@Zbychu ma 100% racji, mówię to jako dzieciak z domu gdzie starzy niespecjalnie się lubili. Nawet kiedy próbowali się normalnie zachowywać, czuć było "w powietrzu" że coś jest nie tak. Ciągle jakieś agresje słowne z jednej i drugiej strony.
W końcu ojciec "dla świętego spokoju" zaczął przyjmować postawę wyciszenia i zgadzania się na niemal wszystko, jak @Asasyn(ewentualnie nie umiał się postawić), a matka zaczęła coraz bardziej mu wchodzić na głowę, coraz więcej jojczenia.
Efekty dla starych? Matka przypomina bardziej manata niż człowieka, ciągle jojczy i ciągle nieszczęśliwa. Ojciec... zdziadział i chla od jakichś 20 lat.
A dzieci... dzieci chłonęły wszystko jak gąbka, wszystkie debilne zachowania mamusi i tatusia.
Siostra moja w wieku 13-14 lat zaczęła skakać po kuta dyskotekach, obracać się w towarzystwie mości Sebków, byleby miał samochód, byle mógł ja na chwilę wyrwać z domowej spierdoliny.
Ja, również w wieku około 13-14, zacząłem chlać, palić, drobne zatargi z prawem, olewanie szkoły żeby się zalać w parku z innymi patusami.
Starzy stracili jakikolwiek szacunek i autorytet w oczach siostry i moich. Do dzisiaj między sobą nazywamy ich "te debile" 🙄