Skocz do zawartości

Chicco

Użytkownik
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Chicco

  1. Kobiety nie lecą na kasę. Lecą na gości sygnalizujących bogactwo. Różnica jest o tyle duża, że najczęściej bogaci ludzie żyją skromnie, a pozerzy ciągną na kredytach. Widzę to po moich kolegach którzy no jak na warunki polskie są dość zamożni jednak żyją skromnie, są minimalistami i morza cipek nie widać. Tylko, że pozerstwo przyciąga materialistki, które generalnie są dość niebezpiecznym typem kobiety. Powiedziałbym, że to modliszki. Kobiety lecą na badboyów. Wiem bo miałem okres w swoim życiu gdy przejawiałem szereg zachowań autodestrukcyjnych. Ba to właśnie "gra" na badboya pozwoliła mi zaliczyć. Tylko, że to przyciąga laski zaburzone i generalnie powoduje wzajemną negatywną spiralę emocji. Ale to działa. Działa bo robi to kobietom sieczkę w mózgu a im kobieta bardziej uzależniona od emocji które jej generujesz tym bardziej się w tobie zakochuje. Zaburzone dziewczyny lubię większe, bardziej skrajne kontrasty. Dlaczego są laski które siedzą z typami, którzy je biją, dlaczego wracają do badboyów? Właśnie dlatego. Tylko, że to ścieżka dokładnie w kierunku autodestrukcji. Polecam serial młodzieżowy "Skins", dwie pierwsze generacje, a zwłaszcza popatrzeć na zachowania Cooka w drugiej generacji. Wygląd jest wszystkim. Wygląd czyli wzrost i twarz. To współczynnik który definiuje ilość okazji które można wykorzystać. Co to znaczy? Im jesteś przystojniejszy tym masz więcej możliwości, możesz więcej razy zjebać i masz okazję uczyć się na własnych błędach. Proste jak drut. Większość beciaków nie ma dużego wyboru i bierze to co się praktycznie napatoczy. Nie robią tego bo są aż tak głupi jak myślicie. Po prostu wiedzą, że albo ta albo długa samotność i gigantyczne pokłady wysiłku które trzeba włożyć by znaleźć kolejną. A ludzie myślą ekonomicznie i każdy podświadomie kalkuluje. Dlatego jest tak wiele związków w których facet jest parobkiem kobiety. Każdy jest trochę inny. Polecam robić sobie testy osobowości i po prostu zastanawiać się kim jesteś. Nie da się z wszystkimi dobrze rezonować. Jak nie jesteś dynamiczny to nigdy nie będziesz. Możesz być rozmowny, pewny siebie i tak dalej, ale nie wszyscy nadają się na podróżników, instruktorów, jebaków i tak dalej. Laski niestety w większości lecą na ten sam typ facetów, ale są wyjątki od reguły. Lepsza samotność albo znalezienie wyjątku niż na siłę wpasowywanie się do towarzystwa/osoby. Media społecznościowe i aplikacje randkowe działają jak jesteś 6-7 i wyżej według ocen kobiet czyli należysz do top 10-20% facetów. Im jesteś starszy tym masz bardziej przejebane. Kręgi społeczne ci się będą wykruszać, a odbudowanie ich jest bardzo trudne. Samo odbudowanie kręgów społecznych to też za mało bo ważna jest ich jakość. Wymienię tu kilka caseów z swojego życia: - praca; zależy co robisz, ale zakładając, że chcesz dużo zarabiać i masz konkretne umiejętności to w twoim miejscu pracy będą praktycznie sami faceci. W większość też w związkach, dzieci i te sprawy. Brak czasu i chęci na spotykanie a jak już to raz na ruski rok. Ale wiadomo coś tam zawsze może wpaść, ja osobiście miałem dwie sytuacje. Raz na mnie moja szefowa leciała a raz koleżanka, obie zajęte, i obie z SMV niższym ode mnie (jedna 3/10 druga z 5/10 wiec bez cudów). Inna sprawa, że ja zajętych lasek nie ruszam. - studia; moim zdaniem najlepszy sposób by rozszerzyć swoje kręgi, ale to nie jest takie proste. Po pierwsze im lepsze studia tym mniej kobiet na kierunku wyjątek to medycyna i psychologia. Po drugie studia zaoczne to przegryw bo na zaoczne chodzą ludzie którzy pracują a to oznacza, że nie będą mieli czasu na nic a co tu mówić o imprezowaniu. Wiem to z doświadczenia. Jak studia to tylko dzienne, tylko jak pogodzić studia dzienne z robotą? Bez przejścia na część etatu się nie uda. - imprezy integracyjne; to samo co praca. Jak robisz coś co przynosi dobre hajsiwo spodziewaj się samych facetów, no chyba że pracujesz w dużym korpo, wiele oddziałów i jakieś giga imprezy. Ja niestety nigdy w takiej firmie nie pracowałem - wyjścia; byłem na kilku meetupach na przykład ale też 80-90% to faceci bo specyficzne zainteresowania. Czasami się zdarzały jakieś fajniejsze julki czy coś ale swoim wielkomiejskich zachowaniem odstraszały - kluby; teoretycznie można coś ugrać, ba raz mi się zdarzyło, że kleiła się do mnie jakaś laska 4/10 która coś tam chciała bo była przyjazdem ale ja nie chciałem bo nie lubię tej kultury. Warunki do podrywu są kiepskie bo głośno i też dużo facetów. Charakterystyczny wygląd ala mystery się przydaje ale ma to swoją ciemną stronę bo na przykład wczoraj byłem w klubie i zachowywałem się cringowo + charakterystyczny wygląd + to że byłem sam => negatywna reakcja innych ludzi i etykieta dziwaka. Na koniec chciałem powiedzieć trochę o pewności siebie. Pewność siebie jest ważna, ale to nie jest panaceum na wszystkie bolączki. Ba wręcz im pewniejszy siebie i niezależny tym będziesz miał więcej wrogów. Przykład z życia? Wczoraj byłem na imprezie, kolega z poprzedniej pracy mnie zaprosił. Pytałem się go czy mój były szef będzie, a on nie nie. Więc przychodzę nieźle ubrany a tu szef i zaczęły się żarty typu "o odszedłeś od nas i odrazu lepiej wyglądasz", sugerowanie że wyglądam jak pedał, docinki lekkie i tak dalej. Szef się mnie zapytał kto mnie zaprosił xDDDD Pewność siebie nie powoduje, że kobiety się będą magicznie przed tobą uginać, że ludzie w pracy będą się ciebie słuchać. To tylko składowa "czaru" który według gallupa jest talentem. A na koniec nagranie z klubu z wczoraj, że nie jestem jakimś teoretykiem mitomanem. To jest jeden z najpopularniejszych klubów w warszawie, przed covidem były tłumy a teraz jak sami widzicie. https://streamable.com/vdnsyq
  2. To jest typowe i spotyka większość starych kawalerów. Jedyne wyjście to zadawanie się z młodszymi, ale jak? Kiedyś myślałem, żeby specjalnie iść na studia znowu ale później pomyślałem kurde taki cyrk tylko żeby kogoś poznać? XD A jak się nazywa to co teraz doświadczamy? Ściana tak ściana. Każdy kto mówi, że za młodu lepiej zająć się sobą niż imprezowaniem, poznawaniem ludzi daje naprawdę złe rady. Ściana u facetów istnieje ale z innych powodów niż u kobiet ale w podobnym wieku.
  3. Ta negatywna aura jest tylko do facetów na których tego kobiety nie lecą (wizualnie). Niestety klasyczny model wygląda tak, że musisz udowadniać coś kobiecie, że jesteś "warty". To jest bluepill i to jest gra "beciaków". Moim zdaniem da się z tego coś ugrać ale to prowadzi do kiepskiego związku który każdy z nas widział u znajomych albo sam doświadczył. Masz też grę "alfy". Człowieka z wysokim statusem albo po prostu mega przystojnego. Laski się same do niego kleją i generalnie nie musi się jakoś super starać. Masz też beciaków z mentalnością alfy, może coś takiego jak ja. Towar którego tak naprawdę nikt nie chce xD Masz oczywiście rację, ale pytanie jest inne; czy koszt tego cyrku jest warty rezultatów? Jak na przykład lubisz jogę i lubisz uczyć innych to nie ma problemu, ale jeśli tego nie lubisz? Możesz przez to wydzielać kiepskie wibracje i też będą raczej nici z tego. Każdy ma jakąś grę, i raczej powinien iść swoją drogą a naginanie siebie czy wręcz robienie czegoś wbrew sobie tylko po to by zamoczyć to raczej słaba opcja.
  4. Wyznaję zasadę, że spierdalam z toksycznego miejsca pracy. Najgorszą opcją moim zdaniem jest podpieprzenie tego do kogoś z firmy, twoja tożsamość wycieknie i zrobisz sobie wrogów, którzy w zależności od wpływów mogą ci niezłego gówna narobić. Nawet jeśli typa wyleją to dostaniesz łatkę konfidenta a takie sprawy kończą się gównoburzami. Szantaż to jakaś opcja ale dość ryzykowna gra, pomijając, że całkowicie amoralna to też niebezpieczna. Pytanie jak typowi zależy na jego rodzinie bo się może okazać nawet, że poinformujesz rodzinę a żona i tak z nim zostanie. Szantaż nie zadziała a ty masz otwartego żarliwego wroga. Ludzi nie można zmienić, tak samo firm. Jeśli ci się to nie podoba to radzę zmienić firmę/dział po prostu. O byś się nie przeliczył XD Niekażdy na szantaż reaguje strachem. Szykuj dupsko wrazie czego.
  5. Dlatego ja się chyba poddaje, w sensie pewnie ktoś mógłby mi zarzucić, że się za mało starałem bo nie uderzałem w swoim życiu każdej laski i nie jestem uberdynamiczny, ale cóż niekażdy jest dynamiczny i to jest ok. A poznanie kobiety wymagałoby praktycznie przebudowy całego życia bo jak mówisz: Mam kolegę fotografa ba fotografa kobiet i nie rucha i to mnie dziwiło, ale on jest mocno lewicowy może dlatego a może uważa, że to nieprofesjonalnie, nie mam zielonego pojęcia. Bycie instruktorem x/fotografem i ruchanie o ile w PL jest bezpieczne to za granicą goście tego unikają bo latają pozwy i można sobie łatwo życie zrujnować. Oglądałem kanał typa na yt, instruktor bodajże jogi czy medytacji nie pamiętam, też mówił, że laski mu proponowały seks ale odmawiał bo nie chciał kłopotów. W PL też tak pewnie będzie za jakiś czas, ale jeszcze to jest opcja jak jesteś uberdynamiczny albo tak zdesperowany że chcesz całe swoje życie pod kobiety dostosować.
  6. Myślę, że wracamy do tego co było kiedyś w sensie poznawanie przez kręgi społeczne. Poznawanie przez neta robi się zbyt trudne. Pytanie tylko jak stary kawaler może zbudować kręgi społeczne w których jest dużo wolnych, młodszych kobiet. Z tego co mi kolega mówił to bycie instruktorem bardzo ułatwia podrywanie lasek. Duży przemiał ludzi, więc łatwiejsza szansa na poznanie kogoś. Ale niekażdy się do tego nadaje (ja na przykład nie za bardzo)
  7. Tak to jest prawda. Coraz więcej lasek jest nie oszukujmy się kurwami i to typu modliszka. Kurewstwo zawsze było ba narzeczona mojego ojca zdradziła go jak był w wojsku. Ale moja mama nie jest kurwą, nie zdradzała ojca, nie opuściła go w trudnych chwilach, ojca czasami pół roku, rok nie było w domu i nic. I może dlatego mimo że zgadzamy się co do blackpilla i jesteśmy pesymistami jednak trochę się różnimy, ale gdyby moja historia rodziny potoczyła się jak twoja to pewnie też bym się tak zachowywał i tak myślał. Bo jak myśleć inaczej skoro na własne oczy widzisz jak twoja matka się zachowuje. Nie miałeś dobrego wzorca kobiety w swoim życiu więc twoje poglądy są w 100% zrozumiałe. Niestety zamiast ci pomóc to zamknęli cię w psychuszce i dali na gówno psychoterapię. I jesteś pozostawiony sam sobie a to jest jedyne miejsce gdzie ludzie cię w miarę akceptują i gdzie należysz. I to jest przykre. I sorry, że robię ci taką bezczelną analizę, ale jestem trochę dupkiem a mój mózg łączy kropki jak pokurwiony i nigdy nad tym nie potrafię panować. Słucham tego co piszesz na czacie i tak dalej. To wszystko, to informacje które sam tu umieściłeś.
  8. Dla ciebie anal też. W sensie nieraz mówiłeś, że kobiety powinny kopulować z najlepszymi samcami a beciaki powinni wychowywać ich potomstwo. Sam gardzisz beciakami niczym najbardziej hipergamiczna bestia. Anal czy ty jesteś kobietą? Jak tak bardzo wierzysz w taki los beciaka to weź napisz na tinderze, że będziesz sponsorował laskę i nie masz nic przeciwko kopulacji z innymi samcami. I bez problemu wychowasz jej dzieci. Myślę, że jakaś julka się zgodzi. Może w nagrodę pozwoli ci strzelić po nim, albo zlizać jej cipkę xD Chadem Anal nie jesteś i nigdy nie będziesz jak 90-99% facetów. Niekażda jest jak twoja matka, która opuściła twojego ojca dla niemca. I nie każdy ma rodzeństwo od innego ojca. I ty nie musisz skończyć jak twój stary czego ewidentnie bardzo się boisz.
  9. Co do kobiet to trzeba wziąć pod uwagę, że kobiety są ludźmi. Faceci też są chujami, zdradzają, wykorzystują laski, robią je w chuja na różne sposoby. W swoim życiu poznałem psychicznych pojebów, kłamców, uważam, że cześć moich szefów było socjopatami/psychopatami. Ale nie wszyscy goście są tacy, nie każdy facet jest psem na baby albo oszukuje innych. Z kobietami jest identycznie.
  10. Generalnie "chadów" jest bardzo mało, bardzo bardzo mało. Zafiksowanie blackpilla na punkcie chadów bierze się z mediów społecznościowych i appek randkowych. Na przykład w takiej warszawie masz 2 mln ludzi, laska otwiera aplikacje a tu chad, chad, chad, chadlite, chadlite, chad, chadlite. Odpala instagrama a tu też chady.. W normalnym świecie przed 2007-2010 taka sytuacja się nie wydarzała. "Chady" mimo że jest ich mało ściągają największą grupę lasek. Masz też normików lepiej wyglądających oni też sobie jakoś dają radę. Reszta ma kiepsko. Ale w sumie mac i inni użytkownicy tego forum mają rację. Jest jak jest, tego nie zmienisz. Szkoda, że tinder nie ma serwerowni w jednym miejscu to byś podłożył bombę i pozbył się tego raka, ale pewnie coś innego weszłoby na jego miejsce. Chyba pozostaje starać się być zadowolonym z swojego życia i jak jakaś laska wpadnie to spoko, ale nie liczyć na to.
  11. @mac wiesz doskonale, że nic do ciebie nie mam, a nawet cię lubię, więc zagrałeś nieczysto 😅
  12. Stara patusiarska piosenka która ma jednak coś w sobie magicznego. Szczery przekaz.
  13. Chicco

    W co aktualnie gracie?

    Dante’s Inferno -> typowy slasher ala stary god of war, ale rozgrywka jest przyjemna więc gram Gears 5 -> coop z kumplem ale kiepsko nam to narazie idzie, problemy z netem. beat saber -> co tu mówić super hot VR ->
  14. Practical Female Psychology: For the Practical Man -> dobra pozycja o psychologii kobiet, jedna z lepszych jaką czytałem. Jak sama nazwa wskazuje bardzo praktyczna. Pamięć nieulotna -> fajna autobiografia snowdena Autoterapia . Pokonaj problemy, stres, lęki -> bardzo dobra pozycja jeśli ktoś tak jak ja nie znał wcześniej psychologii behawioralnej. Praktyczne ćwiczenia i tak dalej. Gdzieś w tle; No More Mr. Nice Guy -> fajna książka o wyznaczaniu granic ale ja nie jestem osobiście "nice guyem" więc czytam sobie od tak.. W formie audiobooka trylogia milenium -> wybitny skandynawski kryminał (polecam film(y))
  15. Typowa hipergamia. To jest ten sam partner który z tego co opisywałaś jest twoim beciakiem? W sensie on jest dla ciebie a nie ty dla niego? To wszystko jasne. Weź mu tu załóż konto to może chłopak przejrzy na oczy haha Kekłem XD w ogóle ten temat to jest top kek. Prowadzący alfonzo zakochał się w niewinnej studentce, ich namiętne spojrzenia przecinały się niezauważone przez innych, a na pięcie seksualne było tak wysokie, że rozwiązywanie całek mimo ich giga intelektu przychodziło im z trudnością. Ona czekała, czekała. Czekała na niego. Przejdźże!!! Przebij moją błonę, mój ty ukochany. Żaden inny samiec niegodny ciebie. I kochany, przybył i odkorkował @Claudianne I jak się pojawił tak znikł 😂 A tak już bez cienia ironii @Claudianne to jest typowe "babskie" zachowanie i nie tyczy tylko ciebie dlatego szczegółowo opiszę jaki błędy popełniłaś. Po pierwsze jesteś bardzo arogancka i uważasz się za lepszą od innych, gościu to wykorzystał. Zwyczajnie. Po drugie jeśli ktoś jest idealny to kłamie bo nie ma ludzi idealnych, jak ktoś się zachowuje tak, że zawsze się przy nim czujesz dobrze i jest cudownie to typ ci nawija makaron na uszy. Obiektywnie zauważyłaś? Ciekawe. Bo raczej gościu nawijał ci typowy makaron na uszy. Mówił na co leciałaś. Typowa gra. Bo zrealizował swój cel i spieprzył. Nie ma ludzi idealnych a ty nie jesteś aż tak inteligenta za jakąś się uważałaś/uważasz. Twoja pycha cię zgubiła. Wnioski kompletnie z dupy. Czy byś była miła czy nie, trafiłaś na gracza, gracz cię upolował i tyle. Co byś nie zrobiła rezultat byłby ten sam. Nie był tobą poważnie zainteresowany od samego początku. I tak to jest z tymi kobietami "otwierają się" na zjebów a dobry chłopak musi latać bo "skrzywdzona" i "potrzebuje czasu". Jesteś niesamowicie naiwna, naprawdę. Tu wychodzi twoja arogancja ani ty nie jesteś wyjątkowa i nie byłaś dla niego ani on. A gadanie o tym, że byłaś dziewicą i to go odstraszyło to już w ogóle zabawne. Myślisz, że facetowi któremu zależy na jakieś kobiecie przeszkadza jej dziewictwo albo gorszy seks? Boże. Przeszkadza to graczowi który nic poza jednym numerkiem więcej nie planował Na pewno twój brak doświadczenia nie spowodował że typ zniknął. Ty się w niego mocno wkręciłaś i pewnie większość twoich wypowiedzi to jakieś projekcje i z boku to tak nie wyglądało. On to widział więc wrzucił cię na jakąś dalszą orbitę. Nie był tobą super zainteresowany, ale skoro praktycznie sama wskoczyłaś mu do łóżka jak desperatka to skorzystał. A później sobie poszedł bo byłaś za kiepska na jakieś FWB. To jest niestety duża wada waszej kobiecej psychiki, potraficie się świetnie okłamywać, ale te samookłamywanie dobrzy gracze mogą wykorzystać przeciwko wam i tu był taki case. POŁĄCZONO: QV?
  16. Jak jesteś mega przystojnym gościem to nie potrzebujesz ani daygame ani pua. Wystarczy się przejść po ulicy i patrzeć która laska do ciebie sygnalizuje i podbijać. Nie trzeba mieć żadnej gry tylko trochę pewności siebie. Z resztą laski i tak będą do ciebie zagadywać same. PUA było dla normików i tym high tier pomogło, a reszta średnio imo na tym wyszła. A w przypadku normika daygame to była żenucha z tego co widziałem i w necie i na żywo, ale może są wyjątki albo za mało widziałem.
  17. Nie, nie potrzebuję tego. Miałem okazję i zawsze odmawiałem. Nie jestem jebaką i nigdy mnie to nie interesowało. Popęd mam, do Jezusa mi daleko, ale jebanie julek to nigdy nie było dla mnie żadne osiągnięcie. Tak samo trójkąty, czworokąty czy inne wielokąty. Ale myślałem o tym, czy gdybym był chadem to bym korzystał z życia i raczej nie. Chyba w swojej najbardziej szczęśliwej wersji, miałbym rodzinę, miałbym firmę i żył gdzieś na uboczu. W pracy bym kurwił bo taki mam charakter, ale lubiłbym to co robię. Kochałbym i byłbym kochany i chciałbym żeby ludzie w okół mnie byli szczęśliwi. I jakbym umarł to ludzie by po mnie płakali i myśleli o mnie w tych kategoriach: a nie tych tego co w piosence hurt boje się najbardziej
  18. Chyba jestem idealistą i tego nie zmienię, nie wiem. Już tyle razy próbowałem to wszystko ignorować.
  19. Jak zobaczyłem te zdjęcia (profilowe miała normalne) to ją usunąłem. Nie lubię takich dziewczyn i generalnie nie lubię puszczalskich ludzi którzy seks traktują jak jedzenie chipsów.
  20. Ostatnio mnie z taką zmatchowało. Wiadomo, że zawsze były łatwe dziewczyny, ale żeby się tym chwalić? Gigantyczna zmiana pokoleniowa wciągu 10 lat.
  21. Kobiety myślą podobnie jak my. Kto nie chciałby mieć modelki? Pięknej dziewczyny? Każdy chciałby tylko każda płeć musi zjechać z wymaganiami. I robią to mądre dziewczyny tylko, że mądra dziewczyna znajduje jakiegoś mirka w wieku 18-23 lat i są ze sobą i jest raz lepiej a raz gorzej. Rynek matrymonialny to rynek odpadów, i coraz mniej jest mądrych kobiet. I to jest niestety widoczny trend. Inna sprawa jest taka jak faceci są traktowani w związkach, większość z nas się zgodzi raczej, że nie za dobrze. Moja rodzina jest normalna, moja mama poznała ojca jak miała 18 lat, jej jedyny partner. Mama nigdy nie zdradziła ojca, ojciec nie zdradził matki. Żyją ze sobą 30 lat. Da się? Da. Ale coraz bardziej widzę, że to wyjątek od reguły. Nawet moja mama mi mówiła, Chicco, jesteś idealistą. Rozwody, pojebane julki, patologi jest coraz więcej a normalności jest coraz mniej. Nie wiem czy zauważyłeś ale kiedyś ludzie mieli NADZIEJĘ, że internet połączy ludzi, że będą mądrzejsi, że jak będą się starać i zagadywać do lasek to uda im sie znaleźć ukochaną i będą szcześliwi (PUA). Ale wszystko sie jebie, po prostu. Panuje coraz większy pesymizm i stąd masz na przykład blackpilla. 10-20 lat temu nikt by nie traktował blackpilla poważnie, nikt, a teraz? A teraz się sprawdza a te julki dostarczają tylko samych dowodów. Te pokolenie młodych julek jest tak zepsuta moralnie i nie tylko, że one się w większość będą tylko nadawać na ulicę.
  22. Hmm anal tak jak mac pisał może chadem nie jesteś ale nie jesteś tak brzydki, że byś dupy nie znalazł. Znalazłbyś tylko jak u każdego normika to wymagałoby wiele wysiłku. Ty natomiast anal chciałbyś żeby do ciebie laski się kleiły jak do "chada" co jest niemożliwe. Masz problem z mentalem jak to gadał mac. Byłeś w psychuszce, chodziłeś na psychoterapie jakieś i co? I nic. To tylko pokazuje jak opieka psychiatryczna stoi na fatalnym poziomie. Dużo rzeczy u ciebie wynika od twojego starego przegrywa, szkoda, że nie poznałeś nikogo dobrego czyt. jakiegoś specjalistę który pokazałby ci te kropki. Ja ciebie lubię, zgadzam się z twoimi blackpillowymi teoriami ale nie jestem aż ekstremalny. Współczuję ci bo moim zdaniem jesteś ofiarą swojej pojebanej rodziny i systemu który ma młodych facetów w dupie i traktuje ich jak śmieci. Brzydzę się tym światem bo on właśnie generuje takich jak ty czy ja. Chory system. Coraz więcej rozbitych rodzin, brak stabilności, brak dobrych wzorców z rodziny, przemoc w szkole która jest ignorowana.
  23. To potwierdza co widzę w klubach. Szczerze mówiąc to nie wiem co się dzieje. Kiedyś jak próbowałeś zagadać czy poderwać to laska mówiła coś w stylu "mam chłopaka". A teraz ghostingi, mnie laska wyśmiała w klubie (chciałem z nią zatańczyć a chyba myślała, że to był podryw to był jakiś średni MILF 5/10). Bardzo agresywne się robią i wulgarne.
  24. Właśnie dlatego m.in. PUA zdechło, kobiety nie chciały być zagadywane przez brzydkich facetów... Harmonijny system: Masz cywilizacje, beciaki pracują na rzecz ogółu, w zamian dostają jedną kobietę którą muszą utrzymywać ale też mają autorytet, kobieta potrzebuje mężczyzny. To system który rzeczywiście jak feministki gadają ciemięży kobiety bo zmusza je do życia z beciakami. Nieharmonijny system: Masz cywilizacje, beciaki płacą podatki które lądują dla pań, panie są "niezależne" i walą się "chadami". Rośnie liczba inceli z którą niewiadomo co robić, beciaki się degenerują bo nie mogą zalożyć rodziny, część się radykalizuje (na przykład przechodzi na islam), część się wycofuje z życia. Monogamia to hack, pozwalał na rozwój innego hacku czyli cywilizacji. Pytanie w jakim kierunku to pójdzie. Czy się zdepopulujemy do jakieś małej cywilizacji, czy jako cywilizacja wymrzemy i zostaniemy zastąpieni przez cywilizacje bardziej żywotną, czy pójdziemy w jakąś technokomunistyczną dystopię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.