Skocz do zawartości

la tormenta

Użytkownik
  • Postów

    172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    2.00 PLN 

Treść opublikowana przez la tormenta

  1. Generalnie spekulacja to hazard, przy tylu elementach losowych vel czarne czy białe łabędzie to, żeby się w tym odnajdywać trzeba mieć specyficzny charakter. Ja tam nie mam nic do szkoleniowców, jak ktoś umie przekazać wiedzę, to niech przekazuje to jest dla mnie normalne, że woli ciepłe szkolonka niż sinusoidy rośnie spada i wieczny stres. Kłopot zaczyna się jak ktoś, podaje excelowe wyniki i robi z siebie kogoś kim nie jest(spekulant) pośrednio staje się naganiaczem, bo jeżeli wyniki są ściemnione to sprzedaje marzenia. Czy trader21 jest tym słynnym #farmazoniarzem ? Może ktoś wstawić jakieś screeny gdzie podaje wyniki po fakcie? A co do Rafała to ostatnio trochę odklejka, robi się niezła drama, nawet świata finansów nie omijają śmieszne aferki beka xD
  2. Przecież zawsze jak cipka jest waszym bożkiem, to możecie sobie wyjechać do Ameryki Południowej czy dalekiej Azji i tam wasze 170pare będzie już ok wzrostem nawet ciut ponad przeciętną. Gdybym był tak zafiksowany na punkcie tzipy to bym tak zrobił. A to że mamy idiokracje i nie można kobiet obrażać za to mężczyzn już tak ? To prawda, ale tak samo nie można powiedzieć złego słowa o covidzie, Ukraińcach, homoseksualistach, złych skutkach imigracji Arabów ludzi z poza UE. Może jestem konformistą, ale co teraz będziecie walczyć z każdą kretyńską narracją? Życia i nerwów nie wystarczy.
  3. Jezu, ale wasze życie się kręci wokół tzipy serio. Poczytałem trochę temat i aż oczy krwawią. Mam wrażenie, że "kobieta powinna być dodatkiem w życiu a nie jego priorytetem" to dla 90% mężczyzn nie osiągalny mental. Będzie to będzie nie ma nawet lepiej, bo nie trzeba iść na żadne kompromisy i można sobie robić co nam się podoba. Wiem, że jestem tylko normikiem z neta, ale aż musiałem to z siebie wylać, bo jak czytam ten temat to dla niektórych, to co myślą i czy interesują się nimi kobiety jest niepokojąco ważne. Jak to zmienicie, ale nie dla kobiet a dla swojej jakości życia, od razu będzie mieli więcej kobiet w życiu, czy tam zainteresowania. Niestety to trochę jak z ludźmi którzy mają mnóstwo kasy, żeby ją mieć trzeba zmienić swoje nawyki i myślenie o pieniądzu, a jak już je zmienisz to pieniądze tracą znaczenie
  4. Witajcie bracia, przeglądając forum natchnęła mnie myśl, że tak jak mamy temat zbiorczy o wojnie specjalnej operacji wojskowej xDD to można by zrobić zbiorczy temat odnośnie tego co nieuchronnie nadchodzi, jeżeli coś takiego już jest to niech leci w kosz i wybaczcie, ale nie zauważyłem. Wrzucajcie tutaj wszystko co związane jest ze światową gospodarką, rynkami głównie w nawiązaniu do kryzysu. Zacznę od siebie, nie jestem fanem szkoleniowców farmazoniarzy jak to mówi Zaorski, ale w sumie to tutaj ładnie wyjaśniona w lekkostrawnej pigule dla laika co i dlaczego. Czegoś takiego właśnie szukałem, żeby podesłać siostrze która o finansach wie tyle co P0lka o problemach flepiarzy( taki nieśmieszny żarcik dla naszych red i black pillowych braci xD)
  5. inaczej, chodzi mi o to że mam dużo stejbli ale na łańcuchu bnb teraz chciałbym to spieniężyć na localcrypto bez kyc ofc ale tam można tylko wpłacić eth czy btc na ich chainie więc czy ktoś zna ANONIMOWĄ zaufaną strone cross chainową gdzie dam bnb usdt czy usdc i dostanę eth czy btc ?
