Skocz do zawartości

Inwestycja deweloperska w mieście 10.000 mieszkańców


Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam działkę 32ary w małej miejscowości. Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje zabudowę mieszkalną jednorodzinną. Działka znajduje się na zaplanowanym osiedlu domków jednorodzinnych. Co byście zrobili? Sprzedali tę działkę i kupili mieszkanie na wynajem? Razem z gotówką którą mam w kieszeni mógłbym kupić 2 mieszkania i mieć trochę kasy z czynszu. Może warto jednka coś na tym wybudować i sprzedać? Jak uważacie? Jest tutaj ktoś z doświadczeniem w realizowaniu projektów deweloperskich?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy:
- w którym województwie
- czy ma połączenie z drogami

- czy leży blisko miasta z perspektywami

Jeśli tak to tak. Jeśli nie, to nie za bardzo. 

Szykuje się, że na zad*piach ceny działek będą spadać, a nie rosnąć. jeśli jednak jest połączenie z dużym miastem lub z drogami szybkiego ruchu, to co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Posiadam działkę 32ary w małej miejscowości.

A może by tak poszatkować te 32 ary na 4x8 i sprzedać 4 działki. 4 klientów to można by trochę szarpnąć więcej kasy niż za jeden kawałek 32ar. 8arów to taki typowy kawałek pod domek.  Jestem w podobnej sytuacji, ale mam 16 ar w pipidówie 10k mieszkańców, tyle, ze do drogi krajowej rzut beretem ( do granicy też).

 

2 godziny temu, Strusprawa1 napisał(a):

Szykuje się, że na zad*piach ceny działek będą spadać, a nie rosnąć.

Skąd taki wniosek? Ziemi więcej nie będzie. No...z drugiej strony warto wziąć pod uwagę, że działki rolne się odrolnia pod budowlane, na odwrót jeszcze nie widziałem.

 

4 godziny temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Razem z gotówką którą mam w kieszeni mógłbym kupić 2 mieszkania i mieć trochę kasy z czynszu.

Ale te mieszkania też w tej małej miejscowości? Bo jak tak to raz, że wynajmujących na pęczki nie będzie (chyba), dwa że za czynsz też odpowiednio nie policzysz (ale zawsze cos)

Czekam na rozwój tematu, mam podobne rozkminy, a im dłużej myślę, tym więcej wątpliwości mnie nachodzi niestety....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscowość jest położona przy zjeździe z autostrady, sporo zakładów produkcyjnych, robota tutaj jest.

Mieszkania chciałbym kupić w jednym z tych miast: Wrocław, Kraków, Warszawa.

 

Pamiętam, że był tutaj jeden jegomość, który wspominał o prowadzeniu inwestycji deweloperskiej. Niestety, nie mogę znaleźć wątku/autora.

 

@Mosze Red Żymianku kochany, wymyśl coś

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Matti napisał(a):

Skąd taki wniosek? Ziemi więcej nie będzie. No...z drugiej strony warto wziąć pod uwagę, że działki rolne się odrolnia pod budowlane, na odwrót jeszcze nie widziałem.

Bo jako kraj się wyludniamy i to dosyć szybko. Sam zauważam to w południowo-wschodniej Lubelszczyźnie jak szybko to przebiega i jak tanie są mieszkania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Bo jako kraj się wyludniamy i to dosyć szybko. Sam zauważam to w południowo-wschodniej Lubelszczyźnie jak szybko to przebiega i jak tanie są mieszkania. 

Po mojemu wnioski słuszne, z tym że nie są takie same dla każdego miejsca w skali kraju. Ja akurat piszę o krańcu południowo -zachodnim, Czechy pod nosem, do Wrocka około 80km.

Z drugiej strony, wyludniamy się i przyjeżdżają nowi, ale gdzie?? oni celują właśnie w duże metropolie. 

20 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Mieszkania chciałbym kupić w jednym z tych miast: Wrocław, Kraków, Warszawa.

To jak tam chcesz kupić chatę na wynajem to inna bajka, chętnych zawsze znajdziesz i odpowiednio zarobisz. Jeżeli kolega ma doświadczenie w wynajmie to działać, jeżeli nie, poczytać inne tematy na ten temat ( nie tylko z forum), co by dobrze umowy napisać i nie wjebać się na niepłacącą minę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrz co by ktoś inny zrobił tylko co ty zrobisz. Ludzie przesądzają znaczenie decyzji, a nie doceniają wagi egzekucji danego pomysłu. Lepiej nie zakładać, że jedną genialną decyzją ustawisz się na całe życie.

 

Budowy trzeba dopilnować, wybrać fachowców, ekipę, potem ułożyć (a właściwie to najważniejsze) historię dlaczego ktoś ma właśnie wybudowany budynek przez ciebie kupić, no i spiąć to budżetowo. Z budowaniem jest o tyle ryzyko, że na sam koniec możesz zostać z długiem, który przekroczy wartość działki. Odroczy się sprzedaż o kilka miesięcy (bo będzie zamieszanie, z decyzją władz o kredytach) i możesz fiknąć jak długi. 

 

Pamiętaj, że równie ważne (a może ważniejsze) jest chronienie kapitału jak jego pomnażanie. 

 

Każdy zawsze robi coś po raz pierwszy, więc nie chodzi mi o to, że trzeba robić tylko to w czym masz już doświadczenie. Jednak licz cel wg. sił, a nie na odwrót. 

 

Mieszkania wydają się najmniej ryzykowne. Tym bardziej jeśli kupisz w jakimś większym mieście. Więc pytanie jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować. Nigdy jednak nie masz pewności, że nie trafisz na minę w postaci niepłacącego najemcy. Przy tak małej skali to proszenie się o kłopoty. 

 

Poza tym, zarabianie na nieruchomościach to nie tylko do mieszkania/developerka.

 

Sporo sieciówek wynajmuje powierzchnię. Może warto się zainteresować i postawić właśnie lokal, który chętnie wynajmie ktoś pod Żabkę, a może tylko uzbroić działkę i wydzierżawić na 5 lat pod myjnię. Możesz pomyśleć o zbudowani małych magazynów dla osób prywatnych (najszybciej rozwijający się segment nieruchomości, oczywiście jeśli w mieście są też bloki, bo raczej przy samych domach to może być trudne). Do tego jeśli postawisz odpowiednio wysoki budynek z płaską elewacją będziesz mógł sprzedać dobre miejsce reklamowe na osiedlu plus wynająć miejsce na nadajniki do sieci komórkowej. 5G potrzebuje dość gęstej zabudowy nadajników. Paczkomat to też kilka stówek miesięcznie. Może właśnie na twojej działce powinno stanąć kilka (różnych firm) paczkomatów. Do tego bankomat. Mały budynek spełniający potrzeby różnych tego typu najemców, może być o wiele bardziej dochodowy niż mieszkania. Już dziś popatrz na umowy i warunki jakie trzeba spełnić. 

 

Wsiądź w samochód pojedź na podobne osiedla, które budowały się 2,3 lata temu i popatrz co stoi i się rozwija. Może nawet warto jechać poza twój powiat. Oczywiście przeanalizuj potem dokładnie to co zobaczysz, bo czasami coś co wygląda dobrze wcale takie nie jest (zdecydowanie odradzam np. podpisywanie umowy z franczyzowej z Żabką, co nie znaczy, że nie możesz komuś wynająć powierzchni pod taki sklep).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.