Skocz do zawartości

azagoth

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23
  • Donations

    666.00 PLN 

Treść opublikowana przez azagoth

  1. Tutaj również dobry sklep internetowy: https://www.yoox.com Od czasu do czasu trafiają się duże rabaty / wyprzedaże.
  2. @AdamPogadam W skrócie: spełnienie marzenia o byciu niewolnicą silnego samca
  3. 1. Sugerowałbym zintegrowanie forum z Tapatalk. Daje to ogromny komfort na urządzeniach mobilnych. Chociaż forum i tak dobrze działa na komórce to moim zdaniem Tapatalk podniósłby znacząco tzw. UX na urządzeniach przenośnych. 2. W profilu użytkownika istnieje pole "Miejscowość". Po uzupełnieniu pola wartość tam wpisana jest wyświetlana z lewej strony postów w obszarze informacyjnym o użytkowniku. Informacja jednak prezentowana jest bez odstępu pomiędzy wyrazami i napis wygląda przykładowo tak: "MiejscowośćWarszawa". Niewielka rzecz lecz dobrze byłoby oddzielić wyrazy dwukropkiem lub dwukropkiem i odstępem. W razie potrzeby mogę pogrzebać w kodzie aby to poprawić. Pozdrawiam
  4. Zupełnie bez złośliwości - zainwestuj trochę czasu również w swój język. Wyrażenia typu: "Cracków", "[...]zainwestować w swój outfit" czy "typu casual" nie uczynią Twojej mowy bardziej elegancką czy atrakcyjną. Warto nie tylko zadbać o to jak nas widzą ale również jak nas słyszą. Język polski jest piękniejszy i dużo bardziej rozbudowany od prostego języka angielskiego. Nie warto, moim zdaniem, swoich wypowiedzi "zanieczyszczać" zwrotami z tegoż języka. Stało się to (niestety) plagą współczesnego świata lecz my tutaj jesteśmy inni i nie idziemy ślepo za stadem A jeśli chodzi o ubrania (z kategorii bardziej popularnych): Lubię tę firmę (choć nie cały asortyment): https://www.campdavid-soccx.de/ Desigual ma czasami fajne propozycje: http://www.desigual.com/en_PL/men/ - choć gdy patrzę na modeli prezentowanych obecnie na stronie to słabo mi się robi Jak masz więcej czasu i chęci to poszukaj tutaj: https://www.dmag.eu/en/PL#men
  5. @Gianto Przyłączam się do gratulacji i jednocześnie chciałbym dodać, iż oprócz syna masz pewność, iż jest Twój. Pomyśl jak wiele to znaczy. Masz okazję być zajebistym ojcem i uczyć nowego samca jak żyć. No i jeszcze jedno - pogratuluj sobie. Pogratuluj, iż zrobiłeś pierwszy krok, postawiłeś na swoim - zrobiłeś testy, przezwyciężyłeś poprzednie obawy i niemoc. Pewnie niejedno wyzwanie jeszcze przed Tobą ale dasz radę. Najtrudniej jest zacząć (sam to dobrze wiem). Powodzenia!
  6. @Gianto Z całą serdecznością - nie módl się a pracuj nad sobą ciężko, najciężej jak potrafisz. Modlitwa niczego nie zmieni. A Ty masz co zmieniać. Powodzenia Bracie. Kciuki zaciśnięte na maxa.
  7. Zdajecie sobie sprawę z tego, że ten gość twierdzi, że Ziemia jest płaska, prawda?
  8. Niebawem się dowiemy. Teraz pozostaje tylko popcorn przegryzać i czekać na wyniki.
  9. Brawo - pierwszy krok ku wyzwoleniu zrobiłeś. PS. Ale Ty się tego babska boisz...
  10. @Gianto Prawdę mówiąc to zwyczajnie kręcisz sobie sznur na szyję poprzez niezdecydowanie, wachania, bierność i szukanie wymówek (tak, szukasz wymówek sam przed sobą). Przykro mi to pisać ale tylko i wyłącznie Ty będziesz winny tego, co nadchodzi wielkimi krokami. Winny przez zaniechanie.
  11. @samiczka Napisałbym jak Ty napisałaś - przez 90% czasu układało się zajebiście (z mojej perspektywy bo kobieca perspektywa zmienia się zależnie od pory dnia i kierunku wiatru). Ale pozostaje owe 10%... 10% zawierało kłamstwa, manipulacje i zdradę. Naturalnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebowałem wsparcia - gdy byłem niemal śmiertelnie chory (choć wcale tego nie potrzebowała z finansowego punktu widzenia). Oczywiście jako biały rycerz wybaczyłem i pojechaliśmy szukać szczęścia w innym miejscu. Reszty możesz się domyślić. Ale w sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Powielanie schematów przez kobietę wybudziło mnie z letargu i wyrwało z matrixa - jestem zdrowy, silny, bogatszy w wiedzę i doświadczenia, odnoszę sukcesy zawodowe. Pozytywnie patrzę w przyszłość. Myślę, że Twoje małżeństwo jest w trakcie powolnej agonii ale oboje nie chcecie go kończyć bo jest Wam wygodnie. Każdemu z Was inaczej ale po prostu wygodnie i chcecie jeszcze potrwać trochę w tym stanie zawieszenia (vide "zobaczmy jak nam się ułoży w nowym miejscu"). Z innej perspektywy może to być akceptowalne i można by tak trwać do końca życia, gdyby nie kłamstwa. Kłamstwa nie mogą być podstawą związku, prawda? Znajdź w sobie odwagę na określenie tego, czego naprawdę chcesz osiągnąć w życiu (tylko nie popadnij w schematy) i ciśnij do celu. Jeśli jesteś taka, jaką siebie opisujesz to uważam, że masz już teraz możliwość uporządkować swoje życie, wykorzystując wiedzę zgromadzoną na forum i w książkach. Zdecydowaliście się na zmiany to niech to będą reale zmiany. Nie zmiana miejsca zamieszkania. Powodzenia!
  12. azagoth

    Witam

    Witaj @Aniania
  13. Dzięki. Kilka miesięcy zajęło mi dojście do stanu umysłu, gdy jestem świadom tego, co napisałeś. Na początku poczucie winy i straty, podsycane wypominaniem przez samicę dupereli z ostatnich 12 lat było nie do zniesienia. Ale przeszło. Praca nad sobą, książki i inne spojrzenie na rzeczywistość oferowane na forum zmieniły diametralnie moje postrzeganie świata i relacji. Co zaskakujące - u żony również widzę zmiany... Była w stanie powiedzieć niedawno: "Przepraszam - zjebałam. Żałuję, że się rozstajemy i wiem, że to moja wina". Szkoda w tym wszystkim jedynie dzieci - ale będziemy je wychowywać najlepiej jak to potrafimy nie będąc razem (i nie mam złudzeń, że będzie to łatwe). Dzięki forum i Stosunkowo dobry zmieniłem podejście do siebie i związków - rozstajemy się bez nienawiści i wojny (choć mógłbym taką rozpętać i wiele ugrać). Czego również autorce wątku życzę, ponieważ nie sądzę, że uniknie tego scenariusza mimo iluzji, którą sobie zbudowała - że zmiana miejsca zamieszkania zmieni ich samych i związek.
  14. @SennaRot Zasłona dymna była rozmiarów niespotykanych - czego to ja się nie nasłuchałem... Koniec końców (po zbiciu wszystkich durnych argumentów) stanęło na tym, że "sama nie wiem czemu tak zrobiłam". Jak jej dałem do przeczytania Kobietopedię to potwierdziła jednak, że pojechała schematem. Cóż... proza życia Nasze małżeństwo nie przetrwało (z czego wcale się nie cieszę) ale w zamian otrzymuję wolność - rzecz bezcenną :).
  15. @samiczka, Ja natomiast znam to z autopsji. W Polsce zarabiałem więcej od żony ale mieliśmy problemy innej natury. Wyjechaliśmy z Polski kilka lat temu aby "zostawić wszystko za sobą, odbudować związek i zacząć od początku w lepszym miejscu" (żona dostała propozycję z firmy a ja się zgodziłem zostawić swoją b.dobrą pracę i wyjechać). Nie rozpisując się za dużo, nasza sytuacja po wyjeździe była podobna do Twojej: żona zarabiała więcej (a nawet przez jakiś czas tylko ona). Choć teraz jest inaczej to efekt końcowy jest jak następuje: składamy wniosek o rozwód po wakacjach. Parafrazując krótko: "Kończ Waćpani, wstydu oszczędź" (sobie i mężowi).
  16. Brawo Admirale @Stulejman Wspaniały !!! W internetowym świecie atak DDOS to jak awans na wyższy poziom w hierarchii. Boją się... Cytując pewnego zacnego człowieka: "First they ignore you, then they laugh at you, then they fight you, then you win.". Czyżby 3/4 roboty wykonane?
  17. A po co Ci wymówki? Czujesz się zobligowany do stawienia się w urzędzie ponieważ kobieta Ci termin wyznaczyła??? Qwa... Mówisz, że pójdziesz kiedy Ty będziesz uważał to za stosowne i tyle.
  18. @Stulejman Wspaniały, Jeśli myślisz o ubraniach bardziej "na luzie" to polecam ubrania tej marki: https://www.campdavid-soccx.de/herren/bekleidung/polos.html Całkiem dobra jakość + oryginalne i ciekawe wzory. W Polsce nie ma tej sieci (o ile się dobrze orientuję) i będziesz wyglądał wyjątkowo. A może poszedłbyś w kierunku naprawdę dobrej jakości i elegancji? https://www.ctshirts.com/intl/home Bardzo dobre materiały, szycie i kroje.
  19. @Gianto, Bracia wyłożyli Ci czarno na białym co masz robić. Przestań się zastanawiać nad kosztem testu i zakupi pierwszy lepszy w aptece. Chcesz teraz zrobić dziadowskie oszczędności na 200-300 PLN a potem płacić dziesiątki tysięcy? Qwa... wylej wiadro zimnej wody na łeb, wal do apteki i rób ten test NATYCHMIAST. Dzisiaj. Czas działa na Twoją niekorzyść. Co do urzędu to oznajmij mamie, że nie pojawisz się 17 lipca i sam ustalisz termin kiedy tam pójdziesz i ją ewentualnie powiadomisz o tym terminie (choć wcale nie musisz raczej). Olej rozterki, gdybanie i tysiące scenariuszy w przyszłości. To nic nie warte bo w obecnie chwili baba steruje Tobą jak chce - to nie Ty piszesz te scenariusze tylko ona. Przestań dobrowolnie kłaść głowę pod topór!
  20. @Gianto Bracie, nie czekaj na nic. Tutaj czas działa na Twoją niekorzyść. Kup po prostu ten test i wal do szpitala - jako (teoretyczny) ojciec masz prawo wejść do szpitala, prawda? Chlipaniem i niechęcią samicy się nie przejmuj. To część planu i manipulacji. Po Tobie ma to spływać jak woda. Bierz test w garść, idź do szpitala i pogratuluj spokojnie i kulturalnie nowej mamie (serio). Następnie poproś o chwilę z dzieckiem i zwyczajnie pobierz próbkę nawet się z tym nie kryjąc. Rób swoje i dbaj o swoje - nawet jak masz wewnętrzne opory (a widać, że masz). Jeśli tego nie zrobisz to na bank będziesz się przez następne dziesięciolecia zastanawiał czy to Twoje dziecko. Test nie jest niczym niemoralnym ani złym (mimo tego całego zakłamanego lamentu samic wokół testów) - da Ci po prostu pewność. A dzięki pewności będziesz dokładnie wiedział co robić dalej (jakikolwiek będzie wynik testu).
  21. @Gianto Dzieci niekoniecznie są podobne do kogokolwiek zaraz po porodzie :). Ja gdy zobaczyłem swoje córki zaraz po porodzie to myślałem, że kolejny odcinek serii "Obcy" kręcą w szpitalu i przez pomyłkę wetknęli mi jeden z embrionów w łapy... Rób swoje - testy DNA, poczekaj cierpliwie i nie daj się zmusić do uznania dzieciaka przed wynikiem testów. Dasz radę
  22. azagoth

    Koszule męskie

    @adrv Jak je zamówisz po zakończeniu redukcji to niezbyt długo się nimi pocieszysz - do kolejnego masowania :).
  23. azagoth

    Koszule męskie

    Jeśli to pytanie odnośnie linku, który wstawiłem to z prasowaniem nigdy nie miałem problemów. Oczywiście trudność czy łatwość prasowania zależy od tkaniny ale bazując na swoich doświadczeniach polecam.
  24. Oj też mam w głowię tę iluzję... I to bardzo silną. Przyzwyczajenie i wdrukowany schemat silnie działają. Mimo, że u mnie przygotowania do rozwodu już ruszyły pełną parą to qwa z tym mam problem. Nie chcę dać jej żadnego powodu do wyciągnięcia czegokolwiek na mnie w sądzie (a na nią mam duuuużo) i dlatego zero div, skoków w bok itp. Zatem w zasadzie jest jedyną "dostępną" samicą (mieszkamy razem) i czasem ulegam sam sobie. Dużo pracy przede mną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.