Skocz do zawartości

absolutarianin

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2744
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez absolutarianin

  1. Właśnie, chciałbym byśmy wrócili do meritum wątku, czyli aktualnych wydarzeń w kontekście 'projektów' tych globalnych łajdaków, a nie kto tam aktualnie wygrywa. Wygra, kto ma wygrać, pytanie co dalej i jakie warianty dla nas, maluczkich. Żołnierz strzela - pan BUK kule nosi:
  2. Wielu to może zaskoczy, ale Coach Red Pill przejechał przedwczoraj pociągiem z Kijowa do Charkowa. Z hotelu w Kijowie wyrzucono go, gdyż (o czym się później dowiedział) jego analiza sytuacji została wyemitowana w rosyjskiej telewizji. A oto jak opisał swój pobyt w oblężonym Kijowie: Tak wygląda niestety z dużą dozą prawdopodobieństwa prawda. Prawda, o której w mainstreamie nie usłyszycie nigdy i będziecie się brać romantycznie za kołtuny, jak tu w wątku wojennym na głównej. Ale ludzie, którzy analizują fakty i myślą dalej niż 2 ruchy do przodu, nie jak nasi wojenni 'geniusze strategii' typu Beck, czy Rydz, patrzą na ten cyrk z zażenowaniem i się nie odzywają. Wymieniają się opiniami ze sobą, wymieniają porozumiewcze spojrzenia, bo po co dyskutować z fanatykami? Nic na tym nie można zyskać, a bardzo wiele stracić. Niech fanatyk zostanie wydymany na inflacji, emigrantach, podziałach, a potem w kolejce do NFZtu, czy ogołocony w podatkach. Może wtedy mu się przejaśni? Ale ja się dziś cieszę, że mam go na odległość Alp. Wczoraj nawet w naszym klubie dzięki koledze @manygguh który odszukał ten wycinek z wiadomości rosyjskiej 1ki, obejrzeliśmy sobie, jak nasz ukochany tutaj CRP został 'ruską onucą'. A przecież ma żonę Ukrainkę i dzieci, mieszkają w Charkowie. Czemu nie uciekli? A po co, skoro on powiedział - uciekajcie z westu? I nie jest bidetowcem? Co go obchodzą majdaniarze? Toż to nie wojenka obambo, czy krzaka, że najpierw kraj bombardują z powietrza, a potem wyrzynają kogo się da. Ma prąd, wodę, internet nawet. Dziś już patrzę i film z yt usunięty. W naszym klubie jest 68 osób, one widziały i wystarczy. Tu był: I tak działają propagandziści wielkiego syjonu. Ja do posty @niemlodyjoda dodam tylko, że dla nas każda z tych opcji jest ujowa, bo jak Rosja zostanie rzucona na kolana i odsunięta w stepy Azji, to państwo pustynne na terenie bandersztatu Ukrainy i Polski jest już praktycznie pewne. Zbudowane demonkratycznie na podziałach i odebraniu praw Polakom, 1066 itd. Jeżeli nie zostanie i Rosja wygra na Ukrainie, co wg. CRP jest dla niego oczywiste, że Wołodymir wygrywa dzięki wiadomej nacji w wojnie propagandowej, ale Władimir wygrywa w polu, to mamy Rosję u swoich granic i wszystkie możliwe wyrzutnie rakiet po obu stronach naszych granic. I znowu mój proroczy film z 2018 roku o hiperrobociarzach. Dodam jeszcze tylko, że rok 2022 został wybrany rokiem bandery. Przypadek? Na koniec jeszcze jeden 'przypadek'. Coś dużo tych przypadków... Pytałem przedwczoraj mojej znajomej Włoszki, co uczy w szkole języka obcokrajowców i ma w grupie i Rosjan i Ukraińców (dwie kobietki, lekarka i adwokatka - a zatem ludzie wykształceni) co tam mówią, jakie nastroje. Rosjanin się nie chciał wypowiadać, a Ukrainki powiedziały jej, że to jest operacja polityczna denazyfikacji krainy U. Szok? Coś takiego z ust Ukrainców usłyszeć. Znowu przypadek? Nie, po prostu każda zawierucha podnosi najpierw śmieci. Ludzie dobrze zorientowani wiedzą, co się dzieje. Ot wypchnięcie majdaniarzy poza 'bufor', bo za blisko podeszli. I przy okazji inne interesy. Świat nie jest czarnobiały. Tu macie na koniec film, gdzie usrael się przyznaje, że w krainie U ma laboratoria biologiczne: Tam jest zresztą prawie każdy warez, bo to kraj słup, na którego rejestrujesz wszelką lewiznę. I potem można się nap...alać w wojence zastępczej.
  3. Ja tam o pieniądz CBDC nie martwiłbym się, bo wiecie z normalnej ekonomii, że pieniądz gorszy wypiera lepszy. Lepszy się kitra w sienniku, a gorszy od siebie odsuwa (wydaje). Jeżeli o mnie chodzi, na przykładzie mojej korporacji ogródkowej, jeżeli ktoś mi będzie chciał płacić pieniądzem gorszym i nie będzie się to wiązało z braniem udziału w eksperymentach medycznych, to nie będę się stawiał, tylko wezmę, bo lepszy pieniądz gorszy - niż żaden. To się tyczy tych wymachujących szabelką, że oni w czymś takim nie wezmą wypłaty @mac, to się weźmie na robotę tych, którzy taki pieniądz wezmą, lub wezmą w odpowiednio dużym udziale. To trochę tak, jakby ci janusz z firmy transportowej proponował rozliczenie w dieslu. Lepsze takie, niż być wywalonym na zbity pysk, skoro zyskujesz, niż prosić się za robotą w korporacji i musieć robić z siebie prawilnego kretyna, który wypowiada tylko politpoprawne poglądy, bo ściany mają uszy, to jest dla mnie oczywiste. Więc wezmę i natychmiast zaparkuję go w benzynie, czy grana padanie, albo passacie pomidorowej, która zabutelkowana będzie miała żywotność dłuższą niż ten pieniądz. Prości ludzie na wiosce zrobią to samo. Zawsze się gdzieś coś sensownego kupi. Mnie bardziej chodziło w tym wątku o nakierowanie dyskusji na system kredytu społecznego, że jak tu @Rnext wpisze w wyszukiwarkę monety bulionowe, czy inne krugerrandy, to PIK upierdoli mu z konta jeden kryptocebulion Albo upierdoli za sam taki post na BSach. Ludzie się dostosują, bo niestety, ale większości niewyedukowanej ekonomicznie to wisi. Żałujemy Ukraińców, ale niestety na kilkunastu z nich, których tutaj znam, którzy są niegłupi, obrotni w takim sensie, że zarabiają tutaj nienajgorzej, żaden nie ma strategicznego myślenia. ŻADEN. A mają dokumenty wydane przez italiański rząd, mogą kupować nieruchomości, no żaden jeszcze nie uskładał, a wielu już tu siedzi prawie dekadę. Jak wiecie z moich wątków one tu są tanie, wystarczy 3 max 5-letnie oszczędzanie na mały domek z ogrodem w dobrej lokalizacji. Na gorszą lokalizację i stan to i roczne zaciskanie pasa da radę. Oni tego nie potrafią! Żyją wszyscy z dnia na dzień, a nawet ponad stan wielu z nich, kupują samochody, na które ich nie stać, zaciągają pożyczki, które ich potem ogołacają z przychodów. To pokazuje, jak myśli jedwabnik. Dlatego jakby mnie ktoś pytał, ja w tej wojnie staję po stronie... dojrzewającego sera. Nie dlatego, że nie jestem patriotą, tylko właśnie dlatego, że nim jestem i nie jest mi obojętny los młodego (a nieświadomego) Polaka. Bo co zrobili Italiańce w pierwsze dni wojny? Wytargowali zniesienie sankcji na swoje produkty luksusowe, by móc dalej sprzedawać ośmiorniczki do Rosji, bo nie są romantycznymi głupcami i liczą kasę. Oraz wiedzą, że jak dopierdoli nowy ład, to coś muszą sprzedawać Chińczykom w zamian za te gacie, czy procesory z zajumanego Taiwanu. A Polaka i Ukraińca tumani się, jak to robi jeden polskojęzyczny z konfident-racji wrzucając rzewne posty o tym na swojego tweeta, że oto Italianiec myśli tylko o jedzeniu, a nie o twojej krwi przelewanej w 'huuuraaaa, bić ruuuskaaaaaa!'. Przekaz ma iść jedyny słuszny - zgniły zachód czeka, aż się wykrwawimy. Widzicie, jaka to sprytna manipulacja gorejącą krwią Słowian, którzy nie potrafią liczyć, co im się opłaca? Za chwilę Ukrainiec będzie moralnym zwycięzcą, ale będzie odgruzowywał swój kraj i brał miliardowe kredyty na odbudowę ruin (które zauważcie sam w większości tworzy, bo to nie II światowa jeszcze ani wojny amis, którzy demolowali wszystko, by dać kontrakty swoim firmom na odbudowę i wysadzony most jest w 'interesie' Ukraińca, do czego się sami przyznali, a nie Ruska, który chce infrastrukturę przejąć nietkniętą, a nawet armię), oraz stanie się surowcową kolonią do rabunkowej eksploatacji i będzie uciekał do moralnie przegranej Italii prosić się za pracą. Surowcową kolonią będzie i tak, bo tak jest położony, ale miałby przynajmniej niezniszczony dom, na który się zarzynał na saksach u Italiańca, czy Niemca. A tak broni rządu, który i tak nie jest jego, tylko usraela, tak samo jak ogłupiony Polak zaraz będzie. Pogódź się, że musisz się podporządkować silniejszym i myśl o własnym w tym kontekście interesie. Niemcy, Italia, tak samo nie są niepodległe, bazami usraela usiane z góry do dołu. Też może jest im (Italiańcom) przykro, bo też kiedyś przeżyli na sobie wiele wojen, ale teraz są posłuszni i skupili się na robieniu gorgonzoli i wina, tak jak Niemcy na robieniu Audi, bo wiedzą, że w ostatecznym rozrachunku to ich uratuje. To jest właśnie pozytywizm kontra szczeniacki romantyzm niedojrzałych społeczeństw.
  4. Zapomniałeś, że przedsiębiorców też nie będzie. Tylko korpo i jedwabnik. Jedwabnik zawsze mna na co wydać wypłatę burzę (nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie, a jak przyjdzie, to trwa max dwa dni) na przykład ... na swoje długi. Przedsiębiorcy zostaną zebrani w paragwajskim rezerwacie, by pokazywać dzieciom, jak wyglądał ten anachronizm, relikt starego świata nierówności i wyzysku....
  5. Nikt nie powinien iść, ani mężczyźni ani kobiety, powinni się poddać i pozwolić załatwiać globsom swoje sprawy ponad ich głowami, bo z tą hydrą nikt karabinem nie wygra. Globs sprawy i tak załatwi, a oni stracą tkankę ludzką i cofną się o 70 lat w rozwoju. Myśmy już ten błąd nieraz popełnili ginąc na nieswoich wojnach. Rezultat będzie zniszczone mosty (kto je teraz wysadza?), domy, ludzki dorobek, nienawiść, podsycone nacjonalizmy i wszyscy równo rzuceni na ekonomiczne kolana. A potem kredyciki do pospłacania z banku światowego na odbudowę. Kto myśli romantycznie - nie myśli pozytywistycznie, strategicznie. Dlatego jedyne, co go czeka za rogiem - to nie żadna wolność, a bieda i niewolnictwo. Wolność i suwerenność się bierze ze świadomości i umiejętności budowania bogactwa, a nie z rzucania butelek z benzyną.
  6. Chodzi o coś dużo większego: Ale na twoje życie seksualne to się też rzuci, kolego @maroon
  7. Drodzy Bracia i Siostry! Świat szybko przeobraża się w kierunku, który wielu (w tym mnie) wprawia w przerażenie pomieszane ze zniesmaczeniem. Korzystając z możliwości wypowiedzi na szerszym forum chciałbym wykonać krok naprzód, koncepcyjny, niczym nowe, krągłe futurystyczne Audi z fabryki w Ingolsztacie, prowadzący do jak najszerszej debaty publicznej w obrębie tematyki, którą teraz poruszę. Otóż jak wielu strategów, czy wizjonerów, mnie również bardziej interesuje od tego, kto się zaraz z kim za kudły będzie brał w tej wojnie (i kto kogo wystawi), zarówno na płaszczyźnie informacyjnej, ekonomicznej, a na wystrzeliwaniu starych rakiet i pocisków z demobilu rękoma jakiś zaczadziałych romantycznymi hasełkami frajerów, mnie bardziej interesują skutki dalekosiężne i geopolityczne, oraz ekonomiczne, tudzież w umysłach i świadomości ludzi PO TEJ WOJNIE. Szczególnie w myśl doktryny globsów, której przypominam zarówno Wladimir, jak i Wołodymir są sygnatariuszami (należą do "young leaders" of World Economic Forum). Przypominam wpierw pokrótce, co to jest szósta rewolucja przemysłowa. Otóż w odróżnieniu od epoki: 1. węgla i pary 2. elektryczności i radiotelekomunikacji 3. silnika spalinowego 4. komputera 5. internetu 6. Szóstka, a dokładnie 666 to: CYFROWA WALUTA, SZTUCZNA INTELIGENCJA, GENETYCZNA MODYFIKACJA CZŁOWIEKA I to jest mokry sen pana szwaba, killbilla i spółki z WEF, byśmy wreszcie zabrali się za wydajną robotę i mieli szansę konkurować z Chińczykami, którzy swoje dzieci zarażone cyfrozą wysyłają do obozów reedukacyjnych, a nie robią z nich vlogerów modowych, czy podróżniczych.. No bo umówmy się, kiedy Chińczyk od rana do nocy szyje gacie, to Europejczyk, czy Amerykanin, a nawet Rosjanin - większość czasu z dnia spędza na bezmyślnym klikaniu po telefonie, czy na mediach społecznościowych, a pracę chce mieć zdalnie pod palmami, wycieczki na Malediwy już nie wystarczają dwa razy do roku, tak samo jak piąty samochód w rodzinie. Sam mam cztery, a nawet nie mam rodziny... Wprawdzie trzy z nich to Tico, z których jedno jest dawcą, ale nieważne. Chyba każdy czuje podświadomie jak gnuśny, bezczelny i roszczeniowy jest typowy młody Europejczyk, a co dopiero Europejka... A zatem można się domyślić, że cała ta ostatnia zadyma i przedostatnia, sanitarna, jest po to, jak słusznie analizują stratedzy po to, by ludzie wreszcie się wzięli do roboty i wypracowali globsom pokrycie tych długów, które tamci pozaciągali na wojenki, swoje jachty, szerzące toksyczną ideologię fundacje i inne przewały. Do roboty się wszak nikt specjalnie nie garnie, dlatego musiał być strach, upadek ekonomiczny, hiperinflacja, która ściągnie długi, oraz wywołanie wojny z Rosją, która osłabiona ekonomicznie będzie musiała wziąć z globsami z american atlantis sojusz przeciwko Chinom. Tyle wstępu z geopolityki. Wróćmy do szóstej rewolucji i tytułowego kurestwa. Otóż jak się domyślacie, waluta CBDC będzie w ramach systemu kredytu społecznego, poprzez utratę swojej przydatności do spożycia motywować cię, do wydajnego zapierdolu i wydawania jej na prawilne produkty, a nie tworzenia wokół siebie teatru ego, o jakimś oszczędzaniu, by się potem obnosić przed oczyma rasy panów z jakimś Ferrari, czy Lamborghini, nawet nie wspominając. Kiedy będziesz sięgać do lodówki, będzie PIK, dzisiaj już jadłeś/jadłaś, kiedy będziesz znowu wklejać swoje dupsko na instagram będzię znowu PIK i twój pieniądz CBDC stopnieje o jedną jednostkę. A na ekranie twojego tabletu/telefonu/telewizora będzie komunikat, znowu zajmujesz się nie tym, co trzeba, zamiast wyszukiwać w google przepis na zdrowszy obiad dla twojego męża (przy okazji wspierając nasze koncerny żywieniowe)!! To samo będzie oczywiście dla mężczyzn, którzy będą odpalać youporna, albo call of duty. Technologia już dawno jest obecna i przetestowana (zapewniam was, jako specjalista w tej drugiej z trzech). Nie ma absolutnie żadnego problemu, żeby zmapować CAŁE WASZE życie, a AI automatycznie przetrzepie nie tylko wasze staty ale ruchy nomen omen myszką i przywiedzie was do pionu. Dzięki preparatom modyfikacji genetycznej, z których pierwsze już na was przetestowano, będzie również można monitorować całościowo kondycję waszego organizmu, oraz mapę genów i jakie nowe geny pobraliście, czy pobrałyście ostatniej nocy i od kogo... W związku z tym, skoro nakreśliliśmy już tło, to możemy przejść do meritum, czyli co ja sobie o tym myślę, w jakim kierunku to może pójść, oraz wywołać w tym temacie dyskusję. Otóż, jeżeli wygra Wladimir, to z dużym p-stwem plany globsów się odwleką, lub zgoła obrócą w niwecz, gdyż nastąpi reaktywacja ZSRR tuż przy naszej granicy, lub nawet za nią. Jeżeli wygra Wołodymir wsparty przez jego wielkiego przyjaciela zza zachodniej granicy z kontenerami