Odkrywanie kart podczas podrywania

[Lexmark82]

Cześć 

Pytanie skierowane wyłącznie do ludzi którzy mają swoje dzieci z poprzednich związków/ małżeństw. 

Chodzi o sytuację gdy nie byłem jeszcze na randce i piszemy sobie swobodnie prze komunikator, lub są to pierwsze randki.

Target : Kobiety około 30 (26 do 32) lat bez dzieci z wiadomych względów i moich doświadczeń

Kiedy odkrywacie karty i informujecie potencjalną "randkowiczkę" o posiadanych dzieciach ?  
 

Czemu pytam, zauważyłem pewną tendencje u kobiet z którymi pisałem iż następuje pewne dziwne ochłodzenie rozmowy (lub nawet zerwanie kontaktu po czasie) na komunikatorze po przekazaniu informacji o dzieciach z poprzednich związków. Moim zdaniem sytuacja mogłaby ulec zmianie gdyby jednak poznać kobietę co najmniej na 3 randkach i już ją zainteresować swoją osobą ( z czym nie powinno być problemu).

 

Taką taktykę zastosowała moja była, więc o moją moralność nie pytajcie :))) nie to jest sensem pytania ?

Pozdrawiam i liczę na merytoryczne odpowiedzi 
 

[MaxMen]

Odpowiem za kolegę 39 który jest w trakcie rozwodu ma 2 dzieci. Mówi na dzień dobry z tym że on nie bawi się w internety tylko poznaje w realu. 

[Lexmark82]

Nie ma nic przeciwko w realu. 
Zauważyłem że jest masa kobiet które mają dzieci ale ten fakt ukrywają do pewnego momentu.
 

[wrotycz]

Może powinieneś to pytanie zadać w rezerwacie. Może damy by ci dały odpowiedź.

 

[Lexmark82]

14 hours ago, wrotycz said:

Może powinieneś to pytanie zadać w rezerwacie. Może damy by ci dały odpowiedź. 

 

Bawimy się jak damy a jak nie damy to się nie Bawimy.?
Wolę opinię mężczyzn.

[deleteduser74]

W dniu 27.12.2019 o 15:05, Lexmark82 napisał:

Kiedy odkrywacie karty i informujecie potencjalną "randkowiczkę" o posiadanych dzieciach ?  

Po sexie. Dobrym, pierwszym sexie. Damy wtedy są nazbyt wyrozumiałe

 

[Lexmark82]

Sprawdziłem swoją byłą i dwie znajome z okolicy na Badoo. Nawet wzmianki o dzieciach ? na ich profilach. Tak działają mamusie ?

Edytowane 29 Grudnia 2019 przez Lexmark82

[leto]

Ja również, jak na razie, poznaję kobiety wyłącznie w realu. O dzieciach mówię jak pytają albo gdzieś przypadkiem wplotę na którymś spotkaniu. Nie robię z tego tajemnicy, ale też się z tym nie afiszuję. Nie bolałoby mnie to gdyby laska miała z tym problem i zrezygnowała ze znajomości - wolny kraj. Staram się nie tworzyć fałszywego obrazu swojej osoby.

 

Interesująca sprawa: jedna panna (wiek 25, nigdy nie zamężna, bez dzieci) powiedziała mi wręcz że zastanawiała się nad tym, że jej wcześniej nie powiedziałem że mam dzieci. Że generalnie jak bym nie miał to by to było mocno dziwne, w moim wieku. Nie wiem na ile wierzyć w tą jej opinię, brzmiało przekonująco, ale kto to wie co ona tam miała w głowie.