Skocz do zawartości

deleteduser174

Użytkownik
  • Postów

    1898
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser174

  1. Zgoda. Zgodnie z definicją słowa "studiować" zgadzam się, że na kierunkach technicznych coraz mniej* studentów. Coraz mniej w tym gruntownego poznawania, badania, przyglądania się uważnie czy nawet czytania.
  2. Mhm... Super. Nie nie... żadne siano w głowie. Dorwać się do samicy jak mucha do gówna... Zanim się sprawdzi, czy ona w ogóle warta jest dotykania. + Ale w juwenalia to już codziennie. Nie? Jeden dzień... Drugi dzień... Było pite czy koncert na sucho był?... No... przyznaj się... Trzeci dzień... Ja nie wymyślam swojej opinii. Czytam co napisałeś a potem oceniam.
  3. Kobiet się nie pyta wprost. Jak @Gianni słusznie zauważył. Ona za każdym razem da Ci wersję niewinnej, wykorzystanej. ZAWSZE. "To nie ja byłam Ewą To nie ja skradłam niebo Nie dodawaj mi win, to nie ja, nie ja..." Jasne, rozumiemy PO CO to robisz, ale... to nie zadziała. W ten sposób NIGDY nie dowiesz się prawdy o kobiecie. Obserwuj zachowanie kobiety. Po czynach ją poznacie. A w tym celu JAK NAJDŁUŻEJ nie pozwól sobie na uruchomienie gadziego mózgu. Nie spiesz się z sypialnią... bo bliskość, seks, hormony zrobią Ci kisiel z mózgu. Jest atrakcyjna? - pierwszy punkt Gada z sensem - drugi punkt Pozytywnie reaguje na bliskość - trzeci punkt... I kolejne, kolejne, kolejne...
  4. Dzień w dzień impreza i chlanie, studia jakoś tak przy okazji idą... Ty... inżynier... 25 lat, kurwa, a w głowie siano. Zapić, zaruchać... co z Wami, dzieci... Niebieskie ptaki... jeden z drugim dorwie się do głupiej samiczki, wyrucha raz, drugi, a potem "to tylko seks"... i się dziwicie, że "one po 20-tce same spierdolone"... To Wy je pierdolicie... dosłownie i w przenośni...
  5. Skoro ona taka nie spierdolona, to jak Ciebie wyłapała? NA Insta!!! Czyli social media w obrocie jak u większości. A jak Social wchodzi to nie ma już znaczenia pochodzenie i wychowanie. Dostęp do mózgo-papki świata zachodniego zapewniony, więc włączają sie wszystkie instynkty, na które tenże świat może zadziałać. W efekcie przecież sam piszesz, że interesuje Ciebie tylko relacja łóżkowa. Więc jakie znaczenie ma czy ona jest "inna niż wszystkie" czy "taka sama jak poprzednie". Dużo się oszukujesz i racjonalizujesz... Ty chcesz FwB (tak przynajmniej twierdzisz) ale Twoje FwB ma być z panną jak w związku. Nie spierdoloną. Ale to chcesz, żeby panna zachowywała się jak w związku? Tak się zachowa panna, która CHCE związku. Ty chcesz zakisić bez zobowiązań, ona złapać bogatego i zaradnego. Finalnie, Ty osiągniesz swoje. Ona nie. W efekcie wyjdą z niej wszystkie instynkty, których nie chcesz zobaczyć. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. To co czytam od Ciebie to dla mnie wprost brzmi "Chcę, żeby była jak dziwka z GFE experience".
  6. Nie. Spławiła Ciebie, koniec. Racjonalizacja. Twoje wewnętrzne usprawiedliwianie. Gdyby to był "ten głos", "to spojrzenie", "te geny", "ten vibe" to mógłbyś być usmarowany jak palacz na parowcu, śmierdzieć gorzałą... a i tak by Ciebie chciała. Kobiety to pamiętliwe zwierzątka. Już sobie w mógu skojarzyła Ciebie z tamtą sytuacją. Drugi raz pierwszego wrażenia nie zrobisz. Z automatu takim podejściem idziesz w kierunku "needy" i tej wersji "chodził za mną i na początku byłam na nie, ale po czasie się przekonałam". Czyli... przepis na katastrofę. A w międzyczasie obrobiła mu dupę z innymi samicami. Przegadała temat z 10 razy. Obśmiała. Inne zgodnym chórem: - "tak tak, mnie on tez się nie podoba", - "tak jasne, on jest jakiś dziwny", - "no... a na mnie w ubiegłym tygodniu to tak spojrzał, jakby mnie chciał zgwałcić"... i co zrobisz?
  7. 1985 lub 1986. Lekcja historii na Podlasiu w małej, wiejskiej szkole. Mały 12-letni Miszka poraz pierwszy w życiu słyszy od pewnego nauczyciela* słowa "Państwo to aparat przymusu"... Te zdanie zostało ze mną na zawsze. Na innej lekcji historii rozmawialiśmy o prawdziwych wydarzeniach w Katyniu. I wiele wiele innych. *Pamiętajmy, że to były czasy, gdzie za niepopularne słowa taki nauczyciel mógł mieć różnego rodzaju kłopoty. Np w domu wizytę smutnych panów z pewnej instytucji na S i B. Nie wiem, szczerze mówiąc, czy jest jakaś nagonka czy nie. Wg mnie inżynier wszędzie się obroni. Cokolwiek mówią to jak z równouprawnieniem. Kończy się, kiedy trzeba wnieść pralkę na 4-te piętro. Tak samo z wiedzą techniczną. Inżynierka jest niezbędna. Sama się obroni. Niedawno był kolejny 26 kwietnia. "Nie plećcie bzdur, towarzyszu, Reaktory RBMK nie wybuchają". Wychowanie idące w parze z zdobywaniem wykształcenia daje ogładę. Ja stawiam na zdrowy "chłopski" rozum. Jak dla mnie ten zdrowy zawsze się obroni. Nie dajmy się zwariować.
  8. Tak mi się jakoś kojarzy, że... naprawianie zawsze chcemy zacząć od wskazania winnego. Potem powstaje pomysł, że jak wyeliminujemy czynnik patogenny to wszystko się czarodziejsko poukłada. Skąd mi się to wzięło? Posłuchałem takiego podcastu. Dochodzę do wniosku, że... Hitler owładnięty wręcz manią tego, że "to wszystko przez tych żydów". A jego "teoria" padła na podatny grunt wśród zwykłych, szarych, niewykształconych Niemców. Wydaje mi się, że na przestrzeni dziejów znajdziemy o wiele więcej takich przykładów na wskazywanie winnych gdzieś tam i eliminowanie ich jako panaceum na problemy świata. Jak była paskudna susza, to by przebłagać bóstwa zwykle składano im ofiarę. Często wskazywano kogoś, jako przyczynę i eliminowano właśnie poprzez, niejako, złożenie ofiary. Czy i teraz nie następuje jakiś skrót myślowy w Naszych głowach? Wszystko to wina Tuska. Wszystkiemu winny PiS. To przez sanację i butną politykę Becka Hitler Nas zaatakował. To przez komunę i komunistów mamy 44 lata opóźnienia względem zachodniej Europy. To przez Naszą mentalność niewolników. To przez rozbiory. To przez szlachtę. W średniowieczu palono czarownice na stosach. Czy dziś też nie próbujemy kogoś na jakimś stosie spalić? Tak po prostu się zastanawiam... 🤔
  9. Książka była inspiracją. Nigdy nie miałem własnego ZX'a C-64 był oczywistym i naturalnym wyborem... 2 lata później.
  10. Aha... 🙄 Hm... ja używam kawiarki i rąk... bluetoth do parzenia kawy mi nie potrzebny. Poczekam aż ludzie dojdą do wniosku, że do podajnika na papier toaletowy też przyda się bluetoth.
  11. Przypomniałeś mi coś... Na tej uczyłem się czytać. 1976 Po tej "zakochałem się" w fizyce i kosmonautyce. 1984 A po tej pokochałem mikrokomputery. 1987 Nadal je mam...
  12. Dla mnie kobieta przy zlewie jest bardzo seksowna. Nie mógłbym sobie odmówić przyjemności oglądania jej w ten sposób. A to jakie ma zastosowanie?
  13. Święty spokój. Po pierwsze atmosfera. Brak przypierdalanek z dupy u samicy. To bym wykazał jako podstawowe. Od tego bym zaczął. 😉
  14. Hm... a jeśli masz po prostu webasto? https://www.webasto-comfort.com/fileadmin/webasto__media/webasto-comfort.com/PL_PL/Datasheets/karta_produktu_Webasto_Air_Top_2000_STC.pdf 0,12 - 0,24 l/h ON.
  15. Bicie piany. Klikbajtowy tytuł. A w treści. "Covid, wojna, kredyty podrożały itd itp." Warunki na rynku się zmieniły i tyle. Podtytuły również klikbajtowe. Jeśli dorosły syn/córka nadal mieszka w domu rodzinnym to "mieszka kątem u rodziny"? Jakim, kurrr@#$%, kątem??? To co? Od momentu, jak osiągnął pełnoletniość/skończył szkołę/studia to wyciągnęli go za fraki z "jego pokoju" w którym mieszkał od zawsze i rozstawiają mu łóżko polowe w przedpokoju co noc? Gdyby mój syn/córka w tych okolicznościach chciał się usamodzielnić to sam bym mu radził "poczekaj rok/dwa aż się uspokoi. Ceny spadną, oprocentowanie kredytów spadnie, będzie można planować. Zbieraj na poduszkę finansową.
  16. Pamiętajmy, że to jest z Twojej perspektywy. Moja perspektywa, jako samca jest inna. Jasne. W związku, żeby nie powodować niepotrzebnych napięć jakieś informacje sobie nawzajem trzeba przekazać. Zrobić to w zdrowy sposób. Niemniej jednak "nie ciągnąć kołdry za bardzo do siebie". Facet nie będzie przyjaciółką do wypłakiwania się, nie powinien nią być. Dużo w docieraniu do emocji zależy od stylu wychowania. Bez pracy nad sobą raczej wyrażamy emocje tak, jak nas nauczono w dzieciństwie. Niekoniecznie zdrowo. Mi się wydaje, że należy pamiętać, że emocje są MOJE. To JA je odczuwam. Nikt nie ma bezpośredniego wpływu na to JAK przeżywam moje emocje. Pewne czynniki zewnętrzne mogą wpływać pośrednio na to co będę odczuwał, jak będę odczuwał. Niemniej jednak zwyczajowe "zdenerwowałeś/łaś mnie" jest poprostu nieprawdziwe. Prosty przykład. Dziecko w sklepie nie dostaje lizaka przy kasie. Zabawki na którą chciało Ciebie "naciągnąć". W odpowiedzi na Twoje "nie" może np zareagować "obraziłem/łam się na Ciebie", "już Ciebie nie kocham", "nienawidzę Cię"... Czy to wywoła w Tobie jakieś emocje? Być może tak, ale wg mnie NIE POWINNO wpłynąć na sposób myślenia kierujący na "zdenerwował/a mnie". Jeśli już, to sama się zdenerwowałaś.
  17. Użytkownik zarejestrowany 26 marca. Post z 27 marca. Ostatnia data logowania 27 marca. Chyba jednak zrezygnował.
  18. Czy Ty masz pojęcie jak wygląda praca na dziale "maszynowym" na produkcji? Jaki kurz i pył panuje na typowym dziale obróbki mechanicznej? Czy wiesz jakie umiejętności są potrzebne na stanowisku "tokarz", "szlifierz", "frezer"? Bo wierz mi, nikt nie dopuści do takiego stanowiska osoby bez przygotowania zawodowego. Czy w ogóle masz pojęcie ile się zarabia na takich stanowiskach? I nie... nie zarabia się minimalnej krajowej. Bo Ty rzucasz argumentami, które nie mają żadnego sensu. Chyba, że masz na myśli pracę z wiertarką w kurzu i pyle ale na budowie jako pomocnik, bez kwalifikacji. Ty patrz... No nie wiedziałem... 🤦‍♂️ ale dziękuję... od dziś będę pamiętał.🙄 Wiesz... To zawodowiec. 10 lat doświadczenia... w udowadnianiu sobie i wszystkim wkoło, że nie ma pracy dla niego w tym kraju. Zaraz się jeszcze okaże, że to wszystko przez wredny opresyjny patriarchat.
  19. Wychodzi coraz bardziej jak kolega @Były paroletni NEETmyśli i jaki ma mental. Kolega ma awersję do pracy fizycznej. Uważa, że tylko biały murzyn, pijaczek i sebix jest wart takiej pracy a on przecież nie zniży się do tego poziomu. Będzie mu zimno w nieogrzewanej hali, będzie pył i hałas...
  20. Jasne. Zgoda, że między wódkę a zakąskę. Natomiast. warto włożyć energię w coś konstruktywnego niż walkę w wirtualnym świecie. Zyskasz o wiele więcej. 10 x więcej pozytywu przyniesie faktyczny kontakt z kimś z realnego otoczenia. Ceń swój najważniejszy zasób. CZAS. Nawet kłócąc się z kobietą dajesz jej coś, co dla niej jest cenne. Atencję, emocje... i to za darmo. Część kobiet wręcz sprowokuje Cię takim a nie innym zachowaniem by to uzyskać.
  21. + Czy Wy nie macie czegoś konstruktywnego do zrobienia w swoim otoczeniu? - może jakieś okna są do umycia? - jakieś śmieci walają się na chodniku pod Waszym blokiem? - może jakaś staruszka z sąsiedztwa potrzebuje pomocy? Albo nie wiem... 🤦‍♂️
  22. Zapytam przewrotnie. Jakie szanse na wygranie maratonu ma człowiek z nogą w gipsie? Z perspektywy mężczyzny chorującego na depresję być może kontakt z kobietą to perspektywa obietnicy: - bliskości (oxytocyna) - seksu - zwiększenia poczucia bezpieczeństwa bo "kobieta się mną zaopiekuje". Ale to NIE PRAWDA!!! Tutaj na forum ZDROWI po rozstaniu mają problem przez miesiące, żeby się podnieść, wyzwolić z poczucia straty. Po nieudanym związku mężczyźni przechodzą coś w stylu załamania nerwowego (przynajmniej jakaś część) Kobieta w związku jest stroną BIORĄCĄ. Eksploatuje zasoby mężczyzny. Jakie zasoby, atrakcyjne dla kobiety, ma mężczyzna z depresją, nawet jeśli umiarkowaną?
  23. RedPill. Dostajesz szansę cofnąć się w czasie ale z wiedzą z teraz? Tak rozumiem "od nowa w wieku 6 lat"... Troszkę bym sobie wtedy pozmieniał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.