TrackingPuppy Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Siema bracia. Na początku powiem wam, że mam 23 lata, pochodzę z takiej średniej klasy niższej. Nigdy się w domu nie przelewało, ale z drugiej strony głodem nie przymieraliśmy - zawsze gdzieś na wakacje się pojechało, komórkę miałem, komputer miałem i prezenty na gwiazdkę też. Zawsze od małego ciągnęło mnie do munduru i potem też taką ścieżkę życiową sobie obrałem. Zawsze o tym marzyłem i jakoś to wewnętrznie czułem. Mówię to, bo będzie to ważne w dalszej części historii. Kiedy byłem jeszcze na studiach, w wakacje z pierwszego na drugi rok, poznałem pannę, nazwijmy ją M. Z racji tego, że jestem pizdą i jakoś wszystkie inne znajomości wychodziły z inicjatywy kobiet a nie z mojej, poznałem ją na badoo. Spotkaliśmy się i beng - na pierwszej randce liznako, macanko. Za parę dni pojechałem do niej na weekend, bo jej rodzice gdzieś w pizdu pojechali no i było całkiem fajnie. W przeciągu miesiąca zaczęliśmy regularnie uprawiać seks i byliśmy już parą. To była moja pierwsza prawdziwa laska. Byliśmy ze sobą prawie 2,5 lata. Oczywiście pierwszy rok wyglądał jak chyba w większości związków - kwiotki, serduszka, całusy fruwały wszędzie. Zdarzały się kłótnie, bo mam dość silny charakter i po prostu nie lubię kompromisów, ale raczej godziliśmy się szybko. Dodam jeszcze, że ruchaliśmy się jak dwa króliki. Jak gadaliśmy na jakieś tematy o naszej przyszłości o tym co chcemy robić w życiu ona zawsze była niezdecydowana i średnio potrafiła się określić. Ja zawsze jasno mówiłem jej o mundurze i gdzie będę pracował. Reakcja M. wyglądała przeważnie mniej więcej tak: "Nie no TP, ale zajebiście! Kurde to jest takie fajne, mundurowi są mega fajni, pasuje ci to. Jezu jak ja bym cię w tym mundurze zobaczyła to oesu!" No to mówię "Nie no, wszystko gra. Jest ok." Minął kolejny rok - więcej kłótni, żarliśmy się o wiele spraw. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że to dlatego, że nie dałem sobie całkowicie wejść na głowę. Zmieniło się też jej podejście do tematu mojej służby. Chcę nadmienić iż M. pochodziła z bardzo bogatego domu - ojciec dwie kancelarie, obrót nieruchomościami a matka bardzo wysoki urzędnik państwowy. Kiedy już się dostałem i wiedziałem kiedy jadę podpisać rozkaz powołania do służby, kłótnie, okresy ciszy były co raz częstsze. W końcu, kiedy kolejny raz zapytałem o chuj chodzi usłyszałem "No bo wiesz TD, no ja tak mówiłam, bo to jeszcze było takie odrealnione. Teraz jak już wiadomo o co chodzi to wiesz no. Ja jestem przyzwyczajona do innego standardu życia. Jak my będziemy żyli jak ty będziesz 2500 itp...". Myślałem, że mnie rozjebie. Powiedziała mi to osoba, którą wyjebali z - uwaga - prywatnej uczelni na pierwszym roku, która zrezygnowała z pracy w barze po 1,5 miesiąca, bo było jej źle i która nie miała żadnego pomysłu na życie. Zajebiście. W każdym razie jak już się przyjąłem to przyjechała jeszcze do mnie na ślubowanie, potem był sylwester (spędzony osobno), potem zostałem skoszarowany i wysłany na pół roczne szkolenie i na pierwszej przepustce, już po powrocie do domu na weekend, spotkałem się z nią i powiedziałem, że to koniec. Minęło od tego czasu już sporo czasu, ale do tej pory zdarza mi się o niej myśleć, czasami cały dzień mam zjebany. Czuję, że tylko praca mnie trzyma w jakichś ryzach. Unikamy pisania ścian tekstu, tym razem poprawiłem. Chcesz, żeby inni czytali twoje teksty, to zachowuj minimum estetyki wizualnej i czytelności tekstu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Naczo Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 (edytowane) Obecnie za nic nie zamieniłbym emocji związanych z zainteresowaniami militarnymi na emocje związane z kobietami. Sorry, wolę "jebać" co innego - marsz długodystansowy albo spać nad jakąś rzeką (ostatnio Odra przy granicy z CZ Babkę mam ale ona walczy ciągle o mój wolny czas. Wolałbym poczytać o Twojej karierze w mundurze, na pewno miałbyś więcej ciekawych rzeczy do opowiedzenia niż o Pani z zachowaniami będącymi kolejnym "klonem" innych zachowań Pań. Myślę, że koledzy zaraz Cię naprowadzą. Edytowane 10 Sierpnia 2016 przez Naczo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 No cóż, życie z gliniarzem to w/g rodziców panny, byłby to dla niej mezalians. Podziękuj jej i sobie że nic z tego nie wyszło, bo później, po ślubie było by gorzej. Jesteś wolnym człowiekiem i zacznij realizować siebie a dupeczki, z czasem same będą na Ciebie włazić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Przykład jakich wiele. Poczytaj forum a przede wszystkim ksiązki Marka. Zmień podejście do kobiet i nigdy przenigdy nie uzależniaj szczęścia od kobiet. TO WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ KOŃCZY SIĘ ŹLE DLA KAŻDEGO FACETA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zerwito Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Ucieknij w pracę, bo widać to Twoje powołanie. Ona by chciała, żebyś zarabiał 10 tys. z czego polowa by szła na jej zachcianki, a sama leżałaby z dupą w domu. Przeczytaj forum to zrozumiesz wszystko. Pasja i samodoskonalenie jest bardziej satysfakcjonujące niż życie z pasożytem. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 33 minuty temu, Zerwito napisał: Pasja i samodoskonalenie jest bardziej satysfakcjonujące niż życie z pasożytem święte słowa, gdyby większość z nas od młodego tak do tego podchodziła mniej dramatów byłoby w związkach a może i kobiety ewoluowały w innym kierunku choć tu ilu ludzi tyle opinii ... przyrody nie oszukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Willy Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 9 godzin temu, Zerwito napisał: Ucieknij w pracę, bo widać to Twoje powołanie. Ona by chciała, żebyś zarabiał 10 tys. z czego polowa by szła na jej zachcianki, a sama leżałaby z dupą w domu. Przeczytaj forum to zrozumiesz wszystko. Pasja i samodoskonalenie jest bardziej satysfakcjonujące niż życie z pasożytem. To prawda...Jezeli miala rodzicow takich o ktorych piszesz,przyzwyczajona byla do wygody to nic dziwnego,ze zawalila nauke bo wiedziala,ze starzy pomoga.Tego samego oczekiwalaby od Ciebie...z doswiadczenia wiem,ze nigdy nie mozna poswiecac pasji,zainteresowan a tym bardziej pracy z ktorej masz satysfakcje dla kobiety 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TrackingPuppy Opublikowano 11 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2016 Dzięki Bracia. Byle do przodu. Nie ma miękkiej gry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nieidealny świat Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 On 8/10/2016 at 10:57 AM, TrackingPuppy said: Jak my będziemy żyli jak ty będziesz 2500 itp... Emocjonalna kaleka przez wychowanie rodziców. Podsuwanie wszystkiego pod dupkę cale życie i jeszcze jej mało - tak jej już zostanie Nie dogodzisz, ona musi mieć dużego misia ze sporym portfelem żeby miała na czyim grzbiecie jeździć Odetnij się, rób swoje, skup się na pracy, akumuluj zasoby. Rozwijaj się, znajdź wewnętrzny spokój i szczęście w samym sobie. Próbowałeś medytować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TrackingPuppy Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 8 godzin temu, nieidealny świat napisał: Próbowałeś medytować? Nie próbowałem. Nigdy nie potrafiłem na tyle samozaparcia w sobie znaleźć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robson Opublikowano 15 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2016 5 minut rano i wieczorem. Gdy się przyzwyczaisz, dodawaj po minucie co dziennie i ćwicz raz na dobę w dogodnej porze. Dojdziesz do pół godziny - wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalxl600 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2016 (edytowane) Kuźwa- banda ogarnietych samców, medytacje itp. Oderwać się od tematów trudno- przez Was zawaliłem dzienny plan (jutro nadrobię - i tak padało za oknem, ja teraz rolnik jestem) p.s. odnośnie tematu: kiwam tylko głową nad większścią wpisów i banan na twarzy bo dobrze piszecie. Edytowane 18 Sierpnia 2016 przez michalxl600 uzupełnienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi