Cortazar Opublikowano 29 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 @Carl93m Jak @Tomko słusznie zauważył to Twój kolejny temat z tymi samymi pytaniami tylko ubrany w inne słowa. Wydaje mi się, że odpowiedzi już doskonale znasz. Nie wiem tylko czemu szukasz głaskania po główce zamiast porządnego kopa w cztery litery. Choć w zasadzie to otrzymałeś już obie opcje. Twój ruch. Myślałeś o tym żeby się 'rzucić na głęboką wodę'??? Spakować jutro walizki i do widzenia? Co się może stać? Tylko dwie opcje masz: - utopisz się (wrócisz z podkulonym ogonkiem i nauczysz się szacunku i rozmowy na innym poziomie*) - popłyniesz (uda Ci się znaleźć mieszkanie, pracę i się ogarniesz w nowym miejscu*) *nie oznacza to rezygnacji z bycia 'sobą', a akceptację środowiska i warunków, w których jesteś; w końcu i tak będziesz musiał do jednego lub drugiego przywyknąć. Oba doświadczenia będą bezcenne więc możesz tylko zyskać. Nie stracisz nic poza dumą i odrobiną pieniędzy. Za to zyski mogą być niesamowite. No i nastąpi upragniona zmiana!!! Zadaj sobie pytanie: na ile Twój wkurw jest silny abyś się odważył wyjść mu naprzeciw. 12 godzin temu, Krugerrand napisał: Tak czasem się zastanawiam czy ludzie starszej daty, jak nasi dziadkowie rozumieją czasy w jakich żyjemy. Oczywiście, że nie. Podejrzewam, że większość z nas również nie będzie (lub już) rozumiała swoich dzieci, nasze dzieci swoich i tak dalej i tak dalej... Czasem wydaje mi się, że dzieci zbyt długo mieszkają ze swoimi rodzicami i to jest powodem wiecznych konfliktów pokoleniowych (pomijamy oczywiście kwestie materialne); Każdy widzi świat ze swojego miejsca i ocenia go własnymi kategoriami. Niewielu jest takich, którzy są w stanie choćby przez chwilę spojrzeć z cudzej perspektywy. Rodzice mają swoje doświadczenia i naturalne jest, że chcą je przekazać swoim potomkom. Zwykle robią to, gdyż uważają, że to najlepsze rozwiązanie, chcą jak najlepiej dla swoich dzieci. A tu dzieci zwykle już wyrośnięte, same też szukają w życiu swoich szans i swego miejsca, mają jako tako wyrobiony światopogląd i następuje zderzenie: ja chcę dla ciebie tego a ty nie chcesz więc jesteś tym złym... zresztą sami wiecie . 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi