Wiesz co nie mi to oceniać, każdy ma prawo być szczęśliwy tak jak chce. Natomiast prywatnie uważam że takie sytuacje mogą być spowodowane 2 głównie kwestiami:
- wcześniejsze jakieś przeżycie życiowe,
- złe doświadczenia z kobietami wcześniej.
Aczkolwiek nie nam oceniać takie związki ale myślę że raczej mało jest chętnych do takiego hmm... poświęcenia?
Dla mnie związek to jest dawanie z siebie to co najlepsze przez dwie strony. W przypadku związku jednej osoby zdrowej i drugiej nie, raczej jest tak że opiera się odpowiedzialność na jednej osobie.
Coś więcej powiesz?
Tak poza tym weźcie też pod uwagę że w takich związkach trudno odejść potem mężczyźnie, bo jak odejdzie kobieta od niepełnosprawnego to ludzie będą mówić "no musi się realizować, chce być szczęśliwa, to za duża odpowiedzialność dla niej" itd.
W przypadku gdy odejdzie mężczyzna od niepełnosprawnej kobiety to polecą epitety od ch**, skur**, szmaciarzy itd. nawet jeśli odejdzie z winy kobiety.
Takie związki są raczej mega skomplikowane, więc osobiście za bardzo w tym sensu nie widzę żeby na własne życzenie komplikować sobie życie... Ale każdy ma prawo do szczęścia i życia jak uważa....