Skocz do zawartości

takiTomek

Użytkownik
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez takiTomek

  1. Jest kilka ośrodków władzy, nie ma takiego czegoś jak rząd światowy. Te ośrodki władzy to Chiny, zachód z World Economic Forum, Rosja, Indie. Rosja, Chiny mają zapędy imperialne, mają w dupie ocieplenie klimatu itp. Zachód z profesorami, miliarderami z doliny Krzemowej mają futurystyczne wizje przyszłości, gdzie trzeba walczyć z ociepleniem klimatu, transhumanism itp. Najgorsze jest to że ludzie którzy wierzą, czyli inaczej zachód, że ocieplenie klimatu jest naszym największym problemem mogą mieć rację. Nie wiem tego. Jeżeli przyjmiemy, że mają rację, to ta cała depopulacja, zniszczenie chrześcijaństwa ma sens. I tak się z nami łagodnie obchodzą 😉 Ich plany na to nie mają sensu z tego względu, że ten cały zachód zostanie wyparty przez inne społeczeństwa, to co teraz robią to jest podcinanie gałęzi na której siedzą. Chociaż uważam, że prędzej to im wszystko się i tak wykolei. To nie są jacyś geniusze jakby się wydawało, Klaus to jest np. teoretyk, który nigdy nie był przedsiębiorcą, nie rozwiązywał realnych problemów, to są ludzie oderwani od rzeczywistości. To samo Gates, to nie jest żaden geniusz komputerowy, jak ktoś się głębiej zainteresuje, to był syneczek bogatych rodziców, którzy mu bardzo pomagali w biznesie. Nie zaczął od zera, ja nawet wątpię w to czy on w ogóle napisał jedną linijkę dosa ale to temat na inną rozmowę
  2. Tutaj już pisałem o tym post. Po pierwsze Polska nie jest prawdopodobnie najlepszym miejscem do życia, oczywiście, może dla Ciebie jest i dla Ciebie życie w innym miejscu na ziemi byłoby tak dużą męczarnią, że lepiej zginąć, tego nie neguje. Dla większości ludzi liczy się robienie hajsu, dobra dupa przy boku i dobra pogoda, to można mieć w innych miejscach niż Polska i lepiej nawet😜 Po drugie i tak nie miałbyś wpływu na przebieg wojny. To tak jak nie masz wpływu na wyborach, to jest iluzja wyboru, tutaj masz iluzję tego, że masz jakiś wpływ na przebieg wojny. Nie masz żadnego, jesteś mięsem armatnim, statystyką
  3. Co do tych sankcji to oni też nie są obojętni i śmieją się z nas. Widziałem już parę filmików gdzie dziękują za wycofanie McDonald, KFC i tego typu gówna. Do tego mają też swoją propagandę.
  4. Tutaj mi nie chodzi o to nawet aby się dorobić. Wolałbym być teraz kelnerem w słonecznej Hiszpanii niż lekarzem w Polsce. Miałem na myśli to że teraz w Polsce nie jest bezpieczne i ze względu na to jest to bardzo nieatrakcyjny kraj. Lepiej nawet teraz dziadowac gdzieś w bardziej bezpiecznym miejscu i przeczekać ta sytuację.
  5. Jeżeli ktoś z was ma zamiar zostać w kraju i walczyć polecam zobaczyć trochę inny punkt widzenia i przeczytać np. "How I Found Freedom in an Unfree World: A Handbook for Personal Liberty" Z punktu widzenia państwa walka może być opłacalna. Aczkolwiek z punktu widzenia jednostki to jest pewnie najgorsza decyzja jaką możesz zrobić w swoim życiu. Jak jesteś niestarym facetem, to w twoim interesie jest zarabianie dobrego hajsu, jeżdżenie doba furą, zwiedzanie świata, przy tym mając fajne dupy przy boku. W twoim interesie nie jest przedwczesne zakończenie swojego życia. Szczerze wątpię żeby komukolwiek kto się cieszy z życia przez myśl przeszło żeby dołączyć do walki o jakiś kraj. Sam żyję po za granicami kraju od pewnego czasu, decyzję taką podjąłem już przed wojną. Dla mnie każde państwo ma swoje plusy i minusy. W relacji z państwem widzę wymianę, która opiera się na tym, że ja gdzieś płacę podatki a w zamian mam dostęp do usług publicznych, infrastruktury itp. W tej wymianie i tak praktycznie wszędzie jestem ruchany😜Patrząc na to co od państwa dostajesz a co otrzymujesz, życie nawet w państwie gdzie jest ryzyko wojny jest całkowicie nieopłacalne jeżeli szanujesz siebie i wymagasz coś od życia.
  6. Gdzie się modlili o wojnę na całej Ukrainie? Były tam referenda za dołączeniem do Rosji, gdzie była zdecydowana większość za tyn. Przecież Ukraina to jest przykład demokracji. Dlaczego w ramach demokratycznych wartości nie dać im się odłączyć od Ukrainy, skoro tego chcą?
