Skocz do zawartości

Emeryci są wściekli! Niech sobie w du** wsadzą 15. emeryturę!!


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.01.2022 o 13:49, mac napisał:

Wystarczy jedynie elementarna sprawiedliwość wynikająca z prawa naturalnego oraz ponoszenie odpowiedzialności za decyzje na najwyższych szczeblach. Dopóki tego nie będzie jesteśmy skończeni.

 

Ok, no to jesteśmy skończeni. xD

 

Serio, to dla samej Polski, to w takiej akcji by trzeba anihilować tak z ćwierć miliona ludzi - w ramach "odpowiedzialności" - żeby było od czego zacząć.

 

Nie wiem, czy robiłeś coś w jakichś strukturach, partii , urzędach - ale tam to jest na zasadzie zgniłych jabłek.

Konformizm na maxa u większości, a jeśli wejdzie jakieś skurwienie i zgnilizna (korupcja, nepotyzm, nadużywanie pozycji), to prędzej to zarazi innych i nawet będą się tym przechwalać.

Tym bardziej wyżej w hierarchii.

A jak będzie jakiś whistleblower, czy w ogóle ktoś przyzwoity, i zacznie wyrażać opinie - to zostanie czym prędzej zgnojony i zamilczany. O ile w ogóle nie wrzucony na minę.

Ewentualnie się nie wychyla, i prędzej czy później zarazi się zgnilizną.

 

Nawet jak szefuje ktoś uczciwy i ogarnięty - no to przy 10 wywalonym zgniłku "kuzynie radnego / córce naczelniczki, itp" - zaczną robić mu pod dupą stos.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, sargon said:

Ok, no to jesteśmy skończeni. xD

Już moment w którym demokracja bezpośrednia przechodzi w demokrację przedstawicielską, jest początkiem końca wolności, uczciwości czy racjonalnego zarządzania (oczywiście mówimy że na miarę możliwości tego co da się "wycisnąć" ze struktury państwa). Prowadzi to do aktualnej, absurdalnej sytuacji w której za pomocą procesów demokratycznych, powstają całkowicie niedemokratyczne organy a te wybrane pseudo-demokratycznie, zaraz po zapierdzeniu stołków, przestają realizować wolę obywateli, mimo nazywania na siłę, samych siebie ich przedstawicielami.

 

Co to za absurd, że obywatele są całkowicie pozbawieni wpływu na decyzje państwowe. Mają w tej bieda-demokracji prawo co najwyżej zgłaszać postulaty do realizacji, które nieodwoływalna władza sobie bezczelnie lekceważy bądź w ogóle z zasady odrzuca, zamiast zwyczajnie dostawać w drodze referendum, polecenia do wykonania. I urzędnicy mają je wykonać, kropka. Tymczasem dzięki temu "przekrętowi demokratycznemu", mamy folwark zamiast państwa w którym lud sobie głosuje dla picu, bo na tym picu polega konstruowanie list wyborczych. Na kogo byś nie zagłosował to i tak wejdzie do parlamentu ten, kto ma wejść na życzenie lidera. Lidera, którego nikt z narodu nie wybiera a to on decyduje o wyniku wyborczym. W dodatku jak już osadzi takiego, naród praktycznie nie ma możliwości go wypierdolić ze stanowiska, bo np. zaczął głosować inaczej niż deklarował albo bije żonę. 

 

Tym sposobem, urzędnicy państwowi zamieniają się w rozpieszczone i przepłacane książęta bizantyjskie, żyjące własnymi przyjemnościami i interesem, będąc całkowicie pozbawione kontroli suwerena, aparat się rozrasta (bo coraz więcej ludzi musi korumpować stanowiskami, dla swojego trwania) zamiast pracować dla dobra tych, którzy im (oficjalnie) płacą i karnie wykonywać ich wolę. Jedynym rozwiązaniem jest odebranie władzy obecnego zakresu władzy.

 

Tymczasem realia są takie, że naród wybiera rolę pozbawionych wszelkich praw, pracowników folwarcznych i to będąc właścicielami folwarku. W dodatku, pozwala się smagać batem, wszelkiej maści fornalom o kompetencjach i morale tak niskich, jak by byli rekrutowani spośród możliwie najgorszego sortu obywateli. Mogliśmy zrobić pierwszy krok do przełamania tej bizantyjskiej architektury zarządzania, to na referendum o JOWach poszło 7%. Więc nie ma nawet z kim "ubić muchy w kiblu". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2022 o 21:02, DOHC napisał:

Złe pytanie. Co zmieni człowiek, który wystrzelał kilkanaście paczek śrutu po 500szt każda, który wyczuł spust, ma wyćwiczoną pewną rękę? Co zmieni człowiek, który może nie jest komandosem, ale z pewnością nie jest zapuszczoną świnią?

Nic. Chyba że ten człowiek za nic ma czyjeś życie i konsekwencje swoich czynów, w tym śmierć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.