Skocz do zawartości

sargon

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez sargon

  1. Bardzo konstruktywna krytyka. Jak na Janusza - trzeba coś dorzucić o "przegrywizmie", bo dyskusja musi trwać w korycie spod budki z piwem "zawsze tak było". A`propos przegrywizmu - Jesteś moim ulubionym sfrustrowanym mitomanem. W przerwach od pięciokątów, list z dupami znajdowanych przez zazdrosne kochanki, żagli, motorów - zdążyłeś jeszcze najebać tyle postów na tym forum, że piastujesz się w topce userów A - jeszcze udzielasz się na forach branżowych ! maroon - nie ma rzeczy niemożliwych, kiedy kłamiesz
  2. Tyle, że są , ale chuj z kulawym jajcem się nimi interesuje xD Ostatnio wrzuciłem coś na inwestowaniu, żeby sprowokować odnowienie dyskusji - jeden mac zareagował. Tutaj też - temat wrzuciłem od strony naukowej, i wyraźnie dałem znać w kilku wypowiedziach, że to nie jest narzekanie czy kolejny temat do przerzucania się januszowymi mundrościami. Lubię badania, statystykę, mapki, wykresy, itp. To jest moje hobby. No i oczywiście lokalne janusze już zaczynają sprowadzać temat do wprowadzania cipki na ołtarz - w kontekście flexowania, że oni to nie, nigdy - czy w ogóle nie doczytali, o co chodzi w badaniu i temacie.
  3. Bo w moim sercu jest Białystok, a moja miłość to Białystok ! <knurze dźwięki narastają>
  4. Tak, w sensie - obwinianych przez NIL o całe zło świata, i że głosili obecne twierdzenia kowidowe 2 lata za wcześnie (de facto o to chodzi) To był wniosek bodajże pełnomocnika Martyki , dokładnie już nie pamiętam.
  5. Po prostu NIL przegiął nawet jak na standardy sądów PO-PiSu. NIL zamienił się w sąd kapturowy, bez posiadania ku temu żadnych uprawnień. Prokuratura - na wyraźne wnioski poszkodowanych - wysłała obserwatorów, aby NIL zaczął się zachowywać jak ludzie, a nie banda nazistowskich kurew.
  6. Ale to nie o to chodzi, żebym słuchał z polskiej tubki kopii (nawet dobrej) różnych angielskich tubek , które "wyjaśniają mi świat". Ja sobie sam świat objaśniam, np. czytając badania w oryginale, i patrząc, na ile to się pokrywa z rzeczywistością. To jest właśnie ten nieszczęsny ludzki kolektywizm , który także przeniknął do RedPilla, i de facto samo narzekanie na RP to jest narzekanie na przekazy jakichś guru, z których każdy "dodaje coś od siebie" Już są offtopy narzekające, czy januszujące "po cho chopu taka wiedza he he" , choć zupełnie nie to było moim celem
  7. Skracam tylko wnioski z badań. Ale w zasadzie to w sumie tak. Nie rozpisują się nad metodologią, więc zwykły Pearson, średnia wieku kobiety 24,8 , mężczyzny 25,5. Przy tej próbie wynik może być już wiarygodny, korelacje w porywach średnie. ..ale - najbardziej zdumiewająca jest właśnie ta różnica zmiany korelacji pomiędzy cechami. Inteligencja, dobroć i lojalność są prawie nieistotne w porównaniu do "woli założenia rodziny", stabilności, męskości i cech fizycznych. Ciekawe, jak by wyszło na znacznie większej próbie, w przekroju wiekowym. Te cechy to też niekoniecznie właśnie Alfa-ruchacz, ale taki Beciak-w-starym-stylu. @RENGERS byłby niepocieszony
  8. Uważaj na "wstęp", mnie prawie wcięło po 3 linkach do innych badań Mało się mówi, bo i paradygmat "nauk społecznych", czy ogólnie klimacik uniwersytetów jest mocno lewicowo-feministyczny ostatnio. Mężczyźni - zwłaszcza w przestrzeni naukowej czy publicznej - boją się formułować oczekiwania, ze względu na - wybuchy oburzenia, potępianie, stygmę społeczną, czy wręcz ordynarny "doxxing" / mobbing. Linda czy Starowicz wiosny nie czynią, a i im się dostaje za wypowiedzi, gdyż białorycerstwo nadal silne jest i prężne. Afera "raper + Mia Khalifa" potwierdza sytuację nawet wśród niby niegrzecznych raperów/hiphopowców. Scena "metali", którą obserwuję bliżej - to już w ogóle dramat - są już prawie wyłącznie dwa obozy "janusz ajron majden wielki samiec jak żony nie ma w pobliżu", albo totalni sojowcy-feminiści.
  9. Może za mało konkretnie to ująłem - wraz ze wzrostem atrakcyjności kobiety (bezwzględnej, czy względnej - kobiecie się polepsza - realnie lub w wyobrażeniach) - jej wymagania względem potencjalnego partnera rosną z różnym tempem, niektóre wielokrotnie mniej. Np. lojalność, dobroć i inteligencja rośnie bardzo mało, jako wymaganie coraz bardziej atrakcyjnej kobiety. Oczywiście - nie są to jakieś nowości. Tylko tutaj zostało to w jakiś sposób skwantyfikowane i pomierzone. W pierwszej wiadomości wymieniłem korelacje, w grupie mniej istotnych - od najmniejszej do największej. W grupie najbardziej istotnych - od największej do najmniejszej. Z grubsza, ex aequo mogą być pomieszane. Dość wysoko jest "stabilność emocjonalna", co jest ciekawe, sparowane ze "starszy wiekiem" i "męskością", wskazuje na męską dojrzałość jako cechę równie istotną, co fizyczne. Oczywiście - konia z rzędem temu, co każda kobieta rozumiała tutaj przez pojęcie "męskość". Stabilność emocjonalna jest bardziej mierzalna, a wiek - już w ogóle prosty do zmierzenia. I nie chciałbym, żeby to był jakiś temat do narzekania - tylko bardziej jako coś naukowego.
  10. Tak, na tym się robi biznes - w krajach zachodnich. Ludzie oddają, za kasę. Potem to się przerabia i sprzedaje. Myślę, że niesmak wywołuje głównie to, że robi się to z honorowego krwiodawstwa. Wiesz, to ma taki klimacik, jak madki sprzedające na grupach FB jedzenie otrzymane z MOPSu. Teoretycznie HK mają jakieś tam przywileje, jak już oddają długie lata, niemniej - pewien niesmak jest.
  11. Ok. Dobrze, że potrafisz wyłuszczyć problemy. 1. Rodzina i znajomi cisną : Generalnie - to nie oni żyją Twoim życiem, i ani nie wiedzą, co przeżywasz, ani nie ponoszą pełnych konsekwencji Twoich wyborów. 29 lat to jest czas, kiedy się ciśnie na kobiety zresztą - a nie na facetów. Także nie bardzo rozumiem. To nie jest sytuacja, kiedy jesteś na pustyni, bez wody, i musisz pić własny mocz - jak Ci się żadne laski nie podobają to nie masz obowiązku być z kimkolwiek "ot tak". Jesteś facetem, i Twoje życie powinno się kręcić wokół własnych osiągnięć, a nie tego, czy przypadkiem Ci jajeczka nie wysychają i za rok już nie zajdziesz i zostaniesz starą panną. Wykluczając przypadki losowe - masz spokojnie jeszcze prawie dekadę na założenie rodziny, do tego czasu wystarczy, jak będziesz ogarniał siebie - zdrowie, finanse, karierę, bo to jest ważne. Relacje - też - z własną rodziną i przyjaciółmi, jak są wobec Ciebie w porządku. Ale nie jesteś laską, żeby desperacko szukać zapładniacza , jak się zbliża 3 z przodu xD 2. Nieatrakcyjne. No i tutaj - nic nie poradzisz. Jak nie masz jakichś zaburzeń, że masz niskie libido, i ogólnie brak pociągu - to Małego nie przekonasz. Jak laska się nie podoba, to się nie podoba. Dodatkowo jak są jeszcze miałkie - czyli nie będzie z tego innych ważnych wątków do dobrego LTR - to po co się męczyć ? Nie twierdzę, że nie warto dawać szans na zapoznanie się. Czasem bywa, że taka 6 umie tak zaczarować śmigło, i się stara - że po zaznajomieniu się ma +2. Ale - jako facet - nie musisz desperować. Laski przychodzą i odchodzą, Twoich zdolności czy przeżyć nikt nie odbierze. No, może Alzheimer
  12. Miło, że się tak troszczysz, aczkolwiek - ewidentnie nie masz pojęcia, "co działam". Wiadomo - nie jest to kolejny sensacyjny artykuł z polki(at).pl, czy onet, tylko faktyczne badania, nudny tekst, tabelki, etc. Mogłeś zauważyć, że ten temat to nie jest to też jakieś biadolenie, czy dramy. Ot - badanie. Naukowe. Każdy ma jakieś hobby, ja do kawusi lubię sobie czytać badania. Niekoniecznie z dupy, choć medyczne też lubię.
  13. "The current research tests the hypothesis that women have an evolved mate value calibration adaptation that functions to raise or lower their standards in a long-term mate according to their own mate value. A woman's physical attractiveness is a cardinal component of women's mate value. We correlated observer-assessed physical attractiveness (face, body, and overall) with expressed preferences for four clusters of mate characteristics " https://journals.sagepub.com/doi/full/10.1177/147470490800600116 Im wyższa atrakcyjność kobiet, tym rosną ich wymagania wobec potencjalnych partnerów. Ale rosną nierównomiernie. Niektóre wymagania rosną bardziej, inne mniej. Im bardziej atrakcyjna kobieta, tym bardziej w dupie ma to , czy facet jest: - inteligentny - lojalny - dobry i wyrozumiały - ambitny - oddany i wierny - ma dobry status społeczny Natomiast wraz z atrakcyjnością kobiety rośnie zapotrzebowanie na takie cechy , jak : - pragnienie domu i dzieci - seksowność - stabilność emocjonalna - atrakcyjność fizyczna - wiek (starszy) - lubi dzieci - sprawny fizycznie - dobrze zarabia - wyższe wykształcenie - dobrze wygląda - męski - potencjalna zdolność zarobkowa *odnośnie dzieci - o ile kobieta chce mieć dzieci Wnioski : Czarowanie na Woody Allena zdarza się tylko na filmach - intelektualista to najwyżej taki Clark Kent, albo Bruce Wayne. Spermienie i podbijanie ego laskom nadmiernymi komplementami może mieć jedynie zgubne skutki, jeśli samemu nie podnosi się jednocześnie cech fizycznych, wyglądu i zarobków.
  14. No nic dziwnego, skoro jednak jest to spore przestawienie przemysłu, i to takie, że skutkuje też problemami z eksportem i bardzo ciężkim uzależnieniem surowcowym. Niemcy to tysiąc trybów Gesellenschaftów, przemysłowych, branżowych, rzemieślniczych, pracowniczych, oni bardzo niechętnie przyjęli to ekololo-pierdololo, łyknęli tylko po zapewnieniu, że będą liderować tej rewolucji i rząd niemiecki załatwi przez UESSR, że cały świat będzie łykał dokładnie niemieckie patenty i produkty. Niestety, ale pierwsza wizyta Macrona w tej sprawie nie zaowocowała sukcesem - dziadzio Biden przyznał, że zielona rewolucja jest fajna i ok, i trzeba ją robić. Następnie pomachał bilionami $$, które USA mają w to wtłoczyć. A na koniec dodał - że USA będą wspierać zielone firmy, ale amerykańskie, i jak Europa coś chce, to może podwykonawstwo robić. Spowodowało to pewną panikę, ale i usztywnienie stanowiska Niemiec w innych sprawach, m.in wizyty w Pekinie, spokojne dalsze prowadzenie rozmów z Putinem. A, bodajże z inicjatywy Włochów , UESSR wrzuciło koncept na "rozliczenie i rewizję zielonych polityk pomiędzy 2026-2028". Już kombinują furtkę. Może się okazać, że Polska, jeden z wiodących producentów baterii EV, w 2028 będzie "wiodącym trucicielem Europy, wykorzystującym dzieci w Kongo do swoich zbrodniczych praktyk gospodarczych". Nie takie fikołki UESSR robiło.
  15. Jak w lesie, to kominek+płaszcz+duży wymiennik/akumulator bym zrobił. Skoro to domek sezonowy. Aczkolwiek trochę czasu bym spędził na analizie tego, co wymyślą polskie pojeby w interpretacji nakazów unijnych eko-nazioli. Czy domek sezonowy z bali to będzie własność podpadająca pod podatki od klasy ? Czy będzie to klasa jakaś C, czy zdecydowanie G i do piekła, bo spala się w nim cokolwiek innego poza e-papierosem. Czy będzie do nakazowego wyburzenia za 15 lat bo planeta płakusia... Nikt nie wie co UESSR wymyśli zaraz, także może po grecku - wieczna budowa z zaprzyjaźnionym kierownikiem.
  16. Ale to nie była wizja kopiuj-wklej, tylko zbiór obserwacji, mechanizmów, ułożony w jakąś tam wersję. Mechanizmy działają - ale można je wprowadzać stopniowo, na różne sposoby. Ot - Nigeria ma już kolejne podejście do jedynej cyfrowej waluty. Pakistan też przecież miał. Nie uda się za 1 razem, trochę się odczeka, pociśnie znowu - opór słabnie. Jak nie to - to Chińczycy dadzą przykład, z Chińczykami każdy z 3 świata handluje i naśladuje nowinki. Tam już można wszystko załatwić telefonem - płatności, przelewy, co chcesz. System punktacji socjalnej na razie działa w dużych, bogatych miastach, ale będzie i dalej, i też skutecznie filtruje, np. z możliwości przemieszczania się. Brazylia - rzekomy zwycięzca, prezydent-przestępca Lula da Silva, już wprowadza prawo, że bez pełnych szczepień nakazanych przez rząd - zero zasiłków. Strefy eko w Oxfordshire - już się limity stref 15-minutowego miasta wyczerpały (a miały być na rok), i kierowcy bulą po 70 funtów za każde naruszenie. Małe kroczki, dwa w przód jeden w tył. Tu coś, tam coś innego.
  17. No widzisz - i tu na dobry pomysł wpadł Zajdel. Po pierwsze - nikt nic nie posiada, każdy coś wynajmuje / kupuje. Po drugie - na osobisty identyfikator bankowy, klucz - przyznawane są punkty - zielone, czerwone i żółte. Zielone - dostaje każdy, w stałej ilości. To dochód podstawowy. Zapewnia przeżycie. Czerwone - dostaje każdy, ale zależnie od klasy IQ/umiejętności. Żółte - dostają tylko ludzie pracujący, zależnie od rodzaju pracy i pozycji. Sęk w tym - że "podstawowe" zielone, mogą zapewnić tylko przeżycie. Czyli - Kustosz i podły materac, kotlet z przysłowiowego psa. Czerwone - można trochę dorobić, sprzedając żółte. Można za nie dostać towary przeciętnej jakości, w przeciętnych ilościach. Dla aktywnego konsumenta - kończą się szybko. Żółte - za te dostajesz towary i usługi dobrej jakości. Wynajem samochodu (a nie roweru), żaglówki, dobre jedzenie, ładne mieszkanie. Dobre życie kosztuje dużo żółtych. Czyli - umiejętności i praca. Ale - jak ktoś chce być menelem - to "każdemu według potrzeb" - przeżyje nic nie robiąc. Współcześnie może być tak z limitem CO2. Tylko pracujący wysoko będą sobie mogli pozwolić na opłacenie limitów CO2. Czyli mieć - samochód, jeść mięso, mieszkać we własnym domu, latać za granicę. Dochód podstawowy obejmie - materac, pasztet z robala i trocin, sex-lalkę i stały dostęp do gier, seriali, telewizji. I trochę legalnych dragów, np. silne antydepresanty i psychotropy, żeby to znieść. Na przykład.
  18. 167 i 55 to normalna, szczupła budowa ciała. Jak kobieta przy takich parametrach robi jakąś acro-jogę, czy pilates, kilka razy w tygodniu - to już nawet nie jest skinny-fat, tylko może mieć naprawdę ładne ciało. Włosy za ramiona - o włosach już było pisane. O ile nie masz włosów takich, jak starsi panowie "na zaczeske", to też nie jest to problem, którego nie można rozwiązać, czy podbarwić fryzurą, kapeluszem. Do tego niebieskie oczy... Serio, jak jedynym problemem jest nos (nie wiem, jak wielki musiałby być, żeby stanowił problem) czy okulary (które można dobrać do twarzy) - to nie masz problemu innego, niż z głową. Nie uczyły Cię znajome kobiety makijażu, dbania o siebie ? Okulary - się dobiera Oczy czy inne zalety - się podkreśla. Nos - czy inne względne wady - się maskuje, np odwróceniem uwagi. To jest jakieś ABC kobiecej stylizacji, które nawet ja, prosty samiec, rozumiem. Także średnio wierzę, że nikt nie dawał oznak zainteresowania. Sporym problemem jest, że nie przeszłaś całego etapu prób i błędów - które przechodzi każdy. Większość ludzi przeszła przez zawody miłosne, jakieś obsesje, odrzucenia, relacje to nie tylko miód malina i bycie w porządku, ale dużo krzywych sytuacji - które ludzie przechodzą, i albo się dogadują, albo się rozchodzą. Dla Ciebie wszystko będzie świeże. Ale jak nie spróbujesz, to nie będzie żadnej szansy. Ot, wracałem dzisiaj z ogniska z Ukrainką z dużym nosem. Naprawdę dużym. Blondynka, wysoka, kręcone włosy. Ale normalnie gadaliśmy, każde trochę zadawało pytania, trochę mówiło. Wystarczyło to, i że ładnie się śmiała - i już kwestia nosa znika. Takie skupianie się na nieistotnych detalach to domena kobiet.
  19. Patrząc po tym, co wyczyniali w koronce, to będzie zagrożenie życia typu Alert RBC. "Obywatelu ! Zachowaj dystans i noś maskę, kraken czeka, z ING-SOCowym pozdrowieniem !"
  20. Cóż, w takim razie dostała opinie na forum o niskim wskaźniku spermiarzy na mężczyznę. Jeśli 4 lata jest z gościem i nie wie, czy mu "ufa" na tyle, żeby uprawiać seks, choć robi lodziki - no to coś jest z nią po prostu nie tak. Jeśli nie tak z gościem - to się go po prostu odstawia, a nie bawi w pici-polo. Nie dziwię się, że w końcu koleś odszedł nawet do panny z dzieckiem, to też wskazuje na to, że z autorką jest coś nie tak. Tamten gościu nie spermił, naciskał - źle, ale nie dominował - źle. No fantastycznie. Goście inni - obrzydliwi, bo się podlizują. Chyba że mamy do czynienia z jakąś wariacją BDSM - musi przyjść bogaty śniady miliarder w śmigłowcu i złotym berłem kazać nadziać się na śmigło.
  21. Ale to są zupełnie różne idee xD Tamto to był druk betonu in situ, bez żadnych wspomagaczy. A Ty pokazujesz prefabrykację - technologię starą jak świat. Gotowe pustaki, czy szalunek tracony - to jest zwykła prefabrykacja. Zresztą - sam pustak ceramiczny to też forma prefabrykacji, a to, że mu się parametry zmieni - to nie zmienia samej zasady. Sam się naliczyłem tego szmelcu, nieraz mnie o zawał przyprawiał, czy chłopy dały właściwą otulinę i dystanse wszędzie, czy zawibrowali dobrze, zbrojarnia mniej stresu, bo widać i jeszcze można poprawić i zmierzyć wszystko, ale jak już beton się leje na stoły, to już poprawki jakby dużo droższe. Także - prefabrykacja ma się świetnie i będzie miała się świetnie, zaś druk 3d to na razie cały czas drogie bajery o ograniczonej użyteczności, podobnie jak "domy z morskich kontenerów".
  22. Chyba nie dostrzegłeś, że tutaj autorka sama jest lekko zjebana - 4 lata była w związku, ale gość "nie zdobył jej zaufania" na tyle, żeby był seks. Także - xD beka z typiary. Prawdopodobnie zresztą to kolejny trolling.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.