Skocz do zawartości

Albert Neri

Użytkownik
  • Postów

    354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Albert Neri

  1. Proszę uprzejmie, wytłumaczenie jest. Nawet bardzo proste: To co piszesz to bzdury- w każdym zdaniu.
  2. On nie jest nienormalny. To jest kawał wyrachowanego gnojka na ruskim garnuszku.
  3. @Piccardo Gratuluję. Nie sądziłem że to w ogóle możliwe, ale w tak długiej wypowiedzi nie ma nawet połowy zdania, która nie byłaby brednią. Tego się nie da nawet skomentować
  4. w ogóle nie dziwne. tutaj chyba trafiłeś w sedno 😅 Ostatnio bawiłem się tinderem ponad 2 lata temu. Między innymi była azjatka od shitcoina. Dobry angielski więc dla beki można było popisać. Jakieś fotki i filmiki mi wysyłała co chwila. A potem, żeby chciała mnie zaprosić na szkolenia online z jakimś guru od kryptowalut i żeby może poinwestować razem. To jej na to, że sam inwestuję swoją kasę i dobrze idzie. Wspólne inwestowanie to bardzo intymna sprawa i dlaczego miałbym ryzykować, skoro jej nawet nie ruchałem jeszcze 😉
  5. Wobec tego trzeba by było 1. Rozszerzyć pierwotne badanie na szerszą populację, żeby sprawdzić rzetelnie korelację pomiędzy nieprawidłową aktywnościà enzymu a SIDS. 2. Porównać aktywność enzymu w populacji niezaszczepionej i zaszczepionej. Plus wyłączyć wszystkie dzieci u których stwierdzono znane już czynniki ryzyka wystąpienia SIDS (jak np wcześniactwo i eskpozycja na dym tytoniowy) Tak! Czynniki ryzyka są znane, bo to badano. Nie, nie ma wśród nich szczepień ochronnych. <Jeśli napiszesz tutaj, że bigpharma/trują nas mordują i spisek przeciw ludzkości, to sprawi że dalsza dyskusja choć ciekawa póki co- stanie się bezsensowna> Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz jak to działa, na czym polega prowadzenie badań i ich opracowania statystyczne. A co ma piernik do wiatraka? To tak jakbyś się dziwił że apple nie promuje konsol do gier- inna działka zupełnie. Te szczepienia, które podaje się noworodkom są uznawane za bezpieczne i nie wykazano ich związku z SIDS. Wprost przeciwnie- szczepienia ochronne są podawane jako czynnik zmniejszający ryzyko sids. Tylko, że to przechodzi bez echa a duży szum robią ruchy antyszczepionkowe i oszuści którzy na tym popularność robią. SIDS jest badany. Ustalono czynniki ryzyka dość precyzyjnie: - wcześniactwo - niska masa urodzeniowa -ekspozycja na dym tytoniowy - matka paląca/ pijąca w ciąży - płeć męska - pochodzenie (etniczne i rasowe czynniki) - pozycja spania na brzuchu - przegrzanie Ustalono też co zmniejsza ryzyko: - karmienie piersią - szczepienia ochronne Badania które wspominasz przecież są prowadzone- robi się je i rozwija. Jak się okaże że warto badać aktywność enzymu to się to wprowadzi i uwierz mi- to będzie żyła złota dla firm produkujących odczynniki do badań. Dlaczego? Bo i ile ze szczepieniami różnie bywa to na badanie sprawdzające czy dziecko jest w grupie ryzyka rodzice będą płacić chętnie i prawie zawsze. Sam temat szczepień jest zbyt szeroki chyba, żeby go tu rozwlekać. Ale nie będziesz w stanie ich odróżnić od siebie na podstawie badania. To właśnie czyni badanie bezsensownym.
  6. Przecież wyraźnie napisałem. Szczepionka Johnson&Johnson nie jest szczepionką klasyczną tylko wektorową. To bardzo duża różnica, a ingerencja w komórkę gospodarza jest większa niż w przypadku szczepionki mRNA. Zaszczepione dzieci nie umierają na sepsę menigokokową. Punkt. Jeśli badasz populację, która jest w 90% zaszczepiona to nie możesz stwierdzić, że to jest korelacja i jedno wynika z drugiego. Jeżeli w Polsce zrobisz np. statystykę wypadków drogowych i zbadasz ile % z ofiar śmiertelnych włada językiem polskim, to Ci wyjdzie że 90-95% ofiar wypadków w Polsce jest polskojęzyczna. To prawda. Ale wniosek że znajomość języka polskiego koreluje z wysoką śmiertelnością i zwiększa ryzyko wypadku drogowego będzie błędna. Na tej samej zasadzie wyciągasz błędne wnioski z artykułu który przytaczasz. Nie dałoby się nic takim badaniem zweryfikować 😉 Nie miałoby kompletnie sensu. 1. O wiele za mała grupa badana. 2. Stwierdzenie antygenu we krwi w przypadku koronowirusa oznacza: -aktywna infekcja (objawowa albo bezobjawowa, bez znaczenia) - wtedy oznaczalna laboratoryjnie ilość antygenu pochodzi z infekcji: wirus atakuje komórkę, namnaża się w niej wykorzystując jej enzymy i surowce (tak! tutaj też wirus tworzy sobie mRNA jako matrycę do swoich białek) - stan po niedawnym zaszczepieniu (w fazie kiedy podanie mRNA powoduje stymulację komórek do produkcji antygenu (ale tylko antygenu) - na który reaguje układ odpornościowy w dalszym etapie ucząc się go rozpoznawać i budując przeciwciała. 3. Do czego chciałbyś taką badaną grupę porównać?
  7. Albert Neri

    Co to klątwa ruchacza?

    Świetny film, doskonała scena- pasuje jako komentarz
  8. Przecież to nie przeczy temu co napisałem. Lekarz intensywny dostaje kasę za dyżur względnie godziny pracy na oiom. Jak chcieli ustawą debilną sypnąć kasy to sypnęli- trafiła nie tam gdzie powinna o ile mi wiadomo. Ale nie ma znaczenia czy ma pełny oddział ciężkich pacjentów i zapieprz taki, że nie wiadomo w co ręce włożyć, czy względny spokój. Nie zmieniają tego nawet debilne ustawy i patologie jakie rząd wykręcał w pandemii. To nie ma ze sobą nic wspólnego. Na respirator brało się i bierze ludzi, którzy bez tego nie mają szans, prowadzi się leczenie j stara się przywrócić oddech własny i doprowadzić do stanu w którym chory respiratora nie potrzebuje możliwie szybko. Tak samo było w pandemii. To że w niektórych szpitalach jakieś dodatki były nie zmienia postaci rzeczy. A każdy, kto w pandemii pracował na OiOM powie to samo: było cholernie ciężko, pracy i stresu było full i wielu ludzi otarło się o wypalenie zawodowe albo wręcz się wypaliło. Umyka Ci sens. Nie porównuję polio do COVID. Podałem ten przykład jako wyeliminowanie na dzisięciolecia choroby i kalectwa jakie ze sobą niosła. Szczepionka na COVID nie daje pełnej odporności na kolejne mutacje, ale chroni skutecznie przed najcięższą postacią choroby. To oznacza, że ludzie którzy bez niej by się udusili albo poumierali na oddziałach intensywnej terapii podłączenie do aparatury, mogli nawet nie zauważyć że coś złapali albo przejść to jak przeziębienie. Idąc dalej oznacza to, że system nie zapchał się tymi ciężko przechodzącymi covid i w rozsądnie zarządzanych systemach pozostało miejsce dla leczenia ludzi z wypadków, po reanimacjach, po zawałach, można było nie rezygnować/nie przesuwać diagnostyki onkologicznej i operować pacjentów, którym czekanie 3-6 miesięcy mogłoby zaszkodzić. To zawdzięczamy tej technologii. Odwracasz kota ogonem. Kilka zgonów rocznie to jest kolega dlatego, że ludzie generalnie przeciw meningokokom szczepią. Kilka tragedii rocznie to jest efekt zaniedbania szczepienia albo celowej rezygnacji przez antyszczepionkowców. Badanie, które wiąże SIDS z obniżoną aktywnością enzymu jest stosunkowo nowe (2022?) i przeprowadzone na niewielkiej grupie. Poddawana w wątpliwość jest więc jego wartość w ogóle i sami autorzy przyznają w tym badaniu że temat wymaga pogłębienia. A powiązania obniżonej aktywności enzymu ze szczepieniami? Nie ma takowych o ile mi wiadomo. Teraz napiszc Zalecę szczepionkę. Jakby mnie ktoś pytał prywatnie. Bo zawodowo nie zdarza się, żeby mnie o to pytano. Powyżej napisałem co jakie mam zdanie na temat finansowych działań rządu w pandemii, nie ma sensu powtarzać. I zwracam uwagę na to, że patrzycie przez pryzmat polskiego bagienka i naszych patologii. Nie umniejszając problemowi- to jest wąska perspaktywa. Nadal jest i nadal zdarzają się bardzo ciężkie przypadki i nadal ta choroba zabija. Ale już rzadziej i nie powoduje takiego chaosu w systemach opieki zdrowotnej. Dlaczego? Bo nie ma już masowych zachorowań jak wtedy. Populacja albo się zaszczepiła albo uodporniła częściowo po przechorowaniu.
  9. To jest faktycznie obrzydliwe. „Królowe życia” ja prdl. Ale tym nie odkrywam przecież nic nowego. Ja bym chciał zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt: to jest po prostu kurwa nuuuuuuudne.
  10. Kiedyś klasyczne szczepionki były nowością. Też budziły opór. Nowe nie znaczy gorsze albo niewłaściwe . To jest postęp. Dla kogoś kto rozumie czym jest mRNA i jak działa- problemu nie ma. Trudno dyskutować ze sloganami. To porównanie jest chwytliwe ale nieadekwatne. Nie 😉 Chemioterapia akurat tak nie działa. Wprost przeciwnie. Masz świadomość, że na respirator nie bierze się człowieka bez powodu i że nie trzyma się człowieka na wentylacji mechanicznej dłużej niż to niezbędne? To jest akurat absolutna bzdura. Lekarz na OIOM zarabia stawkę dyżurową, względnie godzinową. Niezależnie od tego czy spokojnie jest czy urwanie głowy. Szpitalowi też zarabia znacznie większe pieniądze na czymś innym: planowe operacje ortopedyczne, zabiegi po których pacjent max następbego dnia do domu idzie, kardiologia inwazyjna. Kiedy to jest w szczepieniach najlepsze. W ten sposób można wyeliminować chorobę z populacji. Tak jak przez dziesięciolecia nie było polio. Teraz wiele chorób wraca- przez zdebilenie jakie zasiali antyszczepionkowcy. Nie docenisz wartości tematu. Nie reanimowałeś zapewne przez 1,5 godziny dziecka w sepsie meningokokowej i nie musiałeś kilka godzin później powiedzieć rodzicom, że dzieciak i tak umrze. A mi się zdarzyło.
  11. Nie zarabiam na wojnie. Ale zarabiam nawet teraz na akcjach niektórych firm które rosną w cenie i wypłacają dywidendy.
  12. Jeśli człowiek w takim wieku wymaga respiratora w warunkach intensywnej terapii to samo przez siebie oznacza już, że sytuacja jest bardzo poważna. Tutaj kluczowe pytania byłyby: dlaczego potrzebował respiratora i dlaczego wymagał aż tak długiej wentylacji mechanicznej / dlaczego niemożliwe było wybudzenie i oddech własny. Skrzep na sercu w sensie zawału serca czy skrzepu w jamie serca (np w lewym przedsionku) ? Myślisz, że zrozumiałeś lekarza dobrze? Bo widzisz, bardzo możliwe że miał na myśli to jak sam fakt bycia w szpitalu wpływa na człowieka w takim stanie. Starszy człowiek, obce środowisko i leczenie onkologiczne - bardzo przygnębiajàce dla człowieka klimaty. Np. po chemioterapii prawie zawsze są nudności j wymioty, ludzie czują się bardzo źle. Znosi się to o wiele lepiej we własnym domu (o ile możliwe) niż na oddziale, zwłaszcza o takim profilu.
  13. Nie można ocenić tego zdarzenia rzetelnie, bo w artykule nie ma praktycznie żadnych informacji o stanie pacjenta. Wiadomo tylko, że był to starszy człowiek po operacji jelita i że był podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Tymi słowami można wprawdzie opisać człowieka który po operacji wymaga nieco dłuższego pobytu na OiOM, trochę dłuższej wentylacji mechanicznej i np. podtrzymania ciśnienia katecholaminami. ale… Ten sam opis pasować może do kogoś po operacji ze wskazań życiowych (ostre niedokrwienie jelit, ileus: mechaniczne zamknięcie światła jelita, perforacja i kałowe zapalenie otrzewnej) z powikłaniami np w postaci niewydolności wielonarządowej u którego aparatura podtrzymująca (agresywna wentylacja mechaniczna, dializa, maksymalne dawki leków podtrzymujących krążenie i mimo to- pogarszający się stan nie rokujący poprawy. Na podstawie tekstu nie można wnioskować jak było, ale przypuszczam że zdarzenie było bliższe temu drugiemu opisowi. Jeżeli ktoś jest nie do uratowania (a tak czasem jest) to się nie reanimuje, nie eskaluje leczenia. Tzn uporczywa terapia jest nieetyczna. Uporczywa terapia- stosowanie procedur medycznych w celu podtrzymywania funkcji życiowych nieuleczalnie chorego, które przedłuża jego umieranie, wiążąc się z nadmiernym cierpieniem lub naruszeniem godności pacjenta. Uporczywa terapia nie obejmuje podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych, łagodzenia bólu i innych objawów oraz karmienia i nawadniania, o ile służą dobru pacjenta specjalizujący się = w trakcie specjalizacji, czyli uczący się pod nadzorem starszych (specjalistów)
  14. Nie no Ty tak serio? Delikatnie rzecz ujmując to nieprawda co piszesz 😉
  15. Tak szczerze sam przed sobą się zastanów: oburzało Cię to przed pandemią? Interesowałeś się dokładnym mechanizmem działania szczepień ochronnych? Przyjąłeś ich niemało zanim w ogóle usłyszałeś o koronawirusach. Poza tym dla przeciętnego człowieka „chronià przed wirusem” nie oznacza „mój organizm wytworzy przeciwciała klasy IgA w ilościach wystarczających do zatrzymania wirusa na poziomie błony śluzowej górnych dróg oddechowych, tylko „nie zachoruję, a jeśli już to mnie to nie zabije”. 99% ludzi nie jest w stanie zrozumieć mechanizmu działania szczepienia- jakiegokolwiek, nie tylko mRNA. To jest po prostu zbyt skomplikowane i ludzie takiej fachowej wiedzy nie mają/ mieć nie będą. Większość populacji pojęcia nie ma co to jest mRNA, przeciwciało etc. Pójdę dalej: śmiech mnie ogarnia jak słyszę takie sformułowania o szczepionkach od ludzi którzy 5 minut później odpalają 10 tego dnia papierosa. Czy Ci ludzie rozumieją co dokładnie wchłaniają, jak te substancje działają na DNA nabłonka oddechowego, jak na śródbłonek naczyniowy etc. Stary- oni nawet nie ogarniają co oznacza tak naprawdę rak płuc, przewlekła obturacyjna choroba płuc etc. Jak wyglądają konsekwencje. NIKT poza medykami nie interesuje się tym jak dokładnie działa ibuprofen czy aspiryna- ale łykają. Słyszałeś żeby ktoś robił szum „nie tłumaczą nam mechanizmu działania- zarabiają na naszej krzywdzie? Nie- ludzie łykają jak tiktaki czasami. A po latach szok, że nagle dziura w żołądku albo nerka nie działa i dializy. Jaaaaaak to? Big pharma mnie oszukała? Nie- nawet nie przeczytałeś ulotki, tam jest wszytsko napisane. Jak masz pecha to na każdy lek możesz zareagować strasznie. Patrz pytalgina- w Polsce bez recepty. Bardzo skuteczny środek lrzeciwgorączkowy i antypiretyk (na goràczkę). Jak masz pecha i należysz do ułamka promila populacji wrażliwej to po pyralginie dostaniesz ostrej neutropenii, czyli w uproszczeniu- wyłączy Ci kawał układu odpornościowego. Mimo to super lek, szeroko stosowany i dobrze tolerowany. Nie straszę- pokazuję tylko ze nie ma substancji tolerowanych dobrze przez wszystkich, zbyt indywidualni jesteśmy. Ponownie: fobie dotyczą o dziwo tylko tych preparatów. Wygooglaj Ozempic (semaglutyd) - lek opracowany z myślą o leczeniu cukrzycy. Ma działanie uboczne polegajàce na spadku masy ciała. I co? Ktoś płacze że nowe/niesprawdzone/bigoharma chce nas mordować? Wstrzykują sobie na potęgę żeby dupsko zmniejszyć i bebech. Do tego stopnia że prawdziwi cukrzycy kupić tego nie mogą. I na koniec: widziałeś kiedyś ludzi umierających ba ARDS? Dużo tego było przez COVID. Zgonów przez szczepionkę nie było prawie wcale albo wcale (?). Aaa na marginesie/ jak masz pecha to ARDS dostać można od vapowania. I nikt nie płacze że niebezpieczny produkt słabo przetestowany- ludzie zaciàgają się tym gównem na potęgę.
