Skocz do zawartości

Samiec92

Użytkownik
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Samiec92

  1. Jak zapewne zauważyłeś ja nie mam problemu z tym, że zdarzają się między nami różnice, odpowiadałem Ci na priv w jakimś temacie - starałem się pewne kwestie wyjaśnić. Nie uważam abyś wykazał zwrotnie dobrą wolę, ale to nie ma znaczenia, zapewne masz to samo przeświadczenie co do mnie, nie ma to znaczenia. Rzeczywiście, odniosłem się między innymi do Ciebie w mojej wypowiedzi, ale nie tylko Ty stosujesz to porównanie. Uważam, że jest ono absurdalne, bo tak - Pan Marek opłaca forum, tak - my korzystamy z tej platformy, tak - jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad typu: "kultura wypowiedzi, stosowanie w miarę poprawnej interpunkcji, brak wycieczek osobistych w dyskusjach ogólnych" i generalnie regulaminu, ale forum to nie kult jednostki. Jeśli ktoś w sposób cywilizowany sugeruje coś w odpowiednim dziale (swoją drogą nie wiem czy cała nasza dyskusja nie jest jednym wielkim OT) administratorowi forum, nie powinien być zakrzykiwany przez moderatorów, że "sra mu na dywan". Zastosowałem pewnego rodzaju uproszczenie, ale wydaje mi się, że nieraz strzelacie Bracia do much z armaty. Nie chcę szukać przykładów, proszę wybaczcie i nie, sytuację Gluxa uważam za sytuację ewidentnego "ban me, I'm out". Co do gwiazdy Pana Gluxa, to mi się ten człowiek osobiście bardzo nie podobał. Na pewno w świecie realnym nie znalzłbym z nim wspólnego języka, jednak w tematyce w jakiej się "specjalizował" zdarzało mu się podrzucić coś wartościowego. Jeśli człowiek był uważny by nie ulegać jego krzykaczowstwu i rozumiał, że jest egocentrykiem i nie ma zawsze racji mimo swojego o niej przekonania to czegoś mógł się od niego dowiedzieć. Uciekam już z tej dyskusji pozdrawiam wszystkich i zapewniam, że nie mam złych zamiarów, choć nawet dobrymi chęciami jest Piekło wybrukowane, więc moje działąnia mogą przynieść szkodę. Mam andzieję, że nie przyniosą. Idę pracować
  2. @Quo Vadis? Zgadzam się w pełnej rozciągłości, ja nie mam tak naprawdę jednego zdania nt. forum, widzę i akceptuję różne perspektywy i nie przywiązuje się do żadnej konkretnej. To miejsce jest super, będzie bardziej super, jednak jak wszędzie istnieją zagrożenia, jesteśmy grupą, która może i powinna wytykać sobie nawzajem pewne nieścisłości. To co mi się rzuca ostatnio w oczy to pewnego rodzaju rozłam - jest duża grupa użytkowników, która jest z czegoś niezadowolona, być może jest to wspierane przez grupy z zewnątrz, podejrzewam, że tak, jednak nie wszyscy którzy w jakimś tam stopniu kręcą nosem to dywersanci - to właśnie byłoby myślenie paranoiczne. Nie wiem jak Ty bracie, osobiście nie akceptuję retoryki pt. ktoś napisał krytyczny komentarz na forum osoby X skierowany do osoby X - porównajmy to do przyjścia do domu osoby X, nasrania na dywan, wytarcia gówna w twarz osoby X, zgwałcenia żony itd. Forum się tworzy by kulturalnie wymieniać pewnego rodzaju poglądy; poglądy niezgodne z naszym obecnym światopoglądem poszerzają nasze horyzonty i bardzo cenię sobie sytuacje gdy ktoś się ze mną nie zgadza mimo początkowego związanego z tym dyskomfortu. @Stulejman Wspaniały @Drizzt Ja rozumiem, że można wyśmiać to, że ktoś bez doświadczenia stara się dawać rady komuś kto czymś zarządza, coś stworzył i na czymś się zna, bo coś przeczytał w mądrej książce. Rozumiem, naprawdę. Jednak moim zdaniem każda opinia, która jest wyrażana w sposób kulturalny powinna się spotkać z pewnego rodzaju refleksją. Podam przykład mojego ojca, który zarządza kilkoma bardzo prężnymi projektami czy firmami, nie chce wchodzić w szczegóły (pracując z nim przy naprawdę małych rzeczach widzę jak bardzo jest elastyczny i adaptacyjny). Jeden z podwładnych po paru latach wspólnej pracy powiedział mu następującą rzecz: "Na początku myślałem, że jak przychodzę do Ciebie z jakimś problemem i Ci o nim mówiłem, a Ty tylko słuchałeś bez cienia emocji i nic nie robiłeś z tym to byłem wściekły, że mnie olewasz. Jednak zawsze po jakimś czasie te problemy rozpływały się w powietrzu, jak Ty to robisz? To niesamowite!". Nie wiem czy mam klucz do tego o czym mówił mi mój ojciec, niemniej sądzę, że podstawą jest "cnota męska - opanowanie", nie dawanie się wciągnąć w pewną mentalną grę albo z przeciwnikiem, albo co gorsza w częścią własnego umysłu, która z czasem stworzy przeciwników w realnym świecie. Potem można i należy podjąć pewnego rodzaju kroki by zająć się problemem. Wiem też, że jedną z popularnych taktyk wśród przywódców, aby zachowań pewnego rodzaju psychiczną dominację jest pozornie nie przyjmować do wiadomości wyrażanych krytycznym tonem uwag, ale wyciągać z nich wnioski i jednak jakoś na nie reagować pewnym działaniem. "Po owocach ich poznacie" ja Panu Markowi ufam, jednak chciałem dorzucić swoje trzy grosze, może i niepotrzebnie i może wprowadza mnie to na czerwoną listę (raczej jeszcze nie czarną ), ale do odważnych świat należy. EDIT: Chciałbym jeszcze przyłączyć się do apelu @Tomko. "United we stand!" Dyskutujmy i bądźmy otwarci, trzymajmy wszyscy nasze ego na wodzy i nie patrzmy na siebie wilkiem zbyt prędko. Jeden czy dwa komentarze, które odbieramy jako personalny atak nie powinny skreślać człowieka siedzącego za klawiaturą w naszych oczach.
  3. Dwie perspektywy: Wydaje mi się podobnie jak powyżej koledze, że Panie Marku przesadzasz. Nie warto wdawać się w czynną walkę, ani w walkę z niewidzialnym wrogiem w swojej głowie. Sprawa dram youtubowych była bardzo kontrowersyjna i forum podzieliła, sprowokowała nawet odejście w mało smacznym stylu kontrowersyjnego, lecz wieloletniego i dosyć zasłużonego użytkownika - Gluxa, jednak to nie tak, że ekipa wykopu robi dywersję, chyba. Druga: mimo że w realu chciałbym się spotkać z Wami kiedyś, to tutaj uważam - wszelkie dane podaję bardzo ostrożnie, jak dotąd tylko jedną rzecz bez danych personalnych powiedziałem pewnemu moderatorowi, tyle. Nie jest też tak, że wszystkich moderatorów lubię osobiście, z niektórymi łatwo popaść w konflikt, ale tak to już jest na męskim forum. Przynajmniej nie ma podchodów i kurew*** zagrywek rodem z brzoskwiniowych jaskiń. Cenię to sobie. Dziękuję za ostrzeżenie jednak zalecam więcej spokoju. Przywódca, który ZBYT aktywnie walczy o utrzymanie przywództwa traci w oczach poddanych. Przydałby się jakiś cytat z Sun Zi'ego na poparcie tej śmiałej tezy, ale chyba nie chce mi się szukać Jeśli wolno mi coś zasugerować to w imię świętej zasady dążenia systemów do homeostazy, radzę zmiany na forum przeprowadzać stopniowo - jednoczesne wystosowanie silnych apeli o poprawną pisownię (trochę robię w majtki, bo moje palce przywykły do walenia pewnych klawiaturowych gaf jak np. "nei" albo "śćinać"), wstawienie dram youtubowych i tworzenie się atmosfery jak brat powzyżej to określił "oblężonej twierdzy" nie wpływa dobrze na nastroje w "egregorze". Słowem - jeśli naraz dzieje się zbyt dużo ludzie nie czują się bezpiecznie, tracą spokój. Rolą przywódcy jest wyznaczać cele, prowadzić stado i utrzymywać porządek, spokój i zadowolenie. Pozdrawiam
  4. @HORACIOU5 Teraz rozumiem, wybacz, ale brak odmieniania nicków umieszczonych po znaku małpy prowadzi do takich nieporozumień. Bez podpowiedzi bym tego nie rozgryzł. Zorientowałbym się prędzej po końcówce rzeczownika jak np. "Masa nadinterpretacji i manipulacji wypowiedzią, Samcu92 (czy może mówi się "samcze"?)" lub "Masa nadinterpretacji i manipulacji wypowiedzią Samca92" Ciekawa rozkminka nam wyszła Szkoda, że nicki można podawać tylko w mianowniku, jak widać może prowadzić to do nieporozumień.
  5. Jestem bardzo ciekaw gdzie napisałem, że należy dopiec i mścić się na kobiecie. Tym bardziej, że dwie osoby jakis fragment mojej wypowiedzi zinterpretowały w ten sposób. Czasem piszę być może w trochę niejasny sposób, jeśli tak ejst to chętnie wyjaśnię co "autor miał na myśli". Oczywistym jest, że gdy ma się dzieci trzeba je ująć w tym równaniu i pojawia się niebezpieczna gra sztuki kompromisu i czynnik dobra dzieci. Tu nie ma co uogólniać bo scenariuszy jest kilka i zależą głównie od kwestii logistycznych.
  6. No cóż, wiadomo zalofciales się, doświadczenie to jedno a mechanizm podświadomy anielicy i tej jedynej to drugie. Za życie iluzja się płaci w realnym świecie, dlatego najszczęśliwsi są ci co zawodowo niszczą iluzje, którymi żyją inni do czasu, oni sami np. mnisi z Tybetu. Co do tematu to zgadzam się z HORACIOU5, chcemy jako ludzkość isc do przodu to nie możemy jej większej połowy (uwielbiam to sformułowanie) umyślnie zostawiać za plecami. W sytuacji takiej jak Twoja trzeba bardzo wystrzegać się by nie popaść w ten schemat myślowy "zrobiłem zle to i to, wiec ona zachowała się tak i tak", bo kobieta to tez człowiek i ma możliwości kształtowania swojego życie poprzez podejmowanie wyborów. Jest bardziej chwiejna - tak, jest bardziej emocjonalna - tak, jest bardziej w tu i teraz, mniej przewiduje i analizuje - tak, ma naturalnie mocniejsze mechanizmy obronne ego - tak, ale to jej nie usprawiedliwia. Tez chwilowo wpadłem w te pułapkę i widzę, ze utrzymywanie ludzi w tej iluzji, ze rozstanie z moja ostatnia eks jest moja wina byłoby z mojej strony perwersyjnie okrutne wobec ich podświadomości. W duchu się śmieje z tego sposobu myślenia. Co należy zrobić? Wyprostować się, dopiąć sprawy, pożegnać się z Panią i dalej zgłębiać wiedzę psychologiczna z zakresu budowania relacji, ćwiczyć, medytować, bawić się w swoje hobby, zarabiać siano, poznawać nowych ludzi w tym kobiety, tylko tyle i aż tyle - to jest życie.
  7. Panowie, nie jest molem książkowym, chociaż pochodzę z raczej czytajacej rodziny i trochę dobrych książek łyknąłem. Żadna jednak jak dotąd tak mnie nie sponiewierała jak "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzedowicza. Jest to fantasy z małymi elementami sci-fiction, po której przeczytaniu stałem się oficjalnie fanboyem Grzedowicza. O ile w mojej ocenie przyjemności płynącej z czytania (z serii fantasy jakie łaknąłem i które pamietam): Władca pierścieni 4/10 Gra o Tron 5/10 Czarna Kompania 7/10 Wiedzmin 9/10 Pan Lodowego Ogrodu 10/10. Wiedźmin zdetronizowany :). Pan Lodowego, to jest lektura dojrzalsza, mniej efekciarska a bardzo efektowna, bardziej pełnowymiarowa, ze świetnym humorem, zróżnicowaną narracją, niesamowitym klimatem i sposobem opowiadania fabuły. No i nie ma wątku Ciri, której szczerze nie znoszę (SPOILER ALERT: Boże, czemu Bonhart jej nie zabił...) @Pozytywny Malo kto wie, ale ww. Aldous Huxley napisał ciekawe książki nt. filozofii takie jak np. filozofia wieczysta, bardzo solidna lektura dla wszystkich zglebiajacych tajnika Ducha.
  8. Nie wiem jak to jest, wiele rzeczy można wyjaśnić psychologicznie i rzeczywiscie ezo-świry nadinterpretowują, ale są tzw. "zjawiska" i tu już racjonalny umysł mówi pass.
  9. @samiczkaDziękuje za sprostowanie i solidna motywacje by sobie pewna zapomńiana wiedzę odświeżyć - namieszałem, miałem na myśli tzw. cellulit wodny Woda gromadzi się w organizmie zwłaszcza w trakcie fazy folikularnej gdy formuje sie pęcherzyk Graffa na skutek zwiększonego wydzielania estrogenu. Wtedy tez tkanka łączna robi się bardziej nabrzmiała i mniej plastyczna rozciągliwa, można te wiedzę wykorzystać by optymalizować plan treningowy u Pań. @samiczkaJest co najmniej kilka dobrych powodów, dla których preferuje się w praktyce leczenie objawowe. Po pierwsze co do przyczyn większości schorzeń - są one bardzo różne, jest ich bardzo wiele, do tego często są nieznane. Wiele chorób ma tylko czynniki zwiększające ryzyko występowania i uwarunkowania środowiskowe oraz te dotyczące stylu życia, które sprzyjają jej rozwojowi/powstaniu. Znalezienie i obronienie w medycznym świecie przyczyny powstawania jakiejś choroby jak np. wrzodów żołądka z powiązaniem jej z jednym czynnikiem (Helicobacter pylori) zwykle kończy się Noblem. Jednak i w takich nielicznych przypadkach stosuje się elementy wspomagające leczenia zachowawczego. Inna sprawa jest specjalizacja lekarzy sprawiająca, ze przez ostatnie kilka lat swojej edukacji coraz bardziej i bardziej oddalają się od człowieka jako takiego. Nie patrzą na człowieka holistycznie, a ludzie, którzy w jakimś stopniu potrafią to robić zwykle nie maja dostatecznej wiedzy i powstaje znachorstwo. Ludzie są wysyłani od specjalisty do specjalisty i coraz mniej rozumieją ze swojej sytuacji. Brakuje ludzi o wiedzy szerokiej, kompleksowej i z narzędziami by pracować z ludźmi. Jeśli miałbym wskazać grupę medyczna, która jest najbliższa takiemu porzadanemu ideałowi to osteopaci.
  10. W jaki sposób? Wystarczy bardzo silna intencja, emocje pragnienia czegoś z zewnątrz, powtarzanie jakiejś frazy np. "Szatanie przyjdź do mnie i daj mi to czego pragnę najbardziej" a najlepiej coś krótszego by wejść w trans. Musisz się przy tym wszystkim zdrowo podniecić, nakręcić a potem otworzyć. Wtedy jak już się otworzysz to przyjdzie 30 duchowych murzynów z dildami i zrobią co należy. Odradzam, sądzę, że kiedyś niechcący mogłem robić podobne rzeczy i wciąż czuję pewnego rodzaju naznaczenie, ale powolutku znika, oddalam się od tamtych bytów, a może po prostu lepiej ogarniam psychologię a te wszystkie odczucia to jakieś zwidy i ułudy, cholera wie. U mnie tym "opętującym" był "Bóg" z KK, ale teraz rozumiem, że po prostu pewnego rodzaju problemy przeprojektowałem na KK, który nie jest winien moich cierpień, które sam sobie zadawałem. Pojawia się dojrzałość i nei trzeba ezoteryki by pewne mechanizmy wyjaśniać. Chociaż ezoteryka jest ciekawa, nie powiem, że nie. P.S. Mosze pewnie po dostaniu fuchy moderatora dram chce przejąć całe forum, dlatego potrzeba mu pomocy Belzebuba, Panie Marku strzeż się! P.S.2 Ja chętnie porozmawiam z Tobą świeżoupieczony moderatorze jeśli chcesz trochę konkretów na privie, bo nie chcę pewnych brudów wywlekać na światło dzienne (a jeszcze Słońce świeci, wszak dopiero 18:19) publicznie.
  11. Jest atencyjną ciotą, która kreuje się na ofiarę, dobrze byłoby znaleźć sposó by dostać sie do tej grupy na fb i obserwować co tam wyczynia, doskonale wiemy jak to działa, czekajcie aż okręgowa lewacka gazetka o tym napisze. Warto się zebrać w parę osób i powiedzieć kierownictwu, że nie chcecie tego kolegi w zespole, jeśli rzeczywiście takie są nastroje w ekipie. Ja osobiście nic pewnie bym do niego nie miał, ale mój maks oporu przeciw uchodźcom to nie głosować na PO i Nowoczesną.
  12. Najlepsze chyba opracowanie nt. teścia na yt jakie znalazłem to to: Chciałbym się ze swojej strony zapytać jakie witaminy są dobre (jeśli w ogóle witaminy w formie kapsułek są tego warte), na co zwracać uwagę, jakie firmy polecacie i dlaczego? O ile regułą "a little bit of OT is OK" na to pozwala
  13. Słuchajcie, nie mam się za lekarza ani domorosłego eksperta w dziedzinie medycyny ale ukończyłem kierunek medyczny tj. fizjoterapie. Chciałbym poprosić by kto mi przedstawił o co chodzi z tym słynnym "gromadzeniem się wody w organizmie". Moja bratowa jak to słyszy w reklamach (lekarka, psycholog) i brat (naukowiec jednego z wiodących światowych uniwersytetów) śmieją się. Jedyne gromadzenie sie wody o jakim ja słyszałem to: na skutek urazów, wiadomo, do tego: wysięki, przesieki, obrzęki, wodoglowie. Jeśli tabletki powodują zwiększenie ilości stanów zapalnych w organizmie oraz zwiększenie przepuszczalności naczyń krwionośnych co jest potencjalnie bardzo niebezpieczne, to zastanawiające, ze o tym nie słyszałem (chociaż zenska strona antykoncepcji się nie zajmuje i nie interesuje). Niech ktoś mnie oświeci albo ze mną wyśmieje tę bzdurę.
  14. Samiec92

    Hearthstone

    Och, wybacz. W tamto tez kiedyś grywałem ale straciłem konto, nie chciało mi się odzyskiwać, zbyt duży pożeracz czasu.
  15. Ciekawa opcja, ale za młodu nie oglądałem mc gajwera i nie wiem do czego by to miało służyć xD jestem niezmotoryzowany.
  16. Samiec92

    Hearthstone

    Tak, ja grywam jak jestem w Polsce. Lubie grać chogallem, większością asasynów, niektórymi specjalistami i tankami, niechętnie supportuje. Napisz na pm to się spykniemy, zawsze więcej expa wskoczy
  17. Panowie, mam problem z logistyka, chciałbym zapytać Warszawiaków o fajne tanie lub darmowe sposoby na randki tinderowe, już mi się pomysły kończą. Rady ogólne tez chętnie przyjmę, ale jednak konkretne miejscówki najlepiej w centrum bardziej na propsie
  18. Bracie, nie wiem gdzie teraz mieszkasz, ja wyjechałem na wycieczkę w okolice przełęczy Okraj do Karkonoszy, siedzę w ciemnym pokoju hotelowym z moim ukochanym tata, zasłoniete zasłony a i tak oślepia mnie blask Twojej zbroi. Nie wiem jak w krótkich słowach wyjaśnić, ze zostaniesz zniszczony, zmiażdżony, zdezintegrowany, i lepiej już zacznij żałować, ze po ostatnim związku nie zacząłeś się "wyładowywać" na innych samiczkach bo może coś byś zrozumiał. Mi to pachnie trollem Panowie, bo to jest nie do wiary by 30 letni facet pytał samiczki na czym stoi, było mu tak dooooooobrze gdy ona się w niego wtula, wprowadzał ja do mieszkania chroniąc przed eks, potem zdejmował gumki do seksu bo ona przecież była u ginekologa. Może to wciąż jest zaskoczeniem dla niektórych mężczyzn, ale kobiety i ich taktyki ewoluują, nie tylko nasze PUA, po serii tych przewidywalnych pytań jakie jej zadawales ona już doskonale znała kilka następnych pytań jakie zadasz by przecierać oczy ze zdziwienia i mówić sobie, ze to ta jedyna mityczna loszka z Tybetu. Słuchasz Bracie chociaż audycji Pana Marka? Jakiej rady od nas oczekujesz? Sprawa jest krystalicznie oczywista, zostaniesz zjedzony i wydalony. Jedyna loszka z Tybetu o jakiej słyszałem jest w książce Jarosława Grzedowicza w "Pan Lodowego Ogrodu" (wspomniałem,ze to gatunek fantastyka/sci-fiction?), nazywała się Aiina. Rozdział szósty, polecam jak ktoś lubi dobra fantastykę.
  19. Aby wypracować nowy wzorzec trzeba zmienić nawyk wykonywania ruchu wiec kazde podnoszenie ręki ma znaczenie. Po paru miesiącach można wyluzować i robić wszystko naturalnie, ale osoby z bolącymi barkami maja tak potężnie znieruchomiały stozek rotatorów od ciągłego utrzymywania rotacji wewnętrznej, lekarstwem jest po kolei: rozluźnienie napiętych tkanek, wzmocnienie osłabionych, praca nad prawidłowym wzorcem. W praktyce jednak nieraz (nie zawsze) można dwa pierwsze etapy ominąć tzn. ze nie trzeba się rozciągać przed każdym podniesieniem ręki, wystarczy pilnować techniki, stretch i ćwiczenia celowane zostawiamy na trening. Podchodziłbym z duża rezerwa do generalnej zasady: znajdź dobrego fizjoterapeutę/ortopedę i wszystko będzie dobrze. Pierwszy da Ci ćwiczenia do robienia w domu, którymi pewnie się znudzisz a ból będzie wracał jak będziesz je zaniedbywał, drugi będzie chciał Cię ciąć bo ma za to hajsy z NFZ. Nie spotkałem się z wieloma fizjoterapeutami, którzy potrafią pracować nad rytmem ramieno--lopatkowym gdyż temat po prostu przekombinowują Jako nie-praktycy osadzeni w środowisku medycznym z czasem chcąc niechcąc zaczynaja myśleć jak lekarze, czyli katastroficznie. Nie zrozumcie mnie zle, fizjoterapeuta tak samo jak gimnastyk, dobry trener personalny itd. może wyłapać Wasze błędy w ustawieniu ciała podczas ćwiczeń i dobrze mieć kogoś takiego kto będzie Wam punktował Wasze błędy w ustawieniu ciała. Fizjoterapeuta ma lepsze przygotowanie do tego niż 90% personalnych ale wielu rzeczy praktycznych nie uczą na studiach, a większości rzeczy nie nauczysz się póki sam nie zaczniesz praktykować, czuć swoje ciało - co mu służy a co nie; dzięki temu z czasem robisz się i lepszym teoretykiem.
  20. Jestem fizjoterapeuta i tak jak mowię problem ze stożkiem rotatorów jest zawsze ten sam, zużycie materiału poprzez ciągły nieprawidłowy wzorzec ruchu unoszenia kończyny górnej. Musisz rozciągać mm. piersiowe, wzmacniać rotatory zewnętrzne stawu ramiennego(wtedy załatwiasz powolutku problem od strony fizjoterapeutycznej, ale nie naprawiasz wzorca) a najprostsza opcja jest po prostu przy każdym podnoszeniu ręki do góry zaczynać ruch od zbliżenia łokcia do ciała. Ale jednak tu się przyda ktoś kto Ci pokaże jak masz to robić w realu bo ludzie potrafią takie błędy popełniać jeśli chodzi o swoje ciało, ze czasem wprawiają mnie w niemały podziw. Dobrze zrobisz jak przejrzysz wszystkie filmiki na YouTube z tematyki chest workout i shoulder workout Pana od Athlean-X. Podziękujesz mi później.
  21. Nawet nie będę czytał problem jest zawsze ten sam, zły wzorzec unoszenia kończyny czytaj zaburzony rytm ramienny łopatkowy, będą Ci ściemniać ze operacja i nie wiadomo co a wystarczy pilnować by trzymać łokieć blisko ciała gdy unosisz rękę.
  22. Być może trochę nasiaknalem poglądami Pana Marka Kotonskiego, ale u kobiet (nie będących ONSami) nie życzę sobie: - darcia twarzy, to jest żółta kartka, druga żółta kończy związek. - przerywania mi innego typu niż inteligentne odniesienie się do tego co mowię lub sprostowanie faktów, z którymi się rozwijam, ale nigdy z podobnym zabiegiem nie spotkałem się u kobiety w rozmowie twarzą w twarz. - nielojalnosci (żółta, o zdradzie nie wspominam - czerwona) - liści lub innej formy agresji fizycznej (czerwona kartka, nigdy więcej z dana kobieta nie rozmawiam poza zlewkowym "cześć") - używanie przekleństw w kłótniach (żółta) Pannie @light proponuje założenie osobnego wątku, gdyż ten zaśmieca swoimi wynurzeniami, wszystko w temacie jak prawdopodobnie to wyglądało powiedział już @HORACIOU5. Od siebie tylko dodam, ze jej były alfa sralfa nie powinien używać słowa "spierdalaj" lub "wypierdalaj". Jednak to moje i tylko moje podejście do tematu, uważam, ze lepsze jest powiedzenie - "kończę z Tobą rozmowę", "nie mamy o czym rozmawiać" lub od biedy "jak Ci się nie podoba to nie musimy być razem w żadnej relacji, przemysl to sobie tymczasem żegnam" i po prostu odejść nie dając się sprowokować na choćby spojrzenie w stronę drugiej osoby jak tamta będzie w złości skakać jak małpa. W ten sposób zachowujemy klasę, pozycje siły, jesteśmy opanowani i bątą niczym Pan Janusz Tracz. Chociaż nie, on po prostu kobiety zwalnia, nie zostawia im decyzji czy chcą zostać. Ale na to za cienki w uszach jestem
  23. Poza tym co poprzednicy napisali, myśle, ze jedna z mega istotnych cech, których brakuje Paniom to zdolność podjęcia decyzji o zakończeniu relacji na w miarę wstępnym etapie sypania się BEZ poprzedzających to trzymiesięcznych poszukiwań nowej gałęzi, spania u koleżanek, uczenia się do pozna do egzaminów i bólów głowy. Nawet jak czytam jakieś historie Pan to ciagle natykam się na sformułowania "wspólnie zdecydowaliśmy, ze zrobienie sobie przerwy będzie najlepszym rozwiązaniem", w praktyce wyglada to tak, ze facet kombinuje jak by tu babę odzyskać a ona jak zachować go jako orbitera i złapać lepsza gałąź. Radzę od czasu do czasu mieć trochę jajników i wziąć się aktywnie za swoje życie, jeśli dany jego aspekt zaczyna nie działać (albo mistycznie naprawiać, nie poprzestając na słomianym zapale, albo zerwać) a nie zrzucać odpowiedzialność na faceta, ze nie jest alfą sralfą.
  24. Jeszcze wypowiem się szybciutko o obecności Pan w klubach. Moim zdaniem to zależy od rodzaju klubu. Klub online datingu czy coś w rodzaju klubu pua oczywiście nie, ale klub szachów czy kulinarny jak najbardziej.
  25. Chciałbym założyć klub gier tradycyjnych tj. Szachów, brydża, go. Moglibyśmy umawiać się tam na gry, wymieniać spostrzezeniami, materiałami do nauki itp. Nazwa klubu może ulec zmianie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.