18TillIDie Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Mam takie pytanie do Was bracia. Od jakiegoś już czasu zajmują się dokładniej swoim samorozwojem. W tym częściej przypatruję się swoim myślom jak i reakcjom swojego ciała na niektóre bodźce. Nie zauważyłem wcześniej takiego tematu na forum, ani w żadnej audycji Pana Marka. Jeżeli się pomyliłem i faktycznie taki temat był to przepraszam- do zamknięcia. Otóż zostałem wychowany w przekonaniu że jestem nikim, że nic w życiu nie osiągnę, że jestem "betonem". To słowo wypowiedziane przez bliską mi osobę już lata temu, krąży mi w głowie po dziś dzień. Reasumując żyłem w przekonaniu że nic dobrego mnie w życiu nie spotka. Minął rok jak zostałem wyprowadzony z "matrixa", wtedy postawiłem sobie cele, które sumiennie dążę spełniać by osiągnąć w życiu upragniony sukces. Jednakże zauważyłem , że kiedy jestem już blisko, że już coś zaczyna mi wychodzić ku temu, nagle wszystko się sypie i muszę zaczynać od nowa. Mam przeczucie że żyję w takim niekończącym się kręgu, jakby moja podświadomość broniła się przed osiągnięciem "czegoś dobrego". Co o tym sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Podaj konkretny przykład, proszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wrażliwy Egoista Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Cytuj Jednakże zauważyłem , że kiedy jestem już blisko, że już coś zaczyna mi wychodzić ku temu, nagle wszystko się sypie i muszę zaczynać od nowa. Dokładnie, to co się sypie? Chodzi o to, że jednak Ci nie wyszło? Gdy coś wychodzi za pierwszym razem to znaczy, że jesteś zbyt mało innowacyjny. Skoro Ci coś nie wyjdzie - a chcesz to robić, to zepnij dupę i rób to dalej. Nie wiem czy jesteś jedną z tych osób, która brakiem chęci do działania, i po prostu zwykłym lenistwem, wmawia sobie, że nie osiągnie czegoś bo ktoś coś tam jej kiedyś powiedział. Najłatwiej jest obarczać odpowiedzialnością za swoje życie innych. I to jest często poruszany temat na różnego rodzaju terapiach, i psychiatrzy zaraz to zauważają. I powiedz co chciałbyś osiągnąć? Jaki cel zrealizować? Zrobić sylwetkę na siłce? I nie robisz tego, bo ktoś Cię zamknął w piwnicy, czy jednak możesz iść ją zrobić, ale wolisz się poużalać nad sobą? A może chciałbyś się czegoś nauczyć? I nie czytasz książek, bo ktoś je przed tobą chowa? A może mógłbyś je czytać, tylko wolisz się poużalać nad sobą? Rozwiń temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
18TillIDie Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Wszystko jasne, temat do zamknięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MG-42 Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Witam Bracia Tak mówi teoria a w psychice to różnie może to być może w szkole w domu ktoś tam mówił np. nie rób tego , zostaw to, siedź , nie ruszaj itd. i tak non stop i mózg podświadomie załapał że jakoś tak jest że jesteś wynagradzany za nic nie robienie bo wtedy nikt Cię nie ochrzaniał i mógł zaszczepić się leń w podświadomości I możliwe że teraz jest taka walka wewnętrzna w Człowieku Zaznaczam może tak być nie koniecznie Musisz popracować nad tym popatrzeć na to z kilku stron Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi