Skocz do zawartości

Gromisek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Gromisek

  1. Jeśli czynisz dobro świadomie to już nie da się powrócić do dawnego stanu bycia. Obudziłeś się duchowo nawet jeśli dopiero to pierwsze kroczki. Będzie dręczyło cię sumienie i to bardzo... Nie jest mi obce to co opisujesz np. idę sobie ulicą i przechodzi jakiś radom, w myślach zacząłem strasznie po nim cisnąć bez powodu... Wtedy zrozumiałem, że coś jest nie tak. Kiedy znalazłem "to coś" program czy nwm co stało się jeszcze bardziej aktywne. Czym więcej uwagi temu poświęcałem i wyciszałem tym bardziej byłem agresywny, aż w końcu przegrało i zostało wyczyszczone (czy aby na pewno? :d). Obserwuj myśli i reakcje. Zastanawiaj się czy niektóre reakcje są naprawdę tobą czy jest to pozostałość po dawnym Tobie lub jeszcze coś innego.
  2. Z moich skromnych obserwacji wynika, że gdzie dano kobietą więcej swobody i prerogatyw tam bardziej buńczuczne się stają. Jestem za zrównaniem praw dla mężczyzn i kobiet, ale również odpowiedzialności karnej i całej tej reszty... Nie można tylko mieć samych przywilejów. Tam kobiety są ponad mężczyznami w prawie... Zadzwoni po policję, że ją bijesz lub molestujesz to od razu na grajdołek i nieprzyjemności... Nadmiernej władzy towarzyszy pycha i pragnienie pokazywania tej siły, dominacji nad innymi (w przypadku obu płci ten scenariusz się sprawdza). Pieniądze niszczą ludzi... Kiedy pieniądz dla ciebie celem samym w sobie zatracasz się w tym. Mało jest czarnych wdów, które wydzierają naiwnym mężczyznom połowę dorobku życia? Skaczą z kwiatka na kwiatek. Znalazłoby się też kilku takich mężczyzn, ale u nas to chyba rzadsze, bo mniej żeśmy sprytni i przebiegli w manipulacjach. Postawiłbym śmiałą, iż bardzo dużą winę za bajzel w naszej mentalności odpowiada system. Mamy być zawistni, głupi, bez chęci do nauki we własnym zakresie i przede wszystkim nieszczęśliwi, żeby kupować i napychać kabzę elicie i korporacją. Wszyscy grają w tej samej lidze... Najbogatsi, politycy, korporacje i religie. Koło wzajemnej adoracji coby nas maluczkich doić ze wszystkiego.Skłóca się nas, tworzy problemy i potem mamy świat taki jaki mamy. Gdyby uczono nas prostego przekazywania myśli i emocji, dbania o innych, bycia szczerym, dążenia do czegoś więcej niż tylko kasa to może ten świat byłby odrobinę lepszy? No i zniknęły by metody na łatwy hajs... Tableteczki na depresje, torebka czy zegarek na poprawę nastroju, fury i komóry do łechtania ego...
  3. Jeśli masz jakiegoś kolegę czy innego znajomego co siedzi w temacie to może zrób "badania duchowe" . Przecież badać trzeba się regularnie... A tak serio to obserwuj swoje ciało i myśli. Zwłaszcza kiedy komuś dzieje się krzywda lub ktoś prosi się o pomoc. Czasem są pewne zgryźliwe myśli, które tłamsimy a one nie koniecznie muszą być nasze... Podczepienie demoniczne lub inny stary program negatywny. Spoglądanie na swoje reakcje odpowie ci na wszystkie twoje pytania. Kiedy dojdziesz do wniosku, że naprawdę coś jest nie tak to może warto zainteresować się tematem podczepień.
  4. Pewnie bardzo mały % z tej liczby 16 najbogatszy polek samej dobiło tej fortuny. Tak samo jak pewna miliarderka żeniła się z bogaczami i po jakimś czasie wydzierała im cześć ich majątku... Kobiety teoretycznie mają łatwiej w rozmowach biznesowych, gdyż mogą używać swojego wdzięku na samcach. Jest sporo bezdusznych menadżerek i innych pracowniczek korporacji, które używają tych wrodzonych przewag ewolucyjnych (w sumie trudno się dziwić).
  5. Witam Braci, przeglądając czeluście internetu natrafiłem jeden z wielu artykułów stawiających wyższość płci pięknej nad mężczyznami. Temat wałkowany miliony razy, ale pozwalając rozplenić się podobnej propagandzie skazani jesteśmy na destrukcję i umniejszonej roli mężczyzny w nowoczesny społeczeństwie (co notabene możemy obserwować w postępowej europie i w Polsce w pewnych sektorach i dziedzinach życia). Statystyki są nieubłagane, jak mawia Marek gdzie te noblistki? Również z listy 100 najbogatszych polaków według magazynu Forbes na rok 2016 kobiety zajmują 16 pozycji (3 mniej niż w ubiegłym roku), czyli zaledwie 16%... W większości związków mężczyzna jest bankomatem, a kobieta swoje pieniądze odkłada na czarną godzinę, a kiedy mężczyzna ma swoje oszczędności czy mieszkanie to nie czuje się bezpieczna i nakłania samca do wspólnego konta lub wydania całości na wakacje. Większość zobowiązań takich jak kredyty bierze na siebie mężczyzna jako głowa rodziny i on odpowiada głową przed bankiem, gdy powinie mu się noga... Z własnych obserwacji jestem wstanie wysnuć wniosek, iż większość kobiet nie potrafi inwestować pieniędzy i pomnażać kapitału... Zostawiają to mężczyznom, bo w sumie ewolucyjnie oni od tego są... A może jednak się mylę i kobiety są bardziej racjonalne w operowaniu pieniędzmi? http://biznes.onet.pl/jak-oszczedzaja-kobiety/3mhnek
  6. Myślę, że to azjaci prędzej nie grzeszą urodą (w większości), ale w sumie bez sensu artykuł. Niektórzy po prostu starają połechtać swoje wybujałe ego.
  7. Udało mi się znaleźć następująca stronę: https://latarki.pl/produkty/moc_powyzej_2500_lumenow/371.html Mają bardzo bogaty wybór potężnych latarek, ale nadal ceny jak dla mnie trochę odstraszają.
  8. Widać w naszym społeczeństwie resztki świadomości na pozostałym ustroju... Wtedy państwo było wrogiem, okupantem i kablowanie na innych było zdradą nawet w wypadkach patologicznych jak złodziejstwo, no ale to było logiczne zachowanie... Niestety pozostało nam to do teraz i "donoszenie" jest kojarzone w sposób pejoratywny i tak nie robią ludzie "charakterni". Na zachodzie uczniowie od razu "sprzedają" osoby, które ściągają, bo tam wychodzą z założenia, iż to niesprawiedliwe, że ktoś się uczył a inny ściągnie i dostanie pozytywną ocenę... Osobiście skłaniam się do opcji przedstawionej przez Minera i dopóki sąsiada nie rozjeżdża ludzi i nie szaleje po drogach, a tylko normalnie jeździ to niech sobie jeździ... U nas ludzie z zazdrości donoszą do skarbówki i czy spółdzielni... Inną kwestią jest czy naprawdę chcesz donieść na sąsiada (odejmując negatywny wydźwięk z tej frazy :>) dla dobra społecznego czy tylko z zazdrości... Ty się męczyłeś, uczyłeś, stresowałeś, żeby zdać prawko a sąsiad łamie prawo i korzysta z dobrodziejstwa cywilizacji za "friko". Sam się łapałem w podobnych sytuacjach na oburzeniu i wyparciu, ale 2 myśl, że on nikomu nie szkodzi... A jak sąsiad kogoś potrąci czy coś to dostanie wyrok razy 2 za brak uprawnień do kierowania pojazdem.
  9. Mnie zawsze dręczyła ludzka potrzeba prokreacji i zaspokojenia seksualnego... Początkowo jeszcze dziewczynki były innym gatunkiem, który się tępiło dla zasady, a kto z nimi się bawił był odmieńcem i jego też się gnoiło (straszną krzywdę koledze przez to wyrządziliśmy, grzeszki młodości bardzo wczesnej), następnie hormony zaczęły działać i wszyscy zaczęli się oglądać za dziewczynami. Byłem i w sumie nadal jestem nieśmiały i miałem problemy z rozmową z płcią przeciwną, ale nigdy jakoś szczęśliwie czy też nie się nie zauroczyłem (chwilowe pożądania seksualne, ale chwilowe... A to się ładną koleżankę zobaczyło, popatrzyło i po chwili się nią nudziłem). W pewnym momencie zauważyłem, iż koleżanki starają się o moją atencję, ale mnie to tylko irytowało (nie podobały mi się i miałem jakąś awersję do kobiet czy to z nieśmiałości, czy też z czegoś innego to naprawdę nie mam pojęcia). Koledzy znajdowali sobie kobitki, a ja z niczym, przez co miałem lekkie kompleksy, ale w sumie nadal nie dążyłem do zdobycia jakiegoś obiektu westchnień. Przez jakiś czas kobiety zdawały mi się obrzydliwe, bo zależało im tylko na stosunkach seksualnych, kasie i innych przyziemnych rzeczach w końcu sobie uświadomiłem, że to nie ich wina (mężczyźni mają te same pragnienia seksualne jakby nie patrząc tylko, że dziecko nie jest aż tak ważny priorytetem w tych relacjach) i jakoś u normalizowałem swoje zachowanie wobec nich, ale odczucie, że samo dążenie do seksu, posiadania dzieci i kontaktu z tą 2 jest niskie i niewarte zachodu. Może to ograniczyć moją wolność, swobodę myśli i dążeń w życiu. Może kiedyś zachce mi się rodzina czy związek, ale chwilowo jest to dla mnie nieistotne. Wolę żyć dla siebie i spełnić się w tym życiu, zjednoczyć z Bogiem, znaleźć spokój i szczęście w ciszy, podróżować i przeżywać, a nie wegetować. Może i jestem niedojrzały czy też mało wiem, ale takie mam odczucia. Niskie dążenie do materii/ cielesności stało się obrzydliwe tym bardziej jak czytam historię co kobiety dla kasy robią uczciwym ludziom (mężczyźni też nie tacy święci, ale zawsze się trafi czarna owca ;>).
  10. Zacznijmy od tego, że rytuał sam w sobie nie posiada ŻADNEJ najmniejszej mocy wszystko robisz ty/ twoja podświadomość/ dusza zwał jak zwał, liczy się efekt. Głównym celem rytuału jest podniesienie emocji do maksimum i wkręcenie podświadomości, iż wszystko ma wielką moc np. czarne kaptury czy też noże to akcesoria, które w tym procesie grają ważną rolę. A więc musisz wybrać coś co najbardziej kojarzy ci się z magią, a wcześniej skupić się w 120% na intencji (tu ostrzeżonko "Kto wiatr sieje, zbiera burzę" ale to już na tobie spoczywają wszelkie konsekwencje działań i to czy chcesz komuś zaszkodzić). Wymyśl sobie jakąś inkantacje lub weź z internetu niech brzmi posępni/ wzniośle czy cokolwiek sobie wymyślisz... Liczą się emocje i czym bardziej ciary przejdą ci po plecach tym lepiej. Więc to są raczej wszystkie najważniejsze rady w zakresie teorii.... Mój pomysł na rytuał: 1. Zapalam świece w pokoju, usypuje/ rysuje pentagram, zasuwam rolety i puszczam jakąś muzę w pokoju ma być ciemno. 2. Zakładam jakieś cichy jeśli klątwa to np. coś czarnego z pentagramami a jak błogosławieństwo to np. białe szaty ( i raczej bym taki rytuał w lesie odprawił) 3. Medytuje lub afirmuje nad intencją staram się w nią jak najbardziej wczuć i staram się wczuć w tajemniczy klimat jaki sobie zbudowałem. 4. Odczytuje inkantacje z myślą o intencji jaką tam sobie wymyślę. 5. Staram się wydobyć jak największe emocje np. nienawiść przy klątwie lub uczucie szczęścia (wizualizacja przykrych/dobrych wspomnień). 6.Dopełniam rytuału np. składam ofiarę z owoców lub jakiegoś poturbowanego zwierzęcia (znów zależy od intencji i twojej pomysłowości i wrażliwości) Możesz np. przeciąż sobie skórę i lać krew na artefakt żeby "wzmocnić moc" (równie dobrze artefaktem może być ziemniak zależy jak dobrze potrafisz podświadomość oszukać) 7. Zamykam rytuał, gaszę świecę i odpędzam "nieproszonych gości" 8. Sprzątam i staram się jak najdłużej utrzymać haj emocjonalny z intencją skierowaną na XXX Ja bym tak zrobił. O albo równie dobrze możesz iść na jakieś ezo forum do 13 letnich czarownic i tam poszukać... Heh no i są te wszystkie książki o magii, które w 3/4 są śmieciami.
