DSDV Opublikowano 21 Marca Udostępnij Opublikowano 21 Marca Dzień dobry Panowie. Przeprowadziłem się z Poznania na Dolny Śląsk okolice Karpacza. Poskładałem CV do kilku firm. Po 3 miesięcznym piekle rekrutacyjnym pozostały mi dwie firmy, kilka sam odrzuciłem, z powodu niskich zarobków oraz mało satysfakcjonującej pracy. Problem jest taki. Jest firma oddalona od mojego docelowego miejsca zamieszkania o 70 km - to jest minus, plus taki, że to kolejny szczebelek w karierze, (wcześniej koordynator tam już kierownik ) w pracy stikte po kierunku studiów. Dodam, że rodzice mieszkają 15 km od miejsca pracy wiec możliwe przenocowanie kila razy w tygodniu. Druga opcja to bliżej domu docelowego, kasa ta sama, lecz jako mistrz w branży pokrewnej studiom. Jedni i drudzy już mi wysyłają papiery do podpisu, wiec zależy im strasznie. Moje pytanie do was jak Wy na to patrzycie, na co byście zwrócili uwagę. Ja mam dylemat , czy brać kierownika i się specjalizować w jednej branży, czy brać mistrza i powiększać wachlarz kompetencji. No i odległość która przy obecnych cenach paliw mnie trochę niepokoi. Dzięki za każde zdanie w temacie. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maurycy Opublikowano 21 Marca Udostępnij Opublikowano 21 Marca Jeśli chodzi o branże, to jest specyficzna, więc musisz chyba sam sobie odpowiedzieć w jaki sposób chcesz się realizować zawodowo. Ja patrzę na następujące kwestie: 1. Stanowisko i zakres obowiązków - czy jest to coś co mi odpowiada? czy mam szanse rozwoju, awansu? Nie ma nic gorszego niż wkurzanie się na to, że jutro znowu do pracy i brak jakiejkolwiek satysfakcji z wykonywanych obowiązków. 2. Pieniądze - tutaj to wiadomo, im więcej tym lepiej. Porównywałbym do innych firm z branży, niekoniecznie z miejsca, w którym chcesz podjąć pracę. 3. Czas spędzony w pracy - dojazdy, nadgodziny itp. itd. Nie ma sensu na przykład podejmowanie pracy w miejscu, gdzie musisz dojechać w jedną stronę godzinę, bo to +2 godzinny dziennie zmarnowane. O paliwie nie będę wspominał, bo wypłata (lub jakiś dodatek na dojazdy) jest w stanie to zrekompensować. Tak samo z nadgodzinami, nawet jak są płatne, to człowiek potrzebuje wypocząć, odciąć się od obowiązków. Zmieniałem pracę w 2022 licząc się z dojazdami około 25 min w jedną stronę, dwa razy w tygodniu. Wcześniej pracowałem 100% zdalnie, więc niesmak pozostał Natomiast rola, zakres obowiązków jest o wiele lepszy i nie żałuję. Z kasą tak samo +70%. Na Twoim miejscu spojrzałbym jeszcze na jedną kwestię - przeprowadzka. Chce Ci się z Poznania wyjeżdżać do Karpacza? Weź pod uwagę również znajomych, miejsca, które odwiedzasz w Poznaniu, atmosferę miasta. Inaczej się żyje w takim Poznaniu, a inaczej w Karpaczu, miej to na względzie i nie patrz tylko pod kątem pracy i zarobków. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atanda Opublikowano 21 Marca Udostępnij Opublikowano 21 Marca Obie decyzje wyglądają na dobre decyzje. Nazwa stanowiska nic nie wnosi. Gardzę managerami, co drugi jest managerem Spójrz przez pryzmat tego co Ci to da w 3 letniej perspektywie. Secundo, co wnosi do branży firma. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DSDV Opublikowano 22 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 13 godzin temu, Maurycy napisał(a): Na Twoim miejscu spojrzałbym jeszcze na jedną kwestię - przeprowadzka. Chce Ci się z Poznania wyjeżdżać do Karpacza? Weź pod uwagę również znajomych, miejsca, które odwiedzasz w Poznaniu, atmosferę miasta. Inaczej się żyje w takim Poznaniu, a inaczej w Karpaczu, miej to na względzie i nie patrz tylko pod kątem pracy i zarobków. Dzięki za komentarz. Do Karpacza przeprowadzam sie z powodu rodzinnych. Razem z moja partnerką przyjechaliśmy do Poznania, ja tu skończyłem studia i szybko zdobyłem cenne doświadczenie zawodowe, doświadczenie które w moich rodzinnych okolicach zdobywał bym pewnie 2-3 dłużej niż w "dużym" mieście, teraz można je wykorzystać gdzie indziej. Moja już wróciła, otowrzyła własną firmię, mój plan był. taki by się jak najwiecej nauczyć na nowym stanowisku i też wrócić. To. jest pierwszy powód, a drugi to rodzina. Ojciec jest coraz starszy, choroby serca go dopadają i trzeba rodzicom pomóc. A trzeci to powietrze jest lepsze i zielono, betonoza dużego miasta już mnie zmęczyła. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maurycy Opublikowano 22 Marca Udostępnij Opublikowano 22 Marca 8 godzin temu, DSDV napisał(a): Dzięki za komentarz. Do Karpacza przeprowadzam sie z powodu rodzinnych. Razem z moja partnerką przyjechaliśmy do Poznania, ja tu skończyłem studia i szybko zdobyłem cenne doświadczenie zawodowe, doświadczenie które w moich rodzinnych okolicach zdobywał bym pewnie 2-3 dłużej niż w "dużym" mieście, teraz można je wykorzystać gdzie indziej. Moja już wróciła, otowrzyła własną firmię, mój plan był. taki by się jak najwiecej nauczyć na nowym stanowisku i też wrócić. To. jest pierwszy powód, a drugi to rodzina. Ojciec jest coraz starszy, choroby serca go dopadają i trzeba rodzicom pomóc. A trzeci to powietrze jest lepsze i zielono, betonoza dużego miasta już mnie zmęczyła. Skoro masz to ogarnięte - super. Jak się tak zastanowiłem jeszcze nad Twoją sytuacją, to osobiście wziąłbym pozycję, która mi da większe możliwości rozwoju i lepsze perspektywy na przyszłość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert Neri Opublikowano 23 Marca Udostępnij Opublikowano 23 Marca 18 godzin temu, DSDV napisał(a): Dzięki za komentarz. Do Karpacza przeprowadzam sie z powodu rodzinnych. Weź pod uwagę że 2x70km dziennie to jest kawał czasu. Zwłaszcza, że po dolnym Śląsku nie jeździ się szybko i gładko. Opcja z bywaniem trochę tu a trochę tam (rodzice/partnerka) ogólnie jest do bani. Przelocz sobie zarobki na CZAS jaki poświęcasz pracy (łącznie z dojazdem) to będziesz mógł łatweij ocenić co się kalkuluje. Na takie odległości dojeżdżać - odradzam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imiennik Opublikowano 23 Marca Udostępnij Opublikowano 23 Marca Lepiej zwiększ poszerz swoje kompetencję a potem leć za granicę, skoro ceny paliw Cię niepokoją to lepiej tu nie będzie. Odłóż trochę kasy i w drogę, ale na tyle żebyś miał za co żyć jak wrócisz a ci nie wypali. Próbuj, od siedzenia na dupie to są tylko odparzenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DSDV Opublikowano 23 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 22 minuty temu, Imiennik napisał(a): Lepiej zwiększ poszerz swoje kompetencję a potem leć za granicę, skoro ceny paliw Cię niepokoją to lepiej tu nie będzie. Odłóż trochę kasy i w drogę, ale na tyle żebyś miał za co żyć jak wrócisz a ci nie wypali. Próbuj, od siedzenia na dupie to są tylko odparzenia. Patrzę ogólnie na całość, koszty dojazdów swoje kosztują, auto na wodę nie jeździ. Zagranica, też wchodzi w grę, lecz to ostateczna ostateczność. Tak było gdy rozpoczęła się woja na Ukrainie, to juz było rozeznanie i zielone światło na wyjechanie do Hispszani - rodzina ma tam mała firmę, lecz gdy okazało się, że nie jest tak źle postanowiłem trochę jeszcze zostać , do następnego wielkiego kryzysu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pytamowiec Opublikowano 23 Marca Udostępnij Opublikowano 23 Marca Jak jesteś młody stażem to ja bym poszerzał. Jak jesteś już mocno doświadczony to bym zawężał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magos Dominus Opublikowano 23 Marca Udostępnij Opublikowano 23 Marca W dniu 21.03.2024 o 21:01, DSDV napisał(a): powiększać wachlarz kompetencji Ja bym szedł w tym kierunku. Potem zawsze będziesz miał większy wybór i będziesz bardziej elastyczny, jeśli chodzi o zmiany. Dojazdy to też nieciekawa opcja. Pomyśl, że dziennie masz dwie godziny zmarnowane bo musi dojechać i wrócić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imiennik Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca 20 godzin temu, DSDV napisał(a): Zagranica, też wchodzi w grę, lecz to ostateczna ostateczność. Nie musisz wcale na stałe wyjeżdżać. Możesz pracować w systemie delegacyjnym, sam tak pracowałem i zamierzam do tego wrócić. Jedziesz typowo do pracy, później wracasz i masz dużo wolnego I sporo więcej kasy niż byś w Polsce zarobił. Zatem poszerzaj swoje doświadczenie zawodowe póki masz na to czas, nie wiadomo co się może przydać w przyszłości, która branża będzie bardziej rokująca i tak dalej. Pamiętaj że pracując oddajesz swoją najcenniejszą walutę - czas, a masz jego określoną ilość, więc sprzedawaj go jak najdrożej! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi