Paweł z N Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 To raczej smutna perspektywa. Być biedakiem - źle, być bogatym - także źle. Pierwszy odstrasza damy bidą, drugi przyciąga kasą. Można i bez kasy wywołać emocje, ale one (nawet z kasą) się kiedyś kończą. Nic dziwnego, że ludzie się często rozstają, bo znajdują emocje u kogoś innego. I tak w kółko. Monogamia na dłuższą metę to przeżytek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 No niestety. Do tego u mężczyzn dochodzi chęć rozsiania materiału genetycznego na jak największym terenie. Dlatego stara pomarszczona albo roztyta żonka przestaje pociągać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zygmunt Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Jeśli będzie się wychodzić z takim założeniem, że wszystko jest źle, no to lepiej wgl nic nie robić.Nie dążmy do bycia psychicznymi emerytami, naprawdę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł z N Opublikowano 6 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Nie chodzi o to, że wszystko jest źle. Show must go on Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Być biedakiem - źle, być bogatym - także źle. - gówno prawda, dobrze jest mieć kasę i nie prawdą jest że kasa szczęścia nie daje - daje możliwość realizacji celów i marzeń dzięki, którym stajemy się szczęśliwi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Rad, świete słowa. Mając siano jestes wyżej, masz wiecej możliwości, wiecej znajomosci. Czy daja szczescie? Mi osobiscie nie, ale w szczesciu nie przeszkadzaja...A pozatym Oszczędnosci= inwestycja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Napiszę tak - będąc bogatym łatwiej Ci będzie udawać biedaka, niż będąc biednym udawać bogacza 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 - gówno prawda, dobrze jest mieć kasę i nie prawdą jest że kasa szczęścia nie daje - daje możliwość realizacji celów i marzeń dzięki, którym stajemy się szczęśliwi. Dokładnie - może pieniądze szczęścia nie dają - ale i w szczęściu nie przeszkadzają. A najważniejsze jest to, że gdy człowiek wyskoczy ponad pewien poziom przestaje wreszcie myśleć o pieniądzach a zaczyna o tym co naprawdę go interesuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Korzyści z posiadania pieniędzy: - poczucie bezpieczeństwa- zasoby na hobby- zasoby na realizację celów życiowych- zabezpieczenie na wypadek kłopotów zdrowotnych (twoich lub członka rodziny)- możliwość zamieszkania w prawie dowolnym miejscu na świecie- możliwość zwiedzania świata i poznawania ludzi- szacunek w społeczności, w której żyjesz (no chyba że masz kasę z bandytki wtedy się ciebie boją a nie szanują)- dostęp do szerszej grupy kobiet - możliwość przejścia na wczesną emeryturę i cieszenia się życiem- zapewnienie lepszego wykształcenia i startu w życiu potomstwu- możliwość zarabiania jeszcze większych pieniędzy Korzyści z bycia biednym: - możesz znaleźć wartościową laskę, która nie leci na kasę - tak wam wkręca tv , kultura, rodzina - biedacy pójdą do nieba tańczyć śpiewać razem z aniołkami bo bogaci nie przejdą przez ucho igielne (tak kurwa, jasne ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Pieniądze podobno szczęścia nie dają-ale pozwólcie, że przekonam się o tym na własnej skórze:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Kojarzy mi sie to z narzekaniem typu "czy to znaczy że całe życie będe musiał wysrywać to co zjem mało kasy źle bo żarcie słabe a za dużo też bo za dobre" .Wydaje mi sie że fakt, że można zmieniać partnerki jest dobrą rzeczą.Chciałbyś całe życie bawić sie tymi samymi zabawkami? Panta rhei powiadają płyń i ty nie przywiązuj sie. Ponadto mam wrażenie że szukasz ideału, złotego środka w zwiazkach a czegos takiego brak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 To raczej smutna perspektywa. Być biedakiem - źle, być bogatym - także źle. Pierwszy odstrasza damy bidą, drugi przyciąga kasą. Można i bez kasy wywołać emocje, ale one (nawet z kasą) się kiedyś kończą. Nic dziwnego, że ludzie się często rozstają, bo znajdują emocje u kogoś innego. I tak w kółko. Monogamia na dłuższą metę to przeżytek? dobierz babe na swoim poziomie.proste%-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Dobra jest jedna zaleta bycia biednym. W pewnym momencie swojego życia wjebałem się w grube problemy - ujebane studia, brak roboty, długi, etc. Honor nie pozwalał mi prosić rodziny o pieniądze, dlatego żyłem na samym skraju życia. Ciągłe brak hajsu. Pożyczałem od znajomych pieniądze żeby opłacić kwadrat, potem próbowałem coś dorobić i spłacać. Przeważnie nie miałem nawet tych pieniędzy, których jeszcze nie miałem tzn. szedłem do roboty z perspektywą, że w dniu wypłaty zostanie mi może 30zł dla siebie. . I wtedy naprawdę zobaczyłem jak jest: ilu ludzi się ode mnie odwróciło, jak bardzo laski miały mnie w dupie, jakim cymbałem byłem w życiu. Jednym słowem bieda była ceną za "uliczny harvard". Potem nagle karta się odwróciła i dobrze wiedziałem, że muszę iść za tym ciosem bo już drugiej szansy mogę nie mieć. Reasumując: Okres biedy w moim życiu nauczył mnie, że liczę się tylko ja i tych kilku ludzi, którzy byli ze mną wtedy. Reszta się nie liczy. No i jeszcze ten cudowny okres gdy zacząłem być na fali, kasa rosła a kolejne dni przynosiły nowe sukcesy. Nagle starzy "przyjaciele" sobie przypomnieli, że ktoś taki istnieje a laski zaczęły uważać mnie za spoko typa. Tego uczucia, gdy już wiesz, że to tylko pierdolenie ale słuchasz tych bzdur dla przyjemności z szyderczym uśmiechem na twarzy, nie jest chyba w stanie zastąpić nic. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Ta zasada odnosi się też do tego jeżeli twoja niepopularność wynika z braku bajery, niskiej samooceny lub zwykłego zacofania w kwestiach społecznych. Obserwuje to u siebie i też dokładnie zapamiętałem gości co zamiast przejść obojętnie mi w przeszłości dopieprzali.Załatwiłem temat zasadą "najlepsza zemstą jest spektakularny sukces". Już im nie jest do śmiechu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Dla porządku można by poczynić pewne subtelne rozróżnienie: bieda to nie to samo co skromne życie. Są ludzie, którzy decydują się na rezygnacje z pogoni za hajsem w zamian za możliwość ciekawej pracy bądź realizację własnej pasji. I to jest piękne - jest jakaś korzyść. Natomiast konkretna bieda to jest żarłoczny demon co opierdoli cię z godności osobistej, wiary w siebie, odbierze nadzieje na realizację marzeń. Nie ma nic gorszego niż patrzeć jak twój statek pogrąża się coraz bardziej a innym każdy dzień przynosi nowe siły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi