Skocz do zawartości

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy?


Rekomendowane odpowiedzi

Temat niczym z osiedlowego murka, ale wydaje mi się, że jest bardziej ambitny. Robienie nowych rzeczy, po raz pierwszy w życiu (jeśli robimy to świadomie) jest ekscytujące, towarzyszy temu jakiś taki deszczyk emocji odkrywania nieznajomego.

 

Ci co czytali moje wcześniejsze posty widzą, że zacząłem w wieku 37 lat na nowo odkrywać życie i otaczający mnie świat, ekscytuję się wszystkim czego doświadczam, a letni ciepły zapach trawy na łące przynosi mi autentyczne dreszcze, nie mówiąc już o świeżo zmielonej kawie.

 

Moja lista rzeczy:

- wziąłem udział w grze miejskiej (w lesie, w nocy, samemu)

- zacząłem kosztować nowych smaków, wcześniej jadłem tylko to co znałem, teraz nie boję się spróbować rzeczy, które zawsze wydawały mi się dziwne

- zacząłem gotować i robić dania, których nigdy wcześniej nie robiłem samemu 

- tańczyłem do białego rana na imprezie (na trzeźwo)

- zajarałem świadomie maryśkę (podobno kiedyś po pijaku, ale nie pamiętałem tego)

- wiele lat temu będąc na wakacjach przełamałem lęk przed wodą i poszedłem snurkować, do dzisiaj pamiętam towarzyszące temu emocje, a było to z 8-10 lat temu 

 

Jak widać nie są to jakieś spektakularne rzeczy jak skok na bungee czy napad na bank, niektóre są dosyć banalne, ale sprawiły mi wiele autentycznej świadomej radości. Mam wrażenie, że wiele rzeczy w swoim życiu robiłem automatycznie, nie skupiając się na tu i teraz, chyba wiedza na temat mindfulness była kluczowa. Zacząłem też słuchać swojego ciała, rozumieć emocje, które mi towarzyszą każdego dnia. 

 

W planach na najbliższy miesiąc: - pojechać gdzieś autostopem, - pływać na supie. Pisałem też kiedyś o swojej "the bucket list", tzw. liście przeżyć którą praktykuję, do końca roku myślę że jest jeszcze z 10 pozycji, których nigdy nie robiłem. 

 

Moze to zabrzmieć infantylnie, że jaram się takimi rzeczami jak wyżej, ale wziąłem sobie do serca zdanie "celebruj i smakuj życie". Mam swój czas, a "dziurę" po odrzuceniu używek (porno, alkohol) jakoś trzeba zapełnić. W tej wersji którą aktualnie przeżywam - czuję się naprawdę dobrze. 

 

A wy co ostatnio robiliście po raz pierwszy w swoim życiu? 

comment_eHLqGadAtFA5nZfcTMzdcfHN7KlDxuBU

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu po raz pierwszy w życiu sam goliłem się brzytwą. Co prawda nie cały ryj, bo od dwóch lat noszę brodę i raczej nie będę się z nią w najbliższej przyszłości rozstawał, ale ,,obramowywanie" jej zwykłymi maszynkami, było w chuj siermiężne, bo ciężko nimi wygalać gładkie łuki i robić precyzyjne docięcia. Postanowiłem więc się szarpnąć na ten gadżet i oczywiście za pierwszym razem pociąłem sobie mordę, ale pomijając umywalkę ujebaną krwią, końcowy efekt wizualny jest i tak dużo lepszy, niż przy użyciu maszynek. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo! Ciekawa rozkimina :)

@Spokojnie, jestem na tym samymetapie życia, małżeństwo niby buło fajne zanim sie zesrało, ale widzę też ile rzeczy odpuściłem, "bo nie teraz", "bo rodzina najpierw" itp.

 

Rok temu byłem bardziej aktywny i łapałem się nowych rzeczy.

- pierwszy raz jezdzilem na motocyklu - sam sie uczylem po osiedlu jezdzic, a w tym roku pierwszy raz zaliczyłem szlifa 🤣

- Również rok temu kilka nocnych wejść na różne górki także zimowych.

- pierwsza wizyta w salonie tantry (polecam)

 

 

 

To do jak życie pozwoli:

- nocleg leśny na dziko (bushcraft)

- jakaś samotna wyprawa, może camperem

- zaczynam budowę domu, a nic o tym nie wiem - to będzie kopalnia nowych rzeczy, bo chcę  jak najwiecej zrobić sam.

 

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

U mnie ostatnio z rzeczy które zrobiłem po raz pierwszy w życiu doszło:

- wspinaczka z asekuracją (na ściance w klubie sportowym)

- przetwory na zimę od kompotów, soków po ogórki itp.

- zrobiłem w końcu ciasto na pizzę samemu (ze specjalnej mąki)

 

Marzy mi się jeszcze w tym sezonie:

W dniu 20.07.2022 o 21:24, bzgqdn napisał:

(bushcraft)

 

Ogólnie chcę w kolejnych miesiącach zwiedzić koleją kilka miejsc w regionie, które są słynne z jakiegoś powodu (typu most widokowy, fajny lokal, ciekawea architektura), a nie miałem okazji tam się wybrać.

 

Kontynuuję kulinarne podboje, odwiedzam nowe lokale, smakuje nowych potraw.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ostatni czas (oczywiście po zerwaniu) 
- Wspinaczka na ściance (dla ludzi z okolic waw polecam "Mural", można iść samemu bez asekuracji, bo mają wędki) 
- w 24h wypad z waw, wejście na Przełęcz pod chłopkiem 2389mnpm --> powrót do waw 
- Poszedłem sam do kina, a potem sam do restauracji (niby nic, ale dla mnie coś) 

Kolejne rzeczy, które chciałbym zrobić:
- Rozpocząć treningi jakiegoś mordobicia jako dodatek do siłki i nauczyć się trochę samoobrony.
- Postrzelać na strzelnicy 
- Ścigać się na jakimś konkretnym torze gokardowym :)
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.