Skocz do zawartości

t0rek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

3 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia t0rek

Chorąży

Chorąży (10/23)

987

Reputacja

  1. Odnoszę wrażenie, że mylisz posiadanie własnej opinii z nadawaniem jej ważności. Już nie mówię, że nie o podobanie chodzi a odczytanie intencji. Owszem - brak autorefleksji jest popularną (i promowaną) postawą w społeczeństwie.
  2. @Jonash A kto mówi, że mam tylko tanie? Ja po prostu staram się odróżniać hobby "organiczne" od wyszukanych metod preselekcji partnerów i obracania się w odpowiednich kręgach.
  3. Jak już chcesz iść w taką stylistykę - też pudło. Też znam też takie, które te zainteresowania mają i to na poważnie - o nich po prostu nie wspomniałem. Ale to bardziej takie wiedźmy, zielarki i takie klimaty - niszowe tematy, jeśli wyciąć sezonowców i pozerów. Czy to, że ktoś na jakiś temat wydaje zarobioną kasę, robi z niego hobbystę? Tu bym polemizował. Dla mnie to przesiąknięte materializmem w założeniu. Często właśnie łatwiej wydać hajs na otoczkę (co kobiety i pozerzy uwielbiają) typu drogi sprzęt/ubrania niż na coś, co faktycznie pogłębia wiedzę i umiejętności (konsultacje/lekcje z kimś ogarniętym w temacie). A ja nie pisałem, że ktoś by mi sponsorował - chodziło mi o to, że jakbym sobie odłożył tyle, że nie patrzyłbym na cenę takiego wyjazdu i ile mi to zabierze wolnego czasu. Po prostu byłbym "uczestnikiem", a nie "hobbystą".
  4. A co ma piernik do wiatraka, że tak zapytam? No chyba, że według Ciebie jedni drudzych warci... Ja bym powiedział, że kobietom się mniej opłaca mieć hobby, a bardziej być w blokach startowych, aby móc dopasowywać się do lifestajlu bogatego partnera - to różnica. Coś jak aktor, który musi móc umieć różnych ról się w miarę szybko nauczyć. To również przydatne w udawaniu autorytetu przy wychowywaniu dzieci (udawać, że się zna - jak pani w szkole). Mam wrażenie, że hobby to taka trochę też "koszula skuteczności, którą zakłada samiec", a której kobieta nie potrzebuje do kontaktu ze światem, bo ona czuje wartość za samo to, że jest. Hmmm... Jakbym miał duży budżet i czas z gumy, to równie dobrze mógłbym tak na zaproszenie znajomych się z nimi potułać po Himalajach towarzysko, ale nie nazwałbym tego swoim hobby. To chyba ta różnica, że dla mężczyzny to zainteresowanie powinno być bardziej z serca, a nie dlatego, że przy czymś długo stał i przesiąkł przez osmozę Teatr i opera to rozrywka (z wysokiej półki, ale jednak + preselekcja pod szukanie partnerów), a nie hobby. No chyba, że ktoś się poważniej tym interesuje, ale do samego konsumowania sztuki to nie jest konieczne.
  5. Żeby nie było, że sama frustracja i zamykanie panny na poddaszu na wsi - niektórzy czasem potrzebują takich mocniejszych energii, które daje duża aglomeracja. Poza tym city break można zrobić po swojemu - np. używając wypożyczanych hulajnóg albo rowerów elektrycznych (tylko pewnie wtedy się trzeba ubrać mniej pod rewię mody na insta). Wtedy jest atmosfera "we dwoje + miasto jako tło", a nie tylko uczestnictwo w tym tłumie konsumujących lemmingów.
  6. "A co mnie obchodzi prawda, która nie jest mi na rękę?" - widać ciągle mogą bezkarnie utrzymywać taką postawę.
  7. Pod kątem terapii bywa jednak przydatne, żeby mieć dostęp do tych uczuć. Nie ma co tego blokować teraz.
  8. @Druid Powiało mi totalnie matrixowym podejściem z Twojego posta. Ilu znasz takich, co faktycznie odpowiedziało za pomyłkę? Kierowca autobusu też ma odpowiedzialną pracę, a jednak nie ma tak powszechnie, że mafie kierowców w sądach zawodowych trzymają się zasady "ręką rękę myje". A to tylko jeden z przykładów na tym filmie. Była kiedyś też książka https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4511839/mali-bogowie-o-znieczulicy-polskich-lekarzy w temacie. Przecież często się mylą, walą antybiotyki dzieciakom na chybił-trafił, rżną nieomylnych, a potem zmyślają (co było wspomniane na filmie) rzeczy, które nie miały miejsca, bo nie potrafią się przyznać do błędu.
  9. @Druid Wśród lekarzy jest znacznie większy % narcyzów niż w innych zawodach.
  10. Jak jesteś noob w kwestii podświadomości, to może po prostu zagadaj jeszcze do takich paru, żebyś sam już FIZYCZNIE nie wyrabiał z odpisywaniem i będziesz musiał decydować, którą olać. To może być ciekawe doświadczenie.
  11. Podobnie są źli jak się zacznie na głos zastanawiać ile pokoleń będą PTSD leczyli, ile ofiar samo to pochłonie (też w wypadkach samochodowych).
  12. Polecam taki kontrowersyjny kanał pani, co m.in. prowadzi ustawienia systemowe i bada takie grupowe dynamiki.
  13. Dla mnie wszystkie te "wyglądowe" branże (też trenerzy personalni i ich wojenki między sobą) to zalążek kurestwa i zaburzeń osobowości typu B.
  14. Od czasów "Rambo" technologia rozwinęła się na tyle, że na każdego takiego wystarczy pewnie skończona ilość dronów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.