  7. Przecież Donbas był atakowany przez Ukraińskich nacjonalistów od dawna, wielu ludzi zginęło tam z ręki Ukraińców. Także to jest sytuacja, która już istniała dawno przed wojną. Teraz właśnie mają szansę na zakończenie tego, podczas gdy Rosyjskie wojska robią czystki z Ukraińskimi nacjonalistami.
  8. Ciekawi mnie gdzie się całkowicie mylimy co do tego konfliktu i czego nie widzimy. Mam kilka punktów: - w powszechnej opinii jest to że Putin chciał zająć Ukrainę szybko, od 2 dni do 2 tygodni. Dla mnie to jest jakaś fantazja. Wojna w Iraku trwała lata, Polska broniła się podczas 2 wojny 36 dni. Te 2 dni to jakaś plotka, która nie ma nic wspólnego z realnym światem. - Putin ma bardzo słabe wojsko, kolos na glinianych nogach - z tego co widać wysłał najgorsze swoje wojska tutaj. Nie ma tam najlepszych jednostek i sprzętu, - on chce zająć całą Ukrainę - to jest przypuszczenie. Może on nie chce jej całej zająć, może chce zająć całkowicie tylko od strony wschodniej Donbas itp. - skoro nie wiadomo czy chce zająć całą Ukrainę, może chce wywołać kryzys humanitarny w Europie poprzez ogromną liczbę uchodźców, - jaką rolę tutaj mają Chiny? Może się dogadali co do tej wojny, może to ma się ciągnąć długo itp. - sankcje - tutaj nie wiem kto komu założył tak naprawdę większe sankcję. Oni dostali sankcje Iphony, Instagramy i inne bzdury. My dostaliśmy sankcje na żarcie żarcie i paliwo. Nie chcę rozkminiać nawet kto na tym gorzej wyjdzie. - może ta cała izolacja od zachodu jest dla niego ok, może to jest jego cel. Będzie prowadził interesy z Chinami, Indiami.
  9. Tak naprawdę nikt nie wie co się stanie. Jest kilka wariantów, niestety w nich jest również rozlanie się wojny dalej, między innymi na Polskę. Biorąc pod uwagę ryzyko konfliktu tutaj, nawet jeżeli to jest załóżmy 5% to robię obecnie wszystko żeby mnie to nie dosięgło. Jestem teraz dosyć daleko od tego całego burdelu. Jak panowie macie możliwość to róbcie paszporty i wyjazd stąd. Szkoda waszego zdrowia lub nawet życia żeby cierpieć za błędy w politycznej grze.
  10. https://www.bitchute.com/video/sqTd8LtViqI0/ Wszystkiego najlepszego!!
  11. Jak się sprawdzi teoria, że zaszczepieni będą padać jak muchy na ADE czy na jakieś inne kłopoty z sercem to nawet jak niezaszczepieni będą płacić 5 razy więcej to i tak są w dupie.
  12. Jest całkiem odwrotnie. Szczepionka podana w trakcie panującej pandemii może spowodować presję na wirusie aby się zaczął mutować. Zjawisko to jest o wiele groźniejsze w przypadku obecnych szczepień, ktore są "leaky vaccine". Dobrze jest to wyjaśnione przez biologów ewolucyjnych w podcaście Darkhorse
  13. @Exar w moim przypadku według kalkulatora https://qcovid.org/Calculation moje wyniki są następujące: COVID associated death 0.0003% 1 in 333333 COVID associated hospital admission 0.011% 1 in 9091 jakie korzyści będą ze szczepionki w moim przypadku? Serio pytam, co mówi ta Twoja "nauka"?
  14. https://www.youtube.com/watch?v=kgl3z6MC1aA&ab_channel=CoachRedPill Może już ktoś to wkleił ale nie widziałem. W skrócie autor filmiku uważa, że kobiety z tatuażami myślą, że wszystko im wolno i to jest to bardzo duża czerwona flaga. Mężczyźni z tatuażami zaś albo są skończonymi kretynami albo nie mają charakteru albo to pierwsze i drugie razem. Trochę mocno ale coś w tym jest. Osobiście nigdy bym nie zrobił sobie tatuażu. Jeżeli tatuaż coś symbolizuje - odpada ze względu to, że ciągle moje poglądy podlegają zmianie i jestem otwarty na to, że mogę się w czymś mylić. Nie chciałbym chodzić z czymś kiedyś co uważam za głupie. Jeżeli on ma ładnie tylko wyglądać to odpada dlatego, że mi się to po prostu kiedyś znudzi. Nie chciałbym w jednym miejscu tylko żyć, mieć jeden dom, mieć jedną parę spodni, więc dlaczego miałbym sobie zafundować jakiś tatuaż do końca życia.
  15. Ty na serio z tym? Poważnie uważasz, że zaszczepienie wszystkich jest rozwiązaniem? Sam wyżej wspomniałeś o jakimś wirusie z New Delhi, na który pewnie ta szczepionka nie działa. W ogóle ta szczepionka nie ma dużej skuteczności.
  16. takiTomek

    Siemka!

    Forum obserwuje od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że uda mi się tutaj nie raz komuś coś pomóc oraz będę miał okazję poznać ciekawe osoby.
  17. Postaram się krótko opisać swoją historię. Pochodzę z biednej rodziny, żyliśmy w jednym domu z dziadkami, gdzie były nieustanne awantury itp. W szkole nie było lepiej, poniżanie ze strony rówieśników, złośliwe komentarze o wyglądzie co rzutowało na bardzo niskie poczucie wartości. Pod koniec gimnazjum postanowiłem się ogarnąć, w ruch poszła siłownia, książki, duże zainteresowanie rozwojem osobistym itp. Pracowałem u rodziców na roli w tamtym czasie, w biznesie zaczęło iść lepiej, założyłem aparat ortodontyczny, mój wygląd i moje zachowanie się zmieniło na lepsze. Zacząłem podrywać dziewczyny, oraz czasem sam byłem przez nie podrywany. Następnie poszedłem na studia, udało mi się pogodzić to z pracą, dostałem pracę programisty, znalazłem spoko dziewczynę. Ogólnie wszystko wyszło bardzo dobrze, teoretycznie mam spoko życie. Teraz mam 27 lat, dosyć stabilne życie, ogólnie mówiąc udany związek. Mimo poczucie, że powinienem robić więcej, mam wyrzuty gdy marnuję czas. Przez ostanie 2 lata mniej robię rzeczy, które mnie rozwijają, odpuszczam często treningi, mój poboczny projekt idzie za wolno. Co do związku, to jest tak samo, mam poczucie, że jest to wygodnictwo z mojej strony. Jestem z moją dziewczyną już prawie 4 lata i przez ten czas nie zrobiła mi żadnego wała. Pochodzi ona z tradycyjnej rodziny, jest naprawdę dobrym materiałem na osobę z która można założyć rodzinę. Za niedługo pewnie będę musiał wybierać czy zostać w związku czy iść dalej. Z jednej strony mam tutaj bezpieczną przystań a z drugiej strony chciałbym jeszcze sobie trochę dziewczyn poznać. Mam pytanie do starszych kolegów, co byście w takiej sytuacji zrobili?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.