Skocz do zawartości

Nagły spadek samopoczucia - jak sobie radzicie?


Spokojnie

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim dorzucę swoje 5 groszy chcę napisać, że cieszę się, że powstał ten wątek, sam chciałem założyć podobny, bo to ważny temat.

Każdemu łatwiej jest mówić na swoim przykładzie, więc i ja się nim posłużę. Otóż, od kilku miesięcy zmieniło mi się życie towarzyskie. Zanim jednak to nastąpiło, miałem co raz gorsze samopoczucie przez samotność, epizod depresyjny i często nawracające myśli samobójcze. Ponadto, nazbyt często myślałem o śmierci bliskich, o bezsensie świata życia itd. Jednym słowem chujnia. 

Jakoś się złożyło, że zacząłem wychodzić z kumplami ze szkolnych lat, na początku tylko na łojenie browarów, ale potem doszły wspólne treningi na siłowni, piłka nożna, squash itd. + jakieś wypady weekendowe. I powiem szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatnio miałem myśli samobójcze. Samopoczucie też mi się unormowało, o wiele rzadziej zdarza mi się płakać, nie biczuję się już nieuchronną śmiercią bliskich. 

Trochę też wyluzowałem, nie liczę dosłownie każdej złotówki, na imprezce zapalę papierosa, robię więcej rzeczy na które mam ochotę i czuję się lepiej. Wcześniej trzymałem rygor treningowy, spałem równo 8h dziennie, nie tykalem używek i wcale nie czułem się lepiej. 

Także podsumowując, wiem że tanie rozrywki to niebezpieczeństwo uzależnienia, od towarzystwa znajomych też mogłem się uzależnić i równie dobrze wszystkie problemy mogą wrócić w oka mgnieniu kiedy koledzy zaczną inne życie, ale szczerze...chuj w to. Jakoś lepiej się żyje tu i teraz, nie myśląc że wszechświat ma X miliardów lat i jesteśmy niczym ziarenko piasku w jego skali.

 

P.S. Oczywiście no fap cały czas praktykowany 😄

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, nowy00 napisał:

Pogorszenie się mojego samopoczucia występuje jak czegoś nie wykonałem a coś sobie zamierzyłem zrobić. Krótko mówiąc, w pewnym momentach brakuje mi jaj a później żałuję iż czegoś nie zrobiłem takie moje obserwacje. 

Może za duże cele sobie stawiasz i warto je podzielić na mniejsze? Ogólnie zamierzam niedługo skorzystać z tego poradnika, zobaczymy co wyjdzie, na pierwszy rzut oka wygląda dobrze + mam dużą determinację, więc myślę, że nawet bez tego bym wiele rzeczy mógł realizować, co właściwie ruszyło już ponad miesiąc temu. Dobrze jest się wspierać jakimkolwiek dodatkiem, który może akurat zadziałać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Spokojnie napisał:

Może za duże cele sobie stawiasz i warto je podzielić na mniejsze? Ogólnie zamierzam niedługo skorzystać z tego poradnika, zobaczymy co wyjdzie, na pierwszy rzut oka wygląda dobrze + mam dużą determinację, więc myślę, że nawet bez tego bym wiele rzeczy mógł realizować, co właściwie ruszyło już ponad miesiąc temu. Dobrze jest się wspierać jakimkolwiek dodatkiem, który może akurat zadziałać ;)

Cele są nie za duże, metoda małych kroków a i tak się zdarza odpuścić sprawę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2022 o 18:34, Spokojnie napisał:

Jak sobie radzicie z takimi spadkami nastroju?

Zwykle gdy byłem w złym nastroju starałem się stworzyć dookoła warunki takie, które wymuszały dobry nastrój: pizza, chilli, piwko, jakiś zakup, generalnie nagradzałem się i przekierowywalem uwagę. 

 

Pomaga też przelanie swoich myśli na ekran/kartkę. W tym poście było sporo treści, która usunąłem, ale samo napisanie tego sprawiło, że zjazd wyhamował.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Terve napisał:

Zwykle gdy byłem w złym nastroju starałem się stworzyć dookoła warunki takie, które wymuszały dobry nastrój: pizza, chilli, piwko, jakiś zakup, generalnie nagradzałem się i przekierowywalem uwagę. 

 

Pomaga też przelanie swoich myśli na ekran/kartkę. W tym poście było sporo treści, która usunąłem, ale samo napisanie tego sprawiło, że zjazd wyhamował.

To racja, obie rzeczy robiłem i pomagają. Pisałem listy, które nigdy nie zostały wysłane i które spalę. Głowa była bardziej czysta, to chyba takie oszukiwanie mózgu - zapisałem te myśli, także daj już spokój i nie wracaj do nich.

 

Ogólnie teraz zacząłem pielęgnować przyjaźnie i koleżeńskie spotkania. Staram się zapychać dzień, żeby nie mieć gorszych myśli. Wcześniej bardzo mocno to zaniedbałem. 

 

No i więcej sportu. Na zmianę rower, bieganie, spacery, ćwiczenia. 

4 godziny temu, nowy00 napisał:

zbyt późnym chodzeniem spać.

Właśnie, ja teraz 22 już w łóżku, 23 przeważnie padam przy książce. Po prostu zajazd całodniowy i brak sił. Rano człowiek wstaje wypoczęty i głowa czysta. Polecam ten styl. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.