  6. Chodziło mi oczywiście o giełdę DEX* nie mam możliwości edycji
  7. znacie jakąś giełdę defi gdzie tylko podłączę metamaska i dostane ETH ale nie wrapped tylko 'normalne' ? Pancakeswap odpada bo tam wszystko na łańcuchu bnb.
  8. Jaki kierunek? na pewno masz coś na pierwszy strzał. Trochę lipny czas, bo covid srovid pierdyliard formularzy, ale to nie jest jakaś bariera, bardziej denerwuje, bo każdy kraj poza ue ma swoje własne często wzajemnie wykluczające się covidowe wymogi.
  9. Ciekawostka: W niedzielę były wybory w całym kraju na poziomie wojewódzkim. W 20 z 23 estados "wygrali" kandydaci rządowi. W stanie zulia gdzie już nie dało się sfałszować wyników, bo kandydat opozycji wygrał miażdżącą przewagą, wynieśli cały sprzęt w rządowych oficynach. Komputery, nawet środki czystości xD
  10. Wszystko już od dłuższego czasu jest zdolaryzowane, więc możesz za dolary kupować wszędzie oficjalnie, aczkolwiek warto mieć troche boliwarów które służą za centy dolara więc płacisz $ + kawałek w boliwarach. Nawet nie tyle że scamy ktoś po prostu Cię widząc zażąda 5x więcej za produkt. Najlepiej to nie odzywać się za dużo, chodzić na zakupy z miejscowymi którzy znają ceny i niech oni gadają. Tutaj jak wydają resztę to jak banknot np jest lekko taśmą sklejony, albo mocno poszarpany to nie chcą przyjąć, więc pewnie by ci taki dali. Odnośnie dziewic to nie mam pojęcia 😝 Kobiety które naturalnie są obdarzone nie robią operacji, z biednych domów, albo zdrowe się czujące w swoim ciele ( rzadkość y kobiet xD) Byłem na paru dyskotekach gdzie wjazd 20$ więc kosmos jak na zarobki tutejsze, to jednak sporo dziewczyn po operacji, powiedziałbym że może ja wiem 1/3 na ulicy statystyka jest oczywiście dużo niższa. Co do par z różnicą wieku tu nikt raczej na jakąś nie kosmiczną różnice wieku nie zwraca uwagi. Tylko licz się z tym, że będą myśleć że jest "mantenida" utrzymanką, bo sponsoring to częsty układ w każdym biednym spoleczenśtwie.
  11. Jak już pisałem raczej staram się nie wchodzić w długie dialogi z obcymi, a już w szczególności po angielsku. Nie mniej z pośród około setki ludzi z którymi gadałem jakoś bardziej ( rodzina krąg znajomych dziewczyny) około 100 to może że 3no 5 mówi po angielsku coś. Cały świat hiszpańskojęzyczny taki jest. Bardzo mało ludzi mówi po angielsku. Przy czym nawet ludzie młodzi jak rzucam jakieś podstawowe zwroty typu screen, use itp to nie wiedzą co chodzi. Rodaków nie aczkolwiek co jakiś czas słyszę jakieś historię o polskich imigrantach. Głównie dobre rzeczy dzisiaj słyszałem o jakimś Polaku który był fundatorem jakieś znanej marki słodyczy wenezuelskiej. Jakieś siedzą, ale na pewno mniej niż w pl. W hiszpanskojezycznym świecie podrywa się raczej starodawnie. Tzn w kręgu znajomych twoich poznajesz kogoś i się z nim parujesz. Ludzie raczej nie chodzą samotnie. Nigdy widziałem samotnych ludzi w dyskotece, najczęściej ludzie chodzą w grupach min 4 osoby. Kolumbia nie jest wyjątkiem jeśli chodzi o (nie) znajomość języka angielskiego. Hiszpański jeśli nie chcesz być pariasem albo tracić 90% możliwości na miejscu to must be. Zapoznaj się z kimś i one Cię wprowadzi w swój krąg znajomych. Jako Eurooejczyk będziesz mial od razu parę punktów do smv (i będą chcieli cię dumać na kasę ale to inna kwestia😆) Medellin Bogotá idealne miejsca ciepło nie upalnie. Cali tańsze i mniej gringos poruchasz więcej, ale jest upalnie. Czy się opłaca bardzo filozoficzne pytanie nie znam odpowiedzi 😝 pytanie trochę z dupy każdy żyje i wydaje różnie także ciężko powiedzieć. Sprawdź sobie na www.numbeo.com. Odnośnie wynajmu to w Kolumbii masz estratos. Taka skala od 1 do 6 gdzie 1 to padaka a 6 jest luksus. W 3 już można żyć i oszczędzisz, bo im wyższe estrato tym nie tylko więcej za wynajem, ale i za media.
  12. @tmr może i Cię udzikują, ale ktoś będzie chciał hajs za pomoc. Plus wiadomo zaawansowany hiszpański bez niego nie przetrwasz. Czy Wenezuelczycy rozumieją? Dobre pytanie skutki decyzji na pewno tak, ale mam wrażenie że nie przyczynę. Generalnie każdy narzeka, na chavizm i chawistów, ale już nie rozumieją ułomności samego socjalizmu. Są na etapie socjalizm działa tylko zrobiliśmy coś źle. Jak rozmawiałem na ten temat, to wciąż wielu ludzi ma oczekiwania typowo socjalistyczne, że rząd coś da. Opieka zdrowotna publiczna nie istnieje, byłem raz w szpitalu po jakąś receptę z dziewczyną ( przed covidem) i ludzie leżeli w łóżkach szpitalnych poza szpitalem na trawniku. Służba zdrowia ceny prywatnie jakie znam ginekolog 35$ dentysta 15$ plomba 30$ zrobienie cycków 800$ Transport funkcjonuje ale wewnątrz miastowy. Autobusy zapchane i rozklekotane. Między miastami co 20-30 km masz kontrol policji, wojska. Zatrzymują i męczą gitarę żeby "kolaborować" paroma litrami benzyny i musisz spuścić jak nie rewizja wszystkiego dokładnie, żeby cię nauczyć że trzeba kolaborować. Internet działa wifi jak masz czasem kradną kable ale jak żyjesz w lepszej dzielnicy to nie. Internet z fona 1gb 1$. Sieć działa w mieście poza raczej niema zasięgu z malymi wyjątkami. Kanalizacja jest wody brak. Zasadniczo bieżącej wody nie ma zależy od barrio w którym żyjesz te najbardziej luksusowe mają.
  13. Papier jest normalnie, nie ma z nim problemu. Nie wiem ile kosztuje, bo zastałem już kupiony, ale w marketach widziałem 😝
  14. Dziewczynę poznałem jakieś 3 lata temu w Wenezueli na lotnisku. Odnośnie różnicy zachowań między Polkami a Wenezuelkami to jest tego mnóstwo. W Ameryce Południowej wciąż dużo bardziej zaznaczone są role społeczne. Kobiety są bardziej kobiece z nastawieniem raczej na posiadanie potomstwa niż robienia kariery. Większość ma dużo większe libido, i nie traktuje seksu jako karty przetargowej. Kobieta w miażdżącej większości będzie wręcz zła na ciebie jeśli będziesz chciał ty gotować. Kobiety są lojalne, nie w sensie zdradzania, ale opowiadania o twoich słabościach innym ludziom. Rodzina jest tu o wiele ważniejsza niż w Europie, więc trzeba być przygotowanym że będzie ją traktować prawie na równi z tobą. Kobieta to tylko kobieta, więc shitesty, brak wdzięczności i inne tego typu i tak wystąpią nie liczcie na himalajkę. Generalnie to polecam dużo bardziej Kolumbię do życia niż Wenezuelę.
  15. 1)Sporo ludzi nosi maseczki a na wejściu do centrów handlowych proszą o założenie maski, ale ja nie noszę i nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi że mam założyć. Wiem, że szczepią się tu rosyjskim sputnikiem czy jaka tam się ta ruska nazywa. Raczej jest na zasadzie dobrowolności chcesz nosisz nie chcesz twoja sprawa. 2) ceny podatawowych produktów typu mąka kukurydziana, jajka, pierś z kurczaka, chleb to jakieś 50% polskiej ceny. Natomiast produkty już nieco mniej spotykane typu słodycze, bisteak i inne potrafią już być o wiele droższe niż w pl nawet 2x. Dziś byłem kupić coś w takim sklepie farmatodo gdzie sprzedają mniej spotykane produkty to za 2l soku marchew, pomarańcza 6$ lol. Mieszkanie 100$ dzielnica normalna 150$ dobra. Zależy jak dużo jesz tych ponad te tzw standings rzeczy bo one mogą Ci bardzo podbić budżet. Generalnie ilość produktów na rynku jest mocno wybrakowana u nas jak wejdziesz do jakiekolwiek sklepu, to masz tych rodzajów makaronów, soków czy czekoladek dziesiątki tu po 2 góra 3. A ktoś pytał o piwo 1$ piwo 330ml. Rum tani 8$ butelka 750ml cacique marka w Europie kosztuje kilkanaście jakieś nie markowe myślę 4$. Inne alkohole pewnie zdecydowanie drożej niż w pl. Połącze pytanie z kontaktami z miejscowymi z niebezpieczeństwem. Generalnie ludzie są mili, ale straszni kombinatorzy. Mają to wyobrażenie, że każdy w Europie sra hajsem, więc jeżeli uznają cię za swojego będą ci pomagać, podpowiadać. Jeżeli Cię nie znają chcą cię wydymać na każdym kroku więc musisz tu znać kogoś do ogarniania czegokolwiek, żeby nie płacić X5 cenę. Nie jest zbyt rozważnym afiszować się tu swoim pochodzeniem, toteż tego nie robię. Jest niebezpieczne, ale nie aż tak strasznie, choć może dlatego, że mi wszystko załatwia rodzina mojej i ona. Generalnie mam wrażenie, że niebezpieczeństwo sprowadzają na siebie sami Wenezuelczycy, bo bardzo lubią się obnosić "bogactwem" ( zdjęcia z restauracji na social mediach jedząc sporo dań np) generalnie, sporo przestępczości zorganizowanej wyemigrowało do krajów ościennych. Dlaczego? Mam wrażenie, że w kraju ludzie którzy zostali z pieniędzmi to "enchufados" czyli podłączeni do systemu ci ludzie mają układy i nie mądrym byłoby ich okradać. Najłatwiej się porywa klasę średnią czy jakiś bogatych ludzi bez układów. Nie wyjmowanie telefonu na ulicy to taki Południowo Amerykański standard. Swoiste uczucie wiecznego "bycia na oriencie" jest męczące i człowiek wracając do domu z ulicy odczuwa swoistą ulgę. Większość lasek top która miała przypadekiem zostać postrzelona strzałą kupidyna z jakimś bogatym chłopem już weemigrowała z kraju 😆 Nie mniej tak da się zaruchać panny top łatwo. Wysłała mi zdjęcia w bieliźnie z pytaniem czy wpadnę laska bardzo bardzo atrakcyjna, p0lka tej kategorii nigdy by nie wysłała mi takich zdjęć. "Apagony" czyli wyłączenia prądu się unormowały o ile nie mieszkasz w biednej dzielnicy są czasem, ale na kilkanaście minut raz na tydzień. Problemem jest woda. W kranie nie leci, więc ludzie mają gdzieś w pobliżu publiczne studnie gdzie raz na tydzień napelniasz sobie jakieś spore beczki, które masz w domu x100 czy 200l.
  16. Odnośnie środka płatniczego to króluje dolar, bo wszystko prawie jest "dolarizado" Mozna też płacić boliwarami z tym, że najwyższy nominał 5 bolivarów-1$ jest rzadko spotykany. W praktyce płaci się kombinacją dolarów i bolivarów jako brakujących centów dolara ew kartą. Warto mieć drobniejszy nominał $ bo często jest problem z wydaniem reszty. Złoto to bardziej na południe apure sucre gdzie istnieje nielegalne wydobycie. Nieruchomości śmiesznie tanie od 2k $ za 10k$ dostaniesz już w Maracaibo (2 największe miasto ponad 2mln mieszkańców) w najlepszej dzielnicy norte. Prace to typowe kup taniej sprzedaj drożej. "Bachacero" czyli stoisz w kolejce po benzynę "subsidiada" z Iranu 30l za 1$ i odsprzedajesz na ulicy 1l-1$. Mechanicy samochodowi, bo drogi są w fatalnym stanie, wieczne dziury bo nie ma na naprawy albo kradną studzienki. Uliczne jedzenie sprzedaż. Wykupowanie hurtowo biletów lotniczych na dany lot i odsprzedawanie i h w drugim obiegu kilka$ drożej. Wcześniej szmuglowanie benzyny do Kolumbii. Kombinatoryka pełną parą. Kolumbijki są ładniejsze w moim odczuciu. Dużo kobiet ma indiańskie rysy twarzy "guajiro" ale zdarzają się bardzo ładne. Dużo ludzi jest otyłych, bo jedzą nie zdrowo, same węglowodany. Dużo kobiet "operadas" o ile cycki zrobione nie są brzydkie o tyle już tyłek wygląda groteskowo. Zachowanie to osobny temat diametralnie różne od p0lek.
  17. Moja dziewczyna jest Wenezuelką i właśnie jesteśmy w tym kraju, odwiedzić jej rodzinę. Ponieważ dostęp dla turystów jest prawie zamknięty( dostałem się nielegalnie przez granicę z Kolumbią do której jadę za 2 tyg) i dostałem jakies choroby leżę przykuty do łóżka, to na brak wolnego czasu nie narzekam. Jakby kogoś interesowały jakieś wieści z tego przedziwnego kraju na zasadzie q&a to jestem do waszej dyspozycji 🤪
  18. Podryw to są tak nie werbalne rzeczy, że typ o ile nie ma zawansowanego autyzmu na pewno się domyślił, że coś masz z tą panną. Ja bym się bardzo wkurw..rzył, że mnie nie szanuje. U mnie byłby skreślony nie robiłbym mu żadnej awantury, bo po pierwsze to żenujące, po drugie nie warto wgl. wchodzić w żadne dysputy, gdzie od razu wiadomo, że ktoś się będzie głupio tłumaczył jakoby nie wiedział. Odstaw go na rezerwę. Nie ignoruj w towarzystwie, nie chowaj urazy, ale nie wykazuj żadnej inicjatywy i nie wchodź w żadne interakcje, bo już wiesz z kim czy jak mówił testoviron z czym masz do czynienia
  19. Ubezpieczenie masz cenowo podobne do tego z PL tylko w twoim wypadku zależy czy zdecydowałbyś się na przeniesienie działalności tutaj czy nie. Żeby się ubezpieczyć musisz mieć NIE-Número de identificación del extranjero coś jak nasz dowód osobisty. Ew NIF dla firm odpowiednik naszego nipu. Są 2 rodzaje NIE czasowe i stałe. Czasowe dostaje się tylko na jakieś czynności prawne trzeba uzasadniać np kupno domu w twoim wypadku a stałe wiadomo. Przypuszczam, że na czasowe NIE da radę ubezpieczyć auto ale sobie odpowiednio doliczą za ryzyko, sam mam NIE stałe i za ibize 2008 wychodzi podobnie co w PL. Co do katastratu płacisz od 7% w 3/4 comunidades w reszcie 10 % wartości domu, a podatek od nieruchomości jest nie wielki, moim rodzicom wychodzi bodajże 300eur za rok, plus 50eur miesięcznie alarm, 30eur wywóz śmieci. Zakładaj fotowoltaikę z pompą ciepła i magazynem energii i jesteś praktycznie nie zależny. Przypominam, że to Hiszpania tu masz zimą 60% uzysków prądu co latem. Z kilowatta mocy uzyskasz 1600 i więcej a teraz sprawdź ile w Polsce. Plus będą potężne dotacje na to możesz nawet 5tysięcy euro dostać pytałem ostatnio dla rodziców. Ubrania w Hiszpanii są tańsze niż w Polsce. Park o którym mówisz faktycznie przecina całe miasto rzeka to Turía btw jest też piwo o takiej samej nazwie całkiem smaczne, ale dość drogie Dobrze się wstrzeliłeś @pioben bo pomagałem moim rodzicom szukać dom i przejść przez cały proces kupna więc jestem w miarę na bieżąco plus robiłem fotowoltaikę w Niemczech i w tym klimacie jaki masz tam to będziesz miał piękną stopę zwrotu grzechem byłoby nie zakładać. Ps zapomniałem hasła do tametego maila łap nowego jak chcesz się skontaktować robert.brito1interia.pl
  20. Generalnie masz dwa rodzaje okupy. Jedna jest prymitywna działa na zasadzie "okazja" czyni złodzieja. Tych ludzi interesują bardziej nieruchomości miejskie najlepiej pozostałości jakiegoś banku. Druga to mafie i bardziej wysublimowane metody. Podobne do tych za nim się kogoś porwie. Obserwacja i nauka zwyczajów domowników trwająca wiele tygodni. To się tyczy domów za parę mln euro. Generalnie przed 1 można się łatwo obronić a na 2 autor się nie łapie, bo nie zamierza kupować na tyle drogiego domu, żeby warto było go obserwować tygodniami jak w całym kraju masz tysiące wakacyjnych domów angoli wartych miliony. Nie mniej warto być przygotowanym. W Hiszpanii masz mnóstwo marksizmu. Mam koleżkę którego ciotka grzała latami heroinę. Po wyjściu z odwyku dostaje comiesięczną rentę 400 euro którą przeznacza a jakże na helupe xD
  21. Portugalia cena nieruchomości masz spokojnie 30% więcej. Przy domu za kilkaset tysięcy euro to już trochę grosza będzie. Z drugiej strony masz kataster w Hiszpanii a nie wiem czy w Portugalii też. W zależności jaka comunidad i czasami są redukcje, ale w zdecydowanej większości jest to 10% wartości nieruchomości agencje pobierają od 1.5% do 3% wartości dochodzi notariusz i tłumaczenie dokumentów także licz +- 13 do 15 % więcej od ceny podanej w necie. Jeszcze raz polecam Valencie. Spore miasto, bardzo ładne plaże, klimat jest idealny, bo tam gdzie ja żyje Andaluzja już jest latem nieznośnie. Nieruchomości szukaj na idealista.es najbardziej popularna strona, ale perełki znajdziesz na stronach lokalnych, bo często to co jest na idealiscie jest już przetrzebione. https://www.idealista.com/inmueble/92981224/?xtmc=1_1_valencia&xtcr=0 tego typu ofert masz setki.
  22. Żyję w Hiszpanii, Andaluzja, Murcia te rejony. Chętnie podpowiem co i jak to pisz [email protected] W Hiszpanii masz mnóstwo nieruchomości jest większa podaż niż popyt, także rejon w razie w wcale nie gwarantuje sukcesu a znacznie podwyższa koszty. Najtaniej mieszkanie dostaniesz w Okolicach Valenci z tym, że musisz zatrudnić dobrego adwokata żeby je kupić, bo niektóre agencje sprzedają domy które mają nie do końca czyste papiery. W Hiszpanii była częsta samowola budowlana i często dom nie jest wpisany w rejestry. Decyzja urzędasa jest uznaniowa i może on Ci np nakazać rozbiórkę w skrajnym przypadku takiego domu po złości jak nie dostanie w łapę xD(słowa adwokata). To dotyczy raczej domów przed 2000 rokiem ale zdarza się. Wiem co mówię, bo ostatnio pomagałem moim rodzicom kupić dom i na jakieś 85 nieruchomości które obejrzeliśmy jakiś tam procent miał namieszane w papierach. Bardzo nie miłą sprawą są też okupy i okupados. Jest to marksistowskie prawo które polega na tym, że jak ktoś wbije Ci na chatę, masz tylko 48h żeby go wyrzucić, później możesz zrobić to tylko na drodze prawnej tj musisz złożyć pozew. W zależności od regionu w jakim żyjesz trwa to jakieś od pół roku do roku. W tym czasie nie możesz mu odciąć nawet mediów, bo może cię pozwać ?! Niektóre mafie działają tak, że jak wystawisz dom na wynajem, to kopiują twoje ogłoszenie i wynajmują twój dom xDDD Sposobem na to jest podłączenie domu do agencji ochrony i jakieś kamery na zewnątrz, żeby cwele nawet nie próbowali to oni ich wyrzucą. koszt to jakieś 50 do 100euro na miesiąc zależy od domu i rejonu. Ewentualnie masz desokupy specjalne agencje które wysyłają kilkudziesięciu smutnych panów, tylko tutaj już sobie liczą od 5 do nie wiem 15? tysięcy euro. Jak masz pracę zdalną to jest ok. Tylko Hiszpanie to krętacze a faktury lubią płacić po terminie terminu. Po angielsku mówi trochę młodych i w kurortach, więc jak tylko tam byłeś możesz odnieść wrażenie, że się dogadasz, ale generalnie to jest z tym dramat, gorzej jak w PL to na pewno. Hiszpański to must be, jak chcesz z lokalsami w jakieś intereakcje wchodzić. Wejdź sobie na strony nauczania online ja korzystam np z preply i poszukaj ludzi z ameryki płd. Nauczają za grosze nieraz 7 dolarów za lekcje z nativem z wieloletnim doświadczeniem. Hiszpania rzeczywiście jest na lewo. Bardzo lewicowe psoe jest u koalicyjnej władzy ale prawicowy vox i centrowe pp raczej osiągną dobry rezultat w następnych wyborach. Generalnie jak i u nas mocno kosmopolityczne miasta są bardziej na lewo, ale na wsiach wciąż jest konserwatywnie, nie wiem czy nawet nie bardziej niż u nas. Ciężko mi powiedzieć, bo na polskiej wsi byłem ostatnio lata temu. Nie wiem jakie jest twoja opinia co do covidu, ale tutaj zdecydowanie więcej "wydygańców" niż w Polsce, ludzi którzy jak wchodzisz to proszę założyć maskę. Warto mieć na uwadze. Paradoks Hiszpanii polega też na tym, że to bardzo bezpieczny kraj a wszelkich grup przestępczych jest tu mnóstwo. Generalnie potężny rynek narkotykowy, ale wytworzył się swego rodzaju układ wy sobie handlujecie, ale nie robicie nam i obywatelom gnoju. Nigdy nie czułem się tu zagrożony, a zdarzało mi się chodzić po dziwnych miejscach.
  23. Ostatnio wysyp tych płaczących tematów o złych kobietach. Mamy jakiś okres zbiorowej eureki świeżaków o kobiecej naturze, a może to po prostu jesień się zbliża? Tylko @Król Jarosław I nowy na forum to nie jest dziwne to hmm.
  24. Myślę, że są dwie strony medalu. To, że autor jest creepy as fuck to jasna sprawa. Co gorsza dostał parę sygnałów (braku) zainteresowania i dalej w to brnie. Jeszcze sobie to racjonalizuje i nie widzi w sobie przyczyny tej żenującej sytuacji lol. Druga strona to polski mental gdzie dostajesz ujemne punkty za bycie życzliwym nawet dla osób które są lekko irytujące xD Zawsze byłem uprzejmy w życiu czy to do simpiących do mnie lasek czy to kloszardów i nie jestem nice guyem, nie mam problemu wejść z kimś w konflikt, po prostu lubię być kulturalny i dawać ludziom szacunek. Tego tak się nie czuje, ale bez kitu jak wracam z Hiszpanii gdzie żyję to od razu mnie uderza, że Polacy przemykają smutni tacy testoviron miał rację xD Chociaż chuj wie nie żyję w tym kraju, może jakbym w to brnął i po prostu się uśmiechał i był miły dla nieznajomych, nawet tak upośledzonych w umiejętności miękkie jak autor tematu to by mnie zjedli xD
  25. Tak jak bylo juz pisane to my sami to definiujemy. Dla mnie prymitywne i kiedy bylem innym typem 1)Parę buchów mety, mdma, psychodeliki Chemiczne puste szczęscie, natychmiastowe nic nie wnoszące 2) Zrobienie jakiegos interesu lewego przynoszącego spory zastrzyk gotówki. 3) Swiadomosc, ze ktos się mnie boi pseudorespekt Obecnie 1) Kiedy w dniu codziennym mogę w jakis namacalny sposób, poczuc uzytecznosc umiejetnosci nad którą ciezko pracowalem np języki wiedza odnosnie czegos. 2) Jak logos naucze czegos cennego, uzytecznego i rozwijającego. 3) Jak wplywa mi kasa z czegos kreatywnego, ale i w jakis sposób spolecznie uzytecznego. 4) Stan po dobrym treningu sw albo silka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.