Skocz do zawartości

Wasze kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

 

W dniu 15.11.2019 o 22:59, Esmeron napisał:

Kobiety opowiadają i wierzą zresztą szczerze, że chcą w związku pewności i stabilizacji. Nie ich wina. Takie programowanie plus instynkty. Ale programowanie i instynkty nie są nastawione na trwałość związku, a już na pewno nie na to żebyś był happy i super życie erotyczne. Panie same nie rozumieją tego zjawiska, ale dążą do tego byś był jej oddany i pewny, czyli najprościej po linii najmniejszego oporu: nieatrakcyjny dla innych kobiet i żebyś poświęcił caly swoj czas zwiazkowi. Czyli jej. Te, które to osiągają zauważają po chwili, że nie są happy, bo partner nie pociąga, jest nudny, zapuscil się. Zaczną się pogarda i często zdrada albo odejście. A na koniec racjonalizacja, w efekcie ty jesteś winny rozpadowi zwiazku

¨No Kolego, zajebiscie to ujales. Wypisz-wymaluj moj zwiazek z EX. I jeszcze moja wina i swiete oburzenie, napierdalanko do kolezanek, ze "on nie widzi w ogole swojej winy". No ciekawe kurwa, gdzie mam to niby zobaczyc, jak zostalem porzucony i potrakotowany wlasnie jak w opisie powyzej.

 

W takim POJEBANYM swiecie zyjemy drodzy bracia:

  • Nie mozesz byc pewny siebie, po prostu kurwa nie mozesz, bo od razu jestes NARCYZEM.
  • Nie mozesz byc zdecydowany, bo od razu lepa na ryj ze TYRAN, PANIE, KURWA!
  • Nie mozesz NIE CZUC SIE WINNY rozpadowi zwiazku, bo od razu jestes BEZKRYTYCZNYM WOBEC SIEBIE CHUJEM.
  • Nie mozesz miec WAD, bo od razu jestes "TOKSYKIEM" (slowo z kobiecych for-ulubione kurwa slowo klucz ostatnio, wszystkie dzidy sie nim brandzluja minimum raz dziennie: "On jest TOKSYKIEM, spierdalaj jak najdalej, odbuduj swoje zycie, ja rzucilam toksyka w chuj i jestem szczesliwa matka babelka, chuj ze 120 kilowa locha").
  • Nie mozesz powiedziec "To tez moje dzieci" bo od razu uslyszysz ze "To tez moje dzieci!"
  • Nie mozesz sie kurwa odezwac slowem, bo i tak wyjdzie z tego POTOP Sienkiewicza w trzech tomach ze wspanialymi opisami przyrody. 

 

  • Nie mozesz  kurwa nic. Bo od razu dostajesz jakas LATE, jebana ETYKIETE, ktora jakas tepa cipa wyczytala w ksiazce "Jak wyzwolic sie od toksyka w celu zrzucenia sadla, posiadania marzen, posiadania kregoslupa moralnego i kropelki HONORU i drugiej kropelki oleju w jebanym baniaku". Jedno wielkie oszustwo wlasnego umyslu, totalne wyparcie. Ale sa takie mechanizmy u ludzi, trzeba byc tego swiadomym. Jak jakas ma niska samoocene i jeszcze do tego np. (tak jak u mnie) rozpierdala dobrze rokujacy zwiazek z dwojka malych dzieci, to jej zapalkowa psychika nie wytrzymala by tego, ze jeszcze bardziej zjebala. Reszta  jej "selv-esteem " zaczela by kopac dol pod soba w i tak juz gleokiej dupie.  Wiec droga wiedzie tylko w jedna strone.

I caly ten wpis poswiecam wkurwowi na ten jebany system uzupelniania sobie informacji, dopowiadania przez mozg etc. Generalnie calej tej jebanej edukacji psychologicznej, ktrorej pelno w internetach, glownie na stronach dla typowych loch. Zrobilem sobie kiedys eksperyment i tez zaczalem czytac to gowno: zeby zrozumiec dlaczego mnie porzucila, moze faktycznie zjebalem, czy jest jeszcze szansa, dlaczego kobiety... itd. I wiecie co? Tresc tego co czytalem moj mozg zaczal dopasowywac do zastanej sytuacji. W kazdym opisie zlej baby widzialem moja eks.

 

Konkluzyn: jak ktos jest w dupie i szuka pomocy, to wszystko da rade wpasowac w pewien schemat, obojetnie czy to bedzie kupa na chodniku czy ksiazka "Jak radzic sobie z rozstaniem". 

 

Dlatego pojebalem to wpizdu. I dzis ustosunkowuje sie tylko do faktu: jestes SAM. Kropka. Bo to jest fakt. Interpretowac go nie trzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mathias81 Zbastuj trochę kolego. Przemawia przez ciebie tyle nienawiści, że nie dziwne że się miotasz w kółko. Kompletnie mylisz pojęcia jakie napisałeś. Siła to nie agresja, wady to nie toksyczność... 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mathias81 Dostałeś słusznego warna za zwroty, które nie powinny paść.

Kobiety mają prawo wyboru tak jak i Ty masz prawo, nie musisz się wiązać z 1 lepszą osobą.

To, że w przypadku kobiet często to nosi znamiona absurdu, nie oznacza, że winieneś obarczać je całą winą.

Moim zdaniem, powinieneś raczej zastanowić co zrobić aby stać się lepszą wersją samego siebie i pozbyć oczekiwań.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mną się interesują wyłącznie chyba tylko jakieś zaburzone kobiety albo po przejściach, przestałem już dawno, dawno temu wierzyć w bajką że znajdę "normalną"(cokolwiek to znaczy) kobietę, ano takie "rzycie" ;)

Piszę Wam to trochę na pocieszenie, czeba się czasem w życiu trochę pośmiać ;)

Pozdrawiam

Edytowane przez Bohun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.11.2019 o 13:37, Mathias81 napisał:

Nie mozesz byc pewny siebie, po prostu kurwa nie mozesz, bo od razu jestes NARCYZEM.

Pewnym siebie wobec kobiet, to nie oznaka tego, że tak im siebie przedstawiamy- czytaj mówimy im o tym.

Pewność siebie wynika samo z siebie i to kobiety czują. 

Inną sprawa jak nazywają to narcyzmem. To jest ich zwykła obrona przed nami oraz irracjonalne wyparcie faktów.

W dniu 21.11.2019 o 13:37, Mathias81 napisał:

Nie mozesz byc zdecydowany, bo od razu lepa na ryj ze TYRAN, PANIE, KURWA!

Podświadomie kobiety, zawsze ale to zawsze szukają faceta który podejmie decyzję za nie. Ale każdy kij ma dwa końce ?

Jak decyzja była słuszna, wszystko pięknie, ładnie.

Jak decyzja była zła, pada od razu stwierdzenie, to twoja wina. To ty tak zadecydowałeś.

W dniu 21.11.2019 o 13:37, Mathias81 napisał:

Nie mozesz NIE CZUC SIE WINNY rozpadowi zwiazku, bo od razu jestes BEZKRYTYCZNYM WOBEC SIEBIE CHUJEM.

Nikt nie jest święty

 Nawet facet, popełnia mnóstwo błędów. Ważne aby być tego świadomym i drugi raz ich nie robić.

W dniu 21.11.2019 o 13:37, Mathias81 napisał:
  • Nie mozesz powiedziec "To tez moje dzieci" bo od razu uslyszysz ze "To tez moje dzieci!"
  • Nie mozesz sie kurwa odezwac slowem, bo i tak wyjdzie z tego POTOP Sienkiewicza w trzech tomach ze wspanialymi opisami przyrody. 

Ale w czym problem?? Możemy wyrażać swoje zdanie, a nawet musimy! Jeżeli widzimy już damskie pierdololo, kończymy zwyczajnie temat.

 

 

Kobiety są jakie są. AKCEPTACJA takiego stanu rzeczy, jest jedyną drogą aby spokojnie z nimi żyć.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Still napisał:

irracjonalne wyparcie faktów

I wlasnie o to mi chodzi.

 

4 godziny temu, Still napisał:

Podświadomie kobiety, zawsze ale to zawsze szukają faceta który podejmie decyzję za nie.

Mojej ex to nie dotyczy. Podejmowalem decyzje, bo ktos musial ciagnac ten wozek - inaczej bylibysmy w dupie i nigdzie nie zajechali. I prosze: po 10 latach zwiazku juz jestem tyran, ale to, ze ona jest totalnie niezdecydowana, to juz zaden problem ?

 

4 godziny temu, Still napisał:

Nawet facet, popełnia mnóstwo błędów. Ważne aby być tego świadomym i drugi raz ich nie robić.

Jasne. Zgadzam sie. Chodzi tylko o to, ze ja naprawde nie zrobilem nic, co moglo by byc wystarczajacym powodem dla ktorego nasze dzieci musza teraz zyc osobno z mama i osobno z tata. No moze procz bialorycerstwa. Racjonalizm u kobiet kuleje. Przynajmniej u mojej EX.

4 godziny temu, Still napisał:

Możemy wyrażać swoje zdanie

Wyrazanie mojego zdania bylo (zostalo) odebrane jako tyranizm, tlamszenie, "zamkniecie w zlotej klatce", ograniczanie. A to, ze nie bylo zadnej asertywnej reakcji odbieralem jako zgode. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.