Skocz do zawartości

baboczysko

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez baboczysko

  1. Pieniądze były do odzyskania, ale trzeba mieć cohones i nie być pieskiem. Moja ostatnia panienka, posprzątała mòj kwadrat, ale odjebała głupi numer. Upomniana, że jest mi winna hajs, za coś innego napisała, że Ja mogę po te pieniądze przyjechać do niej, a ona rzuci mi je w ryj. Rezultat? Kilka dni później, sama przywiozła. Zapierdalała do sklepu żeby rozmienić, a ja te 60 zeta podarłem, rzuciłem jej w mordę, naplułem pod nogi i kazałem wypierdalać! Autorze, zjebałeś. Odpuść... nie warto. Szanuj SIEBIE, zawsze!
  2. Za 10 min. wychodzę zrobić pierwszą w życiu dziarę. Nie powiem, jest stresik.
  3. Jakie to prawdziwe... Ostatnia dziewczyna to narcyzm, borderline, nieprzerobione traumy z dzieciństwa i chuj wie co jeszcze tam siedziało. Komuś ze słabszą psychiką, zrobiła by z życia piekło, mi się znudziła. Autorze, rozumiem Cię doskonale. Zauważyłem po sobie, że jestem jak słup. Wyprany z emocji. W sytuacjach, które inni oceniają, jako zagrożenie życia, ja nawet nie czuje bicia serca. Praca im bardziej ekstremalna, tym lepiej. Dziewczyna im bardziej jebnięta, tym lepiej, etc.
  4. Mieszkam sam. 3h zakupów, 2h przygotowywania posiłków, 2h prania, 2h sprzątania i 1h na kota = 40 h/ 1600 zł 🤣🤣🤣 🤣 Nic dziwnego, że Panie, mają tak wjebane w kosmos ego...
  5. To już tylko pożegnanie pozostało. Ogrom pracy, jaki musiałbyś teraz włożyć w "naprawę", jest zbyt duży.
  6. No ba. Kolejny ruch na szachownicy... Gra się zmieniła o 90stopni, zakręt... Bum!? Koniec gry... ALBO! Ominiesz z lekkim uśmieszkiem zarysowanym w kąciku ust...? Od zawsze wybór jest Twój, mój, jego... Kwestia odwagi, Panowie. Bo MY, MĘŻCZYŹNI, jesteśmy prime alfa hunters! Bez NAS, nie ma nic... JEBAĆ, czy TY jesteś wysoki/niski, gruby/chudy, bogaty/biedny To tylko MITologia. Bądź SOBĄ! Wartość jest w Tobie! Fura = może zniknąć Mieszkanie = można odebrać Money= można Ci odebrać A jak stracisz np nogi, albo ręce, to się jebniesz na pętlę, czy dopiero zaczniesz walczyć o SIEBIE? Podsumowanie = dupka, jak by nie była fantastyczna dla Ciebie, to tylko dupka... Pomocna, ale nie = rdzeń! Nigdy!
  7. Nie ma co tu się pierdolić w rozczulanie nad sobą. Byku, sam siebie oceniasz na 6! Więc kurwa, na bank jest dużo lepiej, tylko że masz mentalność pizdy... Wbij sobie do łba, że KAŻDA dziewczyna, NIENAWIDZI faceta, która za Nią idzie! Dlaczego? Dlatego, że Ona nie wie gdzie ma iść. To pijane dziecko, we mgle! Ty masz Jej wskazać drogę! Wjebala Cię we friendzone, tzn. że ewentualnie później, możesz się do czegoś przydać! Ma Ciebie za przyjaciela, dosłownie! A to bardzo dużo w oczach dziewczyny, bez kitu. Jak już się odważysz, to możesz Ją bzykać jak chcesz! TYLKO KURWA, ZACZNIJ BYĆ MĘŻCZYZNĄ! NIE JESTEŚ PIESKIEM DLA pańci, nie proś, nie tłumacz się! To Ona chce być suczką dla Pana! Chce być prowadzona!
  8. Byku, bo Ona dokładnie od tego jest... Ogarnia "jaskinię", w której Ty jako samiec, pozwoliłeś Jej przebywać. Ty jesteś samcem i masz Jej wydawać komendy. Nie licz na to, że młoda dziewczyna się czegoś "domyśli". Ty bądź spokojny i zrównoważony, a Jej mów KONKRETNIE, co ma robić. Ona będzie wtedy szczęśliwa, Ty również.
  9. W takim razie no offence, bracie. Fakt, czasem również bywam niewidzialnym obserwatorem. Lubię wtedy rzucić szybkie "zrób to", można śmiechnać.
  10. Witaj w klubie. Kwestia oceny sytuacji. Skoro chciała się bawić moim kosztem, to zostawiam i wychodzę, niech się buja z odkładaniem tego szajsu. Brak reakcji, pańcia steruje sytuacją. Tik tak tik tak, a Ty stoisz, tam gdzie Cię postawiono, bo plyteczki tanio🙂 Czas na okulary?
  11. Sam mam skłonności narcystyczne i psychopatyczne. Wcześniej leciałem na instynkcie, teraz mam wiedzę. Kurwa, to co obserwuję (te łatwość w kontaktach) na każdym kroku, to jest masakra. Współczuję chłopakom, którzy nie wiedzą i się starają... Z drugiej strony widzę tu na forum trend, który głoszą niektórzy użytkownicy, żeby najlepiej wcale nie uprawiać sexu, bo to strata czasu i energii. Podpowiem, że od dziewczyn również płynie energia w naszym kierunku, tylko trzeba to poczuć. Im nie przeszkadza to, że się z nimi zabawiamy, tylko tak pierdolą, żeby sprawdzić uległość. Podsumowując, nie zabawiać, ale bawić się z nimi, wtedy sami możemy się zrównoważyć, usuwając złe emocje, a pozyskując dobrą energię. Zawsze prowadzić i nigdy nie ulegać, absolutnie z niczym, wtedy wszystko działa jak należy.
  12. Najpierw trzeba kogoś "złamać", a później podać mu "pomocną" dłoń = pełna kontrola nad niewolnikiem. Zachoruj, my sprzedamy lek. Wątpisz, przyjdź do kościoła. Nie jesteśmy niewolnikami, to MY jesteśmy PANAMI tego świata!
  13. Dokładnie, te mrugnięcia, spojrzenia, gesty. Od przebudzenia, każde spotkanie towarzyskie, to dla mnie jak mini gierka. A wpierdalać się nie ma żadnego sensu. I tak żaden facet nie uwierzy na słowo, a jeszcze można zostać najgorszym.
  14. Byku, trochę późno się bierzesz za takie sprawy i możesz się ostro wypierdolić. Zabezpiecz majątek! Suczki czają się wszędzie i zawsze, a za suczkami często stoją goście, którzy się nie pierdolą. Nigdy nie mów czym się zajmujesz. Nie próbuj imponować kasą, bo zostaniesz tak przejebany, że i ten pałacyk Twoich rodziców pójdzie w pizdu! Poznawaj, doświadczaj, ale zawsze pamiętaj, że TY masz być wartością. Twoja siła psychiczna, lub fizyczna! To Twoje największe wartości. Majątek, to tylko dodatek, który można Ci odebrać. Uważaj na siebie!
  15. Uważam, że lepiej co 2-3 miesiące i nigdy nie skupiać się na jednej. Pierwsze oznaki znudzenia z którejś strony i żegnam. Jest w czym wybierać, wczoraj ok południa siedziałem przed kamienicą w której mieszkam. W ciągu godziny, przewinęło się ok 50 dziewczyn, a facetów z 10...
  16. Rozbuchane ego, w połączeniu z przeświadczeniem o swojej nieomylności, brak jakiejkolwiek pokory i wciąż dziecinno - feministyczny mental, dają takie efekty. Najśmieszniejsze jest to, że on w każdej chwili może zmienić dosłownie wszystko. Tylko, że ona mu nie pozwoli, ponieważ zna jego każdy słaby punkt.
  17. Dzień wcześniej miała miejsce sytuacja, gdzie rzuciła we mnie, z premedytacją małym przedmiotem. W odpowiedzi, później w samochodzie, złapałem ją za szyję ścisnąłem i kazałem przeprosić, przeprosiła. Następnie znów ścisnąłem i kazałem obiecać, że to się nie powtórzy, obiecała. Następnego dnia napisała, że to żadna kara i to uwielbia. O obietnicy jeszcze kilka słów. Jedna panienka powiedziała mi, że czegoś nie zrobi, ale to zrobiła. Zapytałem, dlaczego tak, skoro powiedziała, że nie zrobi, odpowiedziała : "ale nie obiecałam"...
  18. Brałem to, pod uwagę, ale zrezygnowałem. On zaraz by poleciał z płaczem do niej, a ona, tak by sytuacje obróciła, że ja bym wyszedł na jakiegoś debila. Na bank by mu powiedziała, że chciałem ją zgwałcić, lub że się dobierałem, a ona się tak bardzo bała. Do tego łezki i po mnie. Suczki muszę baaardzo ostrożnie rozgrywać. Ja mu nawet wytłumaczyłem dynamikę relacji, tzn. że jak już tak się upiera na nią, to nie może być za dobry, o uległości, stanowczości, decyzyjności, przekraczaniu granic, że dziewczyny nie kochają w taki sposób jak nam wmawiano, gardzą słabościami, że chodzi im o męską energię w każdej formie, nie może wiecznie dawać, a nic nie brać itd. Ona to wszystko potwierdziła, dodając, że KAŻDA tak ma i nie ma czegoś takiego, jak inna dziewczyna! Jego odpowiedzią było, że w takim wypadku, to wszystko by nie miało sensu. Musiałby żyć sam dla siebie. Małżeństwa, czy nawet związki, nie powinny istnieć i musiałby ciągle o wszystkim decydować, krzyczeć na nią, a ona jest taka kochana. On tak nie chce, woli być szczęśliwy z nią. Ja się śmiałem, ona miała odruch wymiotny.
  19. Toksyna, w zasadzie dlatego, że nigdy nikt jej nie poustawiał. Czasem mam wrażenie, że mężczyźni całkowicie wyginęli. Pozytywne jest to, że wielu chłopaków się budzi, dostrzega "co tam siedzi" i wybiera mieszkanie samemu, ale i tak latają za dupami. Jak trzeba mieć "wypraną psychikę", żeby z kimś takim iść w małżeństwo Ona powiedziała na głos, że jak on idzie spać, to wyłącza lokalizację i idzie w miasto. Po nim widać było zmieszanie, ale przez pranie mózgu, nie dopuszcza do siebie tego co mówi się wprost. Najlepsze było, jak powiedział: "pobierzemy się, a najwyżej po miesiącu się rozwiedziemy, prawda kochanie?" Oczywiście, będą się budować i On "marzy o dziecku". Bracie, chciałbym żeby to było wymyślone, naprawdę. Jak napisałem wyżej, sama mówi o swoich "kolegach", a że zgrabna, to jest ich wielu.
  20. Do napisania tematu, zainspirowały mnie niespodziewane odwiedziny kolegi. Kilka dni temu przyleciał do kraju, wraz z dziewczyną, z którą jest od 10 lat. Jestem po red pillu, zawsze czułem podświadomie, że coś jest inaczej, niż mi mówi otoczenie, ale to co zobaczyłem po kilku dniach w ich towarzystwie, rozjebało mi mózg i nie pozostawiło już żadnych złudzeń, co do „kobiecości”. Jestem przystojnym i silnym gościem, dziewczyny zawsze na mnie leciały, wiedziałem że jej też się podobałem od zawsze, ale olewałem to. W trakcie ich odwiedzin, pierwszego dnia, trochę wypiliśmy i się zaczęło. Jego dziewczyna, otwarcie nazywała go frajerem, cwelem, idiotą itp. On się śmiał i to bagatelizował. Powiedziała wprost, że gdyby ktoś chciał ją wziąć do siebie, to zostawiłaby mojego kolege, bez namysłu. Patrząc na mnie, powiedziała, że gdybym ja chciał ją do siebie, to by się nie wahała wrócić zza granicy. Ja nazywałem ją suką i stwierdziłem, ze gdyby do mnie się tak odezwała, to zbierała by zęby. Oczywiście, cieszyła się… On płakał i powiedział, że nie potrafiłby jej uderzyć, bo ją kocha. Była zażenowana. Kolega przyznał, że zgodził się na trójkąt z nią i innym facetem, żeby się zabawiła. Nie skomentowałem tego. Dwa dni później, zabrałem się z nimi do fotografa ślubnego, (tak, pobierają się). Miejscowość oddalona o 100 km, od mojego miasta. Po drodze pisałem z nią. Między innymi o tym, że będę ją dusił, itp. Ciekawe było to, jak odpisywała. Niewprawne oko, nigdy by tego nie zauważyło. Ja napisałem, ona lte wył. Po drodze musi siku, wiadomość, od niej itd. Po koledze widać było ogromną zazdrość, ale nic nie mógł powiedzieć. Po powrocie, chciała się wysikać u mnie, poszedłem z nia do mojego mieszkania. Chciala żebym ją przeleciał(żeby zostawić po sobie ślad, w mojej psychice). Odpuściłem. Efektem tego, była „sprzeczka” miedzy mną, a nią na Messengerze następnego dnia. Po tej sprzeczce, wyjechali dzień wcześniej, niż planowali. Klasycznie, odciągnęła go ode mnie, bo wyczuła, że ja wiem. Naturalnie, wspomniała też, że On już praktycznie nie ma kontaktu z dawnymi znajomymi. Wszelkie delikatne próby, naprowadzenia go, na to, że jest coś nie tak, kończyły się dziwnym grymasem na twarzy. Na ślubie i weselu (60 000,- )mam być świadkiem, ale stwierdziłem, że nie dam rady na to patrzeć. Nie będę reagował, bo on i tak nic nie zrozumie. Ma go owiniętego w okół palca. Kiedy był nastolatkiem, to matka, rozwiodła się z jego ojcem. Bardzo grzeczny i kulturalny chłopak. On nawet nie wie, co go pierdolnie. On 33l. Myślicie, że z takiego czegoś, gość się kiedyś da radę podnieść?
  21. Ostatnia mi powiedziała, o co chodzi. Celowo ONE wywołują kłótnie, o byle gówno. Następnie jest rozstanie, ona idzie się odruchać, z tym, który akurat ją chciał, po czym wraca z czystym sumieniem. Usłyszysz wtedy "zdrady nie było, bo nie byliśmy wtedy w związku". Dodatkowo chłop ma poczucie winy i bierze znowu do siebie. Do autora - odpuść, tego już nie uratujesz!
  22. Pierwsza kilkuletnia relacja z panienką, zero podejrzeń. Nagle coś się zapaliło w podświadomości. Nauczyłem się łamać hasło do GG 10. Efektem było, to że zobaczyłem wymianę wiadomości z inną panienką, wyznawanie miłości itp. przyznała się do kilku związków na boku! Kolejnej nie sprawdzałem, bo stwierdziłem, że jak ma się puścić, to i tak to zrobi. I zrobiła. Wielokrotnie. Już jako małżeństwo, na koniec przyznała się do kilku chłopaków i lasek w relacjach. Argumentem było to, że ja też na pewno, mam dziewczyny na boku. Fuck logic! Telefon sama mi podsuwała do sprawdzenia, raz się skusiłem. Był tak spreparowany, że ta ku*** wyglądała na aniołka. Autorze, nie masz co sprawdzać, bo bez wiedzy, na co patrzeć, to nic tam nie znajdziesz. I nie łudź się, że jest Twoja 🤣
  23. Znasz dobrze tę historię, czy tylko wyciągasz z niej wątek romantyczny, na potrzebę chwili? Ponieważ to już kolejna próba sprowadzenia mnie, do kogoś kto spotykał się z 14-latką Poza tym, czytaj ze zrozumieniem, ponieważ wcześniej pisałem, że główny temat tego wątku, to moje spostrzeżenia, oraz ostrzeżenie dla innych braci, żeby nie ufali na podstawie "czystego" telefonu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.