  11. Troszkę bardziej poważna utwór, który bardzo lubię.
  12. Gromisek

    Rozkminy medytacyjne

    W medytacji mam 2 może 3 letnie doświadczenie. Ostatnio przechodzę do modlitwy/ myśleniu nad Bogiem. Szczera modlitwa działa jak medytacja i również rozluźnia. Medytacja przyjmuje bardzo wiele różnych form chociażby przytoczonej modlitwy. W moim mniemaniu medytacja to po prostu zrelaksowanie się i odstresowanie, zdjęcie z siebie emocjonalnego ciężaru. Kiedyś stosowałem jeszcze afirmację czy to do relaksu, czy też zagłębienia się w medytację. Wizualizacje to też bardzo fajna technika z bardzo ciekawymi efektami. Mudry tzn. dłonie ułożone w pewien kształt, które pomaga w przepływie energii przez ciało równie jest bardzo ciekawe. Od złączonego kciuka z placem wskazującym w kółko po bardziej wymyślne techniki. Nawet przyjęcie na klatę w medytacji jakiegoś ciężkiego wspomnienia i znalezienie ujścia dla tych emocji jest bardzo przydatne.
  13. Już prawię odrobiona strata 960tys. na obecną chwilę, no ale wiadomo i tak boli 10% wyświetleń to bardzo dużo na kanał twojego kalibru. Jedyne z czego się idzie teraz cieszyć, że szybko odrabiasz stratę i chyba powoli, ale miarowo rośnie oglądalność. Po pewnym czasie będą duże zasięgi ^^ (oby). A innych stron analizujących pewnie nie uznają... Bo przecież może ktoś coś tam zmajstrował? Ale jakbyś podesłał do 3 i więcej stron to kto wie?
  14. Owieczki idące za swoim pasterzem (rzeźnikiem)... Mało to sekt już jest? To po prostu kolejna. Cóż osoba uduchowiona zachowałaby się inaczej, a nie wywyższyła. Słuchajcie nie jestem jakiś wszechmocny, a ten pan np. mówi o mnie bardzo źle (chociaż przecież po nim nie jechałeś, może trochę) i trzeba mu wybaczyć, bo to nasz obowiązek jako osób od światła. Módlmy się (czy co innego), żeby się ogarnął i był dobry. Nie przestaje to cóż zostawiamy go samemu sobie i wybaczamy tak Jezus uczył i inni... A nie wychodzimy z pyskiem i obrażamy, szkalujemy i wypisujemy o nim inwektywy... Ich słowa świadczą tylko o nich samych... Tacy zbawcy to powinni nawet Szatanowi wybaczyć (nie przestając walczyć ze złem, zmieniając świat na lepsze...).
  15. Ja mam bardzo małą Zrobiłem to z ciekawości. Przecież piszę, że nędzny ze mnie wahacz aka radiosteta. Dlatego zajmuje się medytacją porzuciłem narzędzie, które było mało skuteczne chociaż potrafiło mnie wprowadzić w pseudo medytacje i uspokoić.
  16. Sprawdziłem sobie wahadełkiem poziom rozwoju duchowego według skali pana Popko (innych mi się nie chciało i nie za bardzo ogarniam co to tam jest, ale to to w miarę posłuchałem o tym u niego) i następujące co mi wyszło Marek:4 Popko:8 Aron:8 Jackowski:4 do 7 (tu się dopytałem czy może wyżej wchodzić, bo według Popko tak) Trump: 3 no i ja: 4. Acz uprzedzam ezoteryk ze mnie słaby Tyle co się kiedyś trochę tym bawiłem, a teraz to zgłębiam medytacje.
  17. Oświecenie to nie stan umysłu a ducha. Człowiek głęboko oświecony (tak naprawdę i tak raczkuje w całym tym systemie) jest wstanie czynić naprawdę cuda a całość sprowadza się do bycia. Bycia jednością z każdą istotą i wtedy przychodzi zrozumienia. Ze zrozumieniem przychodzi więcej np. różne lekcje. Ja raz trochę tego liznąłem, no ale jeszcze nie jestem gotowy pojąć. Chwilowy stan a ile ze sobą niesie...
  18. Hmm a takie karykatury jak Gebels czy inny Himler? Karykatury człowieka, a tak daleko zaszli a jeszcze było wielu innych przydatnych idiotów w historii którzy po koleżeńsku dostali prace na wysokich stanowiskach. Więc nie wszystko jest tak zależne od genów, a zresztą w dobie nowych technologii niektórzy mogą przezwyciężać swoje geny np. opracowano już skuteczną metodę walki z trisomią 21 pary chromosomów tzw. zespół downa... Wszystko jest płynne i zależy od szerszeh gamy czynników niże geny. Wystarczy, że się urodzisz faraonem czy innym księciem. Głupi, bo głupi lub brzydki, ale swojego na zmarnowanie nie oddadzą. Zazwyczaj przynajmniej.
  19. Wow szacun, że tak hajs umiesz robić. Ja swojego czasu zastanawiałem się jak najlepiej lokować duże sumy pieniędzy i póki możesz upilnować to najlepiej mieszkanie, bo patrz. Wydajesz powiedzmy 120tys na mieszkanie, a zarobisz na wynajętym powiedzmy ~10tys zł +media płaci lokator. Ty tam coś raz na rok wyremontujesz, meble kupisz, znajdziesz darmowe na jakimś olx, to jest jak lokata 8% w skali roku jakoś nigdzie nikt ci tyle nie da. No chyba, że znasz się na maklerstwie czy innym kupowaniu tanio, sprzedawaniu drogo.
  20. Ja wyjdę z innego założenia. Gdzie człowiek znajdzie mistyczne szczęście? Co sprawia, że jest szczęśliwy i ma ochotę dalej coś tworzyć, rozwijać się. Można być szczęśliwym w swoim kartonie (co jest ciężkie, ale ponoć lepiej płacze się w ferrari niż na ulicy w deszczu) i w końcu można być nieszczęśliwym w wielkiej willi z basenem. Kwestia szczęścia i spełnienia nie leży w urodzie a w naszej psychice i jeśli pieniądze są naszą siłą napędową to pół biedy pewno, gorzej jak to jest nie osiągalne wyobrażenie piękna. Więc pytanie czy lepiej użalać się na sobą czy rozwijać swoje pasje i samego siebie? Modelem może nie będziemy, ale jeśli mamy zdrowe ciała to możemy być wysportowani i wyglądać chociaż to estetycznie. To samo w kwestii inteligencji, nie każdy musi być Einsteinem czy Mozartem, ale nadal można dążyć do jakiegoś swojego celu (nie, aż do przesady, bo popada się w różne fobie czy inne psychozy). Czyli w skrócie bądźmy sobą (płytkie, ale prawdziwe). Nie wszystko zależy od genów, wszystko zależy od naszego spojrzenia na świat.
  21. To wszystko jest opium dla ludu i te manifestacje i inne obietnice rządzących. Prawdziwa poprawa bytu polaków to uproszczenie systemu podatkowego, administracji, prawa i przede wszystkim obniżenie podatków. Nie jest to łatwe, zwłaszcza kiedy jest tyle stronnictw i agentur (rosyjskich, niemieckich, amerykańskich, żydowskich i Bóg wie jeszcze jakich). Niech się głupi naród po mordach bije, a my szekle sobie policzymy. Polska wstaje z kolan, żołnierze wyklęci, trzeba bronić demokracji i najlepiej jeszcze skakać z Giertychem na manifestacji KODu. To jest obrzydliwe jak podzielono ten naród i go skłócono, a my ciemne owce daliśmy się na żer wilkom... Albo sobie wszyscy uświadomią, że nie ważne czy PIS czy PO tylko interes Polski i nasze bogacenie się...
  22. Gromisek

    Siemaneczko

    Najlepszą częścią nie jest otrzymywanie, a dawanie ponoć. Współistnienie to droga do doskonałości i współszczęścia. Czytając ciekawe muszę wziąć w tym udział, żeby było jeszcze ciekawiej dla mnie i dla innych, wiadomo nie ma nic za darmo tzn. jesta, ale ciii...
  23. Gromisek

    Siemaneczko

    Forum śledzę od pewnego czasu i regularnie słucham audycji Marka. Z racji tego, że dużo się tu ciekawego dzieje, założyłem tu konto.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.