Skocz do zawartości

[PRZEPOWIEDNIA] Człowiek przyszłości będzie połączeniem obojga płci


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 27.10.2021 o 19:00, maggienovak napisał:

@bad intentions
To będzie moja ostatnia odpowiedź dla Ciebie, myślę, że nasze dyskusje są i będą po prostu jałowe, coś na zasadzie rozmowy ślepego z głuchym.
Z resztą, forumowiczom będzie się ulewać od moich ciągłych dywagacji o moim małżeństwie.... :) 
Oczami wyobraźni, co by było, gdybym była mniej "dominująca", decydująca, mniej wykonująca... Zapewne nie mielibyśmy działki, drobniejszych inwestycji, nie byłyby ogarnięte mieszkania, w których mieszkaliśmy i mieszkamy. 
Na szybkim, aktualnym przykładzie - od tygodnia na mieszkaniu mamy dość sporego pająka, nie wygląda na egzotycznego, nie boję się pająków, ale pająki ogólnie kojarzą mi się z czymś opuszczonym, zapuszczonym. Prosiłam męża, by pozbył się owego pająka (obojętnie, czy go złapie i wypuści na podwórko, czy spuści w kiblu). No cóż, mąż się nie garnął "ee, za wysoko jest", "schował się", "raczej nic nie zrobi, potem go złapię".
No to dzisiaj dofilowałam pająka, wciągnęłam go odkurzaczem będąc na drabinie... Czy w tym przypadku powinnam przy pierwszej styczności z owym pająkiem drzeć się na całą kamienicę? Może powinnam, bo to w sumie babska reakcja. :) Chłop by nie chciał słuchać moich wrzasków, to by złapał tego głupiego pająka i wszyscy zadowoleni, chociaż czy wy Panowie nie prosicie o to, by Was nie szantażować i z Wami normalnie rozmawiać? :) 
Czeka nas przeprowadzka na wieś. Jeśli nie upora się z obowiązkami wokół domu (nie będzie wykazywał chęci), to myślę, że temat dzieci szybciej się zakończy. Nic w tym złego. Po prostu będę bezdzietna. :) 
Ludzie są różni, może się okazać, że mój mąż naprawdę nie czuje potrzeby ogarniania majsterkowych spraw. Jednak uważam, że przy dzieciach oboje rodzice muszą ogarniać różne codzienne sprawy, nawet te "babskie", czy "męskie". Nie chcę by dzieci mnie najczęściej widziały z wiertarką, czy przy naprawach. :) Kiepski to wzorzec.
Mąż zna moje stanowisko i moje warunki wobec tworzenia rodziny. Chyba dobrze jest stawiać jasne warunki, bez owijania i okłamywania? :) 
Trudno, najwyżej za parę lat kopnie mnie w dupę i kto inny da mu dzieci, komu jego niemajsterkowy i skromny styl życia pasuje. 
To ja będę musiała znieść tę goryczę. 

Nadal nie podałeś źródeł z zakresu biologii/neurobiologii dot.informacji - kobiety zazdroszczą penisa. 

Życzę Ci ładnej, kobiecej kobiety, czy to w stałej relacji, czy tylko łóżkowej. 

Ciao.

To dlaczego wyszłaś za takiego faceta, którego trzeba do wszystkiego ciągnąć i przez którego siłą rzeczy musisz być liderką?

 

Z obserwacji i doświadczenia (przypadki w rodzinie) widzę że kobiety z konieczności zakładają "spodnie" bo ich mąż to niedecyzyjna ciapa, a one mają jakieś tam ambicje, etc., ale widzę też że zawsze i na dłuższą metę, kobiety źle się czują w roli lidera. Wg mnie każda kobieta lubi jednak silnego mężczyznę (wg swoich kryteriów ofc), przy którym może być uległa: takie macie oprogramowanie i żadne tam fem ideologie tego nie zmienią :)

Czy ktoś ma inne zdanie na temat ww.? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darktemplar

Wiesz... Ta relacja musi polegać na jakieś "lovce", skoro nie kompnęłam go w 4litery. 

Streszczam Ci pierwsze 3 lata związku(staż 5 lat, w tym 2 lata małżeństwa) :

pół roku spotkań raz w miesiącu (odległość 600 km), po roku znajomości wspólne zamieszkanie, dużo pracowaliśmy, więc widziałam jakąś część jego "decyzyjności". 

Dopiero przed ślubem zauważyłam, że po prostu mąż nie ma mimowolnego drygu majsterkowego, ma swoje "ale" do wielu spraw, ale najlepiej, kiedy oferty i opcje są przygotowane/znalezione przeze mnie. ;)

Mąż nie dostał odpowiednich męskich wzorców (jest z patologicznej rodziny). 

U mnie w rodzinie są kobiety, które w większości wszystko ogarniają w życiu rodzinnym.

 

Czy stosowałam jakieś metody, by "oddać" mu inicjatywę. Tak, ale na krótko działało, bo potem przychodził moment "zapomniałem', "nie znam się na tym", "Ty coś tam wymyślisz na sytuację xyz".

Jestem świadoma tego, że gdyby doszło dziecko, to trochę się zajadę. Oczywiście, gdyby były inne finanse, to wtedy odciążam się rozwiązaniami/usługami z zewnątrz (nie muszę np. pokminić jak naprawić zmywarkę tylko wzywam speca). 

 

Czas przeprowadzki na wieś jest możliwością, by stawiać go przed musem decyzyjności. Zobaczymy. 

 

Tak, mężczyzna, który DZIAŁA w danym temacie jest atrakcyjnym mężczyzną. Nawet jeśli nie umie czegoś, a po prostu szuka rozwiązań/rad i CHCE SIĘ UCZYĆ. 

 

Może zapytam siebie, czy wyszłabym za niego za mąż, gdybym wiedziała, że inicjatywa i działanie nie jest jego mocną stroną? Tak, pomimo tego wyszłabym za niego, ale stałabym się zołzą już na początku znajomości, by zmusić jego do działań, poudawałabym głupią Gosię z lewymi rękoma. Przy takich kobietach (wiadomo, oczko wyżej są atrakcyjne) potraficie w sobie wykrzesać ogrom inicjatyw, działań.

Tak, shittesty i babskie gierki nie są głupie. 

 

A tym bardziej zdaję sobie sprawę, że nie jestem obiektem męskich westchnień. 

 

Połącz wszystkie fakty, możesz wysnuć swój wniosek. Kończę temat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.