Kali(NIE)baka Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) 20 minut temu, ATE50 napisał: pytam ponownie. podaj parametry mieszkania...., jeśli to nowa technologia to mniejszy problem, jeśli starsza technologia budownictwa to można zapomniec o prysznicach zewnetrzych To nie pytanie do mnie, ale mógłbyś określić, o jakie parametry Ci chodzi. Bo odpływy liniowe, to ja montowałem w kamienicach 1970 roku które miały podłogę na drewnianych legarach. To tak naprawdę ogranicza się d do grubości posadzki i wysokości odpływu kanalizacji. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez Kali(NIE)baka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OdważnyZdobywca Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 2 godziny temu, horseman napisał: Ja bym zrobił tak. Umawiasz się z Panem majstrem na wizję lokalną i "ustalenie prac". Dyktafon w kieszeń i jak z dzieckiem. - Umawialiśmy się na rurę zrobioną "tak i tak", a jest "tak i tak" - Tak, ale.. - Czemu nie zadzowniłeś.. - Bo coś tam i tak pytasz o wszystko. Mówisz, że musisz się zastanowić. Cykasz foteczki, nagrywasz filmik. Dzwonisz do majstrów i mówisz, że była chujowa robota i im nie zapłacisz. Majster standardowo wymówiki. Mówisz, że od mediacji to jest sąd i zakładasz sprawę cywilnoprawną. Dopiero wtedy majster pójdzie na ugodę. Dobry tip. Zmodyfikowałbym tylko ten pozew. W PL bardziej opłaca się, żeby (jeśli chcą) to ciebie pozywali za usługę (np jak oszukali albo takie szopki odstawiają). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
horseman Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 2 godziny temu, OdważnyZdobywca napisał: Dobry tip. Jako nastolatek dorabiałem w usługach remontowych. Robiliśmy mieszkanie u jednego adwokata w starej kamienicy. Godzinę staliśmy z majstrem i innym adwokatem (pewnie świadek w jakby co) i odpowiadaliśmy na pytania w stylu "Czy dobrze rozumiem, gniazdek będzie 6 a będą w miejscu zaznaczonym na ścianie w miejscu tym tym tym tym i tym?". A każde odstępstwo (oczywiście konsultowane) było protokołowane. Raz nawet na kawałku kartonu. Wtedy wydawało mi się to śmieszne, ale dziś wiem, że zabezpieczało to dwie strony. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ATE50 Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 21 godzin temu, Kali(NIE)baka napisał: To nie pytanie do mnie, ale mógłbyś określić, o jakie parametry Ci chodzi. Bo odpływy liniowe, to ja montowałem w kamienicach 1970 roku które miały podłogę na drewnianych legarach. To tak naprawdę ogranicza się d do grubości posadzki i wysokości odpływu kanalizacji. Właśnie. Chodzi o podstawowy parametr, czyli grubość stropu. W budownictwie wielkopłytowym lat 70-tych spotykałem syfony u sąsiada z dołu. I bez jego zgody nie można było nic zrobić. Bardzo cienki strop. Jedyny sposób to podnieść poziom posadzki w łazience, co przeczy grawitacji, bo w razie zalania woda z łazienki spływa na mieszkanie, a powinno być odwrotnie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali(NIE)baka Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 11 minut temu, ATE50 napisał: Właśnie. Chodzi o podstawowy parametr, czyli grubość stropu. W budownictwie wielkopłytowym lat 70-tych spotykałem syfony u sąsiada z dołu. Nie spotkałem się z czymś takim. Przeważnie strop nie jest ostateczną warstwą. Jest na nim posadzka albo np w kamienicach, legary i podłoga drewniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ATE50 Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 19 minut temu, Kali(NIE)baka napisał: Nie spotkałem się z czymś takim. Przeważnie strop nie jest ostateczną warstwą. Jest na nim posadzka albo np w kamienicach, legary i podłoga drewniana. Mylisz pojęcia. Legary to właśnie strop. Tylko drewniany. Kiedyś wypełniany, np żużlem i odeskowany. Tutaj pewnie mniejszy problem. Chociać jak się sąsiad z dołu dowie, że masz nad jego sufitem drewnianym (stare budownictwo) masz główny spust, to... . Co do żelbetu, to grubość decyduje razem z tzw wylewką. Często spotyka się strop + 3 cm i PVC. Właśnie z lat 60, 70 -tych. To, że masz odpływ tzw liniowy to nie oznacza, że nie ma spływu w jednym miejscu, bo jest, i tam właśnie jest syfon o przekroju kołowym. Słyszałem kiedyś, że tzw ekipa z powodu braku miejsca na syfon zrezygnowała z niego bo pańcia uparła się na kabinę z liniówką w starym budownictwie. Dało się zrobić? Dało, ale że śmierdziało cały czas... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali(NIE)baka Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 5 minut temu, ATE50 napisał: Mylisz pojęcia. Legary to właśnie strop. Tylko drewniany. Kiedyś wypełniany, np żużlem i odeskowany. Nie. Nie mylę. Nie zawsze tak jest. Wykonywałem prace w kamienicach gdzie strop był betonowy podparty na stalowych dwuteownikach nad nim legary i odeskowanie, które z reszta całkowicie zrywaliśmy. Żużel był usuwany. Na to szły nowe legary, płyta osb i warstwa wykończeniowa. Nie mogłem pomylić, bo nie miałbym wtedy po czym chodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ATE50 Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgadzam się. Tylko co to zmienia? Grubość stropu z tzw warstwą użytkową jest parametrem decydującym, a spłaszczone do granic debilizmu syfony płaskie nie spełnią roli, bo po dwóch, trzech latach z racji braku podstawowych parametrów przepływności zapchają się i klops. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 Godzinę temu, Kali(NIE)baka napisał: Nie spotkałem się z czymś takim. Przeważnie strop nie jest ostateczną warstwą. Jest na nim posadzka albo np w kamienicach, legary i podłoga drewniana. Ja taki miałem u siebie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali(NIE)baka Opublikowano 10 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 (edytowane) 57 minut temu, ATE50 napisał: Zgadzam się. Tylko co to zmienia? Chodzi o to, ze stare budownictwo wcale nie wyklucza możliwości użycia odpływu liniowego. I podałem przykłady. 57 minut temu, ATE50 napisał: Grubość stropu z tzw warstwą użytkową jest parametrem decydującym, Zgadza się. 57 minut temu, ATE50 napisał: a spłaszczone do granic debilizmu syfony płaskie nie spełnią roli, bo po dwóch, trzech latach z racji braku podstawowych parametrów przepływności zapchają się i klops. Według mnie większość takich syfonów ale nie wszystkie. Viega produkuje dobre spłaszczone syfony z przystawką do czyszczenia. Stosowałem je wielokrotnie z odpływem Viega Advantix Vario. Jak dotąd nie słyszałem, żeby były problemy. 11 minut temu, Libertyn napisał: Ja taki miałem u siebie Rozumiem. Mi chodziło o to, że nie wykonywałem prac remontowych w budynku z takim stropem, lub nie ingerowałem w niego. Edytowane 10 Czerwca 2020 przez Kali(NIE)baka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi