AdrianoPeruggio Opublikowano 3 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 (edytowane) Wino nie wykręca, chyba, że porto:) Ale co do zasady masz rację. Dlatego dodaję do whisky colę, ale przyznajmy-że do droższych whisky cola to profanacja. Najgorszy jest spirytus albo wóda-żebym to wypił, muszę wcześniej obudować żołądek jedzeniem i jeść razem z piciem, bo inaczej nie idzie. Wino, piwo można pić dla smaku, ale szacunek dla tych, którzy w dominującym w niemal 100 procentach smaku alkoholu w whisky potrafią wyczuć różne smaki...Dla mnie whisky i brandy to to samo w smaku, perfumy. W piciu whisky widzę element tradycji typu męskie grono, fotel, cygaro i ważne tematy, garnitur na sobie, powoli sączymy whisky i rozprawiamy. Ale czemu w tej tradycji nie ma piwa? Które jest smaczne. Edytowane 3 Stycznia 2016 przez AdrianoPeruggio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 3 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 Piwo jest napojem poniekąd plebejskim, wzorcem jest np. górnik po ciężkiej szychcie odwiedzający karczmę w męskim towarzystwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 3 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 Whisky ma smak - może nie czerwony Johny Walker ale już blendy Grantsa występują w różnych odmianach (np sherry cask). Wowczas wystarcza dwie, trzy kostki lodu i można bawić się smakiem. Pale cygara - jedyny dobry towarzysz dla nich to whisky (ewentualnie burbon). Jakoś nie wyobrażam sobie duetu Romeo y Julietta Mille Fleurs z czystą wódką. A z czystą łychą - poezja. S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 3 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 Te kostki lodu to po to, by jako woda osłabić moc alkoholu w whisky? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monte Christo Opublikowano 3 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 1 godzinę temu, Subiektywny napisał: Whisky ma smak - może nie czerwony Johny Walker ale już blendy Grantsa występują w różnych odmianach (np sherry cask). Wowczas wystarcza dwie, trzy kostki lodu i można bawić się smakiem. Pale cygara - jedyny dobry towarzysz dla nich to whisky (ewentualnie burbon). Jakoś nie wyobrażam sobie duetu Romeo y Julietta Mille Fleurs z czystą wódką. A z czystą łychą - poezja. S. Po spróbowaniu kilku single maltów jakiekolwiek blendy pijam już tylko z colą, ewentualnie duuużo lodu żeby rozcieńczyć i złagodzić smak zimnem. Single malty natomiast mogę pić w temperaturze pokojowej bez żadnych dodatków i ryja nie wykrzywia zawsze smakuje. Whisky i cygaro to wspaniałe połączenie i też nie wyobrażam sobie palić cyga popijając wódką, ale czy whisky to jedyny dobry towarzysz? Zakładam, że chodziło Ci o 'alkoholowego' towarzysza - w gorący dzień spróbuj sparować cygaro z drinkiem mojito, kuba + kuba to dobre połączenie Mam jeszcze w planie spróbować cygaro z jakimś dobrym starzonym rumem. Myślę, że będzie fajnie pasowało. Romeo y Julietta Mille Fleurs - 3 sztuki kiszą się u mnie w humidorze czekając na pierwsze wiosenne pogody. Żeby nie było totalnego offtopu - sylwka w tym roku spędziłem z żonką i 4 miesięcznym synkiem w domu i to był bardzo przyjemny wieczór. Im starszy jestem tym mniej chce mi się bawić na sylwestrowych imprezach. Dla mnie dobrą opcją jest jeszcze wypad narciarsko-sylwestrowy w góry w dobrym towarzystwie. Nigdy nie byłem i nie wyobrażam sobie natomiast spędzić sylwestra na balu, w garniaku, z obcymi ludźmi, weselnym zespołem i strogonowem o 3 nad ranem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi