Skocz do zawartości

homers

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez homers

  1. Kiedyś dawno temu ..za siedmioma górami i lasami żyła sobie kobiecina co to rozwijała się duchowo. Takie tematy ogarniała że normalnie człowiek myślał iż trafił na coś wielkiego i nie chodziło o rozmiar. Po jakimś czasie jej przeszło i poszła swoją drogą. Dlaczego? Temat opisałem już w innym rozdziale. Gdzie indziej się rozwija duchowo. Wiem jedno, jak zaczynasz spotkania to wszystkie są uduchowione, a jak trafisz na jakąś co naprawdę ogarnia temat to daj znać. Wtedy można klaskać
  2. I tutaj pojawia się zapytanie albo i problem. Mimo pewnego "obycia w świecie cipek" nie udało się nabrać dystansu (to było w 2008-2009 roku). Co lepsi ogarną się, a tacy jak ja muszą jednak sprawdzić się w większych akcjach, żeby mózg nie zarósł cipką. Dlatego niech coraz więcej panów tutaj zagląda, bo inaczej skończą słabo
  3. homers

    Zabity na śmierć

    Co jakiś czas lubię podrzucić coś do obejrzenia, niekoniecznie w klimacie 3D i popcornu tudzież naczosów. Dlatego dzisiaj zachęcam do obejrzenia filmu "Zabity na śmierć". Opis na pewnym portalu najlepiej wprowadzi w klimat filmu " Ekscentryczny bogacz organizuje przyjęcie, na które zaprasza najlepszych detektywów świata. Informuje ich o nadchodzącym morderstwie i oferuje milion dolarów osobie, która rozwikła zagadkę zbrodni. " dobry humor, się dzieje i nie ważne że film ma już 40 lat. Da się oglądać i jako że widziałem już z kilka razy...oglądać http://www.filmweb.pl/film/Zabity+na+śmierć-1976-32482
  4. Druga seria już dawno śmiga i tam kosi white bear. Chociaż ten odcinek "speszial" jest najlepszy.
  5. Taka tam historyjka - kilka lat temu, kiedy to kasa była od pierwszego do pierwszego. Wracałem z pracy rano i widzę saszetkę. Zaglądam do środka i widzę że kilka moich wypłat mi wpadło.Bomby nie było ale znalazłem dowód kolesia który mieszka w tym samym bloku. Odniosłem i tyle. Jak opowiadłem kumplom to gadali - frajer jesteś. Ale przecież czy coś mi to pomogło że przytuliłem? Czy mając ten hajs dobrze bym go zainwestował? Gościu chociaż go przepił jak zawsze ale to jego zarobione. A znaleźne? dostałem sześciopak i to nie na klatę tylko w butelkach. O dziwo nie miałem wizji żeby to przytulać bo raz stówkę z waryńskim przytuliłem to w domu miałem rozpoznanie czy przypadkiem komuś nie zajumałem
  6. I na mnie przyszedł czas, muszę to napisać żeby nie było wymówek. Przysięgam biegać tak jak kilka miesięcy temu. Za każdym razem po 20-25 km, a nie jak cieć który sobie wmawia, że mu się nie chce i jak przebiegnie 10 km to się cieszy. I nie ma co zrzucać tej zamuły na moją sytuację życiową tylko trzeba naprawdę wrócić do swoich norm, poziomów. Tak mi dopomóż FORUM i zaczynam zdawać raporty. Inne przysięgi niebawem i pozdrawiam Was Bracia i też zachęcam do biegania
  7. Wesela to jak imprezy szkolne. Ostatnie kilka miesięcy odwiedziłem 3 takie imprezy i było to co zawsze. Około 2 godzin szama i ogłada gości, później dzieje się co chce i tylko ostatni kasztanek siedziałby przy stole. Już nie mówię o tańcach gdzie sam - mimo kompletnej nieumiejętności tańca - dawałem radę, to jeszcze jest tak zwana impreza na zewnątrz. Dlatego nie ma co się filmować, nie ma co się trzymać "swojego stada". Nie stresuj pary młodej organizuj sobie all inclusive
  8. Panowie, temat przeszedł na radosną stronę mocy. Kiedyś też słyszałem hasła że jak to nie masz panny?? nawet ibisz ma. a ja nie mam i jestem gorszy...to jak sobie znalazłem to już doszło do innych gałęzi. Zatem wiedziałem że uległem presji, że jak chciałem Was znaleźć, to nie mogłem. Czyli jak mówi pani na matmie? panowie, ten temat powinien zostac zakazany jak Kombi. Niczego innego nie widzę chyba że ktoś lubi Kombi. Ogarniajcie mordeczki, szukajcie tylko przyjemności, a tak naprawdę szukajcie radości w swoim życiu, żeby wam cipa mordy nie obrosła
  9. Adolf właśnie sobie notuje pewne kwestie w tym temacie i pojawiło się hasło "okładka inna niż wszystkie", "to ma się wyróżniać", bo jak będzie jak wszystko podobne, to białyrycerz nie spojrzy na te "brednie". Dlatego cały czas trzeba zbierać na spokojnie pomysły, wizje. Jakie chciałbym pismo? Okładka jest ważna ale nie jedziemy schematem. Dlatego ponownie powtarzam - ja to robie, wy też na spokojnie sobie wszystko rozpiszcie. Dajmy sobie czas, a nie na hurra. Tak to ma wyglądać jeżeli chcemy docierać do jak największych mas.
  10. Ponownie polecam wszystkim Braciom coś nowego. Będę tak czynił jeżeli uznam coś za godne wytracenia czasu. Zatem brytyjski serial Czarne Lustro który jest miniserialem. Dwie serie po 3 odcinki pokazujące współczesne technologie i te przyszłe. Co się z nami stanie, co możemy zrobić i takie tam ... http://www.filmweb.pl/serial/Czarne+lustro-2011-640699 dodatkowo polecam specjalny odcinek: Black Mirror: White Christmas który moim zdaniem jest najlepszy, dobry z tego wyszedł by film kinowy Uważam Panowie że nie stracicie czasu
  11. łączmy się w pary, kochajmy się!!! niech polityka lekką będzie, więcej wiary w ludzi przy stołkach. oni przecież po odejściu z nauczania w szkole, z ochrony, ze straży miejskiej wiedzą co robić. a ludzie cały czas naiwni, a tam gdzieś daleko się śmieją
  12. Tak to mają 30stki. Mam znajomą, rocznik 79. I co zdarza się jej nawijać o facetach których spotyka to wychodzi na to, że jest słabo , jesteśmy denni panowie;) kobiecina pasująca do schematu wieczornego winiacza. Zawód techniczny, praca dobrze płatna, ustawiona. Ale ten taki, ten owaki blablabla aż w końcu raz nie wytrzymała i palnęła "ja chcę kogoś poznać z kim założę rodzinę". Ale czas spier... aż się kurzy. Co lepsze, kobieta stosuje tzw. kumulację pasji, a to squash, a to jakieś kursy tańca, a bo tam jest czesiu taki, a tam zigi owaki. I takie to rozkminki kobiety która na studiach i po nich odpalała facetów jak się tylko dało
  13. Byłem kilka razy. Ogólnie to są "normalne kobiety". Nic wulgarnego, wieśniackiego, ot każdy ma swój pomysł na biznes. Jakieś "przemyślenia"? Mianowicie w agencjach kurtyzany są męczące jeżeli mowa o stawianiu drinków, wiadomo dlaczego. Jeżeli jest weekend - mowa o dużym mieście - to w burdlu działo się prawie jak na disco. Mega dużo facetów i panny lawirowały przy tych z których można było - teoretycznie - wyciągnąć jak najwięcej kasy, a człowiek przyszedł po konkretny towar, a nie na alkoholizowanie się. Nie wiem jak to wygląda dzisiaj gdyż od kilku lat nie odwiedzałem, może klimat się zmienił
  14. Jak to ma wyglądać czyli zadanie domowe. Niech każdy chętny na spokojnie przygotuje jakiś "akszon plan", tzw. numer zerowy. Co i jak,, w formie uporządkowanej, z tego na pewno coś dobrego wyniknie i przy okazji wiele osób, w tym mnie zmotywuje do działania. Nie chwila zrywu ale porządne przygotowanie się. Bo w końcu to ma być profesjonalne
  15. homers

    Twarze na sprzedaż

    Film widziałem już jakiś czas temu ale polecam. Dlaczego, o czym to? Można przeczytać sobie opis filmu w podanym poniżej linku ale może to w jakiś sposób popsuć oglądanie. Film na pewno przetrwał próbę czasu. Co więcej? Warto po prostu obejrzeć http://www.filmweb.pl/film/Twarze+na+sprzedaż-1966-9412
  16. Jest jak jest. Jeżeli ktoś wpadnie w związek małżeński to niech pisze. Cała reszta niech wspiera. ogólnie jak czytałem to widziałem siebie i wiesz co kolego? nie żebym Cię załamywał ale zajmij się sobą. Jak kochasz to wypróżnij motylki w brzuchu. jak ni chcesz zmian to dalej tkwij. Wiem jedno, jak pisał pałllo kołelo : albo rządzisz babom albo jesz baboooom z nosa
  17. tom123 zbliżam się do tego co Ty przeżywasz. Ale mnie wkurwia na maksa że taki szajs się dzieje, że takim gównem częstują kolejnego samca. No nikt nie ma prawnika ziomka co by to ogarnał? Boooooo naprawde ile jeszcze takiego szajsu?
  18. homers

    Sterowany cipką

    Myślisz - cipka to zbawienie. Zasmakujesz, zapylisz - myslisz....cipka to zbawienie. Aż Ci dorzuci cyjanku do pieca, wtedy dopiero poczujesz, pojmiesz, że nawet najlepsza gra komputerowa jest tym czego chcesz. Ale z drugij strony zawsze pojaw sie myslenie, że oni się myloooooommm"ooommm". Zatem jako stary małżonek napisze- weź 150 zł i rób swoje. nie spuszczaj się nad niczym więcej, traw tylko to co ważne, bo cipka da Ci rozkosz ale i później zesrasz się nad nią
  19. Stanowski dokładnie zdiagnozował to w swojej książce i to nie tylko piłkarzy, bo wystarczyć spojrzeć na NBA, spojrzeć na Tysona. Dokładnie opisywał tam że ludzie Ci są całe życie prowadzeni za rączkę. Mieszkanie znalezione, rachunki opłacone, samochód załatwiony itp itd, masz tylko grać, a resztę czasu spędzać "nudząc się". chociaż historia Glika i oddziaływanie na niego kobiety jest "ciekawe". Lubił sobie chłopak łyknąć w dawnych czasach aż dostał ultimatum
  20. siekiera motyka bimber szklanka, w nocy nalot w dzień łapanka Moim zdaniem, ja tak uważam - ABCDE - przeczytaj swój post w którym wszystko tłumaczysz. I później jeszcze raz i jeszcze raz. Jeżeli Twoja wrażliwość działa, daje znaki, to wiedz że coś się dzieje, że musi ona, ta właśnie wrażliwość dotrzeć do tych pokładów gdzieś tam w górze żebyś poleciał po całości, żebyś sobie wszystko tłumaczył. Ale to tylko moje zdanie, moja opinia i jak wiadomo, każdy jest kowalem swojego losu, każdy sobie rzepkę skrobie, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Ale jak napisał The Saint - dawaj raporty, meldunki, zobaczymy na ile przetrawiłeś forum, bloga, książki i masę wiedzy dostępnej na wyciągnięcie ręki.
  21. To już lepiej założyć temat odnośnie całej imprezki weselnej, bo pierwszy taniec podlinkowany to i tak mały pikuś co ludzie na jiutiubach wrzucają. Całe wesela hulają aż miło, a jako "doświadczony" wiem ile takie imprezy weselne kosztują i nie mowa tutaj o kasie ale ... co ludzie "powiedzoooo", "czy kwiaty są okieejjjj", dlaczego nie ma muzyki? bo DJ się najebał.... i można by tak długo debatować. Sam taniec jak taniec, ja akurat nie musiałem nic małpować, jeden kumpel się coś tam uczył, a później olał i .... miał zjeby całą impreze weselną od "żonki", że taką ważną chwilę popsuł :D:D:D Ważne że jak nie wykładasz kasy na wesele to właściwie rodzina i znajomi się "nażarli i nachleli" i niczego więcej dobrego z tego nie ma
  22. M.Dąbrowski - odpowiadając na Twoje pytania "Jak reagowałeś gdy kobieta szantażowała? Gdy kobieta coś ci zarzuca, czego nie robisz, wyprawia jakieś akcje, dziwne historie, obraża i wyrzuca całą sterę szantaży i próby wmówienia poczucia winy jak z tym stresowaniem się? Czyli obwinianie. Zdrady winny jesteś ty, stres dziecka winny ty, jej krzyki winny ty, jej manipulacje i szantaże winny ty. Zawsze winny ty. Jak to rozwiązujesz? Siedzisz w milczeniu i słuchasz? Jakoś rozmawiasz?" Jak reagowałem. Jakiś czas temu miałem problem z emocjami to znaczy robiłem to co chciała czyli zaczynałem grać w jej grę, zaczynałem się wkręcać, wyrzuty, rozmyślania, negatywne emocje, próby logicznych tłumaczeń, ucieczka przed konfrontacją, bo przecież nie mogę powodować takich negatywnych stanów u "mojej myszki", to takie nieludzkie Duże straty energii, długie powroty do równowagi, stracony czas. Od jakiegoś czasu po prostu traktuję ją jak każdą inną kobietę, jest to raczej podejście neutralne i widzę, że taka sytuacja nie do końca jej odpowiada, utrata kontroli. Już nie poruszam tematów z tym wszystkim związanych. Ja kilka razy logicznie wykładałem pewne racje, jednak logika jak wiemy nie działa i po ostatnim razie zakończyłem swoje wywody. Równie dobrze możesz kiwać się pod ścianą płaczu, modlić się o szóstkę w totolotka, efekt będzie identyczny. Obecnie rozmawiam o sprawach organizacyjnych, co trzeba załatwić, co opłacić itp. itd. Równocześnie jakiekolwiek „głębsze tematy” duszę w zarodku, oznajmiam że nie mam zamiaru o nich rozmawiać, jeżeli już coś nawija to mamy monolog. Potrzebowałem naprawdę wielu miesięcy żeby tak naprawdę zrozumieć pewne kwestie, żeby ogarnąć się ale to raczej normalne Teraz wiem, że moje własne zaniedbania, brak stanowczości, brak stawiania na swoim, "wygodnictwo" i rycerzykowanie sprawiło, że zasiadła na wysokim tronie z którego zejść się jej nie opłaca. Ale czy ktoś z czytających o tym nie wie? Ameryki nie odkryłem To tyle, pewnie za jakiś czas coś nowego się urodzi to nie omieszkam o tym napisać w ramach "zajęć praktycznych homera"
  23. Każdy chce mieć po milionka odwiedzin na jutube. A jak to zrobić, komu połechtać ego, komu obciąż paznokcie. Na pewno wali po swojemu bo musi zarabiać. Nie zabierajcie mu chleba, każdy orze jak może
  24. Wiesz co przypadkiem przyplątał mi się taki mały pendrak co nagrywa, nawet nie wiem jak. Tak z nienacka.;) Czy ten MINIMONITORING jest ogarnięty? Bo szukam czegoś normalnego dla maksymalnego potwierdzenia tego wszystkiego. Pewne rzeczy mam, prawnik żydek pracuje, tylko takie maksymalne zgranie. Zadziała? Jak tak to dzięki
  25. Tak to właśnie jest. Tak to się dzieje jak chcemy sięgać po księżyc bo panna chce go mieć na tarasie. Sprawa hardkorowa, nawet u mnie nie ma takich jazd. Ale cóż, dopóki nie dostanie w cymbał to nie zajrzy tutaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.