Skocz do zawartości

deleteduser135

Użytkownik
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser135

  1. Nie dałabym rady. Dalej żyję jak zwykły człowiek. Nie.
  2. deleteduser135

    Bieganie

    Piękna pogoda, to fakt Ja czekam na marzec jeszcze, bo tak zwykle po prostu rozpoczynam po zimie i jest jednak wieczorami cieplej. Wtedy też przestanę zostawać w pracy. Mi akurat lepiej się w obcisłych ubraniach biega. Też myślę o lepszych butach. 2,2 km to wcale niemało Ja po zimie też zaczynam od tylu mniej więcej. Myślałaś kiedyś o zakupie bieżni jako alternatywie w zimie? Ja się nad tym zastanawiam.
  3. Według mnie, nie. Uczą się również dzięki tym pozytywnym. Jeśli chodzi o potrzebę wyznaczenia granic - to jest ustalenia zasad i ich konsekwencji, to jak najbardziej się zgadzam. Tylko warto te zasady wyznaczyć przed wyciągnięciem konsekwencji, jaką się ustali co do drugiej osoby. Uważam, że nagradzanie za dobre zachowanie, to dużo lepszy sposób nauczenia kogoś czegoś, ale jeśli się nie da w ten sposób? To stosuje się kary. Jeśli ma się do czynienia z drugą osobą, z grupą - człowiek jest istotą społeczną - wtedy bez ustalania zasad i wyciągania konsekwencji nie da się funkcjonować razem dobrze. Zasady - wiadomo - każda grupa ma inne, część wspólnych. Grupa wyznacza pewną normę zachowań. Małe dzieci np. testują swoich rodziców, ponieważ potrzebują granic - to uczy je odpowiedzialności i daje poczucie bezpieczeństwa. Czyli jak najbardziej potrzebują odpowiedzi rzeczywistości na błędne działanie, bo inaczej później "doświadczenie jakiegokolwiek bólu spotka się z reakcją ekstremalną". Jeśli o to chodziło, to ja się z tym zgadzam.
  4. Super, kibicuję Jak udało Ci się odstawić kawę? Jeśli chodzi o mnie, to różnie z tym bywa. Jestem na etapie poszukiwania, obserwuję siebie. Do zachowania balansu mi jeszcze daleko.
  5. Mogłabyś coś więcej napisać, jak zachowują się takie osoby? Co można było u nich zaobserwować, jakie mają myślenie. Bardzo mnie to ciekawi
  6. deleteduser135

    Bieganie

    Biegam, uwielbiam Niestety w zimie nie mogę, dlatego nie mogę się doczekać marca. Słuchawki na uszy i można biegać. Zdecydowanie najlepiej wieczorem mój rekord 5-7 km. W trasy też chodzę, jak jest okazja, ale bieganie jest najlepsze, świetnie działa na psychikę. Jak tam teraz u Was z bieganiem?
  7. Według mnie to forum skupia mężczyzn, którzy pewnie w większości chcą zrozumieć naturę kobiet. Uważam, że to już duży krok do dobrej relacji (jeśli ktoś szuka). Pełno tutaj też bardzo inteligentnych ludzi dających dobre rady innym i zakładających różnorodne tematy, nieraz dające do myślenia, czasem takie, z którymi można się utożsamić. Jestem tutaj od niedawna, ciężko też jest coś więcej określić po samych wypowiedziach osób, dlatego przyjmuję wyżej napisane
  8. Przebywając tak, ale: To nie wystarczyło. Może tylko ja tak mam, ale nie wystarczy, żeby facet tylko przeszedł obok mnie, czy ja obok niego. Dopiero jak się odezwie, wypowie kilka zdań, poobserwuję go chwilę, to wtedy mogę odczuć chęć na niego. Wygląd wiadomo ma duże znaczenie, ale muszę zobaczyć go w interakcji z kimkolwiek, czy ze mną. Wtedy już mogę odczuć.
  9. Miałam podobnie. To jest też taka trochę reguła niedostępności. Pożądamy bardziej tego, co jest dla nas niedostępne. A jak ktoś zaczyna bardzo o nas zabiegać, narzuca się, to nas odtrąca. @SzatanKrieger, dzięki za ten temat, fajnie że powstał. Bardzo mnie interesuje.
  10. @JudgeMe, według mnie takie cechy jakie wypisałaś: lenistwo i bałaganiarstwo podobnie występują u obu płci. Spanie nago wydaje mi się normalną rzeczą, jak coś kogoś uwiera. Co do reszty, zastanowiłabym się, czy to faktycznie są minusy, czy tak naprawdę różnice. Mamy inne mózgi. Mnie np. bardzo fascynuje to jak płcie się różnią między sobą, wiadomo, że często przez to narzekamy, ale ile można dzięki temu razem osiągnąć? Ty jako kobieta możesz domyślać się różnych rzeczy, np. tego, co potrzebuje dziecko w danym momencie po rodzaju jego płaczu, a mężczyzna dzięki temu skupi się na innych rzeczach. Mnie też dużo zachowań denerwowało i dalej denerwuje, ale ciągle staram się je zrozumieć i one naprawdę mają sens. To samo z agresją, brakiem opanowania. To mężczyźni są z natury bardziej agresywni, ale powiedz szczerze, chciałabyś żeby było inaczej? Nie chodzi mi tutaj o sytuacje patologiczne, ale czułabyś się bezpiecznie przy kimś i nie przestałby Cię pociągać ktoś, kto byłby ciągle łagodny, miły i nie umiał „zaryczeć” kiedy potrzeba? My kobiety często rozmawiamy między sobą o tym, co czujemy, emocje nam ciągle towarzyszą, łatwo je rozpoznajemy. Wypowiadamy więcej słów dziennie niż mężczyźni, bardziej wiemy, co mogło spowodować nasz gniew, smutek, żal, radość. Mężczyźni nie mają tylu połączeń między obiema półkulami mózgowymi co my i jak np. zostaną urażeni, skrytykowani to wybuchają gniewem, blokują się. Co do gotowego jedzenia, wszystko zależy jak rozkładacie Wasze obowiązki i pracę. Jest jeszcze jedna rzecz – granie na komputerze. Mężczyzn od zawsze ciągnie do adrenaliny, do niebezpieczeństwa, a jak się czymś stresują, to zamiast rozmawiać o swoim stresie (co kobiety bardzo rozładowuje), to właśnie rozładowują go w jakąś czynność, ucieczkę, żeby nie myśleć o tym. Gry to zapewniają. W porównaniu do wcześniejszych czasów, teraz żyjemy bezpiecznie i nie musimy się martwić o to, czy dożyjemy następnego dnia. Gry dostarczają jakiejś części tego, czego potrzebują, są zamiennikiem. Wiadomo, popadanie w skrajności jest złe, jak ktoś przesadza i zaniedbuje przez to inne ważne rzeczy, popada w nałóg to jest to złe. Ale dla rozrywki też, tak jak my, przykładowo lubimy sobie potańczyć czasem, żeby rozładować emocje, poczuć się bardziej kobieco. Ale widzę też kilka minusów, których nie potrafię czasem znieść: - brak higieny, nawet gdybym chciała, to jak ktoś brzydko pachnie (zdecydowanie częściej u mężczyzn, dlatego to wymieniam), to nie dam rady tego obejść. Jak ktoś się nie myje (nie mówię tu o pocie np. przez ćwiczenia, tylko po prostu myje bardzo rzadko), to nic bardziej mnie nie odrzuca jak to. - drobne kłamstwa w małych rzeczach. Może to też można wytłumaczyć jakoś chęcią stawiania się w dobrym świetle, pokazywanie się jako lepszym, niż się jest (kobiety też poprawiają swój wygląd np. malując się). Ale wiele razy spotkałam się z kłamstwem w naprawdę małych rzeczach, według mnie niepotrzebnie (przez co nie potrafię zaufać takiej osobie). Może to też jest moja rzecz do przepracowania jeszcze (że nie powinnam tyle o tym myśleć, bo to tylko słowa). Jeżeli sobie coś przypomnę, to jeszcze dopiszę. Jest cała masa różnic, które określałam może kiedyś jako minusy i czasem określam jeszcze, a może też nigdy ich nie zrozumiem, ale przynajmniej się staram. Jeżeli Panie i Panowie się z czymś nie zgadzają, to mnie poprawcie. Jestem tutaj z tego samego powodu co Wy, chcę poznać kobiece i męskie myślenie.
  11. deleteduser135

    Hej!

    Hej, witam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.