Kobieca logika ....

[Gość Pan Kleks]

[kootas]

I jak ma pkt 2-gi to wraca do 1-go.

[thepass]

Czyli emocje i sukces reprodukcyjny. Wielki mi rozwój. Czysty instynkt, czyli najprostsze mechanizmy których nawet się nie wyrabia + wyrachowanie.

[Pikaczu]

Smutne ale niestety prawdziwe.to jest prawdziwe zycie a nie trudne sprawy%-)

[lupele]

Smutne nie to że tak jest tylko to, że my faceci nie chcemy tego widzieć. Ja zmarnowałem sobie kurwa ładnych kilka lat życia bo myślałem o kobietach w nie wiadomo jakich superlatywach. Dopatrywałem się samego dobra i łagodności. Bałem się ich skrzywdzić i urazić. A to wszystko gówno. Baba to układ, który reaguje na proste sygnały: siła, wygląd, agresja, pewność siebie, dowcip i pieniądze. 

[Gość Saint]

Oksymoron w tytule tematu.... Zgłaszam do moderacji

[AAA90]

zabawne 

[Consetem]

Najbardziej boli to że znaczna większość kobiet nie chce stać się ludźmi. Pozwalają żeby instynkty przejmowały nad nimi kontrolę, pozostają dziećmi które nie chcą odpowiedzialności. 

Nasi przodkowie doskonale to wiedzieli, więc zakładali samicom chomąto i orali nimi pole . Tylko ostatnio komuś wpływowemu pojebało się że kobitka może chcieć wolności, decydowania za siebie i takie tam...

[mere]

Opowiem wam mój przypadek.
Laska zerwała ze man całkowicie kontakt po prostu urwałą na raz na dniach wyszło że nie jest gotowa na jakieś zobowiazania itd. Wiec żeby nie marnować mojego czasu zerwałą kontakt i zdaje sobie sprawe że chciał wyjjść ale na suke albo na idiotkę 
 

[Brzytwa]

Najbardziej boli to że znaczna większość kobiet nie chce stać się ludźmi. Pozwalają żeby instynkty przejmowały nad nimi kontrolę, pozostają dziećmi które nie chcą odpowiedzialności. 

No niestety ale błąd.

To nie jest tak, że one nie chcą.

ONE NIE MOGĄ - BO TAK SĄ ZAPROGRAMOWANE PRZEZ BIOLOGIĘ. I NA NIC NIE POZWALAJĄ - BO NIE MOGĄ. AMEN.

Albo przyjmujesz to na klatę jak mężczyzna, albo chowasz do nich urazę, że są jakie są.

[lupele]

Najbardziej boli to że znaczna większość kobiet nie chce stać się ludźmi. Pozwalają żeby instynkty przejmowały nad nimi kontrolę, pozostają dziećmi które nie chcą odpowiedzialności. 

 

Ty myślisz, że one nie chcą i są nie dobre. Nieprawa - im jest dużo wygodniej tak jak jest. Byłyby głupie gdyby chciały to zmienić.

[Consetem]

No ok opłaca im się pozostawać takimi, ale jakoś nie przekonuje mnie ,że nie mogą. Samiec też nie powinien mieć kontroli nad własnym popędem (wg działania natury), a jakoś da się takie cudo osiągnąć. Po prostu im się nie chce, a to duża różnica. Jeżeli przyjmiemy że NIE MOGĄ to tym samym zwalniamy je z poczucia odpowiedzialności za swoje działania, a to już tworzy patologię... 

[kootas]

Jako konkluzję można potraktować:

 

 

I tu zmierzamy, logicznie, do odbierania praw kobietom, z powodu niemożności samostanowienia.

 

Z innej strony patrząc:

Chodzi jedynie o, sukces reprodukcyjny.

W którym logiczna i samodzielna kobieta nie przekaże swoich genów.

 

[Consetem]

No właśnie gdzieś trzeba ustawić granicę. To żeby kobieta nie mogła głosować ani sprawować stanowisk związanych z zarządzaniem to jest już oczywistością. Tyle że jak w takim razie sądzić kobietę o np. zabójstwo skoro zakładamy że nie kontroluje nad swoimi emocjami ? Traktować ją po całości jak zwierzę i dominować w każdy możliwy sposób ?

[Brzytwa]

Kootas, co do tego samostanowienia, to znaczna część mężczyzn jest jak Pazura w tym filmiku - zaczarowani wizją 'żonki' i skody z salonu w gazie. Oni też nie są samodzielni, bo jadą na ogólnospołecznych wzorcach postępowania.
Takich jak Linda z tego filmu jest dosłownie garstka.

[Esej]

Oksymoron w tytule tematu.... Zgłaszam do moderacji

hehe, jak zobaczyłem tytuł to odrazu to samo pomyślałem  

[Consetem]

Brzytwa - temu nie zaprzeczę. Większość mężczyzn w chwili obecnej jest na takim samym poziomie świadomości jak kobiety, z tym że to one mają uprzywilejowaną pozycję w społeczeństwie. To że nie chcą jest bardzo dobrze uzasadnione, ale czy nie mogą ? Jak dla mnie to mogą wszystko, z tym że potrzebują silnej motywacji np. strachu przed odrzuceniem. Jeżeli samcy zaczną wychodzić z matrixa to prędzej czy później kobitki się dostosują tak jak robiły to zawsze. Narzekam głównie na kobiety, bo to one mają tak destrukcyjną naturę,przeciętnemu facetowi nie chce się kombinować, manipulować, niszczyć innej osoby. Facet który jest zaprogramowany jest w normalnych sytuacjach 10 razy mniej groźny niż kobieta, dlatego głównie na jej zachowania trzeba zwracać uwagę.

[Brzytwa]

Nie ma co na kobiały narzekać. Toć one bezwolne jak drony, czy inne roboty.
Możliwe, że z czasem Ci przejdzie to narzekanie. Bo tak po prawdzie oprócz działania w swoim otoczeniu - i to działania głównie dotyczącego Ciebie - nie masz zbyt wiele opcji. Świata nie zbawisz. A nawet jakby, to większość osób za to zbwaienie miałaby ochotę oberwać Ci łeb, bo zburzyłbyć tym czynem ich matrix.
Mieć świadomość, robić swoje i nie pozwalać na niszczenie swojej osoby. To tak w dużym skrócie.

[Consetem]

Chyba dalej chcę wierzyć że mogę dziewczyny traktować lepiej niż zwierzęta i dalej mieć ich szacunek. Może przejdzie mi z czasem .. Kurwa, tego chyba jednak nie da się pogodzić - poruchać i szanować kobitę, jeżeli szacunek przyjmuje jako objaw słabości.

[wroński]

Chyba dalej chcę wierzyć że mogę dziewczyny traktować lepiej niż zwierzęta i dalej mieć ich szacunek. Może przejdzie mi z czasem .. Kurwa, tego chyba jednak nie da się pogodzić - poruchać i szanować kobitę, jeżeli szacunek przyjmuje jako objaw słabości.

Tak na logikę to możne ewentualnie szanować jedną a ruchać inną. Np. szanujesz czcigodne staruszki (o ile nie wchodzą pod nogi) a pieprzysz inne.

Ale ciężko mi się dzisiaj myśli więc mogę się mylić.

[LudzkiCzłowiek]

Ktoś kiedyś rzucił na tym forum bardzo trafnym cytatem "Nie wyruchałbym kogoś kogo szanuję." 

[Consetem]

To chyba cytat z genialnego standupu Jim Jefferies'a  Gościu ma genialne występy o związkach itp. https://www.youtube.com/watch?v=uG2PyQ09VR8.

Chyba mam osobiście jakieś bariery żeby po prostu jebać i się nie przejmować że traktuję dziewoję jak szmatę. Kurwa, koniecznie muszę to zmienić. Zbyt duże zyski przy małym nakładzie

[Arox z lasu]

To chyba cytat z genialnego standupu Jim Jefferies'a  Gościu ma genialne występy o związkach itp. https://www.youtube.com/watch?v=uG2PyQ09VR8.

Chyba mam osobiście jakieś bariery żeby po prostu jebać i się nie przejmować że traktuję dziewoję jak szmatę. Kurwa, koniecznie muszę to zmienić. Zbyt duże zyski przy małym nakładzie

 

Zmień nastawienie. Nie uważaj, że traktujesz ją jak szmatę. Każdy czuje potrzebę seksu o ile jest w miarę zdrowy.

 

Po prostu musisz zrozumieć, że pójście do łóżka nie wiąże się z "braniem odpowiedzialności za NAS" w szeroko rozumianym pojęciu. Czujesz potrzebę po seksie myślenia "MY" a to jest błąd. Jesteś TY i ONA. To jest najtrudniejsze do zrozumienia.

[The_Man]

Zmień nastawienie. Nie uważaj, że traktujesz ją jak szmatę. Każdy czuje potrzebę seksu o ile jest w miarę zdrowy.

 

Po prostu musisz zrozumieć, że pójście do łóżka nie wiąże się z "braniem odpowiedzialności za NAS" w szeroko rozumianym pojęciu. Czujesz potrzebę po seksie myślenia "MY" a to jest błąd. Jesteś TY i ONA. To jest najtrudniejsze do zrozumienia.

 

No, no no! Arox! Brawo!

[Consetem]

Dobra może uzupełnię wypowiedź. Mój poprzedni post możecie potraktować jako typowo napisany pod wpływem emocji. Wkurwia mnie ostatnio sytuacja w szkole, narobiłem trochę syfu zanim w pełni się ogarnąłem i mam teraz zjebane relacje z dziewczynami. Najgorsze jest to że mieszkam w małym mieście i dopiero zaczynają się pierwsze związki, a ja chcąc luźnej relacji w moim wieku no cóż... Obiłem się parę o scianę i stąd ten wkurw.