Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez self-aware

  1. Od dzisiaj spróbuję spacerów. Np. 2 po 30/40 minut. Zobaczę w przeciągu chociażby tygodnia czy czuję się lepiej i czy te półtorej godziny mniej pracy nie zaburzy mojej efektywności. @Imbryk - Podałem 3 przykłady tych gości bo każdy to potencjalny ja Giętarka do drutu nie traci efektywności z czasem zatem porównanie do człowieka nie jest raczej zbyt trafne. Zgadzam się z tym, że trzeba pracować mądrze a nie ciężko, ale to hasło raczej jest dobre dla kogoś kto już coś osiągnął. Jak masz gówno to nie masz możliwości pracować mądrze, trzeba ostro zapieprzać. Dyscyplina odpoczynku... Hmm, ciekawe określenie, działa na moją podświadomość W ogóle nie czuję odrzucenia (wszak jestem trochę pracoholikiem) gdy to czytam. Zwykły relaks kojarzy mi się ze ściemą i waleniem w bambuko, zaś określenie dyscyplina odpoczynku kojarzy mi się z czymś co podnosi moją efektywność. Robię to co lubię ale mimo wszystko łatwo nie jest przy tylu godzinach.
  2. @jaro670 - Jestem pokolenie młodszy, więc nie wiem... Ale czy to nie jest tak, że nasze babcie też się bolcowały tylko po prostu nie było netu i się tak dużo o tym nie mówiło? Mi tam tata i dziadek opowiadali, że kiedyś to też się ładnie działo.
  3. @Byłybiałyrycerz - Obawiam się, że będę chciał jednak dziecko kiedyś mieć i nie wiem jak to wtedy rozegram, to kobieta będzie trzymać karty w dłoni, no ale czas pokaże. Chciałbym taką magiczną kulę, która powie mi czy byłbym usatysfakcjonowanym z życia mężczyzną gdybym wybrał całe życie jako singiel lub ewentualnie konkubinat bez dziecka. Niestety takiej kuli nie ma. @Cuba Libre - Mniemam, że tak jak wspomniałem owiniesz gówno w złoty papier. Czyli materializm to nie będzie materializm tylko "poczucie bezpieczeństwa, zaradność, opiekuńczość, to coś" Ale generalnie zgadzam się, idee a życie to dwie kwestie, łatwiej szukać szczęścia w sobie mając cudze $$ na swoim koncie.
  4. @SzatanKrieger - hmm... Ja to bym tam chętnie z jakąś kobietą żył Ale oczywiście ze względu na ich pożądanie do $$ to bez papierka Jakbym zbiedniał i zaczęłaby w związku z tym robić awantury to bym sobie po prostu odszedł, swój honor trzeba mieć. Gorzej jak jest dziecko. Wtedy musisz zapierdalać i baba może Ci wprost powiedzieć, żeś skarbonka. No ale co zrobisz? Dla dziecka człowiek chce jak najlepiej.
  5. @Gromisek - To ja znowu jestem raczej ranny ziomek Ale wiadomo, każdy ma inaczej Od jutra zaczynam testować!
  6. @SzatanKrieger - To samo co każdy z nas na początku swojej drogi tutaj Kobiety to #@$#@%@#% Z czasem człowiek akceptuje, że pełni w tej grze rolę skarbonki, wiedza ma pomóc aby w jak najmniejszym stopniu.
  7. @Byłybiałyrycerz - Fajna historia. No ale, dzisiaj? Nie ma szans. Na gotowo, leżeć, pachnieć. Ewentualnie w tym czasie pomęczyć się kilka lat przy dziecku a potem kontynuować życie za forsę męża. Standard. Ale świata Panie nie zmienimy Możemy co najwyżej skupić się na sobie a forumowa siostra niech szuka i osobiście życzę jak najlepiej, niech gość ma od razu kilka domów i przepisze na pierwszej randce, z miłości oczywiście, a co tam Ja nic przy tym nie stracę. Najbardziej mnie tylko wkurwia w tym to owijanie gównianego materializmu w złoty papierek zamiast mówieniu wprost o co chodzi. Z drugiej strony też muszę oddać kobietom, że gdyby były szczere w kwestii pieniędzy to nikt by ich nie chciał, zatem w sumie nie mogą. To już jest wręcz nierealne, że zostawiła mu coś bo kiedyś na to pracował. Wdzięczność kobiet raczej nie działa wstecz, co zrobiłeś kiedyś to zrobiłeś bo tak, należało się i koniec, jak teraz coś chcesz to znowu coś zrób.
  8. @Byłybiałyrycerz - Może nie zerowa, bez przesady Kobiety mają swoją wartość jak najbardziej, ale inną niż my. Natomiast tutaj to wiadomo, materializm na pełnej piździe. Najlepsze to jest to zdanie, że nie wyobraża sobie żeby mieli na to zapracować wspólnie... Oczywiście, że kurwa nie, bo wielki dom z ogrodem, sadem itd. to jest spokojnie ponad milion złotych A na coś takiego trzeba ZAPIERDALAĆ. Co innego znaleźć frajera... To nic nie kosztuje.
  9. @SzatanKrieger - To nie zadziała, tracisz czas. Nie sprawisz aby kobieta wybrała biednego nad bogatego jeśli ma możliwość wyboru.
  10. @TomZy - Dzięki, zabieram się do lektury @Wypas - Spoko, nie oczekiwałem żadnej techniki motywacyjnej Ja to póki co taki pracoholik jestem, ale zastanawiam się czy właśnie nie byłoby dla mnie nawet dobre tak zmieniać trochę to co robię. Np. po kilku h pracy zmienić czynność (choćby nauka języka) i wtedy powrót do tamtej czynności. Muszę przemyśleć sobie te kwestie związane z odpoczynkiem bo faktycznie może być tak jak mówisz, że traktuję wypoczynek jako jakiś cel i przez to jakoś dziwnie do tego podchodzę.
  11. @Cuba Libre - Niepotrzebnie tak to rozpisujesz. Każdy doskonale to rozumie Na cholerę brać biedaka jak można odwrotnie i leżeć/pachnieć. Robiłbym to samo jako kobieta. Świat temu sprzyja, mężczyźni naiwni, sami chcą płacić za wszystko, pragną zapieprzać dla kobiety. Brać, brać, brać, nie tłumaczyć się. ps. z tymi rodzicami i oczekiwaniami to nie dajcie się za bardzo nabierać Panowie, bo prawda jest taka, że jak rodzice byliby Januszami to i tak i tak chciałaby bogatego niż biednego. Każda chce, więc po co to roztrząsać.
  12. Ja użytkowniczce @Cuba Libre daję lajka Owszem, wkurwia mnie to, że bez kasy tak w sumie to mogę spadać na drzewo, ale jako mężczyzna biorę życie na klatę, zatem akceptuję życie takim jakie jest. Kobiety chcą forsy i mimo, że jakieś tam wyjątki się pewnie zdarzają, to są tylko potwierdzeniem reguły. Nawet po znajomych widzę, że jak chłopy zaczynają lepiej zarabiać to i kobiety bardziej kochliwe są, przytulaśne i takie tam. Życie w matriksie ma swoje plusy, bo taki mężczyzna naprawdę wierzy, że bez kasy kobieta dalej byłaby z nim i jest szczęśliwy.
  13. Hej. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad jedną rzeczą. Jestem bardzo zdyscyplinowany i potrafię pracować dzień po dniu przez długi czas. Jestem gotowy odmówić sobie wiele. Zastanawiam się jednak czy dzięki temu rzeczywiście zajdę dalej niż ktoś kto pracuje bardziej lajtowo? Przyjmijmy tutaj 3 wersje. 1. Praca dzień w dzień od 6/7 do 22/23/24. Poniedziałek-Niedziela. Dyscyplina na tyle rozwinięta, że gość daje radę i ciśnie. 2. Praca Poniedziałek-Sobota. Od 7 do 20, czyli po 20 gość kładzie lachę i ma wszystko w dupie a w niedziele w ogóle chillout. 3. Praca Poniedziałek-Piątek. Tak samo jak wyżej od 7 do 20 czyli wciąż dużo pracy, ale cały weekend ma wszystko gdzieś. Cały ten czas poświęca na jakąś tam rzecz, którą chce osiągnąć. W teorii to ten pierwszy będzie najlepszy, drugi mniej dobry a trzeci najgorszy, natomiast czy aby na pewno? Czy przepracowanie nie spowoduje, że dłuższa praca będzie po prostu mało efektywna? Jak się do tego odnosicie? Ostatnio właśnie myślę nad tym aby zmienić trochę swój tryb pracy na łagodniejszy, ale nie chciałbym znowu za bardzo lecieć w chuja.
  14. @DanielS - Siema Ja na ten przykład codziennie tworzę produkt na ThemeForest, uczę się angielskiego oraz w bardzo wolnych chwilach Hiszpańskiego Odnośnie tej codzienności, jak to wspomniałeś, dzień po dniu, tydzień po tygodniu itd, ostatnio zastanawiam się czy dalej dojdzie człowiek zdeterminowany i zdyscyplinowany do pracy codziennie (poniedziałek-niedziela) czy też taki, który weekend robi sobie wolny. Chodzi mi o to czy pracując non stop nie obniżamy naszej efektywności na tyle, że nasza praca jest po prostu mało skuteczna. I czy nie jest tak, że taki gość po wolnym weekendzie zrobi o wiele więcej wypoczęty w ciągu tych 5 dni niż tamtem przepracowany w ciągu 7. Odnośnie tej kwestii chyba nawet założę temat.
  15. Hej, niestety nie mam pojęcia Powiem Ci szczerze, że jeszcze nie sprzedaję niczego. Wciąż pracuję nad płatnym produktem. Ale jestem już bardzo blisko wydania go na świat Ciągle coś zmieniam w kodzie (pieprzony perfekcjonizm). Stworzyłem sobie trochę własnych przydatnych elementów do Customizera w Wordpressie, kod napisałem w taki sposób, że teraz dużo rzeczy to kopiuj-wklej i liczę na to, że kolejne motywy będę robił szybciej... Czy będę miał dobrą sprzedaż nie wiem, dam znać. Natomiast nie wiem na ile sprzedaż WordPressowych rzeczy jest związana ze sprzedażą grafiki, zatem moje doświadczenia w niedalekiej przyszłości mogą niewiele pomóc.
  16. @loh-pan - Jakbyś jeszcze tu kiedyś wpadł to pytanie odnośnie kolorów i Customizera. Co lepiej zrobić, możliwość zmiany każdego koloru na stronie, każdego dosłownie elementu czy tylko coś typu color scheme i tam np. dać 5 takich układów do wyboru? Pierwsza wersja powoduje, że klienci sami sobie wszystko ogarną ale z drugiej strony dodaje sporo kodu (chociaż wymyśliłem jak to mocno zoptymalizować, ale mimo wszystko). Jak myślisz, co lepiej spróbować? Pozdro
  17. Imo bardzo spoko Wiadomo, bardzo przystojni stwierdzą, że średniak. Poza tym to tylko jedno zdjęcie, ciężko coś więcej powiedzieć. Wrażenie to taki miły misiek, ale może z innego ujęcia i w gorszym humorze wyglądałoby to kompletnie inaczej.
  18. @Pazur2000 - No ok, zatem jesteśmy na kompletnie innym etapie Powodzenia.
  19. Niestety, ale nie obaliłeś komentarza kolegi @wrotycz. To, że faceta można łatwo sprawdzić nie zmienia faktu, że w tej sytuacji też leci w chuja. Poza tym maskować się ze swoimi zarobkami też można bardzo długo, wystarczy odpowiednia gadka. Ja np. zamierzam całe życie ukrywać swoje zarobki i nie chciałbym być za to karany. Generalnie dla mnie bez sensu, niech każdy robi co chce. Wiadomo przecież, że laska z dużym makijażem wygląda prawdopodobnie kompletnie inaczej, chyba każdy facet to wie. Po prostu omijać takie i tyle.
