FoxMulderJr

Tak samo jak my oglądamy się za ładnymi laskami, tak samo one oglądają się za przystojniakami. Nihil novi. To, że kobiety są atrakcyjniejsze w makijażu ( pomijam już skrajności, gdzie wrzucają na siebie tony tapety szpachlą) to również nic nowego. Pewnie większość widziała laskę i wieczorem, a później rano i dostrzegła różnicę Czasy są takie, że i nam facetom kilka punktów w wyglądzie może skoczyć. Ćwiczenia, ciuch, fryz + gadżety i już jest lepiej. Jak ktoś chce się jeszcze malować to cóż.. jego sprawa Podejrzewam, że jakby zniknęły wszelkie make-upy to pań po 30 już byście nie tknęli

Testy wyżej wymienione są może i fajne, ale nie zawsze dadzą ci prawdziwą odpowiedź. Możesz go wykonać np tydzień później i już wynik niekoniecznie będzie identyczny jak wcześniej. Moim zdaniem lepiej nabyć podstawową wiedzę dotyczącą wyników ( numery enneagram, typy osobowości MBTI) i dopasować swoją osobę do tego. Mi pomogło.

Na studiach miałem kumpla, który już wtedy wiedział o co chodzi w tym całym bajzlu. Miał kobitę od x czasu, żadnego " i love you", żadnych kwiatów itp. On jest facetem i do niego należy podejmowanie ostatecznych decyzji. Nie rozumiałem tego. No za cholerę nie chciałem widzieć, że to tak właśnie trzeba postępować. Kompromis itd to było moje motto. A facet mi to tłumaczył, pamiętam jak dziś. Na spokojnie, żadnych emocji, same informacje i przykłady. Dlatego rozumiem takich gości, sam przecież postępowałem podobnie. Nie chciałem dojrzeć tego co DZIŚ uważam za oczywiste. Bywa. Myślę, że wielu z nas jest przykładem tego iż jak ktoś chce znaleźć to znajdzie. Wiedze, informacje, sposoby postępowania. Czy warto komuś wpajać na siłę swoje przekonania i "zmieniać" innym życie? Nie każdy ma otwarty umysł w wieku jakim się znajduje. Dojrzewamy inaczej, a czasami nawet wcale.

Może nie tyle co "szukaj", co po prostu "znajdź"

Wesołych świąt wszystkim, zdrówka, wytrwałości w dążeniu do realizacji zamierzonych celów, no ogólnie wszystkiego najlepszego.

A w przyszłym roku na polskim rynku ukaże się płyta "Samcze kolędy" Dobrej zabawy Panowie.

Czekam na podobny artykuł, ale skierowany do mężczyzn 30+: "Stefan ma 30 lat. Za sobą sześcioletni związek. Andrzej – wraz z ukończeniem 33 roku życia, zakończył swój 13-letni związek. Jak twierdzi, o trzy lata za późno. Obaj wierzyli, że to miłość na zawsze. Mieli plan na życie: wspólne mieszkanie, ślub, dziecko. Życie napisało dla nich inny scenariusz. Znów zaczynają wszystko od nowa. Dziś Stefan potrafi już przyznać, że od lat żył w toksycznej relacji. Wzajemne pretensje o te same sprawy, kłótnie bez finału, przemilczane problemy i inni mężczyźni w jej życiu. Związek Andrzeja nie zakończył się spektakularną awanturą. Nie było zdrady ani codziennych awantur, ale jego zdaniem było coś równie trudnego. Jej wieczna niedojrzałość i strach przed poważnymi decyzjami. Tak naprawdę nigdy nie dała jemu do zrozumienia, że jest dla niej kimś ważnym. Uznał, że nie ma sensu dłużej czekać. W końcu mam już 30 lat, ona się nie zmieni .... Czy Stefan i Andrzej bardzo różnią się od innych mężczyzn, którzy stanęli właśnie przed wyzwaniem - życiem w pojedynkę, poszukiwaniem kolejnej osoby, której mogliby zaufać? Czy ich obawy są słuszne? Co tak naprawdę czują single z odzysku? Macie podobne doświadczenia?" Tak więc mężczyzno 30+, nie bój się odchodzić od swoich licealnych miłości. One nie mają skrupułów, a Ty będziesz miał?

@Dobi dokładnie ten sam typ u mnie. Przed rozwodem już jakieś knajpy no i oczywiście obowiązkowo portale randkowe (tak, przed rozwodem portale) Podobno to już nie miało znaczenia odnośnie wyniku sprawy rozwodowej. Cóż poradzić, niektórzy po prostu lubią żyć na krawędzi. Innymi słowy, kijem Wisły nie zawrócisz.

@GluX dziwne, blokada nie przepuszcza

Mam 50% skuteczność. Jeden kumpel przyjął do wiadomości sposób rozumowania kobiet etc. Przegląda forum, nawet audycji Marka czasem posłucha. No i najważniejsze, rzeczywiście zmienił się mentalnie. Jak komuś zależy to i wiedza go znajdzie. Drugi to już nie bardzo, skończyłem tylko na rozmowach. Po nich i tak kontakt nam się trochę zmniejszył. W sumie szkoda mi chłopa, bo z tego co słyszę, to po rozwodzie znów ugania się za laskami i to nie w celach "poznawczych". Znów chce się hajtać, a rozwiązanie małżeństwa było raptem 3-4 miesiące wstecz. Podsumowując, @Lesniczy wybadaj po prostu teren. Nie każdy od razu jest gotowy na zmianę podejścia. Niektórzy są po prostu pokryci grubą warstwą betonu

Kiedyś pracując w korpo, na jednym ze spotkań integracyjnych jedna z dziewczyn rzuciła zbliżonym hasłem. Również chodziło o wrobienie męża w coś czego nie zrobił, a później wezwaniu policji. Wszystkie dziewoje od razu w zachwyt, śmiechy, przytakiwania. Panowie ucichli. Ale w końcu jeden wypalił do tej laski: "Pierdolnij sobie siekierą w łeb, tylko tak porządnie, a jak już będziesz zdychać na podłodze to zadzwoń wtedy na policje. Może mąż dostanie więcej lat, ale przynajmniej uwolni się od ciebie" Mniej więcej oczywiście. Kiedyś nie rozumiałem.

Takie przysłowie dla wszystkich tutaj zgromadzonych: "Nie pamięta wół jak cielęciem był". Tak ku przypomnieniu, że nie każdy był orłem od razu. Panowie, tyle razy to było wałkowane, powtarzane, repeatowane itd, itp i w ogóle: Panie potrzebują ATENCJI, PODZIWU. Gdzie o to najłatwiej? W sklepie? A może w pracy? A może w pubie? Ilu tam gości zagada do nich, aby podnieść im samopoczucie, wartość, etc? No ilu? Czyżby było miejsce, gdzie " w miarę bezinwazyjnie" czują się ona lepsze? Bo mają więcej wyświetleń, lików, polubień? Przecież to wiecie. Wchodząc na teren wroga nie idziesz raczej ze zwykłym nożykiem, prawda? Raczej Abstrahując, cytaty zawarte w tym temacie nie są zabawne. Bez wiedzy zawartej m. in tutaj takie teksty mógł pisać do lasek z portali każdy z nas. Ja na pewno. Pozdro.

Wielu obecnych mężczyzn rola ojca przerosła. To co będzie, gdy "facet" z filmiku zabierze się za wychowywanie swojego następcy?

Szczere gratulacje

A w realu te laski pewnie oczekują szacunku, tylko ze względu na to że mają cycki i cipkę. "No bo jak to? Samiec mnie nie szanuje i ma inne zdanie ode mnie? Kurwa, cham i nazimizogin" Ps. A życzenie bezpłodności pozostawiam bez komentarza. Świadczy to tylko o zawartości mózgu autorki. Pewnie silikon

Czyli jak się przyznam, że udzielam się na forum BS to już poruchane? @Aumakua ruszaj szybciej z tą nową linią odzieżową ( koszulki etc.), łatwiej będzie kobietom nas rozpoznać. Na pierwszą randkę będzie jak znalazł

@Artem pomyśl sobie w ten sposób. Jest teraz szansa, że staniesz się sławny w świecie kobiet. Nieważne jak będą mówiły, ważne żeby to robiły Swoją drogą, ciekawe co koleżanki z forum gazety sądzą o swoich koleżankach z netkobiet? "Poszłam z nim do łóżka na pierwszej randce, a on się już później nie odezwał" - "Kochanie masz prawo być wyzwolona i chodzić do wyrka z kim chcesz, a on to pewnie zwykły cham i prostak. Pożałuje tej decyzji, że nie dał szansy poznać się tak wspaniałej istocie jak Ty"

Skoro modne to niech się zacznie koleżanka przyzwyczajać to kończenia spotkań w 3 minuty

W takim razie, gdzie jest ta słynna propagowana głownie przez kobity tolerancja (ona może mieć dzieci, on już niekoniecznie)? Nie ma, a jak jest to tylko na pokaz. Skoro my w większości (na forum w mniejszości ) przypadków jesteśmy w stanie uszanować i łożyć na nieswoje dziecko ( słynne nieważne kto zapłodnił, ważne kto wychował) to dlaczego to nie działa w drugą stronę? Dlaczego kobietom tak ciężko zrozumieć, że facet może również mieć dziecko z poprzednich relacji i chce o nie zadbać? Czy chodzi o wydawanie przez niego dodatkowych pieniędzy (poza nakazanymi sądowo alimentami) i poświęcanie uwagi ( automatycznie mniej czasu na nią i jej potomstwo) swojemu maluchowi? Ps. pytania retoryczne

@Dobi wspomniałeś o kobietach, które zniechęcały Cię do walki o swoją córeczkę. One, jak podałeś, były po rozwodzie i miały swoje maluchy. A napisz proszę, jaki stosunek miały te dziewuchy do ojców swoich dzieci. Zakładam, że ONE również nie chciały, aby ich poprzedni faceci mieli kontakt ze swoimi pociechami. Tylko przelew na konto ustalony przez sąd i koniec. Mylę się?

"Mistrz to taka osoba, która popełniła wszystkie możliwe błędy w danej dziedzinie"

Film jak film, Pokłosie to jest dopiero hardcore