Skocz do zawartości

Summer

Użytkownik
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Summer

  1. Nie mam porównania 🤣 ale wydaje mi się, że powinieneś zrobić tak, żeby Tobie było lepiej i Ciebie nie bolało 😉
  2. @serafina Według mnie oboje zawaliliście. On się czaił, Ty zgrywałaś niedostępną, on wypisywał, Ty ignorowałaś, on się wkurzył, Ty przeprosiłaś, on nie wiedział, czego chce, Ty zadręczałaś się myślami i tak w kółko Macieju. Z resztą dalej się zadręczasz i analizujesz, jakby to miało Ci w czymkolwiek pomóc. Nic między Wami już nie będzie poza kwasem. Dalsze rozmyślanie na ten temat nic dobrego Ci nie da, nie pykło, to nie pykło, alleluja i do przodu. Ale w sumie mocno musiałaś na niego chorować, skoro teraz tak ciśniesz po nim w co drugim poście 😁
  3. Lekarz Ci powiedział? Czy sam masz podejrzenie?
  4. Miałam taki etap, mając 19-20 lat. Nawet jadąc do sklepu po bułki robiłam pełny makijaż 🤣🤣 nie wiem, może człowiek miał wtedy jakieś kompleksy 🤣 W każdym razie mam to już za sobą. Dbam o siebie, ale akceptuję to, że zaczynają się powoli pojawiać zmarszczki ☺️ lekarstwa na starość nikt jeszcze nie wymyślił i w sumie każdego to czeka. Grunt to się z tym pogodzić i czuć się dobrze we własnej skórze, bo człowiek ma do zaoferowania o wiele więcej niż wygląd, który ostatecznie i tak zwiędnie, mimo najdroższych zabiegów. No to zdrówko ♥️
  5. A ja się zgadzam z tym stwierdzeniem ☺️ Makijaż lekki i naturalny według mnie zawsze wygląda młodziej niż pełna tapeta, która często postarza. Mi 28 lat pykło w styczniu, a malowanie ograniczam do kremu BB i tuszu do rzęs 😁 ale codziennie twarz musi być oczyszczona i nawilżona. Albo można po prostu zaakceptować fakt, że człowiek się starzeje i pokochać siebie takim, jakim się jest. Bo zawsze będzie coś, co będzie można poprawić, pytanie tylko, czy warto za tym gonić i wydawać kasę na stylistki i chirurgów. Starości nie da się powstrzymać, ale mimo to pielęgnacja nadal ma sens. Nie wiadomo, jak człowiek by wyglądał, gdyby zupełnie zarzucił dbanie o siebie. Ale stawiam, że raczej gorzej ☺️
  6. Pójdziesz do piekła 🤣🤣
  7. Tak to właśnie u niego działa. Dostaje rady, ale je olewa tylko ciągle jęczy. Tutaj już chyba tylko psychiatra, bo urojenia weszły mocno. Jakim cudem możesz czuć takie rzeczy? A czujesz też, jak krew krąży Ci w żyłach, jak trawi Ci się jedzenie, jak włosy Ci rosną, albo jak impulsy w mózgu śmigają? Idź. Do. Psychiatry.
  8. Piękne ♥️ Kolejny dowód swoją drogą, że TikTok to czyste zło. Miesza dzieciakom w głowach, sprzedaje treści, których te nie rozumieją, tworzy konflikty, ogłupia itp. Całe szczęście, że zaczynają już tego zakazywać.
  9. Osobiście nie mam nic do Ukrainek ☺️ pracowałam z kilkoma i każda z nich była fajną dziewczyną. Tak, jak ktoś wspominał wyżej, nie chodzi o Ukrainki same w sobie, ale o konkurencję na rynku matrymonialnym. Panowie mają teraz w czym wybierać, więc nasze rodaczki muszą się bardziej starać, a nie zawsze się chce. Z resztą, tak nagły napływ ludności odbija się nie tylko na tym polu. Niektórzy narzekają na większe kolejki w sklepach, problemy z dostaniem się do lekarza, trudności w znalezieniu pracy itp. Sama czasem powyzywam pod nosem, jak muszę dłużej stać w kolejce, a przede mną stoi kilka Ukrainek z pełnymi wózkami zakupów. Ale nie wiem, czy coś takiego można nazwać nienawiścią, bo na Polki w kolejce wyzywam tak samo 🤣🤣 Może faktycznie miałabym inne podejście, gdybym szukała partnera, a potencjalny kandydat wolałby Ukrainkę. Ale na szczęście etap poszukiwań dawno mam za sobą, więc nie mam za co ich nienawidzić ☺️
  10. E tam, skoro spotykali się tylko na seks, to nie widzę nic złego w tym, żeby pierwsza się odezwała. Jak koleś ją spławi, to będzie miała jasną sytuację i spokojną głowę. A jak będzie chciał się umówić znowu, to może następny raz będzie lepszy. Może chłopu faktycznie jest głupio się odezwać, a chciałby jeszcze raz.
  11. Mam nadzieję, że tak naprawdę to jakiś turbotroll, bo jeszcze faktycznie gotów się napić jakiegoś Nitro 🙄 O, a to dobre. Podstępem go 🤣🤣
  12. https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/choroby/73534,zaburzenia-urojeniowe "Urojenia to zaburzenia myślenia, czyli przekonanie chorego o istnieniu rzeczy, zjawisk czy wydarzeń wokół niego, które naprawdę nie istnieją. Pewne zdarzenia mogą co prawda mieć miejsce, ale chory nadaje im nieadekwatne znaczenie, nadbudowuje wokół nich chorobowe treści, tzw. system urojeń. Takie fałszywe sądy pacjenta są niekorygowalne; nie daje on sobie wyjaśnić, wytłumaczyć, że to, co myśli, nie ma miejsca w rzeczywistości, nie dzieje się naprawdę. Pacjent jest głęboko przekonany o prawdziwości swoich urojeń, „wierzy w nie”, „wie”, uważa, że to jego sądy są prawdziwe, a inni albo ich nie dostrzegają, albo wręcz są „przeciwko niemu”, chcą z niego „zrobić chorego”, kiedy właśnie to on „jest zdrowy”. Może nawet takie osoby, które starają się mu pomóc i „tłumaczyć, że on nie ma racji”, włączyć w system swoich urojeń, jako biorące udział w „zmowie przeciwko niemu” (np. rodzinę, znajomych, osoby z pracy). Do tego grona trafiają nieraz także, osoby i instytucje, które mogą pacjentowi pomóc profesjonalnie: psychologowie, lekarze psychiatrzy, personel szpitala. Dlatego często bardzo trudno pomóc osobie, która uważa, że z nią jest „wszystko w porządku”, że jest zdrowa, a ci, którzy chcą jej pomóc, są przeciwko niej." Idź do psychiatry. Tak serio. Skoro wszyscy Ci mówią, że bredzisz, to chyba coś w tym jest.
  13. Co co co? Tylko proszę, nie udostępniaj zdjęć tego fenomenu, bo po zdjęciu kupska, które dostałam na priv, twierdze, że byłbyś do tego zdolny. To się nazywa biegunka, po piwie i Pawełkach może się zdarzyć. Prosto w trzecie jajko. I widać, że u niego działa, bo taki odklejony po tym 🤣 Chłopie, do Ciebie już nie idzie podchodzić poważnie 😩
  14. A później się dziwicie, że panowie się z rezerwatu śmieją i mają nas za mało inteligentne, a takie gównotematy zakładacie 😩😩😩
  15. Jest. Oczekuj łysola na wózku. Wkrótce się zjawi :)
  16. Dlatego, że musiałeś reklamować jakiś sprzęt jesteś zdania, że ten cały klej był wadliwy? A co ma jedno do drugiego? Ciekawi mnie w sumie to, jak działa Twój mózg, że mając jakies przesłanki wyciągasz tak dziwne, tak naciągane i tak nielogiczne wnioski 🤔
  17. Wyjaśnienie bardziej logiczne niż klej, gdyby ktoś mnie zapytał 😁 ale do śmiechu nam nie będzie, jak zacznie strzelać tymi swoimi igłami, a każdy trafiony zostanie sklejony 😝
  18. Daj już spokój z tym klejem, ja pierniczę ile można powtarzać jedno i to samo. Idź do psychiatry, bo naprawdę problem masz w głowie.
  19. Czytasz w ogóle to, co Ci piszą? Czy tak sobie po prostu wypisujesz te swoje rzeczy co jakiś czas? Nie jesteś sklejony. Myślę że potrzebuje psychiatry. Albo księdza. Albo obu.
  20. Nie pochlebiaj sobie, słońce 😁 przecież po to założyłaś temat, żeby ktoś się wypowiedział. A że odpowiedzi nie przypadły Ci do gustu, to już inna sprawa.
  21. Przede wszystkim jest też młoda i możliwe, że czuje, że takim podejściem idzie pod prąd dzisiejszym czasom, bo cała reszta się pruje. Cóż.. będąc mężczyzną, też możesz to zrobić 😝 a może trafisz na takiego, z którym będziesz mógł porównać doświadczenia 😁 No przecież właśnie o Kościół w tym wszystkim chodzi 😝 inaczej by tego cyrku nie było. Aż mi się przypomniał ten fragment z Biblii, jak Jezus wyganiał kupców z świątyni xD bo kto to widział, w kościele pieniądze zarabiać? 😮 Aleś Ty odklejony 🤣
  22. Nie powiedziałam, że nie warto czekać dwa lata na osobę, którą się kocha. Powiedziałam, że nie warto czekać dwa lata na seks z tą osobą. Skoro jest pewność, uczucie, zaangażowanie i szacunek z obu stron, to dlaczego odmawiać sobie bliskości fizycznej? Według mnie, im bardziej jest się siebie pewnym, tym bardziej nie warto czekać. To niepotrzebne gloryfikowanie seksu, który ostatecznie może być całkiem średni. Może być go mało, może być niesatysfakcjonujący. A to zrodzi w końcu frustrację, zwłaszcza, że jesteś młoda. Resztę sobie dopisz. Moim zdaniem, żeby wejść z kimś w związek małżeński, trzeba go poznać najlepiej, jak się da - w łóżku również. Zawsze można później o wszystkim opowiedzieć księdzu i znowu ma się czystą kartę 😁
  23. Nie wiem, czy w dzisiejszych czasach jest sens czekać z seksem do ślubu. W czasach naszych dziadków - może i tak, bo okres narzeczeństwa trwał kilka miesięcy, a i o wpadkę było łatwiej. Chociaż pewnie i 60 lat temu niejedna panna zgubiła wianek w stogu siana 🤣 ale dzisiaj, kiedy od zaręczyn do ślubu najczęściej upływają 2-3 lata, trzeba mieć nie lada zacięcie, żeby postawić sobie taki cel. Z jednej strony szanuję, ale z drugiej bym się bała. A co jeśli tyle czasu czekania nie będzie tego warte? Co jeśli potrzeby seksualne partnerów totalnie się rozmijają? Co jeśli jedna strona będzie już tym tak sfrustrowana, że wda się w jakiś romans? Zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach przygodny seks jest na wyciągnięcie ręki. No i bałabym się też planować ślub z kimś, z kim jestem pół roku. Przez taki krótki czas nie da się według mnie poznać na tyle drugiej osoby, żeby zdecydować się z nią spędzić całe życie. Nie wiecie nawet, jak będzie Wam ze sobą w łóżku. A to mimo wszystko dość istotny aspekt małżeństwa. No ale zrobicie, jak będziecie chcieli. Na dobrą sprawę, nie znamy motywacji Twojego narzeczonego, po Twoich postach możemy się jej jedynie domyślać. Mimo, że sama bym się na coś takiego nie zdecydowała, to życzę Wam wytrwałości.
  24. Nie obstawiałabym akurat tego, prędzej troll albo hipochondryk. https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,hipochondria---przyczyny--objawy--leczenie,artykul,1641260.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.