Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny świetny materiał z tego kanału. Jak sobie z nim radzić? Jakie wynikają z niego korzyści? Co jest konsekwencją unikania sytuacji odrzucenia?

Na te i inne pytania, odpowiedź w filmie.  

Podrzucam głównie dla użytkowników, którzy w swoich postach pokazują, że panicznie się tego boją. 

Ale coś czuję, że nawet tak dobre i rzeczowe wyjaśnienie tematu, odbije się od nich jak od ściany.  Wampiry energetyczne przecież lubią pielegnować swoje rany i zadry, zamiast stawiać im czoła i nie wkurwiać nimi wszystkich w okół. 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób jest taki, żeby przede wszystkim spojrzeć na to co mogłam zrobić lepiej, dzięki czemu być może nie zostałabym odrzucona, czy to w życiu osobistym, czy w pracy. Na początku znajomości, czy np. na rozmowie rekrutacyjnej potrafią zadecydować naprawdę małe rzeczy, szczegóły, natomiast kiedy ktoś już nas lepiej pozna, ciężej zepsuć dobre wrażenie, wyrobioną "markę" u kogoś. 

 

Więc na początku osobiście robię tak, że zastanawiam się co mogłam zrobić lepiej np., że zachowałam się tak i tak, a mogłam inaczej, bo wiem, że wtedy wypadłabym lepiej, przykładowo za dużo mówiłam o sobie, a za mało skupiałam uwagę na tej drugiej, czy np. byłam zbyt mało pewna siebie, zbyt mało optymistycznie nastawiona itd.

Nie chodzi o to żeby się obwiniać, ale wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość. Jak już przeanalizuje sytuację, to intuicja, zazwyczaj sama mi podpowiada, że ta osoba z charakteru wydawała mi się taka i taka, więc pewnie oczekiwała ode mnie, że zachowam się tak i tak, a ja nie wpasowałam się w ten schemat.

Też nie chodzi o to żeby próbować dopasować się na siłę i przestać być sobą, ale czasem można być lepszą, lub gorszą wersją siebie.

Po takiej analizie błędów, albo różnic charakterów, mówię, więc sobie w duchu- ok, byłam za mało pewna siebie, za mało się uśmiechałam, za mało interesowałam się drugą osobą itd., następnym razem postaram się to poprawić, gdybym była lepszą wersją siebie i to zmieniła być może wyszłoby inaczej, ale trudno, tym razem nie wyszło, zdarza się.

 

Albo ewentualnie- widać mamy różne charaktery bo ta osoba wydaje mi się, że szuka osoby np. bardzo przebojowej i otwartej, ja jestem bardziej introwertyczką, trudno nie pasujemy do siebie charakterami, zdarza się, może następnym razem trafię na taką, która do mnie pasuje, może to lepiej, że tak wyszło bo byśmy się nie dogadywali.

Oczywiście piszę o sporadycznym odrzuceniu, bo kiedy zdarza się ono komuś raz za razem, to może warto popracować nad sobą bardziej, czy to nad charakterem, czy nad atrakcyjnością fizyczną, która tez jest jakby nie patrzeć ważna.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.09.2020 o 06:27, Natii napisał:

czy np. na rozmowie rekrutacyjnej potrafią zadecydować naprawdę małe rzeczy, szczegóły, natomiast kiedy ktoś już nas lepiej pozna, ciężej zepsuć dobre wrażenie, wyrobioną "markę" u kogoś. 

Hm, nigdy nie byłam odrzuca na rozmowie rekrutacyjnej. 

A wręcz kilka razy miałam sytuację, że potencjalny pracodawca sam się do mnie "dobijał", kiedy nie byłam zainteresowana...  

Często zastanawiam się, jak to jest być odrzuconym. Jakie odczucie temu towarzyszy. 

Nie analizuję, co mogłam zrobić lepiej, bo wszystko robię najlepiej jak mogę. 

A jak mi się nie chce, to po prostu tego nie robię.  

Dlatego wina nie leży po mojej stronie. Tylko jakiś problem jest ewentualnie z innymi, bo nie potrafią dostrzec we mnie potencjału. 

Ich strata. 

Nie angażuję się też w rzeczy do których się nie nadaję. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.