broni z demobilu od kogo się tylko dało, to pozostaną jakieś hordy za Uralem, które szybko zagarną Chińczycy razem z syberyjskimi surowcami, a to oznacza, że mokry sen globsów z WEF się ziści i nie będzie już stepowych krasawic nietkniętych cyfrozą w analogowym świecie, tylko jednolita masa QR kodowych, genetycznie zmodyfikowanych niewolników, gdzie będzie wyraźny podział - to są robotnice, a to matki do rozpłodu. A zatem w tym nowym wspaniałym świecie, każda kobieta będzie pewnie mogła wybrać (o ile w ogóle nie zaczniemy się rozmnażać w probówkach), czy wybiera ścieżkę zapier... tzn. pardon kariery, czy rolę matki, żony i opiekunki domowego ogniska, a w praktyce kartonowej, kwadratowej komórki społecznej. Zakładam tutaj, że ta cała chryja z feminizmem to chwilowy casus wywrotowy, a globs wie, że feministka/julka plus stado simpów, że to nie jest wydajny model ekonomiczny do konkurencji z Chińczykiem, więc powstało to jako swoiste kamikaze na tej wojnie ideolo i kiedy przestanie być potrzebne, to użyźni pole bitwy, a następnie zostanie stworzony nowy model, gdzie robotnik w cyfrowym gułagu będzie miał przydziałowy dostęp do usługi seksualnej czy nawet swojej, fizycznej kobiety, tak jak to było za PRLu, żeby po prostu wydajnie pracował i dobrze się wysypiał! Jest przy tym dla mnie oczywiste, że z tak potężną technologią monitoringu i zbierania danych - wystarczy kilku zdolniejszych programistów i wystawienie odpowiedniego API przez odpowiednie podmioty, czy urzędy nowego gułagu, by stworzyć tzw. nazwijmy to pełny monitoring kurestwa, nie tylko objawiający się śledzeniem faktycznych wyskoków, ale nawet pokus, czyli tak zwanych myślozbrodni. I teraz do gromkiego finału tej arii wolnomularstwa... jeżeli chodzi o mnie, bo nie wiem, jak inni Bracia (zapraszam do wypowiedzi i zajmowania stanowisk), to jeżeli jakiś nowy stachanowiec, czy inny z jedynej słusznej partii zdecyduje się mnie wygonić z mojego cytrynowego ogródeczka i pracy jeden dzień w tygodniu, żebym zapierdalał na jego długi, a co dopiero, by wysłać mnie na wojnę, to ja zadam sobie trud i jeżeli nie zrobię tego sam, to będę lobbował za wystawieniem, jeżeli nie systemowo, to przez hackerów wskaźnika kurestwa w formie API po to, by ukrócić takie bezhołowie jak dzisiaj, że laska z pomalowanymi paznokciami i karabinem szturmowym na zdjęciu sobie podbija lajki na instagramie, a walczyć i umierać za nią idzie kto inny. A ponieważ każda ma jak nie onlyfansa, czy instagrama, to pejsbuka, lub chociażby wyszukuje w google, to BĄDŹMY SPRAWIEDLIWI i jak się opierdalamy i ruchamy, co popadnie (bo to się tyczy wszystkich ludzi, nie tylko kobiet, o kobietach napisałem w tytule wątku klikbajtowo), to ok, jesteśmy zgniłym zachodem upadającego liberalizmu, pijemy dekadenckie trunki w kielichu szaleństwa upadającej cywilizacji, ale jeżeli zapierdalamy, żeby pokonać Chińczyka to ZAPIERDALAMY WSZYSCY, drogie panie. Nie tylko my, faceci. I nie tylko my faceci, jesteśmy brzydko zachodzeni od tyłu i bez mydła, albo wysyłani jako mięso armatnie na wojny, a wy, kobiety, jesteście przyklejone do profitów od gov.simpa i szarmanckiego kanonu minionego stulecia jednocześnie. Tak samo jeżeli walczymy z globsem, to WALCZYMY WSZYSCY SOLIDARNIE, A NIE TYLKO FRAJERZY.
  8. @UncleSam Ale jedna ułańska pyskówka i wylatujesz W przyszłym tygodniu chyba popielec, traktuję to jako nałożenie włosienicy.
  9. To akurat stary, ruski mikroskop. Zacny sprzęt! Coś jak UAZ Trzeba, bo na takim dziwnym świecie żyjemy. Będzie jeszcze wiele zdumienia mas, jak trupy z szaf zaczną wypadać. Jest wiele tematów, w których na razie widać tylko CIEMNOŚĆ.. Nawet ich tu nie próbuję poruszać, tylko dopiero badam samemu.
  10. Posłuchajcie mnie teraz bardzo uważnie, szczególnie ci, którzy nie są w moim klubie. Nie trzeba być w służbach wywiadowczych, by pewne rzeczy w ich ogólnym zarysie w porę wywieszczyć. Ja uczyłem się od dobrych doradców, których w internecie są szczątkowi, lub ich w ogóle nie ma. Najlepszy z nich wywieszczył mi tę wojnę już dekadę temu. I nie pomylił się nawet co do roku!!! Skąd wiedział? To był człowiek, któremu potężni przedsiębiorcy kładli na stół kilka tysięcy, by powiedział tylko 'tak', lub 'nie', nie ważne, czy chodziło o zakup aktywów, czy kobiety. Pamiętam, staliśmy wtedy w 2012 roku przed moją chatą pod Helem, która miała widok na podziemny magazyn gazu w Kosakowie i bazę paliw płynnych Dębogórze i on powiedział mniej więcej coś takiego (wybaczcie, że nie pamiętam dokładnie, jakich słów użył, ale to było już dekadę temu), że "kiedy się przekręci porządek pojałtański, pewne siły osłabną, zwiotczeją, to oni rozpierdolą ten kraj i zrobią z tego czegoś kulę ognia i nikt tu za nami nie zapłacze w tej strefie zgniotu jeszcze w myśl doktryny Breżniewa". I powiedział wtedy - za 10 lat! A ponieważ ja słucham mądrych ludzi, a nie pajaców, co się wczoraj ubrali w krawaty i gajery, zarobili miesiąc temu kilka cebul na krypto, czy flipach i pyszczą dziś na jutube jako wielkie 'ałtorytety' (zaprawdę powiadam wam, ich upadek będzie wielki, bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem!), toteż mam zawczasu należyty ogląd spraw, tych oczywiście, które mnie interesują. Miałem parę lat, by się spokojnie pozbierać, pozamykać swoje sprawy i osiedlić z dala od tego burdelu, co też bez zbędnej zwłoki uczyniłem. Nawet jak nie mam rad, to umiem grać w szachy i można patrząc na globalną szachownicę domyślić się, że gdzieś musi nastąpić bicie, prędzej, czy później. Wtedy należy przystąpić niezwłocznie do przemyślanego działania, a nie, że 'jakoś to będzie'. I tu po prostu nastąpiło. Bicie, które było NIEUNIKNIONE, gdyż Ukraina leży na linii nienaruszalnego interesu rosyjskiego. Nie wiem, co będzie dalej i na ile to się rozleje na Polskę (bo w jakimś sensie, choćby ekonomicznym, rozleje się na pewno), nie wiem, czy Putin gra w drużynie Szwaba, nie śledzę potoku informacji, gdzie spadła która rakieta, a gdzie były przekłamania na łączach, albo czy lotnisko w Kijowie zdobędą jutro, czy za tydzień. To zrobi dla was @Iceman84PL w nowym wątku założonym przez MK, swoją drogą dobra robota, kolego, jestem lepiej doinformowany z tego jednego posta, niż przeciętny widz włoskich serwisów informacyjnych. Lecz mnie wieści z frontu niespecjalnie interesują, bo nie chcę sobie zapychać głowy strachem, przemocą i ludzkim cierpieniem. Szkoda tych biednych ludzi, lecz niewiele można było na tym etapie zrobić. Ja analizuję układ na szachownicy, kto kogo czym szachuje i grę dyplomatyczną i to mi wystarcza, by z dużym, bezpiecznym wyprzedzeniem podejmować decyzje strategiczne w moim życiu. Na swoją ojczyznę wpływ mam znikomy. A zatem, jeżeli wy słuchacie takiego JKM, który dwa tygodnie temu nagrywa publiczną wypowiedź jako geruzja tego narodu, że cytuję 'wojny nie będzie, bo nie ma elementu zaskoczenia, gdyby Putin chciał naprawdę uderzyć, to nie gromadziłby wojska na pokaz, tylko znienacka uderzył' (cytowałem z pamięci). Jeżeli słuchacie takich mącicieli, to jak możecie podejmować słuszne decyzje? Do tego tutaj jest jak na sejmiku szlacheckim, przekrzykują się chorzy psychicznie dwudziestolatkowie, razem z emerytami, czy skutecznymi przedsiębiorcami. Jak z tego szumu można wyłowić prawdę? Samemu trzeba być de facto takim consigliere, czyli być już mądrym a priori. Wynika to z naszej nędznej organizacji jako społeczeństwa, że ci, którzy powinni trzymać japę na kłódkę, to ją mają otwartą, a ci, którzy powinni mówić i być słuchani, to się ich wyśmiewa. Są to zwyczaje demokratyczne, miast merytokratycznych. Potem z tego szumu, gdzie każdy jest autorytetem - przecięty czytelnik, czy słuchacz nie może nic wyłowić, a ekspertami się wszyscy we wszystkim rzecz jasna stać nie mogą. Jest to element wojny informacyjnej, która stała się manierą również tutaj na tym forum. Nie mówię, że ono jest złe, lepiej że jest, bo wielu inaczej nic nie miałoby, tylko telewizor, nie miałoby nawet karmy informacyjnej, w dostatecznej różnorodności, by cokolwiek móc trawić, lecz zdrowa dieta polega nie tylko na bogactwie, ale również na doborze. Jeżeli polskie elity, czy chociaż inteligencja ma się kiedyś odrodzić, to nie może być tak jak w demonkracji, że głos każdego waży tyle samo, lajka, czy pucharek. Nie waży i nigdy nie ważył. Tak nigdy nie dojdziemy do prawdy. A co dopiero do podjęcia adekwatnych do rzeczywistości działań. Dlatego nie piszcie już do mnie prywatnych wiadomości z prośbą o ocenę sytuacji, rady. Nie będę już dawał rad, które nic was nie kosztują, bo potem rezultat jest taki, że nic je sobie nie cenicie. Potem zdziwienie, że o rany, pełnoskalowa wojna! A miało nie być... miało być tylko małe wtargnięcie.... By rada mogła przynieść rezultat w czyimś życiu, muszą być spełnione 4 warunki: - musi być dana człowiekowi, którego znam - ten człowiek musi być ze mną i ze sobą szczery, bo jeden mały czynnik z jego życia, który zataił, bo się np. wstydził, może przekreślić jej zasadność - rada musi być zastosowana, czyli musi cię kosztować jakkolwiek, nie bym ja zarobił, choć należy mi się to jak psu buda, lecz byś miał poczucie, że udałeś się po coś bardzo ci potrzebnego, jak porada u drogiego lekarza - nie może być konfliktu interesów między mną a tobą Inaczej nic te rady nie dadzą, będą tylko wzbudzać drwiny wzmacniane przez różnych pożytecznych idiotów, tak jak ocenianie ludzi przez pryzmat kasy (musi być mądry, bo zarobił dużo pieniędzy) takiego samego lotu wnioski jak, zaraz pewnie wygra, bo przecież zbił mu hetmana. Macie moje posty i założone tematy, zostały tam wszystkie najważniejsze sprawy już omówione, w tym zagrożenia, wystarczy tylko je prześledzić i potraktować poważnie.
  11. A ty byłeś kiedyś na Bałkanach? Jedź sobie zobacz, jak wygląda Bośnia, do dziś stoją szkielety domów wzdłuż głównych dróg i to nawet nie dlatego, że jakieś bomby na nie spadły, tylko to są niedokończone inwestycje, szkielety, gdzie w ciągu paru tygodni skończyły się nagle biznesplany, bo skończyło się wszystko, pensje, sklepy, rodziny. A na 7 kobiet z pokolenia wojennego przypada 1 mężczyzna, a i to na najczarniejszej robocie w Italii. Raj parytetów, prawda? Jak przeżyjesz. I żadna cię nie będzie chciała, bo będą patrzyć na anglika na wakacjach, co sobie rąk nie pobrudził, albo na amerykańskiego sztabowca butnie obnoszącego się po centrum starówki, a nie ciebie łachmaniarza z PTSD i ze szramą na ryju. Ale nawet nie to jest najgorsze, że tam dostaniesz kulkę i odmeldujesz się z tego łez padołu w trybie przyspieszonym, tylko jak będziesz musiał na tych zgliszczach ekonomii żyć. Kiedy cała kasa pójdzie na uchodźców, kiedy będzie reglamentowane wszystko, przy świeczce i na chruście z lasu całą zimę, a ceny odjadą w kosmos. I to jest to, co pisze @zychu w ten sposób zostanie 'zamaskowany' ekonomiczny upadek kraju i plądrujące nierządy. A kiedy to się skończy, to już nie będziesz właścicielem 'apartamentu w Warszawiwie, wartego w przeliczeniu domek w Nicei', tylko zwykłym dziadem z niesprzedawalną ruiną, albo czymś, gdzie mieszka ukazem żontu 15 uchodźców z wszystkich stron świata, a ty dostajesz za tę usługę mięsięczny ekwiwalent w postaci worka cebuli. Wtedy to sobie pojedziesż w świat, ale palcem po mapie.
  12. Jeszcze można to powstrzymać, ale jak się siedzi i dłubie w nosie i czeka aż przyjdzie karta mobilizacyjna, to potem będzie za późno. A jeżeli nie uda się utrzymanie terytorium, to chociaż ocalicie trochę majątku i godności. I swoje własne życia. Ilu tutaj piszących ma mety za granicą obszaru nad Wisłą? Ilu ma poza jurysdykcją UE? Dokąd będziecie zwiewać i z czym, jak zapali się czerwone światło na rynku nieruchów? Ja mogę wziąć 2 osoby (słownie: dwie). Nawet kobiety was ubiegną do tej mety, bo więcej ich tu było i przynajmniej wiedzą już, gdzie się znajduje. Z czego będziemy na tej obczyźnie żyć, skoro nic nie będzie przygotowane? Z kim zawiążecie sojusze nie znając języków? Będziecie się wtedy dalej tak poklepywać po plecach jak krawaciarze chwilowego prosperity z jutuba? O takich rzeczach się myśli wcześniej, bo jak wam amerykański żołnierz przystawi pistolet do głowy na terenie własnego kraju, to już będzie za późno na kozaczenie. O takich ruchach się myśli minimum rok do przodu.
  13. @zychu ty też wydajesz się nie czaić, o co tu może chodzić. Przecież to sataniści od demonkratów tej wojny pragną, to oni rozjebali pod fałszywą flagą i do tego nieudolnie to przedszkole i to zauważ, jak to wszystko idealnie wg. harmonogramu leci.... dzień na kawkę po olimpiadzie, żeby można było w komputer spojrzeć i niusy przeczytać, czy wszystko idzie zgodnie z planem, a potem ustawy wyciągane z szuflady. To wszystko teatr dla gojów, destabilizacja Europy energetycznie i jakimiś zadymami, a w strefie zgniotu wojenka dla Słowian. Im zależy na wojnie, żeby osłabiona Rosja wzięła z nimi sojusz przeciwko Chinom, ale nie może być zbyt słaba, bo wtedy oboje przegrają. Chiny teraz zyskują, gdy dwóch się będzie bić. Dlatego do wykrwawienia są przewidzani Polacy i Ukraińcy (może i Białorusini, Litwini)! Najtańsza krew, jak mawiał Olszański, niech ktoś wklei ten film z 2016 roku, on tam wszystko przewidział, jak to będzie wyglądać, cytuję: "To będzie bardzo dziwna wojna, będą starcia, momenty pokoju. My będziemy ginąć, ale żadna bomba na Waszyngton, Petersburg czy Boston nie spadnie." https://www.facebook.com/106398885043299/videos/344230834267845 5 lat temu, to wszystko zostało powiedziane, a pewnie dużo wcześniej zaplanowane... Czemu helmuty nie klepną NS2? Przecież zaraz zostaną bez gazu... a nie... zaraz, magazyny mają pełne, a Polak puste... Jak do tego doszło, no jak? Patrzcie, jak nas skłócili, będziemy się teraz żreć przy gasnącym świetle, kto elektrownię węglową odpala. Na Ukrainie pobór od 18 do 60 roku życia. Co będzie u nas? Dlaczego przekopano mierzeję? Przecież to spory projekt... Ano żeby brytole mogli dowozić sprzęt i usraelici do przesmyku suwalskiego z pominięciem wód rosyjskich. Ale brytole nie bedą ginąć, z krainy U już odwołani. Oni tylko bomby nawiozą. Nie zdziwiłbym się, gdyby i Putin w tej ustawce grał (399 deputowanych rosyjskiej Dumy za niepodległością Doniecka i Ługańska, nikt się nie wstrzymał i nikt nie był przeciw! No co za zbieg okoliczności!), a celem... tak jak powiedział Olszański o strefie złotego interesu, w którą wejdą: Jeżeli ktoś będzie zarządzał tutaj Polakami, to ten złoty interes zgarnie pod siebie, jaki to naród? No na pewno nie my... Naprawdę tak trudno połączyć te kropki?
  14. Radziłbym tę ustawę dobrze przeczytać, albo od razu spierdalać. No co, nie mówiłem? Satanistyczna data, satanistyczne obyczaje...
  15. @Wruźka Zębuszka 'Maleńka' przestała płakać już po 'komuniźmie 1.0' i wyruszyła na egzotyczne kutangi oraz karuzele. I tak zabawiła, że nie spostrzeże się jak otoczy ją komuna 2.0, zresztą.... i tak wszystkiemu winien będzie simp. Nie, nie kolego. Koło mnie jest klimat doskonały, mapy nie kłamią: Zwróć uwagę, jak mało takich obszarów na ziemi, właściwie wcale. Albo jest w lecie za gorąco, albo w zimie za zimno, albo zapałki ci w grobie wilgotnieją, cytując klasyka... W dodatku jest tu, jak zauważyli przedmówcy - pogoda dla bogaczy, więc tak tego haarpa nakierują, żeby to biedakowi w Afryce i średniakowi w DE, PL, czy innym Urugwaju wiatr był w oczy, powódź zniszczyła zbiory, lecz żeby tu nie trzeba było się nawet o ogródek martwić. Idź po rozum do głowy i ty. Czego zmienić nie możesz - zintegruj w sobie i przestań żyć złudzeniami! Zazwyczaj gdzieś jest dobrze, bo się możni tego świata o to zatroszczyli, albo zajęli te najlepsze miejsca, a gdzieś jest źle, bo się zatroszczyli o to również.
  16. To teraz złamię wam i tak złamane przez kobiety serca.... Zima u mnie w tym roku była krótka, choć szara... Ostatnie pomidory zebrałem z krzaka 16 stycznia: A pierwsze drzewa zakwitły mi w ogrodzie 27 stycznia: Za to przez te 11 dni musiałem ostro hajcować, bo temperatura zbliżyła się... prawie do zera!!! Wyobrażacie to sobie? Jeszcze ciut, ciut i musiałbym przykrywać wszystkie wsadzone cytrusy! No ale takie życie biedaka w górach, nie to co burżuje na riwierze, ci w ogóle palcem kiwać nie muszą, nawet przydziałowego sztormu w tym roku nie mieli i nie porysowało im jachtów jak zazwyczaj.
  17. Już napisałem wyżej, ciesz się, że jest! Bo razem z nim jest też czasem i Białorusinka. Afryka, czy Bangladesh rzadko przywozi swoje kobiety ze sobą, kiblują zazwyczaj w Afryce, czy pod Himalajami, jeżeli się w EU nie urodziły. I nie żałuj jej tej zniżki, bo ma o wiele trudniej niż ty. Nie może jeździć po całej Europie za pracą, przynajmniej w teorii. Lecz pamiętaj, że i ona może sobie przeliczyć to i owo i też wystoi prędzej, czy później w Niemczech, czy Holandii kwit na pobyt. A przyjmą ją tam z otwartymi rękoma. Póki nie upadł dolar razem z Hameryką, to oni mogą go jeszcze drukować, puszczać przez banki centralne Europy, Japonii, Australii i otumaniona reszta świata jeszcze za niego robi. Lecz jak Chińczyk powie SPRAWDZAM, to może się okazać że w Europie już nic nie ma. Jest tylko pusty papiór bez pokrycia, skłócenie i zdziwaczali ludzie. Czyli tylko konsumpcja. Bogatych ludzi już w Europie nie będzie, bo już są zazwyczaj w Paragwaju, na Seszelach, w Kambodżach i na innych tropikalnych wyspach. Takich wszędzie przyjmą, a biednemu zawsze wiatr w oczy. Zostało jeszcze trochę zaszczutych średniaczków i to twoja ostatnia szansa. Ostatnia karta, którą możesz zagrać, jak boisz się jechać do Chin i rzucać na głęboką wodę. Ja mam kilkunastu niemieckich klientów, wszyscy są po 50tce. Oni też oglądają każde €, lecz zazwyczaj nie mają wyjścia, bo nie ma dla mnie tu dobrej alternatywy. Dzięki Italiańcom, którzy z pożałowaniem dają pobyty. W Niemczech się mega ujowo teraz żyje, jak w obozie. Żal im chatki w Italii oddać, bo przecięż jak dobiją do tej ich mitycznej emerytury, to będą chcieli w Italii siedzieć, pić winko na stare lata, a nie w niemieckiej mgle jeść bratwursta nafaszerowanego antybiotykami i piwo z IGFarben. Teraz mogę jeszcze za ich kaskę murzynkę czy inną arabkę sobie do pomocy nająć. Lecz kiedy oni odjadą na tamten świat? Wszyscy są zaszczepieni... bo to przecież Niemiec. Z czego jej zapłacę? Muszę zanim umrą nazbierać z nich tyle majątku, by mi ta murzynka chciała kiedyś podać szklankę wódki, a w mniej optymistycznym razie tyłek podetrzeć... Czyli jest to taka kompresja 15:1 tak szybko topnieje majątek zachodniego świata! Tzn. tak szybko topnieje na kontynencie, bo oni też mają niektórzy dzieci i one dawno już są pożenione poza Europą. Rozumiesz powagę problemu? Więc dbaj o Białorusinkę, bo jak pojedzie, to o szklance wódki będziesz mógł zapomnieć, bo zniknie nawet ten bimbrownik z podlaskiego lasu i będziesz miał prawdziwie.. przesrane. Albo polegnie na froncie na uja nam potrzebnej wojnie. Masa myśli, że ludzi jest za dużo i to jest kurozalny paradoks, uważa, że depopulacja sąsiada wyjdzie mu na dobre, bo będzie mniej chętnych do żłoba. Nie dostrzega, że komfort jego codziennego życia wynika właśnie z tego, że wszystko ma pod nos podstawione, dzięki właśnie temu, że ktoś koło niego zapierdala, bo nie ma wyboru. Kiedy kraj się wyludni, będzie jak w Rosji. Zapytaj Rosjanina, jak wyglądają łańcuchy dostaw i zaopatrzenie w ich kraju, w efekcie ich 'dobrobyt'. Będziesz brał plecak i zapierdalał na gołodupca do Chin, bo nie będzie totalnie niczego i nikogo, od lekarza i mechanika począwszy, a na zwykłym warzywniaku skończywszy (i to jak już cię będzie rypać w kręgosłupie), a tam, po wylądowaniu od razu przykleją ci tyle QR kodów i scoringów 'porządnego obywatela, pardon... uchodźcy', że dopiero pojmiesz, gdzie był raj utracony, lecz sobie go nie ceniłeś i narzekałeś tylko.
  18. Ironizujesz, lecz jeżeli dobrze wszystko przeliczyć i popatrzeć w długim horyzoncie, to to 'pińcet plus', jest niestety smutną koniecznością, jeżeli tylko ma niezerowy rezultat demograficzny, a z tego co wiem, to ma. I wiem, że poleci tu na mnie fala hejtu, bo przecież to jawny rabunek na uczciwie pracujących, że patola się rozmnoży, krzyczą młodzi mentzeniści. Lecz czy ktoś zadał sobie, lub naszym witaminkom pytanie, czemu nie chcą się rozmnażać? Może zadajcie takie pytanie paniom w rezerwacie? A jak mają jedno dziecko, to czemu nie chcą mieć np. trzech i załatać dziurę demograficzną? Może odpowiedzą, że nie starcza, że jest za mało... to dlaczego dzieci ze współczynnikiem 2+ są jakoś zawsze w biedniejszych krajach niż Polska? Podejrzewam, że odpowiedź was może zaskoczyć, a w ogólności zapewne po przetłumaczeniu z kobiecego na męski wyjdzie to, co zawsze, czyli 'ciągle mamy lepsze opcje'. Obszar nad Wisłą, jak już zauważono, przechodzi przez górkę wielkiego prosperity, wielkiego żarcia, a pokazuje to to, że podwyżki po 600zł raty, czy energii tak naprawdę mało kogo uderzyły mocno, ot.. zamiast fury za 80 tys. będzie fura za 20 tys. albo zamiast 4 fur w rodzinie, będą dwie w rodzinie. Teraz przenieśmy się trochę na zachód i na południe, tu, gdzie jestem ja. Tutaj też współczynnik dzietności nienajlepszy, choć wyższy, no ale są ci imigranci, ogółem 60 mln naroda. Rzeczywistość jest taka, że te baby z Ukrainy, których się tak boicie, to domyślnie zajmują się sprzątaniem i opieką nad dziećmi, lub osobami starszymi, co mało kto chce robić. Są wystarczająco inteligentne by nie narobić strat i by koło nich samych nie trzeba było stać. Robota niewdzięczna, mało płacą jak na włoskie warunki i jeszcze te straty moralne, bo kto chce znosić wrzaski zdziwaczałych staruszków, którym się już klepki przestawiają? Może gdyby ich dzieci z nimi spędziły więcej czasu, lub ktoś młodszy pożartował, poplotkował, dekiel by się tak szybko nie zrył, ale dzieci robiły to, co teraz robią Polacy na dorobku, czyli spłacały kredyty, bujały się po miastach, emigracji itp.. Zastanawialiście się, kiedy załamie się piramida wieku (a jak wiemy, ZUS to piramida finansowa), kto zajmie się tymi umierającymi staruszkami, podcieraniem ich tyłków? I za co? Kolejnym zajęciem, które robią tu emigranci, to praca na polu, przy zbiorach, lub na kuchni w upale, czyli tzw. zmywak. Tylko że to nie jest taki zmywak jak w Anglii, gdzie jest przyjemnie i dobrze płacą. Tutaj pot się z ciebie leje przez 12 godzin, a wypłata nierzadko 700 €/mc. Dni wolne? W sezonie?!? Buahhaaa... Wasz prelegent widział, na szczęście sam nie miał nieprzyjemności podejmować się takiej tyry, ale widział, także Italiańców i Italianki robiące w takich warunkach, i to na bogatej północy. Zazwyczaj robi tam właśnie Bangladesh i Afryka. A zatem, Polaku, który pyszczysz na emigrantów, zadaję pytanie: co zamierzasz jeść w nadchodzącym stuleciu?
  19. @Iceman84PL po prostu zaproponuj coś, co zmieni tę sytuację, zamiast narzekać. Myślę, że jeżeli to będzie sensowne, zawsze ktoś dołączy.
  20. Ale ... na co ty liczysz, kolego? Piszesz niegłupio, zebrałeś dwa razy więcej plusików niż ja! Lecz widzę defekt w twoim myśleniu, podobny młodym korwinistom, oni mają wszystko obmyślone, podparte tomami klasyków austriackiej szkoły, tylko natury ludzkiej nie znają. Wydaje im się że tylko dać maksymalną wolność i dobrobyt jest nieunikniony, oraz co ważne - po wsze czasy, żadnego wyzysku, zagrożeń, zatrucia środowiska i zniszczenia... Ten jeden neuron tam nie działa i cała misterna konstrukcja inżynierii społecznej się sypie. Że masa ludzka nie myśli tak, jak myślą oni. Te 'państwa' uja miały do gadania przy wprowadzaniu tego burdelu. To są 'projekty' najbogatszych, ponad państwami, eksperymenty na masie ludzkiej, strzyżenie baranów i ubój rytualny. Myślisz ciągle kolektywnie o jakiś 'mych', o jakiejś Polsce. Ale co to przepraszam, za kolektyw, gdzie jak trzech się zbierze, to mają cztery poglądy i każdy każdego chce wydymać na kasę? I władza o tym doskonale wie, dlatego mogłaby jeszcze wejść głębiej bez mydłą, aż dziw, że tego nie zrobili... chyba się sami bali rezultatów swoich poczynań. Zrób prosty eksperyment, nazwijmy go cinquecento. Mianowicie zbierz cinque persone i niech każdy zaryzykuje czymkolwiek istotnym, chociażby cinquecento € i zróbcie jakąś akcję, projekt, działanie podejmijcie, które będzie miało ustalone w waszej piątce założenia, co do których będziecie zgodni, ogłosicie je, tak żeby powiedzmy cento persone wam kibicowało. Ta setka niczym nie musi ryzykować, poza naduszeniem klawiatury, lub złożeniem jakiegoś podpisu, ogólnie wspierania idei w formie gratisowego patronatu, czyli będzie lajkować wasze posty, powie znajomym. Zero ryzyka finansowego. Tylko ta piątka ma zaryzykować. Stawiam wódkę przeciw orzechom, że na tym forum takich wspaniałych połączonych wieczystym braterstwem mężczyzn, będziesz się z tym bujał rok i uja bedzie dalej zrobione... I przeciwko masz ludzi, którzy tumanią tę masę ludzką wszystkimi mediami, mają monopol na przemoc, kreację pieniądza, stanowią prawo, no i jak im może nie udać się to, co zaplanowali? I tyle jest warta ta dyskusja, olaboga kto to śmiał, jak nas wydymają. Zaprawdę powiadam wam, że minie kolejne półrocze i kolejna wydymka stanie się faktem. Jedyne, co cię ratuje, to fakt, że w międzyczasie, gdy oni będą cię dymać na jednym, ty możesz ukręcić swoje lody na boku, w czym ci akurat poluzują, bo jak władza leje pałą jednego, to chwilowo ma zajęte ręce, by lać drugiego, dzięki czemu będzie trochę przyjemniej i coś jeszcze w ogóle możesz dla siebie ugrać. Albo wydymać kogoś innego. Dzisiaj na mieście zagaduję do pięknej, młodej murzynki, sympatyczna, zgrabna, uśmiechnięta, a wy mi tu pieprzycie, że olaboga nas zjedzą nieroby, bandyteska i patola. Podczas gdy bandyteska to siedzi w rządzie i nie za bardzo można coś z tym zrobić. A ci ludzie? Generalnie to mają cię w dupie, dasz się okraść, to dasz, oni korzystają z dziury w płocie, którą im uchylono, płyną na fali. Ani oni szczególnie dobrzy, ani źli, tak samo jak ty. A że włoski podatnik zostanie wydymany? A kogo to obchodzi? I tak ma dużo syciej niż reszta świata... Wciśnięto im eksperyment medyczny, który wielu przedwcześnie zabije, zabroniono im pracować. 20% społeczeństwa jest aktualnie PRZESTĘPCAMI, kumasz to? Spotkasz się ze swoimi kolegami z Europy Zachodniej w okolicach... minimum socjalnego A przecież kiedyś byłeś tu sobaczką mieszałeś się w jedno z ruskim, że to te 'dzikusy ze wschodu'. Dziś będziesz tak samo jak on 'nic miał, za to bedziesz szczęśliwy', zajebiste jest to hasło, nieprawdaż? A może nawet, jak się nie nabawisz piwnego bebecha i nauczysz języków, dzięki swojej genetycznej kreatywności w kombinatorstwie, nawet w ciut lepszej pozycji? Kto wie... Oboje będziecie mieli dług nie do spłacenia, choć może i nawet go sam nie zaciągałeś, dbaj więc o banana na ryju i ładne zęby... Lecz ty miej to w dupie, nie daj się. Idź, weź sobie tą murzynkę, kup sobie fajną kurtkę byś nie wyglądał na większego dziada niż ten emigrant, bo i murzynka cię nie zechce I nie martw się podatnikiem i tak już jest przeznaczony do zaorania. Lecz zadaj sobie tylko pytanie, czy chcesz być w tym klubie, nabawić się zmarszczek, bólu pleców, zgorzknienia, gdy reszta świata ma wyebane? Cywilizacji, której bronisz (i tak, też mam do niej pewien sentyment) już NIE MA. Jest nowa era, nowi ludzie, jakbyś ich zjebanymi nie nazwał, z dużą dozą prawdopodobieństwa to oni ciebie będą chować, więc żyj z nimi dobrze, wesel się, pij wino i śpiewaj wesołe i sprośne piosenki! Więcej tym zyskasz sympatii i oni też zaproszą cię na to i owo, bo jak im globs podsypie, już niebawem może się okazać, że mają więcej od ciebie... Brzmi przerażająco? Witamy w globalnym komuniźmie 2.0. Trzeźwiejemy, panowie.
  21. Nie potrzebnie nakręcacie się na procesy, które i tak ktoś zaplanował za nas, zamiast je do swoich celów wykorzystać. Rozważmy hipotetyczną sytuację, że komuna nie upadła, czy tam to dziwne państwo o nazwie PRL, które w szczytowym momencie, czyli w latach 1981-84 miało PKB wyższe od Austrii i Norwegii. Pływamy po morzach świata, budujemy obiekty inżynieryjne w Libii, wysyłamy Polonezy do Kanady, zdominowaliśmy europejski rynek cukru, węgla, stali i czego tam jeszcze chcecie... Globsi rękoma styropianowców nie przekręcają kraju i Polska wysuwa się na takie Chiny Europy... Oczywiście pojawia się problem ze zbytem, bo przerażeni Niemcy, Włosi, Francuzi, robiąc gorzej, drożej muszą zamykać granice, przed finezyjnym Polonezem Coupe z 300 koniami pod maską... Nakładają embarga, sankcje, straszą, grożą... Reszta świata jest za biedna, by to kupować, zapierdalają za miskę ryżu... i co robi polski Janusz, będący już nie zwykłym Januszem, tylko wielkim oligarchą z dworkiem szlacheckim pod każdym miastem wybajerzonym bardziej niż rezydencja Borisa Beckera, czy Sylwestra Stallone na pewnych wzórzach.. Otóż ten Janusz obkleja kolejne mury propagandą, że musi zostać wykonany plan pięcioletni, gdyż jeszcze tylko 5 lat i przegonimy Japonię i wtedy cały świat rzucimy na kolana techniką spod Bytomia, z której ceną i jakością nikt nie bedzie mógł konkurować... W stołówce pracowniczej schabowy się zgadza, Karynka daje d... bo nie ma z kim, ani gdzie specjalnie sp...alać, bo granice wszystkie zamknięte ze względu na embarga, tylko maluje paznokcie i pachni... U steru już nie jakiś Gierek, tylko Gierojemek pokroju Kadafiego, w czapecze z pawim piórkiem hucznie witany jest na Tienanmenie, czy w innej Wenezueli, gdzie w zamian za 100 statków zboża i daktyli ubłagali dostawę naszych lokomotyw... Myślisz, że w takim systemie nie trzymano by cię za mordę, by to działało? Korwiniści zaprzeczą, bedą cię zaklinać, że wódka lałaby się strumieniami, bo oto świętowalibyśmy bazę nuklearną w Zielonej Górze wycelowaną w przestraszony Berlin i drugą w heneralnyjsztab Bielastok wyceolowaną w Moskwę... Naprawdę w to wierzysz? Aż w końcu ktoś by się wkurzył na to jaśniepaństwo (twojego pana, niekoniecznie ciebie na tym profitującego) i rozpoczętoby w washington post, czy jeruzalem post nagonkę na strasznego dyktatora Gierojemka i poszłaby operacja lądowa morska i powietrzna jak w Libii na niego, jego naród wierny i pierdyliardy ton złota zakopane pod łysą górą, w Zakopanem pod samiućkim Giewontem, hej! I podobnym składem diamentów ukrytym w Wieliczce. A teraz jak było... Pamiętam, jak w 2010 roku spłukany po budowie sporej chałupy z widokiem na Hel poszedłem szukać nowej pracy w korpo i zawitałem nieopatrznie do polskiej fabryki Radmoru w Gdyni, dogorywającej już wtedy, gdzie Janusz wyśmiał mnie, że jako programista chciałem zarabiać więcej niż 500€/mc!!! Nie wspominając o archaizmach, procesach i ogólnie trącącej mocno stęchlizną kulturze pracy i podejściu do człowieka jako zasobu. W tym samym czasie zachodnie korporacje płaciły tak lekko 2.5 raza więcej, a potworzyli je Polacy, którzy wyemigrowali przez otwarte granice i wrócili otwierać oddziały firmy matki. Tak powstał wrocławski Siemens i gdyńska ADVA, gdzie pracowałem. Podejrzewam, że podobnie te wszystkie gdańskie Lufy, IBMy, Altrie i inne amerykańskie. I ja oczywiście jestem świadom tego, że oni mają krew na rękach, nagrałem nawet o tym obszerny film "Kariera Wallenroda", możecie sobie obejrzeć historię, co potem było w Niemczech. Lecz dla ciebie czy mnie, to była szansa. Szansa zarabiać daleko więcej niż twoi rodzice, którym Janusz komuny wycisnął tak samo krew pot i łzy z ich życia i zabrał cały ich czas. A że były jakieś tam świadczenia, przydziały? Nie rozśmieszajcie mnie. Czy blok z wielkiej płyty jest lepszy, czy gorszy od twojego 'apartamentu' na Trachominie? Jeden wuj. Natomiast jest faktem, że ja się przez projekty globsów, na które nie miałem wpływu narobiłem znacznie mniej niż moi rodzice, a miałem z tego znacznie więcej. Miałem rzeczy, miejsca, okazje, znajomości, o których moi rodzice mogli pomarzyć. Czy za tym stoi postęp technologiczny? Być może, lecz miałem te, które już były za ich czasów, tylko były poza ich zasięgiem, przez mury, granice, sankcje, które im znalezienie się w tym świecie uniemożliwiały. Nie pochwalam działań globsów, uważam, że prowadzą do zniewolenia ludzkości i odarcia jej z człowieczeństwa, jednak wiem, że każda akcja ma reakcję, a każdy profit swoją cenę, bo takie jest uniwersalne prawo. Ty więc możesz niezależnie, co robi globs żeglować swoim stateczkiem, czy nawet halsować pod wiatr, jeżeli znasz teorię żeglowania. Mój krewny Czesław Marchaj, napisał dość znaną pozycję w świecie żeglarskim 'Teoria Żeglowania' właśnie. Obliczył tam matematycznie wszystko Napisał ją w... Anglii, po wojnie i wydała mu królewska akademia. W tym samym czasie jego koledzy, którzy bronili wyspy złoczyńców zostali wydymani. Nie umieli żeglować!! Nie bądź jak oni. Nie chcesz się zrzucać na uchodźców, to się nie zrzucaj, niech okradą kogoś innego. Zawsze kogoś okradną, nawet jak wydrukują, ktoś zawsze będzie poszkodowany i szambo musi gdzieś i komuś wybić pod nosem. Lecz na litość boską, czy to zawsze musisz być ty? Naucz się żeglować, bo ostatecznie i tak wszystko co masz w proch się rozsypie prędzej, czy później razem z twoim zdrowiem i ciałem. Zrób z nich dobry użytek, podobnie jak z praw życia (masz je omówione na moim kanale) a wiatr wykorzystuj do żeglowania, a nie żeby ci zdmuchiwał resztkę włosów z czaszki, czy wywiewał resztkę drobnych z kieszeni. I pożegluj ku temu, kim chcesz być, gdzie chcesz być i jak chcesz żyć. I zacznij tak żyć, a Opatrzność cię poprowadzi tylko Jej znanymi ścieżkami i procesami, których nikt nie będzie mógł pojąć, dlaczego inni mieli przechlapane, a ty ocalałeś.
  22. Niemcy, Anglia. Mówisz - zgniłe - lecz z punktu widzenia nadzorcy niewolników jest to dalekowzroczne. Wszyscy wiemy, że nasze witaminki słabo się ostatnio rozmnażają, dzieci nie chcą, a jak już mają, to podtykają im wszystko pod nos z czego na pewno karna i kompetentna siła robocza nie wyrośnie. I globalista to przewidział i panuje nad tymi procesami przy pomocy strachu, mediów i zwykłej pałki. Nadzorcom bowiem niepotrzebni są roszczeniowi autochtoni, którzy będą domagać się jakiś praw, tylko jednolita, pokorna, wymieszana masa, która będzie pracować bez szemrania za połowę stawki. Czyż i my nie skorzystaliśmy z tego fenomentu jeżdżąc na saksy? Od 2013 roku mogłeś nabywać w Niemczech prawa emerytalne, w Anglii możesz do tej pory się przyssać do systemu i brać benefity na mordę. Czemu tego nie robisz? Liczysz na sprawiedliwość dziejową? Ciesz się, że ta masa będzie u cb we w miarę jednolitym kolorze! Ciesz się, że to są ludzie chcący pracować i bliscy nam cywilizacyjnie i kulturowo oraz posiadający elementarną edukację techniczną, a często i zawodową. Jak wielka to radość, to zobaczyłbyś dając tym nietechnicznym, opalonym kilka swoich narzędzi w miejscu pracy. Dogadasz się z nimi na robocie, są dość posłuszni. Wielu z nich jest do tego bogobojnych, a zatem przewidywalnych. Ja mam wielu znajomych Ukraińców i jeżeli gdzieś jeszcze są ludzie prezentujący zasady moralne ostatniej cywilizacji, to właśnie tam. Najgorsi są tacy, którzy nie mają w sobie żadnej pokory i nawet pozorów przyzwoitości. I teraz BARDZO WAŻNE PYTANIE, w całej tej zadymie: Dlaczego 'oni' (mówię tu o okupantach terenu nad Wisłą) już wiedzą, że będzie wojna, że będą uchodźcy, że będą potrzebować tego i tego, a my tyle i tyle bomb od brytoli? Skąd są tacy mądrzy, skoro nawet Rosja nic o tym nie wie? ----------To ----- zostało -------- ZA ==== PLA====NO====WA====NE-----------. Najwyżej się trochę przeciągnie. Tym lepiej (dla nich)! Bo morale teraz spadają. Ludzie marzną na froncie. Spadają, bo nikt nie wie, czego się może spodziewać. A taki stres jest na dłuższą metę najbardziej zabójczy. Ma być CHAOS i bieda. Lecz taki, by nie wymknął się globsowi spod kontroli. Najlepsza partia szachów to wygrana zanim nastąpiło bicie. Bo bicie, jak to bicie, może pójść nie po myśli i obniża potencjał obu stron. Wkurzasz się i słusznie. Każdy by się wkurzył, gdyby odbierano mu prawa. Lecz i tak ci odbiorą, nie wkurzaj się, bo szkoda twojego zdrowia. Nawet gdybyś protestował czynnie, pojechał na jakiś konWuj, to skończyłoby się to jeszcze gorzej, bo szybko obwinionoby cię o spowodowanie tegoż chaosu i biedy. To ty zerwałeś łańcuchy dostaw, to ty spowodowałeś inflację. Odebrać nie można ci tylko praw życia, one zawsze działają. Tak wieje wiatr historii. Wprawny żeglarz ustawia do niego swój żagiel. Przecież to ma i swoje plusy. Możesz jechać na zachód i żyć sobie z twoimi papierami tam, gdzie inni ludzie by chcieli, a nie mogą. Jeść dobre lody, uprawiać pomarańcze, patrzeć na alpejskie szczyty... jak ja dzisiaj. Możesz sobie tu nawet owce wypasać... ni ma chętnych. Domy puste stoją. Możesz handlować jakimiś walorami, jak sobie rąk brudzić nie chcesz. Możesz jechać i dalej, robić procesory na Taiwanie, czy innej Malezji. Uprawiać nerkowce w Wietnamie i obierać małymi skośnymi rączkami. Lub zostać bananowym mafiozem w Ekwadorze. Po co narzekasz na coś, na co nie masz większego wpływu?
  23. Jest to uznaniowe i zależy od kraju oraz stopnia twojego w nim zamatriksowienia. Przykładowo, znajomy Ukrainiec w czasie salwowania się ucieczką w 2014 roku złożył w Italii (gdzie ma rodzinę) papiery o azyl ze względu na sytuację wojenną w swojej ojczyźnie, to dostał odmowę z uzasadnieniem, że powinien wracać i bronić swojej ojczyzny... także tego. Koniec końców siedzi dalej, bo deportacja z Italii jest fikcją, jednak nie wiadomo, jakby się to rozegrało, gdyby zjawisko było masowe, a wojna na większą skalę. Dodam, że jakby nie patrzeć, to z Ukrainy do Italii trzeba przekroczyć przynajmniej 4 granice. Z niemieckiej fabryki bez problemu cię wojo pozyska. Także nawet będąc w Berlinie i posiadając meldunek, czy de facto jakikolwiek pokój wynajęty nie na waleta w przypadku konfliktu sugerowałbym się w przeciągu tygodnia z niego wynieść i ruszać dalej w drogę. Oni tam bardzo szybko i sprawnie działają, a w bazach o Polakach wszystko mają.
  24. Ty naprawdę myślisz, że z tym 'coś da się zrobić?' I to jeszcze z poziomu generalnej guberni? Co mają zrobić, dokręcić kredyciarzom jeszcze wyższe stopy? Nawet jeżeli sam kredytu nie masz, to sąsiad z lewej, z prawej, na górze i na dole, tam gdzie mieszkasz, pewnie ma... W samym FEDzie są posrani, bo nie wiedzą, co z tym zrobić. I jak im ten wielki reset tym razem wyjdzie. A system długu się zawsze eksponencjalnie rozwija, od wojny światowej, do wojny światowej, taki ficzer...
  25. @manygguh wkurzasz się jak się podnosi motyw złego Putina, lecz dla nas nie ma znaczenia, kto pierwszy pociągnie cyngiel, czy odpali false flag, tylko dla historyków za 50 lat. 2050 roku wielu z nas nie dożyje w tym zatoksyfikowanym otoczeniu, a co dopiero 2070. W 39'tym też wojnę zaplanował kto inny, sprowokował kto inny i zarobił na niej kto inny, Niemcy tylko dali swoją twarz temu przedsięwzięciu, czego sobie nie mogą wybaczyć do dzisiaj. Taka mentalność, ze jeden daje rozkaz i reszta posłusznie idzie, widzieliśmy i za srowidka. Dlatego ja się nieszczególnie sam identyfikuję z jakimkolwiek krajem, czy nacją, bo przeważnie jest to kontra interes własny, ciebie i twojej rodziny, klanu, grupy. O duchowym rozwoju, to nawet nie wspominając, gdzie jakakolwiek identyfikacja staje się twoją własną iluzją, bo niemieckie drzewa wyglądają tak samo jak polskie. Jeżeli jednak już identyfikować się z miejscem, gdzie się urodziłeś i wynikającym z tego losem/przyprawioną ci 'gębą', to my jako Polacy, byliśmy jeszcze gorszymi frajerami, że aż francuz ukuł powiedzenie 'przegrywać jak polak', czyli zagrać va banque i stracić wszystko, z kozacką fantazją i bananem na ryju... Lecz pytanie pozostaje, bo... Dla nas dzisiaj ma znaczenie statystyczny jedwabnik z tego forum i jego wątpliwa przyszłość, a dokładnie: - za co się ma wziąć (lub kogo, w znaczeniu kobiet) - z kim podrużyć - jak się zorganizować - ew. gdzie uciekać A na to pytanie - ciągle brak odpowiedzi. Czekam, słucham tuzów tego forum, think tanków od Bartosiaka, ekspertów..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.