Skocz do zawartości

Wiara w siebie


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Zarabiaj pieniądze, poznawaj kobiety, rób to co kochasz i co Cię rozwija.

Dbaj o ciało i prezencję. Sport i ubranie.

 

Każdego dnia rób przynajmniej jedną rzecz, której sie boisz (S. Stalone)

Można by o tym napisac całą sagę a i tak nikt Ci nie powie co dokładnie

masz robić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panieee ;-)

Assasyn założyłeś juz sporo tematów i w każdym jakieś żale. A psycholodzy mawiają: żeby zmienić coś na dobre najpierw trzeba zostawić to zle. Rozumiesz... Przede wszystkim przestać myśleć zle o sobie dosłownie zabronić tego rozumowi, druga rzecz na później zacząć dobrze o sobie myśleć, doceniać za to kim się jest co robi, co potrafi. A zauważysz po kilku miesiącach ze nie potrafisz nie pomyśleć o sobie dobrze ;). Jest nawet metoda pani Wegener która twierdzi ze jak przeżyjesz trzy miesiące bez negatywnego myślenia to zmienisz się o 180 stopni. W momencie gdy zaczniesz pisać na forum pozytywne rzeczy i nie tylko to, to kreujesz swoje lepsze życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci uświadomię, że wiara w siebie to pusty slogan. Chłopaki Ci tu dobrze radzą ale najpierw elementarz czyli kim jesteś? Napisz na kartce albo w wordzie jakie są Twoje cechy, za kogo się uważasz i znajdź jak najwięcej przykładów sytuacji na to, że jest odwrotnie. Najlepiej zrób tak tylko z negatywnymi cechami ale z pozytywnymi też można, zaraz Ci powiem dlaczego. Otóż to co uważamy za siebie to ego czyli obraz w głowie jak siebie postrzegamy. Powstaje on na podstawie naszych myśli na swój temat i tego co mówią inni albo myślimy, że myślą inni. Wszystko to jest totalną iluzją i etykietkami. Tu i teraz jesteś i nikt nie widzi Twoich cech charakteru a kiedy je obserwuje to tworzy swoje własne klasyfikacje, kojarzy sobie dane zachowania z tym co myślą na temat ludzi, którzy zachowywali się w podobny sposób. Najważniejsze jest uniezależnienie się od tych opinii i od tego co sam teraz o sobie myślisz bo to tylko bzdury. I teraz tak bo wiadomo, że każdemu zależy na tym żeby być akceptowanym. Im więcej zastanawiasz się na ten temat tym gorzej bo przeważnie własnie to Cię blokuje, przez to nie jesteś taki jaki chciałbyś być i ludzie nie postrzegają 100% Twojego potencjału. Jeśli jesteś sobą, zachowujesz się luźno i nie zastanawiasz się nad tym co myślą inni staniesz się bardziej lubiany choć teraz może Ci się wydawać, że nikt nie zaakceptuje Twojego prawdziwego charakteru. Skoro tak to po co w ogóle starać się o to żeby być akceptowanym skoro zaakceptują nie Ciebie prawdziwego tylko stworzony na potrzebę akceptacji obraz? Ludzie wyczuwają prawdziwość i jedni będą Cię za to podziwiać a inni nienawidzić bo sami by chcieli ale nie da rady bo mają wewnętrzne blokady. I teraz najważniejsze - każdy z nas w środku jest tym samym, boskim pierwiastkiem świadomości. Osobowość to nakładka na świadomość, która służy Ci do tego żebyś różnił się od innych, miał swoje preferencje i cechy - ale te cechy to nie Ty, to tylko ego. Wypierając swoje myśli i pragnienia, myśląc, że jesteś nieodpowiedni i słaby robisz sobie krzywdę więc po prostu przestań to robić. Tu i teraz bo na to nie potrzeba czasu. Tu i teraz jest najlepszą afirmacją, kiedy pojawiają się negatywne myśli nie walcz z nimi tylko stanowczo każ im iść w pizdu - to działa tylko nie możesz się wahać :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEO piekne napisane :) Waflo wiem wiem ,napisalem duzo tematow ale uwierz ze tak naprawde nie mam z kim pogadac o tym wszystkim a tu jest taki portal gdzie moge sie odbudowac :) Co do Boga to On ma identyczne cechy jak moj ojciec ...Nie umiem sobie wyobrazic ze mnie wspiera i dopinguje ,Falszywy obraz z dziecinstwa jest silny ,ale popracuje nad tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci uświadomię, że wiara w siebie to pusty slogan. Chłopaki Ci tu dobrze radzą ale najpierw elementarz czyli kim jesteś? Napisz na kartce albo w wordzie jakie są Twoje cechy, za kogo się uważasz i znajdź jak najwięcej przykładów sytuacji na to, że jest odwrotnie. Najlepiej zrób tak tylko z negatywnymi cechami ale z pozytywnymi też można, zaraz Ci powiem dlaczego. Otóż to co uważamy za siebie to ego czyli obraz w głowie jak siebie postrzegamy. Powstaje on na podstawie naszych myśli na swój temat i tego co mówią inni albo myślimy, że myślą inni. Wszystko to jest totalną iluzją i etykietkami. Tu i teraz jesteś i nikt nie widzi Twoich cech charakteru a kiedy je obserwuje to tworzy swoje własne klasyfikacje, kojarzy sobie dane zachowania z tym co myślą na temat ludzi, którzy zachowywali się w podobny sposób. Najważniejsze jest uniezależnienie się od tych opinii i od tego co sam teraz o sobie myślisz bo to tylko bzdury. I teraz tak bo wiadomo, że każdemu zależy na tym żeby być akceptowanym. Im więcej zastanawiasz się na ten temat tym gorzej bo przeważnie własnie to Cię blokuje, przez to nie jesteś taki jaki chciałbyś być i ludzie nie postrzegają 100% Twojego potencjału. Jeśli jesteś sobą, zachowujesz się luźno i nie zastanawiasz się nad tym co myślą inni staniesz się bardziej lubiany choć teraz może Ci się wydawać, że nikt nie zaakceptuje Twojego prawdziwego charakteru. Skoro tak to po co w ogóle starać się o to żeby być akceptowanym skoro zaakceptują nie Ciebie prawdziwego tylko stworzony na potrzebę akceptacji obraz? Ludzie wyczuwają prawdziwość i jedni będą Cię za to podziwiać a inni nienawidzić bo sami by chcieli ale nie da rady bo mają wewnętrzne blokady. I teraz najważniejsze - każdy z nas w środku jest tym samym, boskim pierwiastkiem świadomości. Osobowość to nakładka na świadomość, która służy Ci do tego żebyś różnił się od innych, miał swoje preferencje i cechy - ale te cechy to nie Ty, to tylko ego. Wypierając swoje myśli i pragnienia, myśląc, że jesteś nieodpowiedni i słaby robisz sobie krzywdę więc po prostu przestań to robić. Tu i teraz bo na to nie potrzeba czasu. Tu i teraz jest najlepszą afirmacją, kiedy pojawiają się negatywne myśli nie walcz z nimi tylko stanowczo każ im iść w pizdu - to działa tylko nie możesz się wahać :)

Neo czy to znaczy ze jak bede o sobie myslal dobrze czy zle to i tak to nie jest obiektywna prawda ? I czy w ogole prawda ? Z Twojego postu wynika ze czlowiek sam moze myslec o sobie w dany sposob ale tak naprawde to tylko etykietka a nie osobowosc lub cos z czym sie rodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieje obiektywna prawda na to jaki jesteś, przynajmniej opisowo bo takie cechy jak dobry, zły, miły itd to są subiektywnie nadawane etykietki i każdy ma inne skojarzenia na ten temat. Twoja osobowość cały czas się zmienia i kształtuje i nie jest Tobą tylko należy do Ciebie a to duża różnica. Na dodatek to jak o sobie myślisz wpływa na to jak myślą o Tobie inni chociaż to też nie wyczerpuje tematu bo to nie działa w 100%. Jest pełno czynników składających się na nasze osobowości i nie jest łatwo to opisać nawet jeśli ma się ze sobą do czynienia przecież na co dzień ;) Skoro nie wiemy jaka jest prawda to i tak wynika z tego, że lepiej myśleć o sobie dobrze niż źle a to co Tobie samemu się nie podoba możesz zmieniać. Ale jest jeszcze ważniejsza kwestia - nie ma znaczenia to jaki jesteś w oczach innych bo dla nich jesteś jednym z wielu ludzi, jedną z wielu osobowości i nikt nie przejmuje się Tobą jak Ty sam. Dlatego najważniejsza jest miłość bezwarunkowa do samego siebie, brak ucieczki przed obecną chwilą. Zobacz z jednej strony jest przed Tobą dużo pracy żeby się zmienić a z drugiej strony już teraz możesz być szczęśliwy i spokojny, wyluzowany i nie przejmować się tym co jest dla Ciebie złe. Zmiana i praca nad sobą wcale nie wymaga niezadowolenia z obecnej sytuacji, wręcz lepiej żeby tego nie było a motywacją była po prostu zmiana na lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodze do tcyh spraw w taki sposob ze chce juz i teraz ...Sam nie wiem po co i czmeu tak strasznie zalezy mi na bycie odwrotnoscia charakteru jaki jestem teraz ...Czyli pewnosc siebie ,wiara milosc i szacunek do siebie ,moze poprostu zycie boli dlatego tak chce ,moze jestem swiadom uplywajacego czasu ,moze boje sie ze nie zdolam byc taki jak chce i ostatecznie przegram.Tu chodzi chyba o pokazanie rodzinie a szczegolnie ojcu ze ja tez potrafie dlatego tak szybko chce i od razu  stac sie takim i miec takie cechy jak wyzej wymienilem .Dlatego biore hurtowo przekonania i na sile je zmieniam zeby tylko UDOWODNIC ze JA TEZ MOGE i zeby TO WSZYSYC WIDZIELI i mnie za to DOCENILI bo czuje sie smieciem (czulem) i dlatego :) Bedzie git:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyluzuj, uspokój się, uniezależnij się od zdania innych. To jest najważniejsze na początek, szczególnie to, że chcesz udowadniać coś ojcu a z doświadczenia wiem, że wtedy praca nad sobą jest niemożliwa. Zacznij od uniezależnienia się od zdania ojca i nie bierz do siebie wszystkiego co Ci radzą bo każdy może się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem spinam sie czasem za bardzo .Ale moze dlatego ze cale zycie bylem ''dymany'' przez wszstkich i teraz chce sie w jakis sposo zemsic i udownodnic ze juz taki nie jestem .Poprostu chce byc wreszcie facetem a nie wydmuszka...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Proszę mi wybaczyć za odkopanie tematu, ale nie chciałem zakładać nowego. Oto moja tapeta na pulpicie:
yd3D949.jpg

Czy waszym zdaniem to przyniesie jakiś skutek? Komputera używam bardzo dużo i będę to sobie codziennie czytał na głos. Zdanie twierdzące na temat mnie, to czysta prawda. Nic tutaj nie jest przekoloryzowane. Niektóre z nich muszę sobie porządnie wbić do głowy i zastosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, verde napisał:

Czy waszym zdaniem to przyniesie jakiś skutek? Komputera używam bardzo dużo i będę to sobie codziennie czytał na głos. Zdanie twierdzące na temat mnie, to czysta prawda. Nic tutaj nie jest przekoloryzowane. Niektóre z nich muszę sobie porządnie wbić do głowy i zastosować.

 

podświadomość nie rozumie negacji. przeredaguj tak, aby były tylko zdania twierdzące.

np.

"nie jestem zależny od nikogo" -> "jestem całkowicie wolny od zobowiązań"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.