Skocz do zawartości

wojskowy33

Starszy Użytkownik
  • Postów

    401
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez wojskowy33

  1. Panowie uważam że optymalnie to mimo wszystko tradycyjny model rodziny. Samica też jest potrzebna, zwłaszcza póki synek nie skończy parę lat. Później samica też się przydaje, może np: prać, prasować, gotować itp. W niczym to nie przeszkadza w wychowaniu syna a od razu syn wie, gdzie jest miejsce samicy i zwiększa szansę, że w przyszłości poszuka sobie ogarniętą partnerkę a nie wytapetowaną księżniczkę. Samica nie powinna kształtować charakteru chłopaka, bo to jest bez sensu. Najważniejszą rzeczą jaką musi nauczyć się młody człowiek to odwaga. A samica choćby nie wiem jak chciała nie jest w stanie go tego nauczyć. Może nauczyć agresji, brawury lub arogancji, ale to nie to samo co zwykła odwaga. Tej ostatniej samiec musi nauczyć się od innych samców.
  2. Jak samiczka poczekała by jeszcze rok, to płacił by alimenty, na być może nie swoje dziecko.
  3. Dokładnie. Ja tam utrzymywałem dobre luźne relacje z wszystkimi poznanymi laseczkami. Od początku jasno stawiałem sprawę, że jestem po rozstaniu i póki co nie szukam nowego związku. Po tym jak lądowaliśmy w łóżku utrzymywałem z samicą luźną znajomość i od czasu do czasu jak miała ochotę to wpadała na seks. Bardzo prosta tania metoda, żeby bzykać fajne dupeczki. Po pewnym czasie każda z nich poznawała "tego jedynego" i kontakt powoli się urywał.
  4. Nic bardziej mylnego. Serio.
  5. @redmasz rację. Bardziej miałem na myśli, że chęć posiadania własnego lokum jest nam wpajana przez samice. One mają w tym oczywisty cel. My nie koniecznie. Jeśli nie stać go teraz na wymarzony dom, to moim zdaniem lepiej wynajmować fajne mieszkanie i odkładać kasę na dom. Mam też pewną uwagę do tego, że @RedBull1973lubi wydawać w klubach sporo kasy. To jest błędna droga. Lepiej jak by przepijał mniej, a wynajął lepszą dziuplę i pukał panienki u siebie na jamie.
  6. @krysstak. Ja sam jak byłem młody i głupi to nie widziałem świata poza jedną księżniczką borderką. I dałbym sobie rękę za nią uciąć. Dziś byłbym bez ręki...
  7. @GluXzachowanie kobiety jest cykliczne (okresowe). Nie koniecznie musisz przelecieć laskę od razu, choć to jest najprostszy sposób. Bo jak laska chce się rozerwać bo np. zerwał z nią facet to najprościej od razu działać. Ale jak to przegapiłeś to wcześniej lub później sytuacja się powtórzy. Jak masz nr. do nowej samicy, to nie pisz z nią non stop. Od czasu do czasu odezwij się do niej, np. raz na 2 tygodnie sms w stylu: czy pamięta jeszcze jak fajnie bawiła się z Tobą i jak znajdziesz czas to to powtórzycie. I teraz jak znów nadejdzie ten czas, że laska będzie miała chwile słabości, to sama zaproponuje spotkanie. Najlepiej ustaw to spotkanie od razu u siebie na chacie. To oczywiście działa jak masz takich koleżanek z 50. Bo nie każda będzie miała ochotę na numerek. Jak będziesz miał tylko jedną to możesz się nigdy, nie doczekać. Ale przy 50, to przynajmniej jedna na tydzień będzie chciała.
  8. Na to jest prosty sposób: weź sobie kobietę z miasta. Taką z dużego miasta, znudzoną korkami i pędem życia, która marzy o domu na wsi. Moim zdaniem największym błędem tych białych rycerzy z agrofoto jest przeświadczenie, że kobieta musi koniecznie być z wioski. A nic bardziej mylnego, te wiejskie dupodajki mają tak nawalone w głowie, że gorzej trafić nie można niż właśnie na wieśniaczkę.
  9. Lepiej inwestuj w rozwój zawodowy a zamiast kupować to wynajmij sobie ładne mieszkanie. Przecież koszt wynajęcia 2 pokojowego nowego ładnego mieszkania jest niewielki. Taniej wynajmiesz takie niż miał byś płacić odsetki od kredytów. A kasę przeznaczaj w szkolenia, certyfikaty itp. Dzięki temu nigdy nie stracisz pracy, będziesz więcej zarabiał i od razu żył w takim mieszkaniu jaki Ci się podoba, a nie w bajzlu wiecznie remontowanym. Jak za 5 lat odłożysz kolejne 200k to kupisz sobie dom jaki chcesz i wprowadzisz się na gotowe. My Polacy mamy przez kobiety wpojone, że mieszkanie musi być koniecznie własne. Nie możemy go wynajmować, bo przecież w razie śmierci faceta lub rozwodu samica zostaje z niczym. No to niech samica dba o to by samiec żył jak najdłużej w pełnym zdrowiu a nie kupować mieszkanie a potem oddawać je samicy przy okazji rozwodu. Z jedną nieruchomością już tak zrobiłeś, po co chcesz powielać ten błąd po raz drugi?
  10. Jak by nie patrzeć, poza drugą cyfrą, wszystkie pozostałe są zbędne...
  11. @Krogulecnie mówię, że jest prosto. Chodzi mi raczej, że to jest gra jak każda inna. Jak chcesz pograć na Xbox, to też musisz podłączyć go do prądu i przestrzegać instrukcji obsługi. Nie ważne czy Tobie się podoba, że Xbox ciągnie prąd czy nie: musisz. Kobieta ma wgrany program taki BIOS analogiczny do tego co ma Xbox. Tych zasad oczywiście musisz przestrzegać, ale to od Ciebie zależy czy zagrasz w piłkę kopaną, strategię czy inną grę. Twój Xbox nie ma tu nic do gadania pod warunkiem, że przestrzegasz instrukcji jego obsługi.
  12. Do żadnej, bo każda odpowie, że nie jest kurwą. Zresztą nie wiem, ale osobiście nigdy nie proponowałem seksu, nawet jak na te tematy schodziło w rozmowie to przeskakiwałem na kolejny. A seks przeważnie był bardzo szybko. To chyba kobiety wymyśliły takie reguły. Jak je akceptujesz to Twoja sprawa. Ale to nie jest jakaś prawda objawiona. Wszystko zależy od samca. I to on rozgrywa mecz jak chce, kobieta jest tylko prostym stworzeniem z takim a nie innym BIOSEM i działa na podstawie prymitywnych reguł. Są. Ja przeważnie wychodziłem na plus ze znajomości z kobitami. Płaciły, gotowały i kupowały mi jakieś drobne upominki. Jak się trzymamy wyznaczonych przez nas zasad to jest OK. Najgorzej jak się zakochamy w jakiejś zaburzonej lasce i zapomnimy o własnych zasadach. Wtedy jest tak jak piszesz.
  13. Swoją drogą to zabawne, że psa odrobacza się 2x w roku a ludzi wcale
  14. Teraz jak już zabrała rzeczy zaproś ją na kawę i walenie. Bo jak byś zrobił to wtedy, to by nie zabrała gratów i miał byś jej śmieci u siebie. Potem małolatki, które będą Cię odwiedzały, zadawały by pytanie czyje są te ubrania. Po rozstaniu laska będzie dawała o wiele lepiej niż jak byliście tą niby parą. Więc nie widzę powodu czemu miała by nie wpadać na lody. To nie jest za darmo. On daje jej satysfakcję seksualną i ona jemu. Więc oboje płacą tyle samo.
  15. Dla mnie 5,3,4. W takiej kolejności jak napisałem.
  16. A mnie od zawsze nurtuje pytanie: czy lasce posuwanej od tyłu robi różnicę, kto ją posuwa. Czy taki sam orgazm ma ze swoim partnerem jak np. z sąsiadem. Bo przecież wypina się na pieska i nie widzi gościa, który ją sobie ostro bierze.
  17. Kiedy będzie ta zapowiadana audycja o kobietach z border line?
  18. Bardzo fajnie wyjaśnione na tym filmiku jest to, że kobieta nie leci na kasę. Bo ja kasy jakiejś wielkiej nie noszę w portfelu, ale jestem bardzo zaradny i kobiety jak to zauważały to same pchały mi się do łóżka. Mnie to dziwiło, bo nie mam bmw, nie chodzę w dresach i nie noszę złotego łańcucha. Po wysłuchaniu tej audycji rozumiem, już ten fenomen. I zawsze bzykałem ogarnięte laski, z dobrą pracą i planami na przyszłość. Takie myślące. Nigdy nie udało mi się zaliczyć dupodajki dyskotekowej bo one, ubrane w ciuchy ze znaczkiem łyżwy( od butów po czubek głowy) patrzyły na mnie z politowaniem...
  19. Bardzo dobrze napisane. Dlatego Panowie upraszczajcie. Nie chodźcie niepotrzebnie po restauracjach i nie płaćcie rachunków. Na to przyjdzie czas potem. Na początek jak najkrótsza droga do dymania, a potem zdecydujecie co robić dalej. Bo niestety jak już będziecie w związku to tak prosto nie jest. Trzeba od siebie coś dać aby coś otrzymać. Tym czymś nie koniecznie musi być kasa, ale np. Wasz czas. Zamiast iść na motor kobita będzie chciała jechać z Wami w góry itp. No ale stały związek to już osobny temat.
  20. No tak, ale ta lala z obrazka nie ma tłustego brzucha. Za to ma super cyce, świetne nogi i dużą dupę. Czego chcieć więcej? To, że ma pomalowane usta to nie jest duża wada.
  21. A co Wy chcecie od pani Ewy? Dla mnie kobieta o takiej figurze to ideał.
  22. @GluXi sprawdź też z pominięciem 2giej randki w knajpie. Od razu ustawiaj laskę u siebie. A i zero rozmów o seksie. Nawet jak laska coś sugeruje to mów, że tylko kolacja i nic więcej. Laska i tak przyjdzie z ogolonymi nogami w fajnej bieliźnie i przyniesie składniki na kolację. Potem daj jej się wykazać, niech gotuje, spokojnie zjedzcie to i nie dobieraj się do niej. Po godzinie zacznie być wnerwiona, że goliła nogi, liczyła, że powie: "miśku no co Ty nie dobieraj się do mnie" a tu nic. I sama zacznie kombinować jak Cię sprowokować do pierwszego pocałunku. Czasem jak nie byłem głodny, to robiłem tak, że miałem na pilota urządzenie, które wywalało bezpieczniki. Ona gotowała a ja dyskretnie pstryk i nie ma światła. Mówiłem jej, że popsuła i nici z kolacji, ale możemy zająć się czymś ciekawszym. Też przechodziło bez problemu. Po bzykaniu włączałem bezpieczniki i pozwalałem jej dokończyć gotowanie.
  23. To jest najważniejszy punk. Zawsze przychodzić jako drugi. Niech laska chwile poczeka. Niech laska zapłaci na pierwszej randce. To najlepszy sposób. Możesz jej powiedzieć, że lubisz równouprawnienie ale, że zapomniałeś portfela. Ja zawsze tak robiłem i było OK. Laska jak zapłaci nawet 20zł to już czuje, że zainwestowała coś w znajomość i zaczyna jej zależeć. Rozumiem, że ta 3cia randka to po to, że na drugiej mogła mieć okres? Zasada bardzo dobra, tylko lepiej 3 zamienić na 2. Moim zdaniem jeśli po 2giej nie było bzykania to mamy do czynienia z manipulantką i nie ma sensu ciągnąć dalej. Chyba, że ma okres i jasno wytłumaczy czemu na drugiej nie chce dać. Dopiero teraz zobaczyłem Twojego posta. Moim zdaniem pomiń punkt 2. Kosztuje Cię to 60zł, nie ściemnisz po raz 2-gi,że zapomniałeś portfela a on tylko oddala Cię od bzykania. Bo laska się przyzwyczaja, emocje jej opadają i łatwiej wpaść do szufladki kumpel. Po punkcie 1 przechodź do punktu 3: -laska pokazuje @GluX, że umie zrobić mu kolację.
  24. @Subiektywnyto byśmy musieli zwodować prawie wszystkie panie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.