  20. @Pazur2000 - Niekoniecznie Chyba, że patrzymy na progres jaki zrobiłem od tego czasu, to wtedy być może, wszak jest bardzo duży. Ale to też kwestia tego, że to stało się już prawie 10 lat temu
  21. Tak. Mnie kiedyś czyniła. A potem mnie zdradziła. To ja patrzę na to zupełnie odwrotnie. Zdradziła mnie, pierdolnąłem na samo dno -> Wtedy właśnie "coś" się zmieniło i zacząłem piąć się w górę
  22. @Soprano - O multisite słyszałem też i musze generalnie o tym poczytać więcej. Idzie mi dobrze, tak myślę Już na wordpress.com mój theme czeka kilka miesięcy, już mi odpisują i wprowadzam poprawki Pracuję teraz nad motywem premium i idzie mi chyba spoko. Większość najtrudniejszych rzeczy zrobiona. Co do zmian to stworzyłem stronę główną i tam w Customizerze można zmieniać slajdy (tytuł, zdjęcie i opis), również sekcję "about", "portfolio", "testimonials" i w każdym z nich parę rzeczy do Customizera. Zrobiłem tam też coś takiego jak Sortable, czyli można sobie ustawić która z sekcji jest pierwsza, druga itp, klika i przeciąga, wszystko w Customizerze. Na stronie portfolio dałem możliwość wyboru wyglądu portfolio, czyli masonry albo zwykły grid. Również wybór animacji. Dałem też możliwość wyboru animacji w niektórych elementach. Również w Customizerze daję możliwość zmiany koloru każdego elementu Napracowałem się, nie powiem. Ale wszystko fajnie działa. Dam też możliwość schowania niektórych elementów. Teraz czeka mnie sporo CSSa jeszcze. Wygląd raczej minimalistyczny. Page buildera nie daję, to pierwszy motyw, napracowałem się już i tak mocno a jeszcze trochę roboty czeka, mam nadzieję że coś sprzedam.
  23. Nie wiem nad czym tu się rozwodzić. Wiadomo, że kobiety racjonalizują wszystko na swój sposób. Na pewno w innych nacjach laski mówią o swoich to samo. Sam chętnie spróbowałbym związku z kobietą z innego kraju, a co tam. Co do rurek to każde pokolenie mówi o następnym, że to chujnia. Faktem jest, że wydają się być ci młodzi pizdowaci, ale może wcale tak być nie musi? A nawet jeśli, to chyba nawet dobrze, co? Łatwiej będzie dymać młode laski, skoro szukają kogoś "męskiego". Co do feminizmu itd. to jak dla mnie kobieta zawsze będzie chciała móc mieć więcej praw od mężczyzny, im pasuje to jak jest. Teraz może sobie wybierać i jak jest ciężko to ona jest wtedy biedna i potrzebuje męskiego wsparcia a jak wszystko idzie z górki to wypierdalać, jest silna i niezależna. Nie ma co za bardzo zawracać sobie tym głowy.
  24. @Zenon - W pewnym sensie muszę Gdyby byli to zwykli znajomi to nie byłoby żadnego problemu.
  25. @Patton - Ale ja nie robię tak jak ktokolwiek chce Proszę zrozumieć, mnie nie męczy to, że piję bo ktoś mi każe, ponieważ ja nie piję bo ktoś mi każe. Mnie męczy ciągle to pierdolenie, dlatego szukam sposobu jak się tego pozbyć. Bycie upartym to jedno, ale mi się już nie chce być upartym, po prostu... Ja, jak typowy chłop, chcę spokoju. Byłoby idealnie gdybym powiedział nie i miał dożywotni spokój, ale tak to życie niestety nie działa. Swego czasu byłem ze znajomymi u innych znajomych. Ja i kolega nie piliśmy. Kolega powiedział, że jutro rano będzie prowadził auto (+ jest kierowcą zawodowym). Miał całkowity spokój a ja słuchałem pierdolenia. Wtedy właśnie uświadomiłem sobie, że bycie szczerym tutaj powoduje lawinę tych pytań, ale kłamiąc czułem się źle z samym sobą. Stąd ten temat. Może się niepotrzebnie rozdrabiam i powinienem po prostu w chuja lecieć jeśli to dla mnie dobre, wszak próbowałem nie raz i skoro to nie odnosi skutku to i moralnie jest to ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.