x6eine Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Witam Myślę że dział jest odpowiedni, ponieważ dotyczy męskiego rozwoju. Chciałbym wam przedstawić jak wygląda zarys moich rodziców i jak wpłynął na mnie ich rozwód. Mam 20 lat, w wieku 19 lat zacząłem wychodzić z białorycerstwa. Dzięki Markowi przyśpieszyłem ten proces, chwała temu człowiekowi. Przechodząc do rzeczy. Moi rodzice się rozwiedli kiedy miałem 7-8 lat, zostałem przy matce. Ta robiła mi robić siano z mózgu wmawiając mi że Papi ją bił, ma depresje, jest smutna i tak dalej. Znalazła sobie jakiegoś gacha sportowca. Z ojcem spotykałem się raz na tydzień, na weekendy, ale nigdy nic nie mówił na moją matkę, normalnie spędzaliśmy czas ale nigdy nie mówił mi jak powinien zachowywać się prawdziwy facet. Papi ogólnie to typ samca alfa, tego bad-boya , ogólnie to jestem z wpadki bo byli razem w związku, ale mniejsza. Pobrali się szybko po wiadomości że mają bobasa. Tatusiek ruchał inne na prawo i lewo, za młodu przystojny kurak był, na dodatek silny. Mam jego cechy osobowości , jestem impulsywny, asertywny i mam swoje zdanie. Ale cholera moja matka uśpiła to we mnie wciskała mi jakieś chore zasady dla miękkiej fajki. Czuje to w sobie że mógłbym roznieść cały świat, ale coś mi w głowie mówi "Uspokój się i skup się na nauce". Wiem że gdzieś ta odwaga we mnie zamarła. Oczywiście Ojciec mi pokazał jak być odpowiedzialnym, wyrobił we mnie nawyk pracy i wartosci pieniądza, abym sobie sam prowadził w życiu, zaciągając mnie do swojej firmy co wakacje od 16 roku życia, w elektryce. To nie jest tak że nic od siebie nie dał, próbował ale to było dla niego też trudne. Bo matka mi wmawiała ciągnij kase od tatusia, bo nawet Cię nie wychowywał. Bullshit , sama mnie od niego odciągała. Oczywiście problem przekłada się też na relacje z kobietami, geny mam fajne. Blondynek , zajebista buźka , naturalnie wyprofilowane mięśnie , tylko bozia dała mi mało wzrostu bo 170cm. Ale to nie ma znaczenia bo liczy się umiejętność perswazji i agresji. Chcę to zmienić, wyzbyć się kobiecego pierwiastka, delikatności i współczucia. Uznaję to za zbędne cechy, dla mnie się liczy siła. Ale jest coś we mnie takiego co mnie hamuje, to te wychowanie. W głowie jestem brutalny , tylko mój instynkt jest mocno zahamowany, przynajmniej tak mi się wydaje. Do was zwracam się z pomocą, czy ktoś ma namiary na jakiegoś dobrego psychologa, albo jak zacząć samemu z tym walczyć? Cokolwiek, książki. Chcę się pozbyć swoich starych demonów i poczuć się w cholerę silnym mężczyzną. Oczywiście tutaj co napisałem traktuję bardzo poważnie i potrzebowałem to wyrzucić z siebie bo czuję że coś jest nie tak. Z poważaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Arioch Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 (edytowane) Podpinam się pod prośbę. A sam ci mogę polecić : ,,No More Mr. Nice Guy" ,, Kobietopedię" ,,Stosunkowo dobry" Mnie bardzo ukierunkowały. Edytowane 26 Lutego 2019 przez Mr.Arioch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 8 godzin temu, x6eine napisał: jak zacząć samemu z tym walczyć? Nie skupiaj się na walce z sobą, nigdy nie wygrasz. Masz te cechy, ok. Niech sobie będą. Nie wiesz tak naprawdę ile z tego jest wgrane, a ile to Ty. Przeszkadzają Ci, bo masz potrzebę buntu i chcesz zamanifestować odrębność od matki, ale uważaj by nie wylać dziecka z kąpielą. Bo być może chcesz wejść w coś równie sztucznego, ale na przeciwnym biegunie. Ja bym się skupił na rozwijaniu cech, które chcesz nabyć. Współzawodnictwo, walka, ryzyko. Tego powinieneś skosztować. Wbij do jakiejś grupy sportowej lub paramilitarnej. Męskie grono, wysiłek, uznanie. Tego Ci trzeba. A z czasem wszystko powinno się naturalnie ustawić na swoim miejscu. 