  16. To przecież nie oznacza wcale, że odporności nie ma. Mechanizm działania tych szczepionek polega na wywołaniu produkcji przeciwciał klasy IgG, a te aktywne są głównie w osoczu krwi. To dotyczy większości szczepionek w ogóle. Nie chorujesz na to na co jesteś zaszczepiony albo chorujesz lekko bo po wtargnięciu patogenu do organizmu w osoczu prawie natychmiast pojawia się duże stężenie przeciwciał i patogen jest unieszkodliwiany.
  17. Jak to po co? Warto wiedzieć skąd i w którą stronę wieje, żeby 1. Nie dać się wydymać 2. Zarobić na tym 😉 I wszystko z umiarem- gównianym treściom nie warto czasu poświęcać. I robić swoje 😉
  18. Tu nie chodzi o szyld pod jakim ten człowiek się kurwi. Tu chodzi o świństwo w jakim brał udział. Kiedyś lubiłem Ziemkiewicza, mam sentyment do kilku jego starych dobrych opowiadań fantasy i swojego czasu uważałem go za mądrego człowieka. Aż przykro patrzeć jak się zeszmacił. Dla mnie ten człowiek to kawał łajna i dawno przekroczył w swoich wypowiedziach granice dobrego smaku. Najbardziej podobało mi się jak na jego wyziewy zareagował Abelard Giza.
  19. No nie powiesz chyba że żałujesz tego gnojka. Dostał po dupie z powodu trzipy. Teraz sobie radzi i to nieźle. Haha kto wie- może nawet był na tym forum 😅
  20. Nikt Ci nie każe rezygnować z tego trybu życia na stałe. Nie mówię „rzuć wszystko i jedź paść owce w bieszczadach” Sugeruję wprowadzenie urozmaicenia. Trenujesz to samo ciągle- idź raz spróbować czegoś innego: polecam crossfit, w dobrej grupie i z dobrym trenerem jest mega. Jesz ciągle to samo? Wyskocz po treningu na steka do innej knajpy, albo naucz gotować nową potrawę. Słuchasz podczas treningu muzyki? Wrzuć inną nutę, coś czego nie słuchałeś jeszcze. Albo audiobook. Jako nerd polecam- na samych treningach „przeczytałem” chyba z 10 książek od początku roku. Temat do przemyślenia: jak jesteś w rutynie i strefie komfortu to czacha się broni przed zmianami. O dziwo nawet jak strefa komfortu jest w dupie. Zmiana kosztuje wysiłek ale można się w niej rozsmakować i warto. To naprawdę sprawia frajdę.
  21. Jak ja bym zareagował? Jednoznacznie: jak się okaże, że jesteś nielojalna to koniec, bezpowrotnie papa, z miejsca tracisz wszystko co masz ode mnie, a ja najdalej za 2-3 dni obracam inną babę.
  22. Wszystkie jedną miarą mierzysz, a to błąd. Owszem dla większości zainteresowania to moda (czyli lans), podróże (czyli drinki przy basenie all inclusive) ale to nie jest 100% tej populacji. Mam wśród koleżanek babki co mają pasje, hobby i nie ma to nic wspólnego z udawaniem czy przejmowaniem hobby faceta. Jedna motocyklami się pasjonuje, objeżdża sportowe maszyny o dużej mocy i to nie jest lans. Inna nurkuje i ma papiery na nurkowanie we wrakach. Wymieniać można długo. Stary- to nie jest tak, że tylko faceci mają pasje i hobby. To zresztą też jest na wyrost bo jest nawet na tym forum niemało gości co zainteresowań nie mają żadnych. Pudło. Ta znajoma akurat sama na ten wyjazd zarobiła, sama zorganizowała. Jej facet się podłączył i za siebie zapłacił z tego co wiem. To jest akurat taka baba, że jak wymyśli Himalaja to poleci w Himalaje. Jak nie będzie towarzystwa to sama to przepchnie. Ona w ten sposób wydaje zarobioną kasę i nie ma to nic wspólnego z poszukiwaniem partnera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.