desperacja, ani moja próba dowartościowania się - po prostu poznaliśmy się i zaczęliśmy spotykać, a że wizualnie nie widać po nas tej różnicy wieku, a i dowodów sobie nie sprawdzaliśmy, temat wypłynął przy okazji jakiś czas później i po prostu przeszliśmy nad tym do porządku dziennego. I jakoś nie zastanawiamy się nad tym, że ja nie mam cycków 20-latki, a on statusu 50-latka
  10. @Reflux Nie do końca pojmuję celowość zestawienia tych moich wypowiedzi. Że niby one są ze sobą sprzeczne? Ależ ja się z Wami droczę, i to bez najmniejszego bólu dupy A dystansu gdym nie miała, to bym tu nie siedziała. I cieszę się, że choć w jednym się ze mną zgadzasz @Tomko Ja też zajęta. To w czółko
  11. Zgadzam się, natomiast nie każdy facet chce potomostwo, a wręcz mam wrażenie - gdybym miała wyciągać wnioski na ten temat wyłącznie z forum - większość go, z różnych względów, nie chce.
  12. Zapomniałam, że dyskutuję z mężczyznami i nie wolno żartować z ich, dość niefortunnych, wypowiedzi Nie rozumiem, czego nie rozumiesz. Zarzucasz @MotherOfCats, że w jej postach starszy facet to grubawy Janusz, a ja piszę, że tak samo Wy przedstawiacie "starsze" kobiety. Obawiam się, że nie znasz znacznej części mężczyzn, tak więc możesz wypowiadać się jedynie za siebie - masz prawo mieć takie preferencje. Tak jak @Wielokropek ma takie, że od starszych facetów woli równieśników. A poza tym więcej dystansu, nie traktujmy wszystkich wypowiedzi śmiertelnie poważnie, bo dopiero zdziadziejemy. Całuski
  13. Ale sam napisałeś, że każde 10 lat mniej u partnerki to +10 do erekcji u faceta, więc wniosek nasuwa się sam ?
  14. Z tym, że Wy robicie dokładnie to samo. W Waszych postach kobieta po 30-tce to już starsza pani, pomarszczona z obwisłymi cyckami i obowiązkowo przynajmniej jednym bombelkiem. I też śmiesznie się czyta, jak znaczna część z Was próbuje udowodnić, że większość mężczyzn preferuje znacznie mlodsze partnerki
  15. No dobra, ale są firmy kosmetyczne, które swoich produktów na zwierzętach nie testują, więc da się. Tylko, z tego, co wiem, te testy są podyktowane wymogami rynków azjatyckich, tj. aby dany produkt został tam dopuszczony, musi być testowany na zwierzętach.
  16. Skończyć te symboliczne 30 lat. Wtedy kobieta uderza w ścianę, a za nią, rozumiesz, już tylko otchłań zmarszczek, obwisłych cycków, siwych włosów, wypadających zębów...
  17. A w jakiej to kluczowej dla ludzkości pracy - bo po Twoich słowach wnoszę, że taką wykonujesz - masz czas na pisanie na forum? Ja osobiście pracuję w korpo i choć moja praca wykracza poza przerzucanie papierków, to fakt, świata nie zbawiam, ale tak samo nie zbawiają go pozostali pracownicy, gros których to mężczyźni. Prawda jest taka, że znakomita większość ludzi nic nie wnosi do społeczeństwa, niezależnie od płci. Być może gdyby oni wszyscy siedzieli w domach i tylko się rozmnażali, gówno-prace przestałyby istnieć
  18. Wychowanie - słowo klucz Samo urodzenie nie wymaga IMO wielkiej odpowiedzialnosci, wychowanie już tak, ale jest rolą obojga rodziców, nie tylko matki, A słowa, do których się odniosłam, dotyczyły rzekomego unikania odpowiedzialności przez kobiety przejawiającego się w nierodzeniu dzieci.
  19. Nie uważam, aby produkowanie nowych obywateli było wartością samą w sobie. Tym samym nie uważam, aby ich świadome nieprodukowanie było jednoznaczne z unikaniem odpowiedzialności. Moim zdaniem bywa wręcz oznaką odpowiedzialności właśnie.
  20. @rycerz76 Witam, tu przypadek losowy. Bombelki urodzone = 0; bombelki planowane do urodzenia = 0; zmarnowane życie = nie sondzem; ale to może ta wielka korporacja mnom kieruje, sama nie wiem
  21. Ja na biurku kolegi i Ty celujący we mnie piłką... mmmm Ale nie róbmy offtopu
  22. Jam na forum nowa aktywnie, ale pasywnie dość stara, tak że doceniam smaczki, więc z mojej strony mlaaaask Może kiedyś zasłużę na swoją rolę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.