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Kolega @Yolo dobrze prawi. Masz 20 lat próbuj testuj. Polecam jakąś formę służby wojskowej. Może przygotowawczą. 4 miesiące, a moim zdaniem warto. Usuwa złudzenia, wzmacnia fizycznie wyrabia charakter, i wytrwałość. Polecam 25 Bkpow (byłem) lub 6 bdsz bo tam kobiet nie ma (choć teraz jest regionalizacja więc możesz nie trafić jak nie jestes z łódzkiego lub spod Krakowa zależy też co w wku będą mieli). Będzie ciężej ale warto. Możesz też spróbować do obrony terytorialnej, ale tam jest kontrakt na 3 lata. Przyznam szczerze żę służby nie żałuje że sie podjąłem. Żałuje troche że nie zrobiłem tego 10 lat temu jak organizm młodszy i odpornośc na choróbska większa bo wtedy może bym został (jak wracałem na przepustke to połowa plecaka wypełniona była lekami). Generalnie mógłbym sie podpisać pod Twoim opisem @x6eine bo miałem podobne problemy (u mnie głównie z ojcem - już nie mam żyje swoim życiem choć mam świadomość że podchody nigdy sie nie skończą ). Rodzina rodziną ale nie można NIĄ żyć. Masz swoje życie nikt go za ciebie nie przeżyje. Próbuj pordróżuj, rozmawiaj z ludźmi, zlewaj kretynów i ciesz sie tym co masz. Ojciec i matka chcą dla ciebie dobrze, ale jak to w 80% polskich domów wszyscy pokrzywieni przez zmagania z życiem. Trzeba filtrować to co mówią i brać to co realnie przydatne zresztą jak u każdego. Generalnie jesli nie chcesz do wojska to tak jak kolega mówił, ale trzeba mieć na uwadze że w tego typu organizacjach ludzie sa pokrzywieni chcą udawac komandosów, i innymi komenderować bo sie filmów naoglądali. Dlatego polecam rzeczywistość. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x6eine Opublikowano 26 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 @Trevori @Yolo Wojsko akurat odpada, bo studiuję ale poszukam czegoś dla siebie w formie grupy sportowej. Dzięki za rady, skorzystam z nich mocno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMKEJ Opublikowano 27 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2019 21 hours ago, x6eine said: Chcę to zmienić, wyzbyć się kobiecego pierwiastka, delikatności i współczucia. Co ja czytam ? ? 21 hours ago, x6eine said: dla mnie się liczy siła Dzisiaj prawdziwa siła to siła umysłu, a nie mięśni. (chociaż siłkę polecam ) 22 hours ago, x6eine said: namiary na jakiegoś dobrego psychologa, albo jak zacząć samemu z tym walczyć? Każdy dobry psycholog/terapeuta powie Ci, że jeśli będziesz z czymś walczyć (a w szczególności ze sobą) to się tylko spalisz ,a żadnego rozwoju nie osiągniesz. Każdy człowiek ma pierwiastek męski oraz żeński. Ja wiem ,że wy młodzi chcecie od razu i najlepiej się pozbyć tego czego nie lubicie. Sam taki byłem. Z wiekiem przychodzi otwartość umysłu na pewne rzeczy. Polecam znaleźć w okolicy terapeutę DDA , mężczyznę. I kierować się głosem serca w tych sprawach. Jeśli coś nie pasuje w terapeucie porozmawiać o tym z nim i ew. zmienić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 27 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2019 10 hours ago, x6eine said: @Trevori @Yolo Wojsko akurat odpada, bo studiuję ale poszukam czegoś dla siebie w formie grupy sportowej. Dzięki za rady, skorzystam z nich mocno. Zainteresuj się legią akademicką. W wakacje masz przeszkolenie wojskowe. Polecam popytac w dziekanacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x6eine Opublikowano 27 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2019 Obejdzie się bez problemu bo na Wacie jestem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi