Skocz do zawartości

Dokument o (niewolniczej) pracy na Zachodzie


Rekomendowane odpowiedzi

Temat powszechnie znany, ale chyba po raz pierwszy ktoś postanowił nagrać o tym dobry dokument.

 

Przykro się na to patrzy, jak te kobiety z PL (i nie tylko) dają się wykorzystywać. Z drugiej strony - gdyby się zbuntowały, to na ich miejsce są inne "chętne", które za 6 tysięcy PLN/miesiąc pozwolą z siebie zrobić niewolnice i będą bez zająknięcia pracować na roli po 14 godzin dziennie, od świtu do zmierzchu i brać niepłatne nadgodziny.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rzekł Rusek do Frantza Maurera w Psach, kwitując jedwabnicze życie w (post)komunie - "НЕT ПОльАК, НИЩЕTА ЭТО ПЕРВОРОДНЫЙ ГРЕХ".

Dlatego od czasów "postkomuny", systemy sprawowania władzy w byłych barakach "obozu wschodniego", skupiają się na zarządzaniu biedą a nie dobrobytem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy się na coś godzi wyjeżdżając. Emigracja to nie bajka. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Podejrzewam że wszędzie w Europie jest tak samo. A to że ludzie się godzą na wyzysk. Czasem nie mają wyboru, czasem nie mają rozumu żeby cokolwiek zdziałać, często krążą fałszywe informacje. Każdy udaje że coś wie a jak przychodzi co do czego to wszystko trzeba samemu po 3 razy sprawdzać. Sam widzę teraz jak to wygląda. Ktoś tu już pisał że na emigracji głównie ćpanie, pijaństwo zero ambicji, podpierdalanie (najlepiej rodaków) itp. Polacy za granicą to największe szumowiny tu w Holandii. Jak pytałem gościa od wynajmu mieszkań to jak usłyszał że jestem Polakiem to się skrzywił i w cale się nie dziwię biorąc pod uwagę co tu ODPIERDALAJĄ nasi rodacy. Mógłbym długo opowiadać co tu widziałem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Trevor napisał(a):

Każdy się na coś godzi wyjeżdżając. Emigracja to nie bajka. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Podejrzewam że wszędzie w Europie jest tak samo. A to że ludzie się godzą na wyzysk. Czasem nie mają wyboru, czasem nie mają rozumu żeby cokolwiek zdziałać, często krążą fałszywe informacje. Każdy udaje że coś wie a jak przychodzi co do czego to wszystko trzeba samemu po 3 razy sprawdzać. Sam widzę teraz jak to wygląda. Ktoś tu już pisał że na emigracji głównie ćpanie, pijaństwo zero ambicji, podpierdalanie (najlepiej rodaków) itp. Polacy za granicą to największe szumowiny tu w Holandii. Jak pytałem gościa od wynajmu mieszkań to jak usłyszał że jestem Polakiem to się skrzywił i w cale się nie dziwię biorąc pod uwagę co tu ODPIERDALAJĄ nasi rodacy. Mógłbym długo opowiadać co tu widziałem. 

Ja nigdy nie pracowałem za granicą ale...

W okolicy roku 2000-2007 wyłapanie wpierdolu czy zostanie ograbionym z pieniedzy/telefonu/butów było norma w pewnych miejscach o pewnych godzinach. 

Pozniej osiedlowa gangsterka zameldowała się w UK, NL itd i problem znikł. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Gixer said:

Ja nigdy nie pracowałem za granicą ale...

W okolicy roku 2000-2007 wyłapanie wpierdolu czy zostanie ograbionym z pieniedzy/telefonu/butów było norma w pewnych miejscach o pewnych godzinach. 

Pozniej osiedlowa gangsterka zameldowała się w UK, NL itd i problem znikł. 

 

 

Dobrze kombinujesz. Ta całą patolnia przyjechała właśnie na zachód. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.