Rolbot

Tak też i to wygląda w drugą stronę. Ty akurat stawiasz na różnice płacowe, inne stawiają na wygląd. Analogicznie, dlaczego wszystkie idą pukać sie z tym przysłowiowym Chadem, a nie z małym grubaskiem, który stoi wystraszony pod ścianą? To są sprawy oczywiste.

No to teraz poleciałeś jak feministka, Ty masz prawo sobie pisać gdzie chcesz, i z kim chcesz, a ja mam prawo napisać ci jakie to może nieść konsekwencje, i jakie się tego powody. Tak działa forum.

Ni jak pomiń, jak napisałeś że wszystkie Widzisz sam, że nie wszystkie. Nie ruszałbyś słabego towaru jak dobry czy najlepszy sam ci puka do drzwi.

Baba nie szuka porady jak z tego wyjść, i znaleźć rozwiązanie, i to nie jest temat o katarze, a tylko chce was zainteresować jakoś, bo szuka atencji, i tego żeby pobiegali giermkowie koło królowej. Myślałem, że po miesiącach czy latach stażu na takim forum, jest to już oczywiste. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś jej podciera ten nosek. Tyle, że jak sam nie widzi co robi...to co ja mogę.

Tu nie masz racji stosując tak szeroko ogólnik "chad puka każdą". Ludzie mają też i coś takiego jak gust, poczucie estetyki, obrzydzenie itp. Jak masz możliwość pukać najładniejsze, to nie będziesz pukał brzydkich grubasek, bo po co ci takie "atrakcje". Sam sobie odpowiedz na to. Wyobraź sobie, że jesteś np Ryanem Goslingiem, wchodzisz do klubu, a tam na Ciebie leci 100 super lasek, i sto brzydkich. A Ty bierzesz brzydką grubaskę, bo pukasz wszystko? Różnica jest taka między tym co napisałeś, a tym jak jest, że Chad MOŻE pukać wszystko. Tylko tego nie robi. Jadłbyś stare, zimne, przeterminowane dania na tackach z przeceny, kiedy stac Cię na świeże, dobre jedzenie, które w dodatku dostarczane jest ci pod drzwi przez dostawcę?

Nie ratuję.

Operujemy jak widzę inna terminologią, którą chyba trzeba by zunifikować, bo nieporozumienia wychodzą. Pisząc "zakapiory" miałem na myśli nazwijmy to mało przystojnych facetów, lub wręcz nieatrakcyjnych. Nie żadnych badboyów. Wyjdź na ruchliwą ulicę, i się rozejrzyj. Minie Cię w godzine dziesiątki par. Zdecydowana większość z nich to nie są modele i modelki.

Racja, Moje niedoczytanie. Pomyliłem ze "zwykłym".

Ale tu on ma sporo racji. Nie jest tak, że jak jesteś nazwijmy to "nieChadem" to już nie masz szans na znalezienie partnerki. Masz, i to spore, tyle, że z Twojej "półki", czyli przeważnie te mniej urodziwe. Zobacz, że na ulicy zakapiory i mało przystojni mężczyźni też chodzą z żonami czy dziewczynami swoimi, tyle, że od razu widać, że ich kobiety są mało atrakcyjne przeważnie.

To nie tak jest. Nie ma "nie wiem co czuję, tamta laska ma fajny tyłek", tylko wyobraź sobie, że wyglądasz tak, że bez wysiłków, ba, laski same się pchają na fiuta, a ty akurat poznałeś jakąś. Idziesz z nią do knajpy na piwo, a tam siedzi 15 innych zerkających na Ciebie, a kilka z nich wręcz Cię zaczepia kiedy idziesz do kibla. Znajoma opowiadała mi niedawno, jak w Hiszpanii poszła ze swoim facetem (murzynem) do knajpy, gdzie siedziały same latynoski. Poszła do kibla, a jak wróciła, to naokoło niego stało kilka z tych lasek. Ona im grzecznie powiedziała żeby dały sobie spokój, bo o na jest z tym facetem, po czym...latynoski chciały jej wpierdolić. Rozdzielił to wszystko ten jej murzyn. Przy takim napływie "dóbr" sam byś stał się "niestabilny". Dodajmy, że poruchać coś z górnej i średniej wyższej półki. I to jest clue "chada". Baby kuriozalnie boją się facetów 10/10. One by chciały takiego, ale same wiedzą jakie są inne baby - potrafią złapać za fiuta i zaprowadzić do łózka. Taki facet to dla nich ciągłe zmartwienie i pilnowanie. Męczy je to.

Polecenia godny, tyle, że to zapach z rodzaju tego, że trzeba do niego wyglądać. Nie nadaje się na psikanie na tshirt czy bluzę z kapturem.

Dostała baba katarku, i się rycerze zbiegli ratować

Konfederacja? Najbliżej mi do nich. Jednak nie jestem tak naiwny, żeby wierzyć, że dojdą do władzy, i w takim jak jest obecnie układnie sił w geopolityce, mocarstwa ościenne pozwolą żeby Polska urosła w siłę.

To jest własnie błędne przekonanie. Myślisz, że oni, politycy, nie wiedzą co i jak trzeba zrobić? Myślisz, że ludzie dziesiątkami tysięcy wykazują im w różnych mediach gdzie robią błędy, co jest dobrym posunięciem, podsuwają książki, wykłady itd na temat ekonomii, i oni nie wiedzą? Myslisz, że sami z siebie, tak jak Ty czy ja, nie wiedzą co trzeba zrobić? Myślisz, że wszyscy z nich to imbecyle nic nie kumający, a jednocześnie obracający miliardami, kręcący lody na skomplikowanych mechanizmach zwrotów podatkowych, łapówkach, koncesjach, handlu nielegalnymi towarami itd itp. Myślisz, że tyle razy, tyle setek posłów, dziesiątek ministrów, premierów itd to sami idioci? Oni dokładnie chcą żebyś tak myślał. To są tylko kukiełki obsadzone na fotelach mające dawać mordy temu przedsięwzięciu jakim jest niewolenie Polski, tak aby ludzie myśleli dokładnie tak jak napisałeś, że ten wkurwiony pan Staszek przed tv, rolnik bez szkoły wie, i to często naprawdę wie, co trzeba by zrobić z tym czy tamtym, aby dobrze działało, a oni, ministrowie, premierzy nie potrafią. I się naród luje przed tv "no kur.wa jak można nie wiedzieć?! To takie proste!". Tak to zostało ustalone. Oni dają mordy do tv firmując nimi bałagan, aby brać na siebie odium tego co sie dzieje, i przekleństwa ludzi, w zamian za możliwośc bogacenia się. Polska jest kolonią zachodu. A jak nie wierzysz, to pomyśl...czy do normalnego, niepodległego kraju może przyjechać sobie typ, który spędził całe życie w UK, nie ma nawet polskiego paszportu, jest obywatelem UK, i zostaje ministrem finansów w rządzie polskim jak Rostowski? Tak się dzieje w koloniach. "Król" wysyła gubernatora nadzorcę, aby kontrolował lud tubylczy. Urządza się tam czasem jakieś fasadowe wybory czy referenda, aby dac ludziom poczucie decydowania o czymś. Tak to wygląda. Kiedy cię zapytają czy Polska była niepodległa za komuny, to powiesz ze oczywiście, że nie. Teraz jest analogiczna sytuacja, a większoścćmówi ze mamy wolność.

Humanitarny sposób, czyli możesz nacisnąć guzik, i maszyna wstrzykuje ci coś co cię zabija, np chlorek potasu. Sam w domu bierzesz garść tabletek nasennych, i masz to samo. Który sposób jest bardziej humanitarny?

Znowu nie rozumiesz. Mówię o nie mieszaniu ludzi w przyłożeniu ręki do jego zejścia. @Andreff to kwestia nazewnictwa. Można powiedzieć więc, że eutanazja to zabójstwo.

Ale przecież może poddać się eutanazji w każdej chwili. Skocz z wieżowca, czy połknij truciznę. Po co mieszać w to innych ludzi?

Dla każdego szlachcica, czy to polskiego, czy francuskiego, czy angielskiego chłop czy biedota miejska byli tylko robakami nie wartymi splunięcia. Nie przeczę, że to prawda z tą biedą, bo i do dzisiaj na wsiach się ją widzi. Ale...jak czytam relacje Angola na ten temat...zresztą po co się produkować... Poczytajcie sobie o Londynie, wielkiej metropolii, położonej we wspaniałym królestwie nad którym słońce nie zachodziło. https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/08/18/anatomia-nedzy-dlaczego-w-xix-wiecznym-londynie-matki-sprzedawaly-swoje-dzieci/

Przedmówcy robili skrót myślowy, bo ile można bić piane powtarzając to samo. Ok, nie zależy ci na sexie. Dlaczego więc rok siedzisz na orbicie? Bo lubisz słuchać babskiego wysrywania się? Każdej byś tak słuchał? A jeśli wiesz, ze nie każdej, a tej akurat tak, to znaczy, że coś gdzieś co ci zagrało, czy to w głowie czy w majtkach. Jak dla mnie to sobie już ją zacząłeś idealizować, i uwznioślasz tą znajomość do czegoś głębszego niż tylko "prostackie pragnienie sexu".

Poruchać na boku, ale się boi.

Po to jest demokracja - wybieranie podobnych sobie. Poza tym, w realiach kraju takiego jakim jest obecnie Polska, czyli pod zaborem Unii z przewodnictwem Niemiec, i NATO czyli de facto zbrojne ramię Izraela, za słabi jesteśmy aby coś realnie zmienić.

To są dla nich rzeczy za trudne. Ona odpowiedziała tak na pytanie o narodowość, więc domniemuję, że zrozumiała pytanie. W pytaniu jest zawarta teza którą ona potwierdziła, tylko ze głupio odpowiedziała.

Dokładnie. Kobiety potrafią wybaczyć ze sobie puknął "na mieście", ale zdrady emocjonalnej nigdy.

Zapewniam Cię, że w jej przypadku to nie była wiedza, a palnięcie, bo jak powiedziałem, że Finowie, to sie poprawiła, że oj tam. Ty tez zresztą sprawdziłaś to teraz. Poza tym nijak to sie ma do narodowości Azjatyckiej.

Ja się dowiedziałem kiedyś od znajomej po europeistyce, że jest taka narodowość jak Finlandczycy.